Papierowy zamach Gazety Wyborczej

Naczelny Wódz papierowej rewolucji - Czerwony bankster III RP zapowiada kolejną demonstrację w obronie zagrożonych banków, sklepów wielko-powierzchniowych oraz zagranicznych korporacji, które nie płaciły jak dotąd w Polsce podatków. A jeżeli już – to symbolicznie. „Zbierajmy siły na wielką demonstrację” – zagrzewał więc Rysio miliony telewidzów, którzy siedli przed telewizorami, by zobaczyć Rysia w programie wystraszonej Hieny roku (d. Lisa). Bo Hiena roku liczyła, że nie zostanie odstrzelona wraz z Nowym Rokiem, a tu czas nieubłagalnie mija - Sejm nadal w rękach wrogów rewolucji, a Rysio biega tylko po stacjach telewizyjnych, jak nie przymierzając z pęcherzem… Misternie przygotowany przez Gazetę Wyborczą plan demonstracji był bowiem taki, że już w ubiegłą sobotę milionowy tłum wniesie na swych plecach do sejmu znanego z przeszłości Marszałka, którego musiała odstrzelić dr Ewa, aby się nie męczył na tym stanowisku. Dlatego Sikorski pojawił się na demonstracji, skacząc tam w miejsce mecenasa Giertycha i w nadziei, że wskoczy w ten sposób do sejmu. Romek niestety nabawił się poważnej kontuzji po skokach na murku sejmowym. Ochwacił się – mówią znawcy medycyny a ponadto - głos mu paszczą szwankuje, po tym jak wykrzykiwał na zimnie na Kaczyńskiego… Na nic też się zdała wielka praca redaktora Pacewicza z Gazety Wyborczej, który przygotował (wzorem wczesnego Żołnierza Wolności) specjalne hasła na manifestację przed Trybunałem. Czego tam nie było ? Był „Kaczorek do Tworek” , było „Szydło do wora” oraz żywe od czasów towarzysza Bieruta oraz demonstracji pierwszomajowych hasło „Okupanci”. Póki co - jeszcze nie hitlerowscy okupanci, ale Gazeta Wyborcza w tym właśnie kierunku zmierza, stając się organem wzorowanym na Volkische Beobachter. W kierunku Hitlera zmierzają też byli sędziowie Trybunału – eksperci KOD-u i TVN-u, którym sytuacja w Polsce przypomina czasy Hitlera. Ciekawe: bo ci wszyscy eksperci utracili pamięć o czasach PZPR, gdy zaczynali swoje kariery sędziowskie i chodzili na demonstracje pod hasłami: Cele Partii celami Narodu ! Partia walczy z Narodem o lepsze jutro ! Gierek – Partia ! Z wielkiego planu wyszły jednak nici, gdyż zamiast planowanego miliona demonstrantów, zebrało się około półtora tysiąca – czyli sami dyrektorzy urzędów, których PIS planuje zwolnić z urzędów. Walka KOD-u z Narodem o stanowiska dla trzech sędziów Trybunału nie jest więc zakończona i trzeba będzie zebrać siły na większą demonstrację, jak zapowiada Czerwony Bankster, który dwa tygodnie po wyborach musiał rozdzielić swój majątek. Jak piszą w Internecie – Petru przepisał żonie sumę dwucyfrową, zostawiając sobie skromny mająteczek o wartości niecałych czterech melonów, aby zanadto nie kłuć w oczy walczących na ulicach demonstrantów. Bo do demonstrantów nie dotarło jeszcze, że żaden z nich nie dostanie od Petru przepisu na to, jak w krótkim czasie zarobić 20 baniek, ani też nie dostanie od wodza pełzającej rewolucji zgody na obniżenie swojego kredytu, który zaciągnął w Banku ING śląski. Zauroczenie aktorem Markiem Kondratem – żywą reklamą tego banku na demonstracji KOD-u – okazało się bardzo kosztowne. Ale w końcu Kondrat nie robi w propagandzie kredytowej za grosze. Jak