Antek ponownie w US

Obrazek użytkownika Traczew
Kraj

We wrzesniu napisałem notkę "Agent z wizytą w Pentagonie".

http://niepoprawni.pl/blog/traczew/agent-z-wizyta-w-pentagonie

w której wspomniałem o wyjątkowym  traktowaniu "agenta" Macierewicza przez szefa Pentagonu gen.Mattisa. Zacytuję siebie:  "Armia US dała wyraźnie do zrozumienia, tzw. opinii w kraju oraz sojusznikom z NATO, że wyróżnia Antka spośród innych szefów MON krajów NATO. (...) Nie jest ważne o czym w Pentagonie rozmawiano, ważny jest przekaz medialny, którego wymowa jest jednoznaczna. Sekretarz US do spraw obrony potraktował wizytę polskiego MON wyjątkowo i właśnie taki obraz ma dotrzeć do Europy, zwłaszcza do Berlina. O Moskwie już nie wspomnę. Sprawa ma także aspekt wewnętrzny. Przypomnę tylko, że gdy w Polsce pojawiły się w mediach "pogłoski" że Antek jest "obciążeniem" dla rządu i "prezydent żąda jego dymisji" (koniec czewca - lipiec), sekretarz obrony US gen Mattis zaprosił Antka do złożenia wizyty w US. Wynika z tych faktów to, że Pentagon ocenia działania rządu RP i Antka w sprawach obronnych wysoko i daje temu wyraz oficjalnie".

Przypomnę, że w kraju było wówczas wiele gadania o książce Piątka o Antku, o tym, że Prezydent i BBN jest w konflikcie z MON i być może przy okazji rekonstrukcji rządu Macierewicz straci stanowisko.

"Rekonstrukcja rządu" trwa nadal, zmieniono dotąd tylko premiera, ale znów pojawiły się pogłoski o odwołaniu Antka. I znów, jak we wrześniu, zaproszono Antka do Waszyngtonu, tym razem do Białego Domu, na rozmowy z doradcą Trumpa ds bezpieczeństwa, gen. McMasterem. Czy więc Waszyngton znów daje Warszawie do zrozumienia, że bardzo ceni szefa polskiego MON? Na to wygląda. Oczywiście totalniacy trochę przycichli. Tomuś milczy, ale dał głos Mroczek Czesław, wicemin w MON 2011-2015. W TVP opowiadał bzdury, że doradca ds bezpieczeństwa prez US to niski szczebel, że sekretarz obrony Antka nie przyjmie i takie tam bzdety. Doradca ds bezpieczeństwa jest czwartym stanowiskiem w administracji (po prezydencie, wice i sekretarzu Stanu), więc Mroczek Czesław najzwyczajniej kłamie. W istocie więc, człowiek ze ścisłego otoczenia Trumpa będzie rozmawiał z Macierewiczem, na temat "wschodniej flanki NATO". Prócz wojskowego wizyta ma więc aspekt polityczny.

I tyle można na ten temat napisać. Wygląda więc na to, że US uważnie obserwuje sytuację w Polsce i w Europie, a wsparcie dla RP nie słabnie. 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (14 głosów)

Komentarze

które brzmi "a wsparcie dla RP nie słabnie".

Powinno brzmieć "a wsparcie dla AM nie słabnie".

Antek jest gwarantem interesów US w Polsce. 

Vote up!
6
Vote down!
-5
#1555494

Pytam Cię jako proroka : dalej będzie ?!

Vote up!
4
Vote down!
-2

#1555496

Stanom w zasadzie obojętnym jest kto będzie u nas MONem, ale sytuacja dla nich się o tyle skomplikowała, że po utworzeniu BRICSu istnieje możliwość przyłączenia się naszych zachodnich sąsiadów, którzy w przeciwieństwie do sąsiadów wschodnich mają ogromne nadwyżki budżetowe. Największe na świecie. Na wszelki wypadek USA postawiło na nasz kraj, który w razie co będzie niezatapialnym lotniskowcem dla ich armii, szkoda tylko, że my wykładamy w tym celu ogromne środki, ale taka jest nasza obecna polityka. Być może w kołach rządowych ktoś ma zamiar "zaeksperymentować", aby otrzymać wsparcie w uzbrojeniu za półdarmo i wyciąć pana A.M. Stąd trwanie przy obecnym MONie przez czynowników w Stanach.

