Marek Jurek i Niepoprawni
Blogerska działalność Marka Jurka to modelowy przykład wykorzystania nowoczesnego narzędzia w anachroniczny sposób.
Od niedawna do grona Niepoprawnych blogerów dołączył Prezes Prawicy Rzeczypospolitej, pan Marek Jurek, który przekleja u nas notki ze swego macierzystego bloga: http://blog.marekjurek.pl/ . Prawdę mówiąc, efekty (póki co) nie są zachwycające. Warto bowiem zadać sobie pytanie: czemu służyć ma blog prowadzony przez polityka? Ano, ma służyć komunikacji z wyborcami. I ten podstawowy warunek nie jest spełniony, albowiem pan marszałek poprzestaje na „wrzucaniu” kolejnych notek na różne tematy i to zarówno na blogu „Prawa Wolna”, gdzie komentują jego zwolennicy, jak i na „Niepoprawnych”, gdzie spotkał się, delikatnie mówiąc, ze sceptycznym przyjęciem użytkowników.
I. Interaktywne medium... bez interakcji.
Powiela tym samym klasyczny grzech prawicy, mianowicie pryncypializmu poglądów nie łączy z próbą bezpośredniego przekonywania do swych racji, pozyskania elektoratu. Najwyraźniej sądzi, że wystarczy nieugięcie głosić swoje, a naród w końcu przejrzy na oczy i zagłosuje „jak należy”. W tenże sposób traktuje swą działalność blogerską: jako mównicę, czy też ambonę z której wygłasza kazania, następnie zaś schodzi w poczuciu głębokiej słuszności, licząc najwyraźniej, że blask jego słów porazi niedowiarków, którzy przejrzą na oczy. A że orator średni... Ale o to mniejsza.
Problem polega na tym, że blogerska działalność pana Jurka to modelowy przykład wykorzystania nowoczesnego narzędzia, jakim jest internet i blogosfera, w wyjątkowo anachroniczny sposób. Ta forma komunikacji zakłada bowiem interakcję, choćby na minimalnym poziomie. Nie wymagam oczywiście, by pan marszałek ślęczał godzinami nad blogiem i wdawał się w piętrowe polemiki – zdaję sobie sprawę z tego, że jest człowiekiem zajętym, ale krótkie ustosunkowanie się do najczęstszych zarzutów i wątpliwości powinno się znaleźć – choćby po to, by blogerzy (czytani wszak przez prawicowy elektorat) nie mieli poczucia, że są przez Pana Polityka lekceważeni. Elementarny pijar, o innych względach już nie wspominając. Dla porównania, taki Korwin-Mikke (też opozycja pozaparlamentarna o zbliżonym poparciu) na swoim blogu się udziela.
Tymczasem, pan Marek Jurek wrzuca swe notki i nie raczy choćby zdawkowo odpowiedzieć na wątpliwości blogerów. Rozumiem, że nie udziela się na „Prawej Wolnej”, gdzie pisze do przekonanych, ale akurat o sympatię Niepoprawnych powinien raczej zawalczyć. Trybunę do głoszenia poglądów ma, ale nie kwapi się do bezpośredniego kontaktu z potencjalnym elektoratem i przekonywania do swych racji. Co to o nim mówi, jako o polityku działającym w warunkach demokracji, który musi zdobywać głosy?
II. Bez konkretów.
Zresztą, pal już licho interakcję. Jest jeszcze inny zgryz – otóż gdyby pan prezes używał swego bloga do popularyzacji postulatów programowych, ideowych, promowania konkretnych rozwiązań dla Polski i metod ich wcielania w życie, które następnie byłyby dyskutowane przez komentatorów, to rozumiałbym nawet absencję w debacie. Wystarczyłoby bowiem prześledzić dyskusję na temat poszczególnych kwestii (a komentatorzy uwielbiają takie „mięsko”), by choćby pobieżnie zorientować się, jaki jest ich społeczny oddźwięk wśród „targetu” wyborczego. Domyślam się, że opozycja pozaparlamentarna nie dysponuje górami pieniędzy na pogłębione badania, a mimo to nie wykorzystuje tego co ma praktycznie za darmo.
