o imprezowaniu

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Od czasów opisywanych w "Trylogii" Henryka Sienkiewicza, od tych czasów, w których Sienkiewicz ją pisał, a nawet od tych, zupełnie niedawnych, gdy czytywali sienkiewiczowską prozę historyczną wszyscy Polacy, wyjąwszy analfabetów, niejedno zmieniło się w Rzeczypospolitej i niejedno słowo w polszczyźnie odmieniło swoje pierwotne znaczenie nie do poznania.

Przetrwał do dziś oznaczający niegdyś "przedsięwzięcie" rzeczownik "impreza", z którego urodził się zupełnie nowy czasownik "imprezować", a z niego z kolei nowy rzeczownik "imprezowanie" - późne wnuczę "imprezy", obecne w mowie potocznej pokolenia moich wnuków, znającego już "Trylogię" jedynie z adaptacji ekranowych i posługującego się kodem językowym odmiennym od sienkiewiczowskiego.

"Imprezowanie", wykwintniejsza forma "biesiadowania", ma znacznie większą pojemność semantyczną i brzmi bardziej kosmopolitycznie, bo nie zawiera staropolskiego rdzenia, więc pewnie zagości w polskiej mowie na dłużej, zwłaszcza że opisuje ważną - a dla wielu najważniejszą - dziedzinę życia i myśli obywateli dzisiejszej Rzeczypospolitej : lubią oni imprezy i lubią też sobie o nich pogawędzić.

Dziś, w rocznicę śmierci Ojca Świętego Jana Pawła II, ma się odbyć w Polsce wiele okolicznościowych imprez, w tym - jak napisano na pasku któregoś z programów informacyjnych - "heppening" (?), wyznaczony punktualnie na godzinę owej śmierci.

Za tydzień rozpocznie się triduum polityczno-historycznych imprez w kilku miejscowościach o znaczeniu politycznym lub historycznym, z udziałem tylu aktorów politycznej sceny, że będą z pewnością mieć historyczny wymiar (przynajmniej niektóre) choćby tylko ze względu na obecność prezydentów, byłych prezydentów, niedoszłych (przyszłych ?)prezydentów
a także prezydentowych; program imprez jest bogaty, wybór ogromny.

Wkrótce potem zapowiadana jest ogromna impreza wyjazdowa, turystyczno-religijna, w Rzymie; nie weźmie niej udziału jeden z byłych prezydentów RP, ponieważ się o coś obraził, weźmie natomiast prezydent aktualny, który obiecał wpaść przy okazji na chwilę do Benedykta XVI.

Już kilka tygodni później będzie miała miejsce w Warszawie
europejska impreza integracyjna; programu na razie nie ujawniono, ale wiadomo że polską prezydencję oraz nasze jakże znaczące miejsce w Europie reprezentować na niej będą m. in. K. Materna i K. Wojewódzki.

Wszystkie te imprezy mają oczywiście swoich impresariów, którzy postarają się o zapewnianie uczestnikom bogatych wrażeń czyli impresji; starannie dobrani imprezowicze będą się dzielić swoimi impresjami za pośrednictwem mediów z tymi wszystkimi, którzy tym razem imprezowali gdzie indziej albo akurat zajęci byli czymś innym, nie powinni być jednak pozbawieni możliwości współimprezowania razem z całą telewizyjną Rzecząpospolitą.

Imprezowanie jest dziś wszak głównym, a może wręcz jedynym ważnym obywatelskim obowiązkiem przed jesiennymi wyborami.

Brak głosów

Komentarze

Oprócz imprez i "heppeningów" mamy ostatnio jeszcze eventy. Tu już nie ma żadnych odniesień do literatury czy staropolszczyzny, czysta komercja.

Vote up!
0
Vote down!
0
#149024

iwenty. Kto wie jakie w niedalekiej przyszłości urobią się od tego słowa formy: iwentowicz na wzór imprezowicza, iwentowanie, a może nawet iwenciarz. Myślałem jeszcze napisać coś o formach od hepenigu ale boję się, że mi klawiatuta nie wytrzyma.
Pozdrawiam serdecznie
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#149141

:)
A.T.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#149602