Odczepcie się!, odpieprzcie się! od Kadafiego. Mamy nieosądzonych "własnych" morderców, ludobójców; Jaruzela i Kiszczaka!

Odczepcie się, odpieprzcie od Kadafiego!!!Nie dajmy się dalej wpuszczać w kanał! A Jaruzel i Kiszczak! Przecież to zbrodniarze!
Zachowajmy proporcje!
Czy Jaruzel mniej wymordował niż Kadafi!?
Oczywiście żal Libijczyków, podobno w Trypolisie zginęło ponad 250 osób.
I choćby ich zginęło nawet kilku to trzeba, należy ich żałować!
Użyto przeciw nim czołgów, samolotów, helikopterów!
Tako samo zachował się Jaruzel na Wybrzeżu w 1970r.
Czołgi, helikoptery przeciw cywilom!
Każde ludobójstwo, każdą niewinnie przelaną krew trzeba potępiać!
I osądzić!
I żal mi każdego zabitego, rannego i skrzywdzonego Libijczyka!

Ale w natłoku tych doniesień umykają nierozliczone, nieosądzone i nieukarane zbrodnie sowieckich zbrodniarzy Jaruzela, Kiszczaka i innych dokonane na narodzie polskim, na polskich obywatelach!
I nie mam zamiaru się tu licytować jak mają się te ilości zastrzelonych w Libii do wymordowanych przez Jaruzela, niewinnych Polaków w Grudniu 1970 i potem, nawet już po 89 roku!
Potępiamy Kadafiego, ale zapominamy, że całe, długie lata był oto wierny sojusznik Jaruzela, kumpel po fachu, współzbrodniarzem jednakowo krwawo rozprawiającym się z opozycją oraz współpopierający, współfinansujący światowy terroryzm!
Potępiamy Kadafiego!
To dobrze!
Ale dlaczego zapominamy, że mamy takiego samego nad Wisłą, blisko, tuz obok nas, na Dolnym Mokotowie, na ulicy Ikara!
To taki sam krwawy dyktator, ohydny zbrodniarz, mający na sumieniu bezbronnych ludzi!
Biednych spracowanych stoczniowców, górników, maturzystów i studentów.
Księży, rolników!
Kadafiego niechaj ścigają i rozliczają Libijczycy oraz międzynarodowe instytucje do tego powołane!
My mamy "własnego" zbrodniarza, krwawego tyrana szydzącego już drugą dekadę ze swych ofiar!
My mamy "własnego" kata, co to już od 1944 roku przebrany w polski mundur wysługiwał się zbrodniczej stalinowskiej ideologii.
I w dupie mam Kadafiego!
Jego ma kto rozliczać!
Martwię się tym, że Jaruzel i Kiszczak mordercy zza biurka maturzysty Grzesia Przemyka, studenta Marcina Antonowicza, rolnika Romana Bartoszcze czy księży Jerzego Popiełuszki i Sylwestra Zycha są nadal bezkarni!
Kadafi w strachu przed odpowiedzialnością za swe zbrodnie podobno uciekł do Wenezueli!
I nich ucieka!
Ma go kto ścigać!
A ja mam to w dupie!
Mnie martwią nierozliczeni mordercy Jaruzel i Kiszczak za zbrodnie na naszych rodakach!
I rzygać mi się dosłownie chce, gdy Bronisław Komorowski publicznie raduje się z tego, że świat już nie podaje ręki Kadafiemu, a sam brata się, obłapia się z sowieckim rzeżnikiem, gdy przymila się, nadskakuje mu, łasi się do zbrodniarza Jaruzela!
Kadafi jest be!, ale Jaruzel jak najlepszy kamrat proszony na pałacowe pokoje rzęsiście oświetlone żyrandolami.
Tak więc mam naprawdę w de Kadafiego! przy całej mojej sympatii dla prostych krzywdzonych i poniewieranych przez niego Libijczyków!
Przy moim uczciwym, szczerym żalu nad jego ofiarami.
I odpieprz się pan, pan Bronisławie Komorowski od Kadafiego!
Pies go trącał!
A chrzanił go pies! i małe pieski też!
Zabierz się pan, panie Komorowski za Jaruzela!
Za zbrodniarza, który drwi, szydzi ze swych ofiar!, niezmiennie nazywając wymordowanie niewinnych, bezbronnych Polaków komuszym, dziejowym imperatywem tzw mniejszego zła!
Nadarza się wręcz kapitalna okazja, aby w kontekście zbrodni Kadafiego dokonać uczciwej, solidnej i pełnej oceny zbrodni Jaruzela i Kiszczaka!

pzdr