Natomiast z blogu pana Jurka o problemach wymienionych w powyższym akapicie nie dowiadujemy się praktycznie niczego. Na przykład, jak Prawica RP ma zamiar wejść do parlamentu i czy planuje jakąś szerszą koalicję z innymi partiami, organizacjami, środowiskami? Nic, zero. Poza ogólnie znanym stanowiskiem w kwestiach światopoglądowych nie wiemy też nic o programie Prawicy RP w sprawach gospodarczych (podatki, deficyt, dług publiczny, wydatki państwa), społecznych (emerytury, służba zdrowia), bezpieczeństwa (armia, policja, wymiar sprawiedliwości), polityce zagranicznej (jakie sojusze, jakie zagrożenia, metody przeciwdziałania)... O tym nam pisz, panie Jurek! Pamiętając, że oczekujemy konkretów i nie dajemy się zbyć ogólnikami.
III. Przepychanki i blogerski misz-masz.
No dobrze, ale przecież nasz Szanowny Współbloger o czymś pisze. O czym? Ano, poza pierwszą notką wyrażającą zaniepokojenie losem egipskich chrześcijan (ważna sprawa, bez ironii) mamy dwa wpisy poświęcone partyjnym przepychankom z PiS, rozpamiętywaniu doznanych krzywd i nielojalności we własnych szeregach... no ekscytujące. I tu wyłazi kolejny grzech prawicy ciągnący się jak smród za wojskiem od lat 90-tych. Liderzy poszczególnych formacji zdają się sądzić, że te utarczki „kręcą” wyborców w tym samym stopniu co ich samych i dziennikarzy. Że, nieco przerysowując, każda nieczysta zagrywka lub ambicjonalny spór to konflikt o dziejowym, fundamentalnym dla Polski wymiarze. Że ustąpienie z poglądami choćby o krok, to zdrada Sprawy i przeniewierstwo. Kilka tych „że” mógłbym jeszcze wymienić, gdyż polityczny światek tasujący się we własnym hermetycznym kręgu bierze swoje urazy i garść sloganów za realne, bądź choćby emocjonalne problemy społeczeństwa. To wyobcowanie wyziera niestety również z tekstów Marka Jurka.
Zresztą, na „Prawej Wolnej” nie jest lepiej. Notki z ostatnich dwóch miesięcy to typowy blogerski misz-masz, przeplatany pretensjami do PiS-u i jałowym wołaniem o dymisję rządu. Na dodatek dość drętwo napisany.
W ten sposób wyborców się nie pozyska. Nie tędy droga. Nie wystarczy „mieć rację". Polityk z takim doświadczeniem jak Pan powinien wiedzieć o tym najlepiej.
Gadający Grzyb
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5710 odsłon
Komentarze
Gadający Grzybie
6 Lutego, 2011 - 15:30
Dajmy panu Markowi czas ... może jest nieśmiały i nie potrafi bronic własnych racji ?. A może po prostu sondował nastroje ? :)
Pozdrawiam
@K-pax
6 Lutego, 2011 - 15:53
Widzisz, rzecz w tym, że na swoim blogu "Prawa Wolna" pan Jurek robi to samo - i to od dawna. Nie ta tematyka, nie ten sposób pisania, nie ten poziom komunikacji...
Rozumiem, że M.J. sonduje nastroje i sądzę, że jeśli czyta komentarze na "NP" to już wysondował. Ci, którzy mieli się wypowiedzieć, już się wypowiedzieli, ba - zdążyli się już nawet polemicznie między sobą powyżywać :) Teraz pora powalczyć o elektorat.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: @K-pax
6 Lutego, 2011 - 18:07
I ja nie zwykłem rozmawiać ze ścianą ..
http://niepoprawni.pl/blog/3658/obowiazek-dowodu-solidarnosci#comment-152741
W pełni podzielam te uwagi które zawarłeś w swej notce. Nie wiem jak Ty drogi Grzybie ale ja całkiem serio odniosłem wrażenie że ten człowiek jak zresztą wielu mu podobnych , całkiem przypadkiem znaleźli się w polityce , cały problem w tym czy taki ktoś potrafi się w tej roli odnaleźć ? Hmm .. Ty już wiesz co mam na myśli ..