Vote up!
4
Vote down!
-6

Apoloniusz

#1555497

żeby znać odpowiedź na to pytanie:

skoro jest gwarantem, to jest OCZYWISTE, ŻE BĘDZIE

 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1555517

Skoro "Antoni Macierewicz otrzymał specjalne zaproszenie do Białego Domu" to znaczy, że został zaproszony AM a nie szef MON. De facto Amerykanom nie jest obojętne kto jest szefem MON.

Vote up!
6
Vote down!
0
#1555518

Prezydent Donald Trump byl przeciwny dopuszczeniu zboczencow do wojska, ale Sad odrzucil jego wniosek.
Natomiast Antoni Macierewicz?
Jakos nie wiem dlaczego, ale minister MON czesto kojarzy mi sie z pewnym przystojnym amerykanskim studentem.
Tu cytat:
- "W projekcie rozporządzenia ministra obrony narodowej z 29 grudnia 2017 roku niespodziewanie transseksualność znika z listy chorób i ułomności, które uniemożliwiają pełnienie czynnej służby wojskowej. I nie jest to przypadek czy wynik niedopatrzenia.
W uzasadnieniu projektu wskazano, że projekt dostosowuje krajowe przepisy do wytycznych Europejskiej Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji (ECRI). Komisja jest organem Rady Europy zajmującym się monitorowaniem i zwalczaniem rasizmu, ksenofobii, antysemityzmu i nietolerancji."
Uwazam, ze oprocz przepisow unijnych, bardzo istotne sa osobiste poglady ministra Obrony Narodowej na sex, a szczegolnie na sex w wojsku. Rowniez istotne sa poglady na ten sam temat Prezydenta Rzeczypospolitej, ktoremu podlega Armia.
Jednak chyba najbardziej istotne sa tu dyrektywy, czy tez rozkazy, israelskiego podoficera, ktory zostal przyslany, aby zrobic w Polsce swoisty "porzadek".
Tak czy inaczej, nie sadze, by rozmowy pana Antoniego w Bialym Domu wynikaly ze wsparcia dla jego rozporzadzen i dla niego samego.

Vote up!
3
Vote down!
-1

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1555499

USA wiedzą, że Polska to dla nich fundament w tej części Europy...a pan Antoni to rękojmia naprawy armii...

Vote up!
6
Vote down!
0

Yagon 12

#1555506

Natomiast nie jestem calkowicie przekonany, ze wpuszczanie do wojska zboczencow przez pana Antoniego, to rekojma naprawy armii.

Vote up!
4
Vote down!
-2

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1555514

Widze, ze ktos ocenil ujemnie moj komentarz na temat zboczencow w polskiej armii.
Rozumiem przez to, ze pragnie on by w mundurach sil zbrojnych Rzeczypospolitej sluzyli w jakims procencie, a najlepiej tylko i wylacznie, lesbijki i pederasci. Bardzo sluszne stanowisko. Prawda?

Vote up!
4
Vote down!
-1

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1555539

Panu Prezydentowi armia nie podlega.Tylko w razie wojny Prezydent RP jest naczelnym dowódcą automatycznie.Na obecna sytuacje w armi ma najwiekszy wpływ Pan Macierewicz i niech tak pozostanie.To on a nie kto inny mozolnie odbudowywuje armie i stara sie jak najlepiej ja uzbroic jak i wyszkolic.

Vote up!
8
Vote down!
0

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1555507

Sadzilem ze jest on zwierzchnikiem armii i on zatwierdza decyzje Ministra Obrony.
Trudno mi polemizowac z teza, ze pan Macierewicz mozolnie odbudowuje armie - choc niezaprzeczalnym jego sukcesem jest usuniecie prosowieckiej generalicji z wojska. Wiekszosc dzialan Ministra Obrony Narodowej jest obieta klauzula tajemnicy wojskowej wiec tylko niektore przecieki daja znikomy obraz rzeczywistej sytuacji w armii. Osobiscie nie podoba mi sie fakt, ze OT jest szkolona tylko kilka dni w miesiacu i nie posiada codziennego dostepu do broni. Nie rozumiem dlaczego Minister nie powolal obowiazku powszechnej sluzby wojskowej i powszechnego szkolenia wojskowego w szkolach srednich - biorac pod uwage obecny stopien zagrozenia naszego kraju. O polityce cywilnych doradcow Ministra i kupowaniu bojowych dlugopisow nie warto wspominac. Natomiast wyraznie nie podoba mi sie dopuszczanie seksualnych zboczencow do wojska. W kazdym razie osobiscie stawiam o niebo wyzej profesora Romualda Szermietiewa od obecnego Ministra Obrony.

