Żyjemy w państwie hula gula. Wszędzie brudne łapy rządu.

Obrazek użytkownika jjr
Blog

Zaczynam rozumieć Timmermansa. Norweżka z dzieckiem prosi o azyl. Sprawa prywatna tej dziewczyny, a tu wciska swoje brudne łapy nasz minister Czaputowicz, jeśli już minister - to sprawiedliwości - prokurator generalny, lub jakiś sąd to rozstrzyga. Ale jakiś zafajdany minister spraw zagranicznych, Pomyśleć że taki jeszcze się weźmie za wypowiadanie wojny, Wyobrażam sobie jak przy zastanawianiu  się między wypowiedzeniem wojny Izraelowi czy Rosji odmawia udzielenia azylu tej dziewczynie. Kto chce niech płacze, kto chce niech się śmieje..

Wygląda  że u nas że kto pierwszy wstanie ten rządzi. Może ktoś się znajdzie kto podpowie Pani Gersdorf żeby biednej dziewczynie udzieliła azylu. Ha, ha, ha a tu Czaputowicz, ha, ha, ha, Ciekawe od kogo dostał takie uprawnienia. Poza tym na tej decyzji brakuje pewnie jeszcze podpisu Pana Prezydenta. Polityka zagraniczna to przecież jego domena. A tu` takiego wstydu nam wszystkim narobił. Nad Panem Ministrem Czaputowiczem nie potrafił zapanować.

Popierałem do tej pory PIS, ale co za dużo to niezdrowo. Nie wiecie jak się zachować zachowujcie się przyzwoicie. Minister Spraw Zagranicznych próbuje u nas zajmować się udzielaniem azylu. To sprawa nawet nie dla sędziego rejonowego, ale dla jakiegoś podsędka. Sołtys rozgląda się po wsi za jakimś mieszkaniem przybija pieczątkę i sprawa załatwiona.

Zaczynam się co raz bardziej wstydzić. Nawet takie sprawy chcą trzymać w swojej garści. O tempora o mores

Pozdrawiam.

P.S. Biedna dziewczyna. Jeszce ci idioci dziennikarze, tłumaczą, że jak udzielimy tego azylu to Norwegia podniesie nam cenę gazu.którego jeszcze nie kupiliśmy. Ha, ha, ha... Pewnie dlatego Pan Czaputowicz nad tą decyzją pół roku się zastanawiał. Ha, ha, ha... Idiotów nie sieją. Pan Prezydent zamiast wymyślać pytania referendalne powinien zwrócić większą uwagę na Pana Ministra specjalnej troski.

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.5 (13 głosów)

Komentarze

Pan się wczoraj urodził i od razu taki kumaty ?

Nie słyszał Pan o aferach związanych z Jugendamtem czy Barneverdet ? Programów Pośpieszalskiego Pan nie oglądał ? Prasy nie czytał ?

To jest właśnie pojęcie lemingów o instytucjach państwowych. Szef wyda instrukcję, a krasnoludki ją bedą realizowały i tak się toczyło życie polityczne w III RP. W polityce, drogi Panie, szczególnie w państwie walczącym o własną suwerennośći też obowiązuje zasada >>blood, sweat & tears<<, a dotyczny nie tylko urzędników państwowych, lecz i obywateli.

Vote up!
6
Vote down!
-2
#1569311

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika SL-Team został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

to taki typowy pisior. Przed byle żydkiem zgina się w pałąk ale jak może pokazać swoją "siłę" to sobie nie żałuje.

Vote up!
4
Vote down!
-6

Członek wielkiej drużyny SL-Team (Security Level Team of Escobar)
Będę się przyglądał i czasami komentował.

#1569315

Pytanie do autora tego dramatycznego tekstu

Kto,kiedy i na jakich zasadach może się starać o azyl w naszym kraju.
Pytanie za 100pkt.

Nagroda flaszka od Timmermansa

Vote up!
7
Vote down!
-1
#1569317

Zwykle nie dodaje komentarzy pod swoimi wpisami, ale ten to właściwie nie mój. Pozdrawiam.

