Osobiście to nie mam zaufania do krzyczących, niekonkretnych, oburzonych, niegrzecznych ministrów finansów. Ministrów którzy zamiast odpowiadać na pytania na wstępie podniesionym głosem atakują posłów opozycji, za brak pomysłów dla rządzących, rozwiązań w kryzysowej sytuacji. Ja słuchając wystąpień ledwie parę minut, kilka wychwyciłem. Rostowskiego pomysły są proste: pożyczać, pożyczać, pożyczać...