Vote up!
2
Vote down!
-1

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1555519

Uprawnienia Prezydenta RP w zakresie bezpieczeństwa i obronności państwa wynikają wprost z postanowień Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.

A ponadto:

Kompetencje Prezydenta RP w zakresie bezpieczeństwa i obronności państwa zostały również określone w ustawie o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Dotyczą one głównie sprawowania zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi:

Prezydent RP jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych, na wniosek Ministra Obrony Narodowej, określa główne kierunki rozwoju Sił Zbrojnych oraz ich przygotowań do obrony państwa (art. 5 pkt 1), a także może uczestniczyć w odprawach kierowniczej kadry Ministerstwa Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej (art. 5 pkt.2).

Okres wojny i wynikająca stąd specyfika kierowania państwem i jego obroną wymaga przyjęcia zasady jednoosobowego dowodzenia i ponoszenia jednoosobowej odpowiedzialności. Wymienione wcześniej zapisy konstytucyjne dotyczące uprawnień Prezydenta w tym zakresie tj. najwyższy zwierzchnik Sił Zbrojnych, zarządzanie powszechnej mobilizacji i użycie Sił Zbrojnych do obrony RP, mianowanie na czas wojny Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych, wydawanie w okresie stanu wojennego rozporządzeń z mocą ustawy - predysponują Prezydenta do kierowania obroną państwa w okresie zagrożenia bezpieczeństwa i w czasie wojny. Jednakże w tym przypadku zostaje zachowany element współdziałania dwóch ośrodków władzy wykonawczej. Regulują to zapisy art. 10 wymienionej wyżej ustawy o stanie wojennym tj.:

„Jeżeli w czasie stanu wojennego wystąpi konieczność obrony państwa, obroną tą kieruje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej we współdziałaniu z Radą Ministrów.

Mając na uwadze przyznane Prezydentowi bardzo  szerokie kompetencje, zwłaszcza odnoszące się do sprawowania funkcji strażnika suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium, Konstytucja ustanawia Radę Bezpieczeństwa Narodowego jako organ doradzający Prezydentowi w zakresie wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa.

Zgodnie z ustawą o powszechnym obowiązku obrony Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wykonuje zadania w zakresie bezpieczeństwa i obronności przy pomocy Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wobec braku odpowiedniego, strategicznego centrum na szczeblu państwa zajmuje się ono także monitorowaniem przedsięwzięć mających wpływ na stan bezpieczeństwa i obronności państwa.

 

Prezydent wyposażony w przedstawione wyżej kompetencje jest zasadniczym ogniwem systemu bezpieczeństwa naszego państwa tworzącego zintegrowaną strukturę, w skład której wchodzi całość sił i środków państwa przewidzianych do realizacji zadań w dziedzinie bezpieczeństwa.

*

Konstytucja RP przyznaje ministrowi obrony narodowej prawo realizacji uprawnień prezydenta w zakresie zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi w czasie pokoju. 

W zakresie odpowiedzialności urzędu ministra obrony narodowej znajduje się m.in.:

kierowanie w czasie pokoju całokształtem działalności sił zbrojnych; przygotowywanie założeń obronnych państwa, w tym propozycji dotyczących rozwoju i struktury sił zbrojnych;

realizowanie generalnych założeń, decyzji i wytycznych Rady Ministrów w zakresie obrony państwa;

sprawowanie, w zakresie powierzonym przez Radę Ministrów, ogólnego nadzoru nad realizacją zadań obronnych przez organy administracji państwowej, instytucje państwowe, samorządy, podmioty gospodarcze itp.;

sprawowanie ogólnego kierownictwa w sprawach wykonywania powszechnego obowiązku obrony; zawieranie umów międzynarodowych, wynikających z decyzji Rady Ministrów, dotyczących udziału polskich kontyngentów wojskowych w międzynarodowych misjach pokojowych i akcjach humanitarnych oraz ćwiczeń wojskowych prowadzonych wspólnie z innymi państwami lub organizacjami międzynarodowymi.

*

Trzeba doprecyzować przepisy w zakresie współdziałania Prezydenta z Ministrem ON w czasie pokoju.