Ballada o trzęsących się portkach

Konstanty Ildefons Gałczyński

 

Ballada o trzęsących się portkach

Posłuchajcie, o dziatki,
bardzo ślicznej balladki:

Był sobie pewien pan,
na twarzy kwaśny i wklęsły,
miał portek z piętnaście par
(a może szesnaście)
i wszystkie mu się trzęsły:

włoży szare: jak w febrze;
włoży granatowe: też;
od ślubu: jeszcze lepsze!
marengo: wzdłuż i wszerz.

Krótko mówiąc, w którekolwiek portki
kończyny dolne wtykał,
to trzęsły mu się one
jak nie przymierzając osika.

w ten sposób, przez trzęsienie,
pan żywot miał bardzo lichy,
bo wszędzie, gdzie wszedł, zdziwienie,
a potem śmichy i chichy.

W końcu babcia czy ciocia,
już nie pamiętam kto,
powiedziała do tego pana:
"Chłopcze, ty uschniesz, bo

nad portek sprawą przedziwną
wylałeś trzy morza łez,
a znowu nie jest tak zimno,
więc spróbuj chodzić bez.

Toć są materiały urocze.
Toć są, kochanie. Toć.
Ty kup sobie jakiś szlafroczek
i w tym szlafroczku chodź;

lub od razu na zadek
kup sobie spódnic troszkę,
a na wszelki wypadek
parasolkę. I broszkę;

też innych rzeczy mnóstwo,
kociackie ochędóstwo,

rzęsy z drutu, najlony -
i już będziesz urządzony,
a wąsy sobie wyskub.
I tak wyglądasz jak biskup".

Kupił pan sobie szlafroczek,
chodził w szlafroczku roczek,
ale tylko w ciemności,
bo i szlafrok trząsł mu się cości;

a portki schowane w kredensie
też się nie zrzekły tych trzęsień;
trzęsło się całe mieszkanko,
kanapy i futryny,
bo to był dom melancho i bardzo cyko ryjny.

Tutaj się kończy ballada
o portkach się trzęsących,
z ballndy morał gada,
morał następujący.

GDY WIEJE WIATR HISTORII,
LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM
ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST
TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM.

Konstanty Ildefons Gałczyński
1953

Vote up!
5
Vote down!
0
#1569332

Czuje się w obowiązku poinformować, że jakiś faszysta o godzinie 8.04 ocenił cały mój wpis w blogu negatywnie. Głosowałem na PIS, ale koniec z tym. Dość mam durniów. Jest takie powiedzenie im małpa wyżej na drzewo wejdzie tym bardziej d. pokazuje. Myślę, że PIS zaszedł już za wysoko. D. doskonale z każdej strony widać.

Prosty przykład chcemy jak najtaniej kupić gaz w Norwegii. W tym samym czasie głośno krzyczymy, że już z Rosji ani kropli tego gazu nie weźmiemy, i jednocześnie odmawiamy azylu Norweżce z dzieckiem krzycząc głośno że robimy to bo Norwegia grozi nam podniesieniem ceny tego nie kupionego jeszcze gazu. Norwedzy śmiało! Negocjujecie z łapówkarzami lub jeszcze gorzej durniami.

Los matki z dzieckiem "zamieniamy" na upust cenowy gazu o który się właśnie targujemy. Drodzy Norwedzy podnoście śmiało tę cenę gazu, my już dawno postawiliśmy się w pozycji bez wyjścia. Jakiej ceny nie postawicie nasza władza i tak będzie się cieszyła.Nasze media będą tak jak za Pawlaka z entuzjazmem piały z zachwytu.

Polsko zamień naszych negocjatorów na jakąś babcie z bazaru lub handlującą kwiatkami pod domami centrum. ona lepiej sobie poradzi. Ma w handlu większe i lepsze doświadczenie. Codziennie te kwiatki na handel kupuje. Strasząc ogrodnika że to już ostatni raz a jego sąsiad ma lepsze, świeższe tańsze i ładniejsze.

