Minister Czuma
Minister Czuma
Myślę, że powołanie pana Andrzeja Czumy na ministra sprawiedliwości powinniśmy przyjąć pozytywnie. Rodzina Czumów jest bardzo patriotyczną rodziną, a tego się nie zapomina co najmniej do trzeciego pokolenia
Ocierałem się w latach 60. i 70. o organizacje podziemne, miałem w nich kilku przyjaciół, ale do żadnej nie wstąpiłem. Stopień zakonspirowania był w nich bardzo niewielki, natomiast tendencja do rozłamów i podziałów znaczna. Mówiąc nieco zgryźliwie – ludzie byli ciągle ci sami, tylko nazw organizacji coraz więcej.
Ale dobrze, że były i chwała dziewczętom i chłopakom za to.
Pana Andrzeja widziałem kilka razy w TV zaraz po jego powrocie do kraju (bodaj w 2005 roku) w programie „warto rozmawiać” i wydawał mi się człowiekiem dość stonowanym, ale w realiach krajowych słabo zorientowanym. Potem widziałem go w serialu satyrycznym pod nazwą komisja do spraw nacisków i tam był już mniej stonowany.
Pan Andrzej jest z całą pewnością człowiekiem inteligentnym. Na stanowisku ministra sprawiedliwości na szczęście na początek będzie się musiał dogłębnie zająć sprawą zabójstwa K. Olewnika i tam – jak myślę – otworzy się przed nim otchłań. Zobaczy, co to znaczy układ. Tam, gdzie się trup ściele gęsto, i to w więzieniach a nie w jakiś spelunach, czy zgoła w lesie - sprawa chyba dotyczy krycia kogoś postawionego bardzo wysoko. Przypomnijmy sobie – podobna seria samobójstw występowała w sprawie zabójstwa gen. Papały.
Wszystko zależy od tego, co zechce powiedzieć pan Olewnik – ojciec. Myślę że on wie bardzo dużo, ale jego jedyną polisą na życie jest to, że on jedyny wie – gdzie są papiery stanowiące hipotetyczną polisę. Mam nieśmiałą nadzieję, że w tej sprawie Pis i Platforma się zjednoczą, a ktoś, kto się tej komisji bardzo boi. znajduje się nazewnątrz.
Druga otchłań, którą zobaczyć musi pan minister to jest sprawa PZPN. A tu na afiszu Euro2012.
W obydwóch operacjach nie ma konfliktu interesów pomiędzy oboma głównymi partiami. Niech chociaż to zrobią razem.
Może zresztą pokażą nam – zwłaszcza w PO jakieś nowe twarze, bo eksponowanie w kółko Niesiołowskiego, Karpiniuka, Palikota i Chlebowskiego na dobre im chyba nie wyjdzie. Harcownicy z drugiej strony niektórzy mają klasę – ale nie wszyscy.
Życzę panu Andrzejowi, żeby mu się udało – ale pamiętam, że niewiele miał ci on w życiu sukcesów.
Na zakończenie przez druty obozu, którego nie lubię przerzucę panu mały gryps:
A Sybir był zaćmiony, jakby zawieruchy
Ciemnnemi i powietrze się ciągle mieszało
I chmury szły i grady błyskały i grzmiało.
Wstaliśmy i ku Polszcze szli…
J Słowacki
To właśnie łączyło mojego ojca z pańskim stryjem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2381 odsłon
Komentarze
@Pana Wilczkowskiego
26 Stycznia, 2009 - 04:08
Cieszy mnie, że mamy pluralizm poglądów na niepoprawych.
Myślę, że wiele osób piszących tutaj ma dużo krytyczniejszą opinię na temat pana Czumy, ze względu na jego postawę w trakcie prac komisji śledczej (d.s. domniemanych nacisków).
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
AW,"Rodzina Czumów jest bardzo patriotyczną rodziną" muszę ostro
26 Stycznia, 2009 - 17:17
A co ma piernik do wiatraka, czy raczej Kopernik do piernika?, toruńskiego zresztą!
Rodzina Dzierżyńskich też była niesamowicie przyzwoitą, porządną i patriotyczną Jedna z tych tysięcy polskich rodzin kresowych co to wbrew swojej woli "zagospodarowywała" sybir!
I co!? A jaki wyrodek się trafił?!
Oczywiście nie jest moim zamiarem sugerować, że A. Czuma pójdzie w ślady twórcy czeka!
Ale chcę jedynie zwrócić uwagę na absurdalność takich argumentów!
I czynię to z przykrością! ale pluralizm, to pluralizm!
Ale...Tu l,as voulu, George Dandin!
pzdr
antysalon
Czuma
26 Stycznia, 2009 - 18:04
Więcej powiem. Znajdę Panu licne przykłady ludzi którzy byli odszczepieńcami na złość swoim rodzicom i krewnym. Znam też takich - świetnych Polaków - którym do dziś się odmawia takiego miana, bo ich rodzice czy inni krewni źle się przsłużyli ojczyźnie. Zywię te same obawy co wszyscy moi dyskutanci. Ale żywię również nadzieję. Między innymi nadziejami jest i ta, że Pan Prezydent, który ma znacznie większe rozeznanie w scenie politycznej ode mnie, nie pomylił się przyjmując ciepło całą rodzinę Czumów.
Może się już jutro okazać - kiedy poznamy nazwiska współpracowników pana ministra, że sromotnie się pomyliłem - na co bardzo dużo wskazuje. Trudno przeproszę.
Jedno jest pewne, że z takim poparciem jakie teraz mamy daleko się nie ujedzie. Trzeba wyciągać dłoń. Moja dłoń oczywiście nic nie znaczy. Ja tylko chciałem pokazać, że jeżeli będziemy trwać w oblężonej twierdzy to tylko będziemy zawężać i zacieśniać nasze szeregi. Każdy ma prawo się ze mną nie zgodzić, ale niech mi wskaże sopśród zwolenników PO choć jedno lepsze nazwisko?
AW
re;Trzeba wyciągać dłoń" ja tam swoją dłoń wolę mieć przy sobie
26 Stycznia, 2009 - 18:26
a nie wspierać człowieka co tak obrzydliwie zachowywał się jako przewod.komisji sejmowej śledczej!
Gdyby tak zachowywał się Kalisz to by mnie tak nie zniesmaczyło!
pzdr
antysalon
Minister Czuma
26 Stycznia, 2009 - 20:18
Wydaje mi się że naprawdę p.Czuma będzie potrzebował pomocy Bożej o którą prosił w czasie zaprzysiężenia.Bo choć to człowiek
prawy i uczciwy to jednak za mało prężny i przebojowy wśród tej
bandy prokuratorów,sędziów i adwokatów(vide Ćwiąkalski).A więc nie rokuję mu zbyt błyskotliwej kariery szczególnie u boku Tuska