MAK 2

Obrazek użytkownika R.Zaleski
Blog

Miller powiedział że”nie stwierdzono obecności materiałów wybuchowych, chemicznych” . Nie zostało jednak konkretnie wymieniona „bomba paliwowo-powietrzna” a o niej się mówi. Nie ufam mu, pamiętam jak obciążał odpowiedzialnością za sytuację w Bogatyni, w czasie powodzi tamtejszego burmistrza, którego następnie ludzie wybrali przygniatającą większością głosów. Poza tym jest sędzią we własnej sprawie.

Powiedzmy, że zgodnie z opinią komisji załoga nie nadawała się nawet do prowadzenia kukuruźnika, tylko dlaczego samolot lecący płaskim lotem, 280 km/h, był w strzępach po lądowaniu w błocie i nikt nie przeżył?

Śmieszy mnie też stwierdzenie, że czarne skrzynki na których podstawie wysnuwano wnioski zabezpieczone były „plombami” w moskiewskim sejfie. Jak w ogóle bez wątpliwości można stwierdzać cokolwiek, nie odtwarzając fizycznie z elementów wraku wyglądu samolotu, tak jak to zrobiono w Anglii po Lockerbie ? Bez zebrania wszystkich szczątków, z których część nadal wala się w błocie w miejscu tragedii, np. że”urządzenia samolotu były sprawne”. Skąd komisja wiedziała z jakiego wysokościomierza załoga korzystała, dzieki seansowi spirytystycznemu?

Nie omawiano nic z ostatnich momentów lotu. Nie pokazano prezentacji, tak jak zrobił to MAK pokazującej moment i sposób rozczłonkowania się samolotu – czyli zgadzają się z Anodiną? Mieli w końcu na to ponad rok czasu.

Anita Gargas spytała o awarię systemu zasilania na 15 m wysokości. Odpowiadający stwierdził że samolot był sprawny prawie do końca a destrukcja następowała po zderzeniami z drzewami. Czyli nie tylko pancerna brzoza ale i i gałęzie na drzewach, które widzieliśmy na fotografiach.

Miller odpowiada wątpiącemu w „efekt brzozy” :”Co będzie z samochodem, który z prędkością 280 km wjedzie w drzewo, niech Pan to sobie wyobrazi”. Profesor fizyki Dakowski użył podobnego porównania. Przy czym porównując masy samolotu ponad 100 ton i samochodu 1 tona stwierdzał, że jest to tak jakby samochód uderzył w drzewo o średnicy 2 centymetry. To chyba najlepiej świadczy o poziomie kompetencji tej komisji.

Generalnie mam wrażenie że oglądałem drugi odcinek serialu, którego pierwsza część prezentowana była w Moskwie. Tyle że ponieważ „pijany Błasik” nie chwycił, to może „niewyszkolony Protasiuk” wraz ze swoją niepełnosprawną załogą chwyci. A przynajmniej do wyborów wystarczy. Odwrócono uwagę od ostatniego momentu, właściwej katastrofy. Pretensje do przygotowania lotniska, pracy kontrolerów też są, ze względu na proporcje ich udziału w prezentacji raczej odwracaniem uwagi niż pokazaniem przyczyny katastrofy. O tym i tak wiadomo. Bo katastrofą było kompletne zniszczenie samolotu w znacznie większym stopniu niż jego lądowanie, płaskim lotem, z prędkością 280 km/h obok lotniska, w błocie.

Mieliśmy ćwierćprawdę Anodiny, mamy półprawdę Millera. Mam nadzieję na całą prawdę Macierewicza.

Brak głosów

Komentarze

Komisja zarzuciła pilotowi niewiedzę o tym, że przy braku ILS nie można "odchodzić w automacie". Nawet jeśli to prawda, to czy załogę poinformowano, że ILS obecny tam 7 kwietnia został zdemontowany?
A w innym miejscu komisja stwierdziła, że wyposażenie lotniska 7 i 10 kwietnia było takie samo. Tymczasem powszechnie informowamo o likwidacji ILS zaraz po wylocie Putina.

Vote up!
0
Vote down!
0
#173801

To fakt. Ale ja nie znam się na ILS ach ale co nieco wiem o polityce. Ta konferencja ma na celu zminimalizowanie winy polityków, za chwilę są wybory.

Dlatego się zwala na polskich lotników.

Vote up!
0
Vote down!
0
#173816

PS.
Macierewicz właśnie mówi że Miller kłamał mówiąc że "nie można odejść na automacie" a na dodatek w jego raporcie jest napisane że można.