Pozdrawiam.

P.S. Moja rada. Władzo jak chcsz taniej ten gaz kupić to powiedz Norwegom że śmierdzi. U nas co raz bardziej śmierdzi.

Vote up!
4
Vote down!
0
#1569343

No to mam materiał na kolejny tekst.

Otoz ja włączyłem się do komentowania polityki i uczestniczenia w rozmaitych prodemokratycznych demonstracjach, gdy okazało się, że w Polsce rządzi antydemokreatyczny układ postkomunistyczny. Włączyłem się , bo potrzebny był zbiorowy wysiłek by dprowadzić nie  do zmiany rządu, lecz do zmiany systemu. Taj jak się włączyłem w stanie wojennym.

Po zmianie rządu na jedyny sensowny, postępuję racjonalnie i obdarzając rząd zaufaniem ceduję na niego część moich nadmiarowych obywatelskich obowiązków. Teraz odpowiedzialność leży po stronie rządu, a ja mogę się zająć swoimi prywatnymi sprawami bo taki jest normalny porządek rzeczy. Normalny czyli niehisteryczny.

Od prowadzenia polityki mam specjalizujących się w niej reprezentantów - porządnych i kulturalnych ludzi, takich jak młody kandydat na prezydenta Gdańska, Kacper Płażyński. Taka jest logika procesów społeczno-politycznych.

 

Vote up!
4
Vote down!
-1
#1569385

Ja zacząłem pisać jak mi internet do wsi doprowadzili. Pisywałem felietony w ASME i udzielałem się na forum Nowego Państwa.

Co do zaufania to do wszystkich straciłem. Po kolei Wałęsa też był moim prezydentem. Mazowiecki Premierem. Jeśli chodzi o zaufanie to nie zawiódł mnie tylko Olszewski.

Moja rada Zetjocie dowieraj, lecz prowieraj. (Wierz lecz sprawdzaj).

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
-1
#1569387

Te środowiska znam doskonale, bo od r. 1980.  I od środka. Więc wiem niemal od początku transformacji who is who. A mylić się mogę wyłącznie w pojedyńczych przypadkach, takich jak Borusewicz, co wydaje mi się rzeczą naturalną.

Vote up!
4
Vote down!
-2
#1569390

No to chyba jak zwykle " za bardzo wychylasz się przez to okno"...

i ...nie całkiem doskonale znasz te środowiska...

Bowiem już wówczas wiadomym było kto to jest Borusewicz i kto za nim stał i stoi...

I to właśnie własna percepcja i zadufanie sprawia, że używasz w powyższym zdaniu słowa..." naturalną "...

Dlatego tak trudno czasami było rozmawiać...wiedza zetjot, to jeszcze nie mądrość...

 

Vote up!
7
Vote down!
-2

chris

#1569402

To jest pisanie historii wstecz - ocenianie osoby w jej wcześniejszym życiu po zachowaniach  na etapie późniejszym, szczególnie wtedy, gdy jej nie lubimy. Nie ma wiele wspólnego z logiką. 

"Borusewicz całą młodość spędził w kontrze do ustroju żeby się uwiarygodnić, bo jego koledzy ze służb mieli objawienie , którym się z nim podzielili, że system upadnie i oni będą mogli z tego skorzystać, przewodząc zmianom w kierunku dla nich korzystnym."

Vote up!
2
Vote down!
-2
#1569410

Jak zwykle coś Ci " się wydaje" i budujesz do tego tezę .

Ja też " tam byłem "...

Więc to Twoje powyższe, że " wiadomym było kto jest kim", nie można odnieść do wszystkich, najwyraźniej Tobie nie było to wówczas wiadomym...

I tu nie rozchodzi się już nawet o to, że Solidarność chciała zmian w obrębie panującego systemu, tylko całkiem zwyczajnie o wiedzę właśnie  KTO JEST KIM ?...

Piszemy o ówczesnych zdrajcach..., którzy później jedynie ukazali swoją twarz...później, gdy już było " poukładane "...