A tak z innej strony ..mieszkasz w Praszce ..?
Ja co tydzień przez Praszkę przejeżdżam ..;-)
W drodze do Wielunia ..co Ty na to ..?
:-))
pozdrawiam
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach.."/Z.Herbert/
/Klub Gazety Polskiej w Opolu/
http://andruch.blogspot.com
http://ngo.opole.pl/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Andruch2001 ;)
6 Lutego, 2011 - 18:25
Jeśli ściana jest lita i się nie przemieszcza nie ma problemu ,ale gdy zaczyna się przewracać i jeszcze gadać to nie wiem czy jeszcze jestem na Niepoprawnych czy już w Hogwarcie ;)))
Niektórym nawet i zaczarowany ołówek.. nie pomoże.
6 Lutego, 2011 - 18:46
Dość zawiły wywód , ale skoro już o tym to czasem i ja odnoszę takie wrażenie że ktoś tu kreuje się na orła będąc zwykłym nielotem w dodatku puszcza bańki "tyłem"..oczekując w zamian zrozumienia i aplauzu.
Niektórym nawet i zaczarowany ołówek.. nie pomoże.
pozdrawiam
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach.."
/Z.Herbert/
/Klub Gazety Polskiej w Opolu/
http://andruch.blogspot.com
http://ngo.opole.pl/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
@Andruch
6 Lutego, 2011 - 20:04
Niestety, nie mieszkam w Praszce.
A co do Jurka - to raczej typ intelektualisty z mentorskim zacięciem. Do polityki poszedł pewnie nie tyle z chęci, ile z poczucia obowiązku - i to widać.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
"z poczucia obowiązku"
7 Lutego, 2011 - 09:09
[quote=Gadający Grzyb]Niestety, nie mieszkam w Praszce.
A co do Jurka - to raczej typ intelektualisty z mentorskim zacięciem. Do polityki poszedł pewnie nie tyle z chęci, ile z poczucia obowiązku - i to widać.[/quote]
W twoim opisie prócz IP widnieje miasto Praszka stąd wcześniej zapytałem . Być może stosujesz jakiś manewr zaciemniający ..To zresztą nie istotne.
Powiadasz z obowiązku , nie bardzo rozumiem co ma oznaczać "z obowiązku" , Polityka to nie zabawa dla grzecznych dzieci . Nawet idealista musi mieć twardą dupę , jako duży "chłopczyk" że tak powiem , z pewnością objął wyobraźnią ewentualne skutki swojej rejterady z PiS-u. To było niczym ucieczka z pola bitwy dla mnie to jawna dezercja.
Myślenie w kategoriach że "mój łeb musi być twardszy od muru" prowadzi do takich a nie innych frustracji i rozczarowań. Ogólnie wiadomym jest że polityka to sztuka kompromisu i gra się zawsze tak na ile przeciwnik pozwala starając się przy tym narzucić jak najwięcej swoich argumentów na "stół".. W tym wypadku nazwanie kogoś intelektualistą uwłacza godności tym którzy w rzeczy samej na taki honor bardziej zasługują.
Wybacz Grzybie za te cierpkie słowa ale wielu ludzi godnych tego miana mając na uwadze dobro nas wszystkich a nade wszystko w poczuciu wielkiej odpowiedzialności za swoje czyny świadomie nie pchają się tam gdzie swoim nie do końca przemyślanym działaniem mogli by wyrządzić wiele szkód.
pozdrawiam
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach.."
