Jaskiniowa przynależność
- Nudzę się - narzekał Łukaszek chodząc po mieszkaniu i dłubiąc w nosie.
- Pobaw się z Gru... z Maciejem - zaproponował tata.
- Leży w domu chory. Rzygał po sałatce - poinformował zwięźle Łukaszek.
- A ten okularnik z waszej klasy?
- Też rzygał, bo to on przyniósł sałatkę i częstował...
- Hm... No ale chyba masz jeszcze innych kolegów? Był taki jeden... - i tata Łukaszka sprecyzował o kogo mu chodziło. W Łukaszka jakby coś wstąpiło:
- Nie! Nigdy! W życiu! Okazało się, że już nie kibuje naszemu klubowi piłkarskiemu, tylko jakiemuś innemu!
- Ale czy to takie ważne... - próbował tata.
- Bardzo ważne! Świnia! Zdrajca!
Kiedy tak Łukaszek wykrzykiwał epitety do pokoju zajrzała mama.
- No wiecie co! Nie można was na chwilę zostawić samych! Dlaczego nie reagujesz, kiedy z naszego syna wychodzi zwierzęcy antysemityzm?
- Czego? Co? - zająknął się tata. - Antysemityzm?
- No przecież sam słyszałeś! Jakieś jaskiniowe odzywki dotyczące przynależności! To nie jest ważne gdzie kto mieszka, komu kibicuje, ważne czy jest tolerancyjny! Czy jest Europejczykiem! Oczywiście, gdyby nosił moher...
- Ja noszę moher - wtrąciła się siostra Łukaszka, uszczęśliwiona, że coś zrozumiała.
- E...? Y...? - zająknęła się mama. - Co ty nosisz moherowego?
- Stringi! - wypaliła siostra i widząc zgrozę malującą się na obliczu mamy dorzuciła uspokajająco:
- Ale zaraz tam: nosisz. Zazwyczaj jak zakładam to ocierają, więc zdejmuję i wkładam do torebki...
Mamie Łukaszka zabrakło kolejno: głosu, powietrza i czegoś do siedzenia. Oniemiała, osunęła się na kanapę koło taty Łukaszka i zaczęła się wachlować leżącą obok niego gazetą. Podczas wachlowania wpadło jej w oko nazwisko pod jednym z artykułów.
- O, znam tego redaktora - powiedziała.
- Nic dziwnego, bo do niedawna pracował w "Wiodącym Tytule Prasowym" - wyjaśnił tata.
- A to nie jest "Wiodący"...?
- Nie. To "Krajowa". Ten redaktor przeszedł do nich dwa miesiące temu.
Mama Łukaszka zerwała się na nogi. Z pasją rzuciła gazetę na podłogę, podeptała ją, napluła i zaczęła krzyczeć:
- Jak on mógł to zrobić! Świnia! Zdrajca!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 953 odsłony
Komentarze
To się...
24 Lutego, 2009 - 14:50
To się nadaje do radia ! :)
Genialne!
24 Lutego, 2009 - 15:43
:)
he he:)
24 Lutego, 2009 - 15:57
No proszę, jaka ładna puenta.
Pozdrawiam.:)
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
ciekawe
24 Lutego, 2009 - 16:43
co to za gazeta tak wnerwiła mame Łukaszka?
pzdr
a moherowe gatki
24 Lutego, 2009 - 16:45
napewno ocieraja,wiem to z autopsji.
Mam sweter z moheru,nie do wytrzymania ,po prostu parzy.
pzdr