I Borusewicz ( jak i wielu innych)" całą młodość spędził w kontrze do..." panującego reżimu,  ale nie do systemu i to jest kolosalne różnica,  choć często jest to utożsamiane. W pewnej narracji może to być spójne,  jednak wówczas nie było...

Ruch Solidarności ( jako pierwotny ruch robotniczy ) dążył do zmian lecz nie systemu.I to jest w wielkim skrócie przyczyna rozczarowań wielu ludzi, którzy później zorientowali się w co tu się rzeczywiście gra i KTO gra...

Więc nie tylko " bezpieczniaki " grali swoje, ale również wielu z tych, którzy wiedzieli w którym kierunku nastąpią te zmiany..." Kanciaty stół " miał swoją genezę na długo przed tem,  póki zaistniał , tzn. już  w latach 70- tych...i piszę tu o " późniejszych guru ówczesnej opozycji...

Durny Bolek był jedynie małą wydmuszką , którą nadymano niczym balon.A czyniono  to właśnie z pełną aprobatą wielu opozycjonistów i Borusewicz był jednym z nich...zresztą nie on jeden...

Doskonale wiadomo było zetjot właśnie KTO JEST KIM, tyle, że były " siły ", które zaakceptowały to wówczas jako..." zło konieczne" ( podobnie jak ostatnio tj.przed wyborami) uczyniono to z obecną " dobrą zmianą "...

I tak samo jak obecnie dalej rządzą " bezpieczniaki", podobnie wówczas  gówno dały te śmierdzące kompromisy..., bo właśnie chciano zmienić reżim,  a nie system...i już wówczas  ( że użyje sformułowania dr. Ewy Kurek) dwużydziany Polaków odegrały nie mniejszą rolę niż sami żydzi...

Ten " Polski Tort" zetjot był skwapliwie i w przemyślany sposób podzielony...szkoda jedynie, że wielu wartościowych ludzi wypędzono później z kraju...i to było wielką tragedią...

Kolejny w naszej historii exodus porządnych Polaków,  wielokrotnie o dużym potencjale i należy tym wykształceniu..., kto zyskał?  Ponownie " Zachód " , podobnie jak po 2 w.św. 

 

 

 

 

 

 

 

 

Vote up!
5
Vote down!
0

chris

#1569442

I ja tak uczyniłam! Scedowałam  na rząd, jak ładnie określiłeś, swoje nadmiarowe obowiązki! Przyglądałam się Kacprowi Płażyńskiemu! Chętnie głosowałabym na niego, niestety nie mój rejon wyborczy, ale moja rodzina będzie na niego głosować! Syn znakomitych rodziców, wpojony szacunek do społeczeństwa, gdańszczanie odżyliby, po napompowanym pychą "Pawle 36 kont bankowych"!

Vote up!
2
Vote down!
0

viki

#1569401

No tak. Jak jest w V RP bo III założonej w 1944 przez Związek Socjalistycznych Radzieckich, która mam nadzieję już zdycha. IV nie zdążyła się urodzić i była swoja własną karykaturą. Dlatego śmiem numerować "V"-ką. Macie prawo się nie zgodzić.

Ponieważ info o tej nieszczęsnej kobiecie działa tylko na emocje nie niosąc pełnej informacji  powtórzę  pytania :

  • Na jakich zasadach udziela się lun odrzuca prośby o azyl wobec obywatela Norwegii?
  • Dlaczego to uczyniono , jakie jest uzasadnienie konkretnego odrzucenia.
  • Jeśli odrzucono prośbę to czy ta pani może bezpiecznie przebywać na obszarze RP?

Czy ktoś potrafi rzeczowo, bez emocji na te pytania odpowiedzieć abym mógł ocenić czy to problem dziadostwa rządu, czy to jakaś prowokacja lub coś innego.

 

Vote up!
4
Vote down!
0

Ostatni legion

#1569398

cyt;

Dlaczego to uczyniono , jakie jest uzasadnienie konkretnego odrzucenia.