/Z.Herbert/
/Klub Gazety Polskiej w Opolu/
http://andruch.blogspot.com
http://ngo.opole.pl/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Re: "z poczucia obowiązku"
8 Lutego, 2011 - 16:54
Zaskoczyłeś mnie z tą Praszką:) Nie stosuję żadnych manewrów zaciemniających - nie tutaj:)))
Co do sformułowania "poczucie obowiązku" - chodziło mi o powinność wobec Ojczyzny i chrześcijańskiej cywilizacji. M.J. usiłuje tej powinności sprostać jako polityk, choć odnoszę wrażenie, że lepiej by się czuł w redakcji jakiegoś konserwatywnego "elitarnego" miesięcznika lub kwartalnika.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: Re: @K-pax
7 Lutego, 2011 - 15:10
Tak działają w Polsce wszyscy politycy. W takim razie czas na wymianę elit polityczny w Polsce i właśnie w tym kierunku wszyscy Polacy powinni dzisiaj zacząć działać. Elity polityczne w Polsce mają tak naprawdę Polaków w de..., to dotyczy wszystkich polityków i tych z lewa i z prawa ...Są oczywiście wyjątki pośród nich, które nie potwierdzają tej reguły...
Dlaczego w bastionie PiS-u jakim dla mnie jest portal niepoprawnych nie ma polityków z PiS-u, którzy by pod swoim imieniem i nazwiskiem zaczęli dyskusję ze swoimi zwolennikami o Polsce, ale i z ludźmi, którzy popierają PiS, ale tylko dlatego, bo uważają tę partię za mniejsze zło, do takich ludzi m. in. i ja się zaliczam? Musieliby publicznie złożyć obietnice przedwyborcze z których potem nie mogliby się wycofać. Na ich blogach ludzie, którzy zaczynają pytać, zaczynają prowadzić dyskusję w niepożądanym kierunku są szybko blokowani, taka jest prawda o naszej demokracji. Ludzie obudźcie się, czy ktoś z państwa był kiedyś na spotkaniach przedwyborczych, próbował zadawać pytania swoim wybrańcom politycznym, czy był na takich spotkaniach ze swoimi przeciwnikami politycznymi?!
To politycy z PiS-u nie wiedzą, że niepoprawni to ich bastion?
Przecież ich zachowanie jest objawem pogardy wobec swoich własnych wyborców, którzy by za nich dali się często pokroić, przynajmniej ja tak to odbieram.
@GG
6 Lutego, 2011 - 17:45
Pan Marek Jurek, już dość napsuł w polskiej prawicy i jest liderem samym dla siebie. Nie wiem, jakie względy ma i nie wiem też gdzie, że go jeszcze pokazują. To, że próbuje coś pisać, to jego prawo, niech tylko nie wtrąca się do polityki, bo znowu coś zepsuje. Czas, by go ktoś zastąpił po tej stronie i żeby zdjęli klapki, co doskwierają na oczy??? Obawiam się, by ten pan, nie był zmuszony dołączyć do Giertycha w opluwaniu Polaków??? Pzdr.
Re: @GG
6 Lutego, 2011 - 20:18
Opluwanie Polaków to zdecydowanie nie jest działka Marka Jurka i tego bym się nie obawiał. Widzisz, ja w wielu sprawach się z nim zgadzam, tyle ze polityk tak naprawdę z niego żaden.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
@Gadajacy Grzyb
6 Lutego, 2011 - 18:45
W pełni zgadzam się z Tobą. Blog to nie słup ogłoszeniowy, ale niepowtarzalna szansa na ominięcie "mediodajni" (co ja zrobię, jak Twoje określenie mediów tak mi się podoba.:-)) i kreowanie interesujących dyskusji. Z trollami można sobie poradzić, przeciwnicy mile widziani, bo można argumentować. Niestety, tego nam brak i to nie tylko w przypadku Pana Marszałka.Podobnie było na salonie24, a szkoda, bo może byłaby szansa na mądrą koalicję sejmową? Pilnie też nam potrzeba odrodzenia opozycji pozaparlamentarnej, która działałby nie tylko w czasie kampanii wyborczej.
Gratuluję notki i pozdrawiam
Katarzyna
Katarzyna
@Katarzyna
6 Lutego, 2011 - 20:10
Dzięki ;) Termin "mediodajnie" ukułem m.in. po to, by go propagować, zatem używaj go do woli :) I racja co do opozycji pozaparlamentarnej - potrzebna jest alternatywa aktywizująca ludzi, rozproszone środowiska. Tyle, że nasi politycy myślą innymi kategoriami, co widać m.in. w internecie.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Marek Jurek to typowy polityk kanapowy.
