Donald Tusk zginął w tragicznym wypadku komunikacyjnym.
Wita go w niebie przez Św. Piotra, który przy powitaniu rzekł:
"Witamy !
Wpierw musimy załatwić mały i drobny problem...
Tak rzadko widujemy tu premierów, że nie jesteśmy pewni, co mamy z Tobą zrobić.
Szef chce, żebyś spędził jeden dzień w piekle i jeden dzień w niebie.
Potem musisz wybrać miejsce, w którym będziesz chciał spędzić...