Tu nie powinno być żadnych wątpliwości wynikających z kompetencyjnych zakresów obowiązków. Trzeba usunąć zbędne przecinki, myślniki i zwroty typu "na wniosek"! Wojsko posługuje się zwięzłym, precyzyjnym językiem - taki sam język jest koniecznym do stosowania w Ustawie Zasadniczej, Ustawach resortowych oraz stosownych Rozporządzeniach!!!

Prezydent po linii resortowej! jest zwierzchnikiem Ministra ON - oboje powinni wspólnie (dla dobra Ojczyzny) dmuchać w jedną trąbkę!

PS

Prezydent RP jest partnerem dla Premiera RP.

Minister ON jest członkiem gabinetu premiera i nikt nie zakwestionuje prawa premiera do dymisji/powołania osoby na stanowisko tego czy innego ministra.

 

Vote up!
2
Vote down!
0

casium

#1555545

 

USA pomogły  Pisowi wygrać wybory.

Brzmi niedorzecznie?

Po kompletnym fiasku resetu Obamy , układ "niemiecki" w Polsce stał się niewygodny.

PO jako niepewny element domina musiał zostać zastąpiony kimś bardziej godnym zaufania. 

Amerykański agent Miler, załatwił SLD, wystawiając Ogórek na prezydenta konsekwencją czego chwilę później SLD  nie uzyskując 5% nie wchodzi do sejmu a to spowodowało samodzielność w rządzeniu dla PIS.

Kampania PIS zrobiona tak jak  w USA z precyzyjnie zaplanowanymi  wystąpieniami medialnymi pochowanymi szczególnie drażniącymi politykami  nastawieniem na te krytyczną cześć społeczeństwa która zaważyła na wyniku wyborów (świetny plan socjalny z 500+)

Zresztą cała kampania robiona była tak jakby PIS doskonale wiedziało co szykuje obóz przeciwników i uderzało ich w punkt 

Dzisiaj w sytuacji niepewności co do faktycznych intencji Niemców , Coraz bardziej nieprzewidywalnego zachowania Rosji i  aspiracji Chin by stać się równorzędnym mocarstwem oceanicznym  z USA , Ameryka nie ma wyjścia , musi budować alternatywne sojusze .

Antek oczyścił armię z niepewnych oficerów z peerelowskim rodowodem.

Stara się wzmocnić w szybkim tempie zdolności obronne wschodniej Polski ( Obrona Terytorialna, przesuwanie  dywizji pancernej za Wisłę , pozyskanie systemów kontroli przestrzeni powietrznej )

Ameryka  moderuje powstawanie grupy trój-morza, bo to jedyna szansa do zrównoważenia wpływów Niemiec i  jakaś forma pokazywania Rosji gdzie jest granica dla niej nieprzekraczalna .

Milton Friedman opisywał to niejednokrotnie jako narzędzie polityki USA polegające na równoważeniu sił oraz balansowaniu w którym USA przy minimum nakładów ma kontrolę nad globalną sytuacją geostrategiczną .

A ta niestety zaczyna być coraz bardziej dynamiczna.

Paradoksalnie dało to nam chyba ostatnia szansę w najnowszej historii, pozbycia cię  postkomunistycznych uwikłań  i odzyskania względnej podmiotowości.

 

Vote up!
7
Vote down!
0

Robajk

#1555512

Wynikajacy z wrogiego stosunku skomunizowanych Niemiec do USA, ktore przeszkadzaja im opananowac i urzadzic po swojemu Europe.
Wlasnie, miedzy innymi dlatego, tak wsciekly - wprost histeryczny atak swiatowych mediow na Prezydenta USA.
Obawiam sie, ze jezeli w US nastapi zmiana na stanowisku prezydenta i dojdzie tam do glosu jakas druga Obama, sytuacja w Europie moze sie diametralnie zmienic, a krancowo wyczarpana przez ostatnia okupacje Polska, stanie znowu w obliczu dwoch sprzymierzonych ze soba wrogow ze wschodu i zachodu.

Vote up!
2
Vote down!
-1

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1555516

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika kociarz nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

W istocie więc, człowiek ze ścisłego otoczenia Trumpa będzie rozmawiał z Macierewiczem, na temat "wschodniej flanki NATO". Prócz wojskowego wizyta ma więc aspekt polityczny.

I tyle można na ten temat napisać. Wygląda więc na to, że US uważnie obserwuje sytuację w Polsce i w Europie, a wsparcie dla RP nie słabnie. 