6 Lutego, 2011 - 19:19
Sam fakt, że Pan Jurek za przeproszeniem „gada do obrazu” ma swoje uzasadnienie w jego dotychczasowej działalności politycznej. Gdzie był pan Jurek w czasie kiedy wysoce wątpliwi koalicjanci Prawa i Sprawiedliwości LPR i Samoobrona Leppera rozwalali razem z PO rząd Jarosława Kaczyńskiego? Pan Jurek był wtedy czynnym wspólnikiem Giertycha w tamtej pamiętnej akcji destabilizowania rządu. W takim razie jest bardzo blisko PO, z ta różnicą, że to się tylko trochę inaczej nazywa. Na szczęście chyba pozostanie na tej swojej kanapie nieudolnej kontestacji, czego mu serdecznie życzę. Ludzie może nie zawsze o tym piszą, ale z pewnością pamiętają jego ówczesne działania. W tym wyjątkowo zasyfionym położeniu w jakim dzisiaj znajduje się Polska, pan Jurek ma swój niezaprzeczalny udział. To jest następny Gowin, więc nic dziwnego, że tutaj oceniany jest przynajmniej sceptycznie.
miro
Re: Marek Jurek to typowy polityk kanapowy.
6 Lutego, 2011 - 20:14
No nie - do PO i Gowina jednak mu bardzo daleko. Jurek to integralny, katolicki konserwatysta, rzekłbym "trydencki", a nie "kato-light" jak Gowin. Jego polityczny rozbrat z PiS wziął się właśnie z jego "kamiennej" ideowości. Nie mógł przeforsować w ramach PiS tyle, ile chciał, więc odszedł nie oglądając się na konsekwencje.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
dziękuję za Twój głos!
7 Lutego, 2011 - 00:39
Dotknąłeś sedna sprawy. Ja dobrze pamiętam, jak w moim 300 000 mieście po wyjściu Marka Jurka z PiS-u "namawiano" innych członków partii Kaczyńskiego do rozłamu. Trwały narady, szepty, plotki i ploteczki, telefony czerwone do białości, bo "idzie nowe". Po co? Z jakim programem? Dlaczego? Nikt na takie pytania nie odpowiadał. Prowadzona wtedy akcja była tak silne, że dało się prawie na to nowe "otwarcie" namówić wielu moich znajomych, ludzi po doktoracie, prawników, lekarzy... Teraz, po latach, cieszą się, że jednak nie przeszli do partii Marka Jurka.
To znaczy ja mam wrażenie, odczucie (na pewno błędne, bo żaden ze mnie polityk), że to była forpoczta PJN, jakaś swoista "pierwsza próba", wyrwać katolików z PiS-u, skłócić z Radio Maryja, oderwać zaplecze społeczne!! Po tych doświadczeniach z mojego miasta mój stosunek do Marka Jurka jest, powiedzmy delikatnie, wrogi. Uznaję jego i jemu podobnych polityków za "pożytecznych idiotów" (pewnie znowu upomnienie od Administracji dostanę :P).
Rozumiem, że wartości, które głosi Marek Jurek, bliskie są wielu blogerom niepoprawnych. Ale od głoszenia samych wartości nie zmienia się rzeczywistości. W życiu i w polityce liczy się skuteczność!
"Jedynie prawda jest ciekawa"
Re: dziękuję za Twój głos!
8 Lutego, 2011 - 17:01
otóż to - polityka rozlicza się ze skuteczności w realizowaniu programu. Natomiast co do wyjścia z PiS, to nie doszukiwałbym się drugiego dna. MJ po prostu doszedł do wniosku, że w ramach PiS nie może realizować swych postulatów w takim zakresie w jakim by chciał i odszedł nie zważając na konsekwencje.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Krótko i na temat
7 Lutego, 2011 - 01:06
Po prostu nie ma z kim i o czym rozmawiać.
O tym iż popełnił trzeci wpis dowiedziałem się z Twojego wpisu. Jako aktywny uczestnik śledziłem drugi, w naiwnym oczekiwaniu, że odniesie się choćby zbiorczo do powtarzających się w różnej formie, identycznych pytań-zarzutów.
