Nie burki, nie Kopacz. O dobrych polskich firmach i ich produktach

Koniec lata nastraja mnie sentymentalnie.
Trzeba uciec choć na chwilę od tego chłamu, bagna kopaczoPOdobnego.( do końca się nie da!).

Jakiś czas temu, a dokładniej trzy lata w sierpniu 2012r michnikowa czerska GWnianka, tekstem niemniej GWnianego oplwacza ( na jego nazwisko szkoda mi klawiatury ) usiłowała wykończyć jedną z polskich firm, 4F z WieliczkI zarzucając jej rzekomy brak ... empatii, solidarności oraz zwyczajnej ludzkiej sympatii dla niepełnosprawnych polskich sportowców!
( Jak to czerskie, polakożercze barachło lubi nadużywać tych terminów, widać takze teraz na przykładzie dyskusji o tzw uchodżcach ).

Wtedy to czerscy krętacze postawili wręcz pod publiczny pregierz! firmę 4F z Wieliczki oskarżajac ją o niecne, niegodne zachowania wobec niepełnosprawnych sportowców.
""Firma odzieżowa 4F, która sponsorowała stroje polskich olimpijczyków, odmówiła sponsorowania niepełnosprawnych wyjeżdżających na paraolimpiadę" –
Nie dość tego zaapelowali do internautów o bojkot wyrobów, produktów 4F.
Na to łgarstwo i apel dało się nabrać bardzo wielu internautów, w tym także znani dziennikarze jak choćby Robert Mazurek.

Prawda była b. prozaiczna, bałagan na szczeblach krajowego komitetu paraolimpijczyków sprawił, że przetarg na stroje został ogłoszony zbyt póżno i 4F nie złożyła oferty, gdyż nie zdążyłaby na czas uszyć.
Wygrała inna polska firma TICO z Łodzi.

Jednakże wulgarni czerscy krętacze, przyzwyczajeni od dekad do bezkarnych łgarstw wywołali reakcję niezasłużoną w niczym przez 4F.

4F zaczęła liczyć straty i lizać rany, bowiem mleko się rozlało.
Nagonka na 4F sprowokowana przez GWniankę z Facebooka i Twittera rozszerzyła się też na Wykop i inne serwisy.

Z 4F zrobiono w kiika dni niemal wroga publicznego, firmę zakałę.
" Komuś zależy, żeby nam zaszkodzić, na pewno jest to w interesie zachodniej konkurencji, ale czy polskiego sportu? "

Tak skromnie, nieśmiało skomentował to zarząd tej firmy.
Komu?

W czyim interesie? GWniany pismaczek wywołał karczemną awanturę!

4F 100% polska firma poniosła wielkie straty nie tylko wizerunkowo!

Po całej tej awanturze, tak kosztownej dla 4F odmichnikowy GWniankowy pismaczek miał pretensje do... dziennikarzy z "Rz" oraz "wPolityce", że ośmielili się obnażyć jego łgarstwo oraz prymitywny warsztacik!
Zero pokory!
Typowe dla tego szmaciarstwa uzurpującego sobie prawo do bycia dziennikarzem.

Kto zainspirował tego ciemniaka, niedouka, aby wysmażyć taki wredny paszkwil na 4F?
Ale! czy tych polakożerców trzeba inspirować do antypolskich akcji!?
Oni sami w sobie, mają tyle grożnego jadu! tyle wrogiego nam antypolonizmu, że z samej swej natury muszą nam,, Polakom szkodzić.

( na marginesie, ale a propos, czyli w temacie!. w tej samej konwencji dziś na GWniance niejaka ( raczej nijaka!) Wielowiejska przypisuje płk Wosztylowi, że to on 10 kwietnia 2010 ściągał, sprowadzał Tu 154M na lądowisko w Smoleńsku!)

Na szczęście zarząd 4F mądrymi decyzjami oraz pracowitością szybko uporał się ze stratami wyrządzonymi im trzy lata temu przez michnikowego drania.
I nadal modelowo, prężnie się rozwija, będąc mocnym markowym i uznanym producentem na rynku, w branży odzieży sportowej najogólniej rzecz nazywając.

Piva di varka!#
Drug temat, przyjemniejszy, bo z dala od czerskiego GWnienka, o polskim produkcie.
Cieszy mnie z kilku powodów.
Piwo.
Prawdziwo piwo; górna, dolna fermentacja.

Kadzie otwarte, zamknięte.

Z dala od tych produktów piwopodobnych, siuśków rozcieńczanych wodą wedle HGB i wlewanych do butelek, puszek, beczek jako rzemomego piwa!
Napiszę ostrzej!
A co wolno mi!
Szczochy wielkich browarów! udające piwo! do piwa to wam daleko.

Miesiąc temu odbył się w Krasnymstawie kolejny juz smakoszowy festiwal Chmielaki 2015.

Co prawda tam nie byłe, piwa tam nie piłem, ale laureaci są mi dobrze i mile znani.
249 piw z 33 browarów w 45. Ogólnopolskim święcie chmielarzy i piwowarów "Chmielaki Krasnostawskie 2015".

Wybrano najlepsze piwo konkursu, które zdobyło Gran Prix, oraz zwycięzców w 16 kategoriach.
Nie gustuję w piwach mocnych ( gorzałeczkę, czemu nie nawet i śliwowicę mocy 70 do tego dobra zakąska i koniecznie w ... dobrym towarzystwie!)!, lubię tradycyjne jasne, pełne.
W upały, latem mocno schłodzone do temp.6-8 C ( po australijsku!).
Najlepiej do zawartości alk do 5%, ale 5, 7 też strawię

Wysoko ulokowane jedno z moich ulubionych piw Miłosław.
Miłosław Pilzner z Browaru Fortuna w kategorii ,,Piwa jasne w stylu Pils", to smak i aromat, efekt powstały dzięki otwartej fermentacji i użytym do produkcji odmianom chmielu. Piwo po dodaniu drożdży fermentuje bez sztucznego przyspieszania i bez poddawania ciśnieniu czy temperaturze. Miłosław Pilzner zawiera 5,4% alkoholu.
Pozostałe Miłosławy też mi służą.

Wśród laureatów małe, niszowe browary oraz tzw restauracyjne ( browary domowe ).
Wsród nich, laureatów to m.in produkty olsztyńskich piwowarów z browaru Kormoran.
Lubię ich piwa.
Nie tak dawno pisałem, że będąc w Giżycku pod koniec sierpnia, byłem przygnębiony dyktatem wielkiej piątki, którzy zdominowali perłę Mazur swymi siuśkami piwopodobnymi i po przejściu całego miasta dopiero nad kanałem Łuczańskim w tawernie " Wieprz i pieprz " moje wybredne co do piw podniebienie mogło sobie ulżyć, wypijając niemal duszkiem pierwszy kufel z browaru Kormoran (z kija).

Na Chmielakach we wszystkich kategoriach dominowały produkty browarów niszowych, piwopodobni ze swymi rozcieńczanymi zacierami szans nie mieli.

Zestawienia nie podaję, bowiem każdy może sobie je przejrzeć wchodząc na stronę chmielaków.
Brawo polscy browarnicy.

pzdr

#
Kiedyś lubiłem to piwo ( starszy brat pracował w sąsiednich Boglewicach i dbał, aby latem gardło młodszego brata nie zaschło!), dopóki tego browaru nie wchłonął jeden z wielkich, paskudzących rynek piwny swymi wyrobami piwopodobnymi (HGB).