Vote up!
0
Vote down!
0
#173817

Kto ma elementarną wiedzę na temat służb radzieckich nie ma najmniejszych wątpliwości, że "polski" raport był pisany pod dyktando wykonawców zamachu. Pamiętam troskę Sikorskiego by wyjaśnienie katastrofy było "przekonywujące dla świata i Polaków". Natychmiast po katastrofie pisałem, że śledztwo wykaże jako przyczynę "splot niekorzystnych okoliczności" - złą pogodę, brawurę ("polska fantazja") i niedoszkolenie pilotów, tradycyjny ruski bałagan i błędy kontrolerów.
Byłem przekonany, że znajdą kontrolera "w stanie wskazującym" i załapie się on na łagier (tu się pomyliłem - alkohol spożywał gen. Błasik...).
Myślałem, że znajdą jakąś drobną niesprawność samolotu, która "w konkretnych okolicznościach mogła być istotna" itp.
Innymi słowy - nie trzeba licznych komisji tajnych, jawnych i dwupłciowych by przewidzieć ich ustalenia.

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#173824

Pełna zgoda. Wystarczy przewidzieć "narrację" którą lemingi najłatwiej łykną. Ja tak robię i z zasady się sprawdza.

Vote up!
0
Vote down!
0
#173836

Czy skrot MAK2 to powstal od

-Miller

-Arabski

-Klich?

A biorac pod uwage stwierdzenia z raportu:

"Nie było materiałów wybuchowych

We wraku samolotu nie stwierdzono śladów detonacji materiałów wybuchowych ani paliwa lotniczego.

Niewielki pożar objął nieliczne elementy wraku i został zainicjowany w trakcie lub bezpośrednio po zderzeniu z ziemią - wynika z raportu komisji Millera. Jak czytamy w raporcie komisji pod kierownictwem szefa MSWiA Jerzego Millera badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej,

podczas oględzin wraku samolotu nie stwierdzono śladów detonacji materiałów wybuchowych

ani paliwa lotniczego, nie stwierdzono śladów charakterystycznych dla pożaru przebiegającego w trakcie lotu."

A ja naiwny myslalem ze takie cos sie bada....

a nie tylko oglada !!

No chyba, ze zbadali juz ruscy a Miller im ufa jak rodzonemu ojcu.

Tylko,ze w takich przypadkach nie dowierza sie a sprawdza !

Bo przeciez Millerowa komisja do dzis nie dysponuje ani pomaranczowymi/czarnymi skrzynkami ani szczatkami wojskowego samolotu "Polskiego F1".

Czyli Koroner "stwierdzil zgon ale sekcji zwlok nie wykonal..."

Wiec skad koroner Miller , Klich itd wie , ze to byl zawal?

a nie skret kiszek ?

Lub udar mozgu?

Vote up!
0
Vote down!
0
#173842

Ciekawa interpretacja skrótu. Oni pierwsi powinni polecieć a razem z nimi ich szef - capo di tutti capi.

Nie było wybuchu a samolot wygląda jak po wybuchu. A zwłoki w zalutowanych trumnach bez prawa ekshumacji.

Pewnie wyników badań na obecność rożnych subsatancji charakterystycznych dla detonacji nie opublikują.
Bo faktycznie sie skończyło na "oględzinach".

Vote up!
0
Vote down!
0
#173852

Xenia
Millera był napisany pod prywatną firmę ubezpieczeniową Anodiny którą prowadzi wraz z synem. Swego czasu było tym głośno w internecie.
A przyklepane zostało w Smoleńsku w uścisku Putin-Tusk.
Gdyby raport był inny, dobra znajoma cara rosji musiałaby grube miliony zapłacić odszkodowania polskim rodzinom ofiar Smoleńskich.Nie orientuję się, czy jej firma czy rząd rosji. Ale na pewno jedno z dwojga. I to cała przyczyna takiego raportu Millera. Mnie on nic nie mówi. Ja czekam na raport P. Macierwicza.
Jak można napisać raport nie mając żadnych dowodów?
Powinna być przeprowadzona natychmiastowa ekshumacja zwłok, bo to nie może tak być, że trumny i zwłoki? w nich podlegaja jurysdykcji rosyjskiej. W tych trumnach są Polacy.A póżniej powołana sejmowa komisja śledcza.W tej sprawie za dużo było kłamstw i matactwa Tuska, Millera, Klicha, Arabskiego. Ja na ich miejscu dawno strzeliłabym sobie w łeb. Ale oni nie mają jaj a tym bardziej odrobiny honoru. To dno.

Vote up!
0
Vote down!
0

Xenia

#173864

Raport jest napisany pod wybory i pod Putina. Anodina to płotka w tym calym układzie.
Ja mam wrażenie że choć te zwłoki niby nie podlegają jurysdykcji rosyjskiej to jednak podlegają. Bo ekshumować ich nielzia. Żywi też jakby podlegają.
O Tusku najlepiej dziś Kaczyński powiedział.

Vote up!
0
Vote down!
0
#173917