mawiają: Trzeba się nachapać, by jelenia złapać ! KOD w szybkim tempie ujawnia o co właściwie chodzi w tej walce z Narodem o lepsze jutro i pod hasłami Gazety Wyborczej. Bo w istocie KOD już został rozkodowany ! Mało tego: przy okazji redaktor Pacewicz został zdemaskowany ! Tego czynu dokonał skromny socjolog dr Tomasz Żukowski na antenie TVP Info. Oto, co stwierdził dr Żukowski na podstawie badań, w tym książki Pacewicza na temat robienia rewolucji: Bardzo ważnym elementem rewolucji jest pozbawienie prawomocności ładu społecznego, a to wymaga wspólnoty w negacji, co wydaje się odgrywać ogromną rolę, zwłaszcza w fazie prerewolucyjnej i w pierwszych fazach rewolucji -zacytował Pacewicza dr Żukowski, dodając: Elity, które w tej chwili mogą utracić władzę w wyniku werdyktu wyborczego suwerena, czyli wyborców, bardzo nie chcą tego uczynić, dlatego starają się robić wszystko, by do tego nie dopuścić, organizując coś w rodzaju plastikowego zamachu stanu, czyli próbę powstrzymania realnego rządzenia przez Prawo i Sprawiedliwość - podkreślił socjolog. Zwrócił się też do widzów, by sprawdzili podłoże realizowanej obecnie strategii. Niech państwo wygooglują sobie dwa nazwiska: Petru i Szymczak. Bez problemu państwo to w internecie znajdą. Pan Szymczak kiedyś pracował dla Jacka Kuronia. Od jakiegoś czasu jest szefem dużej firmy, która pracuje dla najpotężniejszych korporacji międzynarodowych W tej chwili pracuje także dla pana Petru. Mamy do czynienia z sytuacją, że wielki kapitał ma do wyboru: albo płacić 40 zł mld rocznie, których nie chce płacić, albo znaleźć jakiś ruch, sztuczny i plastikowy, jakąś formację, aby go wykreować, żeby obalić rząd, który chce te pieniądze dać na 500 zł dla zwykłych ludzi… Ot i wszystko ! Bo zwykle za wielkimi hasłami o obronie demokracji, kryje się potężna kasa, która może wyparować, jak tej „demokracji” się nie obroni. Do tego celu trzeba wykorzystać zmanipulowanych ludzi, którzy nigdy tej kasy nie zobaczą. Oni będą jak idioci stać pod hasłem Pacewicza pt. „Okupanci” nie dostrzegając, że wszystkie sklepy na ich ulicy wyrugowały już filie banków zagranicznych oraz Lidle, Biedronki, Auchany i Kauflandy ! Fabryk nie ma, ale galeria na galerii, gdzie promocja goni promocję, więc wystarczy tylko kolejny kredycik, by żyło się lepiej ! Przez chwilę, bo nic nie ma pewniejszego od kolejnej raty…. Banksterzy nie są tacy głupi, by wszystko odsłonić przed tymi, których zaangażowali do swojej obrony. Gdyby bowiem pokazali – gniew ludu natychmiast obrócił by się przeciwko tym, którzy największą kasę robią na kryzysach, głupocie i naiwności. Jak ten Petru, co musiał swój majątek podzielić z małżonką, by dopiero potem porwać tłumy za sobą…. P.S. Pani w szkole zadaje dzieciom pytanie: „Powiedzcie mi dzieci, co to za zwierzątko ? Jest bardzo sprytne, ma rudą kitkę, skacze z gałązki na gałązkę, bardzo lubi orzeszki i znają je wszystkie dzieci !? Jak zwykle wyrywa się Jasio. – No dobrze Jasiu. Powiedz dzieciom jak się to zwierzątko nazywa.. - To zwierzątko to się nazywa Ryszard Petru ! – odpowiada pewny siebie Jasio. - Ryszard Petru ? Dlaczego Ryszard Petru ? – pyta się kompletnie zaskoczona nauczycielka… - Bo w telewizji pokazują tylko Petru i Petru, prosę pani….- odpowiada Jasio.