Krótko o liczbie posłów, senatorów i nie tylko
Obiecałem panu posłowi Ludwikowi Dornowi, że wrócę do sprawy która go nieco zirytowała: propozycji zmniejszenia liczby posłów i senatorów. No to wracam.
Publiczna prezentacja poglądu, że wszyscy powinni zaciskać pasa... z wyjątkiem polityków to według mnie rzadko spotykana bezczelność z ich strony.
Głoszenie opinii, że zmniejszanie liczby posłów lub senatorów to populizm nie poparty argumentami, wyliczeniami itp. robi na mnie wrażenie nadmiernie emocjonalnej obrony interesów "związku zawodowego polityków".
Natomiast obrona ciepłych posadek parlamentarzystów poprzez gadkę o braku większych oszczędności w efekcie odcięcia partii politycznych od budżetu to już brak szacunku dla matematyki.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Przeliczmy bezpośrednie koszty partyjniactwa bardzo ostrożnie.
Parlament w którym obowiązuje dyscyplina partyjna nie jest miejscem żadnej debaty. Każdy głosuje tak jak "matuszka partia" nakazała...
To oczywiste. Tyle, że diety parlamentarzystów to tylko czubek góry lodowej. Podobnie jak pieniądze bezpośrednio wpłacane partiom za osiągane wyniki wyborcze, czy zwrot kosztów lokali, imprez, podróży, artystycznych filmów i plakatów reklamowych. Temat jest znacznie szerszy, ale... Dziś tylko o liczbie stołków.
Jakie stołki można by porąbać na początek?
Dla przykładu:
400 stołków parlamentarzystów
300 stołków w kancelarii Premiera
300 stołków w kancelarii Prezydenta
2000 stołków członków zarzadów i rad nadzorczych firm z udziałem skarbu pańśtwa
47 tysięcy stołków radnych samorządowych
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Na razie darujmy sobie te wszystkie rządowe agencje, agendy i fundusze. Zebrało się 50 tysięcy stołków w drzazgach.
Załóżmy, że każdy stołek generuje miesięcznie ledwie (!!!) 5 tysięcy złotych kosztów. To daje roczny koszt w wysokości 60 tysięcy, a czasie cztaeroletrniej kadencji stołka, 240 tysięcy złotych.
Pomnóżmy liczbę stołków przez koszty (mocno zaniżone) czteroletniej kadencji każdego stołka.
50 000 X 240 000 = 12 000 000 000
Panie Ludwiku Dorn, nieustraszony obrońco najuboższych, najbardziej pokrzywdzonych przez los... Rozumiem pańskie sentymenty, ale politycy to akurat nie ta grupa zawodowa, która mogła by sobie nie poradzić bez pańskiej pomocy.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
UWAGA REKLAMA!!!
Drodzy Czytelnicy "Żółwiowiska!
"Tym razem poparcie Chłodnego Żółwia w konkursie jest znacznie prostsze :)
Wystarczy kliknąć TUTAJ (albo na banerek "w prawym górnym rogu strony: "głosuj na mnie"), a potem podać adresy mailowe i ze swoich skrzynek potwierdzić faktyczne poparcie dla zaskorupiałego gada.
Głosujemy do 25 lutego!
Chłodny Żółw
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 954 odsłony
Komentarze
Chłodny
16 Lutego, 2009 - 15:21
takie bla,bla bla Dorna i innych,wymienia stołki na fotele i po ptokach.
pzdr