Małyszomania i patriotyzm

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Sprawa Małysza pokazuje jednoznacznie problem polskiego patriotyzmu. Nędza aktualnych form jego przejawiania się polega na powierzchowności, odwoływaniu się jedynie do znaków zewnętrznych, do ikon popkultury takich jak reprezentacja piłkarskia, Małysz czy Kowalczyk.O tym cieniutkim patriotyzmie świadczą tylko kolorowe czapeczki, szaliki i jeden wyrykiwany okrzyk - "Polska białoczerwoni".

Brak natomiast uwewnętrznionych cech czy wartości symbolizowanych przez nazwiska takie jak Kukliński, JPII, Pilecki, Nil,Łupaszka, i jeszcze wcześniejszy legion bohaterów narodowych.

Nietrudno przewidzięc co się dzieje z takim cieniutkim patriotyzmem gdy zderzy się z tekstami Grossa, niezbyt szczęśliwą wypowiedzią Małysza czy ze zmanipulowanym, "obciachowym" wizerunkierm Lecha Kaczyńskiego.

Co wspólnego mają z polskością tacy ludzie poza zewnętrznymi objawami małyszomanii ? Chyba nic, poza geografią i językiem.

Brak głosów

Komentarze

Jak wszystko, tak i patriotyzm potrzebują uzasadnienia. Patriotyzm, miłość ojczyzny, potrzebuje odwzajemnienia, a państwo, które kochali ludzie "S", którego, z powodu, także ich błędów, naiwności, nie udało ustanowić. Państwo, jakie znamy, stoi tyłem do obywateli. Przez 20 lat transformacji, środowiska tzw. salony, uprawiały antypatriotyczną propagandę, zaszczepiając, szczególnie wśród młodych pokoleń, kult łatwizny, kosmopolityzmu, relatywizmu, politycznej poprawności. To stad tabuny pianych "europejczyków" ubliżających ludziom zebranym pod Krzyżem! To stad w telewizji Szczuka parodiująca "Tylko pod tym Krzyżem, tylko pod tym znakiem...".
Patriotyzm zobowiązuje do dyscypliny, wysiłku jasnego wyznaczenia priorytetów, imponderabiliów - Interesu Narodowego, Polskiej Racji Stanu - a gdzie w czasach wszechobecnej łatwizny i tumiwisizmu miejsce na dyscyplinę (w nowomowie faszyzm), tradycję (zaścianek i wsteczniactwo), poświęcenie (frajerstwo), itd?!
Lata prania mózgów powodują, że pojawienie się takiego Gross nie powoduje powszechnego oburzenia, żądania wycofania paszkwili, tylko poczucie winy, "no tak, my jesteśmy własnie tacy", a każdy, kto upomina się o prawdę, "dzieli społeczeństwo", "uprawia falsyfikację historii", "budzi demony nacjonalizmu i antysemityzmu" (czy antysemityzm to wyższa forma rasizmu?).
Zbudowano nam całkiem nowy totalitaryzm. Zrobili to ci, których uważaliśmy, dawno temu, za Bohaterów, za Naszych. ale oni zdradzili. Oni chcieli, nie demokracji na wzór zachodni, tylko "demokracji socjalistycznej" (Michnik), "finlandyzacji Polski" (Kuroń), a niedawno okazało się, że Polska, to tylko "nieposażna, brzydka panna bez posagu, która ma milczeć" (Bartoszewski). W czasach zaborów, okupacji, mieliśmy Nasze Elity, a nie "pełniących obowiązki polaków (celowo z małego >p<)", tamte elity zachowywały pamieć, tradycje, wiarę, kulturę, antyelity wszystko to niszczą. Kto ma te wartości przekazać i komu? Widzowi Powiatowego? Fanowi "Tańca z gwiazdami"? Może czas wyjść, jak Filozof z latarnią w dzień i wołać "Polaku, Patrioto - szukam Cię!!"?

Vote up!
0
Vote down!
0
#146368

"Czas wyjść" to najwłaściwsza strategia - należy wyjść z przestrzeni prywatnej w przestrzeń publiczną, tak jak to się stało dzięki JPII w r.1979.

Vote up!
0
Vote down!
0
#146405