Chodżcie z nami!

Nadeszła wiekoPOmna chwila. Na naszych oczach rozstrzygają sie losy IIIRP a być może całej postępowej Europy. Tak przynajmniej można wnioskować ogladając ten trwający już kilka godzin medialny kabaret pt. "Męczennicy - gołębice i gołębie". Stała się bowiem rzecz niesłychana. Ten rzezimieszek Kaczyński podniósł swoja faszystowską rękę na samo Dobro w Prawie i Sprawiedliwości. I w ten sposób to Dobro, które za wszelką cenę chciało być lustrzanym odbiciem kochającego Donalda zostało odcięte od pępowiny partyjnej. Dobro to chciało mizdrzyć się jak umiłowny Donek i kochać jak Słońce Peru. I chciało to Dobro być kochane przez salon, a jeśli niekochane to chociaż, by czasami uchylono im wrota salonu. I gdyby tylko ten oszołom i faszysta JK chciał tę ich miłośc kupić..... To na pewno wygraliby wybory w 2011. Tak sądziło i sądzi to Dobro. Ale to złudzenie i pobożne życzenie. Bowiem dopóki JK będzie w PiSie, salon, michnikowszczyzna, szemrany bisnes i media nie dadzą zielonego światła. JK musiałby włożyć worek pokutny, wygłosić peany na cześć OS, jego ustaleń i śpiewać hymny o dobrodziejstwie transformacji po 1989 roku. Musiałby pisać ody do IIIRP, wychwalać jej zalety, bo o wadach nie mogło by być mowy. Tak ustaliła michnikowszczyzna i od tego odwołania nie ma, chyba, że do Pana Boga. Po odprawieniu samolinczu i zadanej pokuty JK musiałby udać się do zacisznego azylu, gdzie pod patronem salonu poddawany byłby ideologicznej rehabilitacji. Oczywiście o powrocie do polityki musiał by zapomnieć i podpisać cyrograf zobowiazując się do życia w pustelni aż do śmierci. I tak to wygląda, o czym owe gołębice i gołębie nie wiedzą albo wiedzieć nie chcą. Przecież seanse nienawiści do Kaczyńskich zaczęły się w chwili, kiedy podważyli ustalenia OS. I wtedy zaczęła sie wojna. Wszyscy konformiści, których celem jest tylko być aby być wstąpili w szeregi obowiązującego nurtu i płyną od lat 90 tych z prądem. Są cool, trendy i na topie. Zdechłymi płotkami zapragnęły być Kluzik - Rostkowska i Jakubiak. Kochają salony i występy gościnne w telewizorku. Jak tylko zaczęły magiel publiczny i nawalankę na kierownictwo swojej partii salon pokochał je jak Kazia czy Giertycha, ksywa "do wora". Dzisiaj salon już ma ręce rozwiązane. Dzisiaj powinien wrota uchylić dla gołębic. Czyż nie nawróciły się na jedynie słuszna drogę? Jeszcze tylko pokuta i okienko tv do wzięcia. Jedna gołębica to już ma wzięcie. Politycy Platformy Obywatelskiej chcą, by ich szeregi zasiliła wykluczona dziś z PiS Joanna Kluzik-Rostkowska. Chęć przyjęcia byłej szefowej kampanii Jarosława Kaczyńskiego w szeregi PO wyraził szef klubu parlamentarnego tej partii, Tomasz Tomczykiewicz. Stwierdził on, że Kluzik-Rostkowska bliższa jest poglądami jego partii niż PiS, i na pewno może znaleźć miejsce w tym ugrupowaniu. Dla Jakubiak też wymiękną. Posypie głowę popiołem, przeprosi człowieka, który się kulom nie kłania, przyzna rację Kucowi, że ta żałoba to farsa, krzyknie, ze Bronek jest cool a Donek to polski Allah i gotowe. A wtedy kolesie z PO zawołają - chodżcie z nami ! by żyło się lepiej! Trzeba umieć ze sceny zejść....