Pozwolilem sobie zacytowac konkluzje wpisu kolegi Traczew'a gdyz jest to przyklad 'myslenia zyczeniowego" tak bardzo charakterystycznego dla polskich patriotow.

1.USA jest globalnym hegemonem i z tego punktu widzenia Polska moze byc uzytecznym pionkiem w amerykanskiej geostrategii - ale tylko i wylaczniej pionkiem i to takim w ktorego nie warto inwestowac.
2. W polityce miedzynarodowej USA jest zakladnikiem zydowskiego/proizraelskiego lobby - tzw "ogon kreci psem".

3. Po napasci na Irak i zniszczeniu tego kraju, "arabskich wiosnach" i wojnie o "demokracje" w Syrii jedynym panstwem w rejonie postrzeganym przez Izrael jako zagrozenie pozostal Iran.

4. Jezeli USA zdecyduje sie na "wojne perska" to bedzie potrzebowac "koalicjantow" - tak jak to bylo przy napasci na Irak.
5. Wiele wskazuje na to ze mozemy byc blisko rozpoczecia tej wojny:

a) rozruchy w Iranie i reakcja prezydenta Trumpa - "trzeba uwolnic lud iranski i zaprowadzic demokracje".

b) premier Netanyahu dzwoni do premiera Morawieckiego zeby mu pogratulowac wyboru i omawiac "strategiczne partnerstwo"  (  w ramach strategicznego parterstwa moze Izrael  przekazal by Polsce kilka ze swych bomb trermojadrowych , ktorych oczywiscie  "nie ma" wiec i Polska by ich "nie miala")

c) minister Maciarewicz jest wezwany do Waszyngtonu - zapewne w celu ostatecznego uzgodnienia ile "askari'sow" (Askari był lokalnym żołnierzem służącym w armiach europejskich potęg kolonialnych w Afryce), Polska dostarczy na front perski. Drugim zadaniem do wykonania moze byc dywersja przeciwko Rosji - ta zapewne nie bedzie sie przygladac bezczynnie instalowaniu proamerykanskiego rezymu w Teheranie - i na przyklad "wyzwalanie" Donbasu z udzialem polskich jednostek moglo by odciagnac uwage Putina od Teheranu.

Myslenie ze minister Maciarewicz zostal "zaproszony" do Waszyngtonu po to zeby wzocnic jego pozycje w sporze z prezydentem Duda jest wlasnie przejawem swietej naiwnosci!

Vote up!
2
Vote down!
-4

kociarz

#1555524

Za tego, powtarzanego dwakroć "ministra Maciarewicza" masz minus ode mnie.

Co do rzeczowej polemiki - ile głów, tyle opinii.

Osobiście uważam, że zamiast Wielkiego Brata za płotem - lepiej go mieć za oceanem.

 A ponieważ nie możemy zmienić naszego położenia geopolitycznego, to jednak zmienić politykę nie tylko możemy, ale nawet - musimy. I zgadzam się z Tobą że opinia, iż zaproszenie ministra Macierewicza do Waszyngtonu miało za cel wzmocnienie politycznej pozycji ministra w "sporze" z prezydentem, jest wyrazem, no nie wiem - naiwności?, braku zmysłu politycznego?, czy czegoś jeszcze innego.

Pozdrawiam,

 

Vote up!
4
Vote down!
-1

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1555528

Dziekuje za komentarz, chociaz juz nie za minus. Przynam sie ze nie bardzo rozumiem co w tym zlego ze ministra nazywam ministrem. Jak w takim razie nalezy tytuowac Pana Antoniego Maciarewicza?

Tak naprawde to mnie nie chodzi o zadne personalne zaczepki lub pretensje.

Wielki Brat za oceanem to brzmi fajnie - tylko w takim przypadku moze sie zdarzyc ze  nasz najwiekszy sojusznik nawet nie zuwazy ze Polski juz nie ma! My jako narod naprawde nie mozemy sobie pozwolic aby nasi zolnierze gineli za cudze sprawy!

Jaki jest powod ze polscy zolnierze stacjonuja w Kuwejcie? Dlaczego nasze F16 lataja na Bliski Wschod? Czy jakies panstwo na Bliskim Wschodzie planuje napasc na Polske?

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
-1

kociarz

#1555536

To za "Maciarewicza", a nie za ministra "zarobiłeś" minus. Wydaje się, że nawet nie wiesz, o kim piszesz.

Przykre!

Vote up!
4
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1555554