Pojawienie się trzeciego wpisu przypadkowo przegapiłem.
Następne przegapię dla zasady.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Jednym słowem
7 Lutego, 2011 - 09:09
Ze wszystkich opinii dotytączych Marka Jurka, zwłaszcza tych bardzo mu przychylnych , widzących w nim spiżową postać męża opacznościowego ,albo tych uwiedzionych jego poglądami wynika jedno.
Mimo głębokiego i moim zdaniem nie zawsze uzasadnionego zauroczenia w gruncie rzeczy trudno im się uwolnić od dyskomfortu w oglądzie tego co odbierają ich receptory. Sprzeczności i brak logiki w wykonywanych voltach idola zarówno kiedyś jak i teraz są przytłaczające.
Gdyby trafiona w samo sedno opinia "Wędrownego grajka" czy " AdamaDee " znalazła uznanie wśród czytelnników Niepoprawnych , oszczędzilibyśmy sobie wiele zbędych filozoficznych wywodów dotyczących Marka Jurka jako bigota , polityka czy blogera.
Pozdrawiam.
aster
@asterpat
7 Lutego, 2011 - 11:21
Oprócz podręczników filozoficznych, polecam również czasem skorzystać ze słownika ortograficznego, panie "Mężu Opacznościowy".
Nie to, żebym był purystą, ale moja wdzięczność za pańskie czasem cenne uwagi pod moim adresem, nakazuje mi również i pana niekiedy dyskretnie skorygować.
Pozdrawiam serdecznie!
homo polacus
7 Lutego, 2011 - 19:37
Za (subtelne i dyskretne) wytknięcie ortografa wielkie brawa łącznie z podziękowaniami.
Jako że specjalizujesz się waść zwłaszcza w technikach (kopiuj - wklej), tym większe uznanie za dodatkową i jak się okazuje bardzo przydatną biegłość w ortografii.
Nie to żebym się czepiał,ale na stronę Niepoprawnych
trafiłem całkiem niedawno, więc przypisywanie mi(w liczbie mnogiej) autorstwa rzekomo cennych uwag do kalkowanych swoich wpisów ,to gruba przesada.
Owszem przyznaję że kilka dni temu popełniłem tą nieostrożność i jako niedoświadczony forumowicz , zareagowałem na zmiksowanie stypy z kabaretem , ale po chamskiej odpowiedzi zrozumiałem że poziom tzw polemiki nie zasługuje nawet na ripostę.
Tak więc uznanie za korektę ortografa , ale jakiekolwiek wdzięczności sobie daruję. Pozdrawiam.
aster
Marek czy Jurek
19 Maja, 2011 - 19:07
Właściwie,to szanowny b.marszałek sejmu Marek Jurek odchodząc z PIS-u dał początek lawinie,która nazywa się przegraną PIS-u.Jako marszałek mógł b.wiele zrobić dla Polski i nienarodzonych,o których próbował walczyć.ale zaczął od końca.Myślałam,że to jest rozsądny facet....Zreszta tych dziwnych odwiedzin Pinocheta do dzisiaj nie rozumię.Taki wrażliwy na zabijanie nienarodzonych,a obojętne mu było życie i tortury tylu ludzi.Nie rozumiem takiego chrześcijaństwa.Coś mu się pomyliło w hierarhii wartości.Ciekawe ile uratował nienarodzonych,tym,że się obraził na J.Kaczyńskiego-po prostu nikogo,a tak wiele mógł pomóc i wiele zrobic jako marszałek sejmu.Teraz szuka wczorajszego dnia........
ich zachowanie jest objawem pogardy !
24 Lipca, 2011 - 19:05
zachowanie pisowców także :
PawełT pisze , że na blogach politycznych ludzie są blokowani jeśli
prowadzą dyskusję w "niewłaściwym" kierunku-
mało tego
pisowski blog blokuje użytkownika który zadał choCby jedno niewygodne pytanie
po prostu każde następne wysłane z tego adresu IP
jest już automatycznie odrzucane
wystarczy ?
= >>bez światłocienia<<
=
>>bez światłocienia<<