 

Prosze przeczytac komentarze na blogu

http://niepoprawni.pl/blog/jazgdyni/ku-chwale-ojczyzny

A sprawa jest prozaiczna - nie ma PRAWNYCH postaw do uzyskania azylu 

Vote up!
4
Vote down!
-2

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1569399

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika SL-Team nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

:))))))))))))))))))))

Vote up!
2
Vote down!
-3

Członek wielkiej drużyny SL-Team (Security Level Team of Escobar)
Będę się przyglądał i czasami komentował.

#1569452

Sprawa jest prosta! Norweżce nie jest potrzebny azyl! Może mieszkać na terenie Polski! Przeczytaj w internecie, kiedy przyznaje się azyl! To nie jest trudne!

Vote up!
4
Vote down!
-2

viki

#1569407

Nikt tu nie twierdzi, że azyl jest jej potrzebny, ale robimy tyle niepotrzebnych rzeczy, tym razem też można było ten niepotrzebny azyl przyznać. Byłoby to jasne opowiedzenie się naszego państwa po jednej ze stron ideologicznego sporu.

Timmermans też niepotrzebnie nas prześladuje  A Orban niepotrzebnie zapowiedział już wywalenie Timmermansa i Junckera. Niepotrzebnie też już zbiera chętnych do przeprowadzenia tej niepotrzebnej operacji. Dziewczyny niepotrzebnie gimnastykują się biegają. a potem znienacka okazuje się, że ta gimnastyka się przydaje.

Nie robimy działań koniecznych, to przynajmniej róbmy niepotrzebne. Dopiero niedawno nasz rząd się połapał, że niepotrzebne jest niepotrzebne jeżdżenie do Brukseli. Przestał jeździć, a w Warszawie Pałac Kultury i Nauki stoi dalej jak stał. Żadna katastrofa tak jak przed niepotrzebnymi wyjazdami, tak i po ich zaprzestaniu nie groziła i nie grozi. Rządowe samoloty tylko niepotrzebnie się nabiegały.

Pozdrawiam.\P.S. Przeczytałem w Wpolityce. pl. ze jak poprosi dostanie status uchodźcy, chociaż nie wiem, czy w tym przypadku nie straciła by norweskiego zasiłku.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1569411

Jeżeli azyl jest nie potrzebny do życia w Polsce, to go niedostanie. Proste jak sznurek w kieszeni! Co nieco, rozpędziłeś się z tą gimnastyką! Ona jest potrzebna, dla rozwoju fizycznego i fizjologicznego, więc porównanie chybione! Mnie osobiście ten pałac nie przeszkadza! Była potrzeba latania do Brukseli, to latali! Skoro stwierdzono, że teraz jest to zbędne, ku mojej uciesze, to i nie latają! Są sprawy ważne i ważniejsze! Uważasz, że z byle powodu, rząd ma za każdym razem, pytać się każdego obywatela z osobna, czy wyraża zgodę, na jakiekolwiek posunięcie? Od kiedy to tak się dzieje? Byłoby to tak zwane, rzeźbienie w goownie! Mamy codziennie siedzieć, przed telewizorem i wyłapywać każdy niuansik? Szkoda byłoby mojego życia, bo znam inne przyjemności niż polityka! O widzisz, sport jest dobry na wszystko! Lubię politykę, ale nie do tego stopnia, by się bez niej nie obyć!

Vote up!
3
Vote down!
-2

viki

#1569414

Miło by mi było, że tak jak Pani Zofii od czasu do czasu i mnie by się zapytał. Korona od tego by mu nie spadła, nie ryzykował by że za 100 milionów reszta pospólstwa da mu jakieś głupie odpowiedzi. Chociaż na głupie pytanie trudno dać mądrą odpowiedź. O przepraszam zdaje się że do tych pytań były już przewidziane odpowiedzi po dwie lub trzy do wyboru. Sytuacja jest bardziej komiczna niż myślałem. Szczęście że naszym Senatorom z tego wszystkiego opadły ręce i nie głosowali, (wstrzymali się od głosu).

Pozdrawiam.

Vote up!
2
Vote down!
0
#1569468