Czy logika w miejsce sofizmatów może zastąpić V przkazanie Dekalogu?

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Ludzie żądający aborcji, rzecz jasna nie wierzą w Boga, bo jakże inaczej, nie przyjmują zatem także Dekalogu, choć nie brak takich, którzy pod tym względem bywają niekonsekwentni. Jednak nawet człowiek niewierzący, o ile opowiada się za logiką w myśleniu i postępowaniu musi się zdecydować: albo przyjmie, że zabójstwo nie jest złem, dlatego przyjmuje aborcję, albo jeśli je uzna za zło, musi konsekwentnie odrzucić aborcję. Trzeciego wyjścia nie ma, gdyż właśnie wyklucza je logika. A przecież dla racjonalistów jest ona wyznaniem ich wiary.

Aborcja, określenie eufemistyczne na zabijanie dzieci w stanie płodu rozwiniętego w łonie matki, względnie w postaci embrionalnej, co ma miejsce przy stosowaniu zapłodnienia in vitro jest najcięższym i ilościowo najczęstszym przestępstwem rozpowszechnionym na kuli ziemskiej. Omijanie tu określeń drastycznych nie umniejsza moralnego wymiaru przestępstwa, a jego akceptacja, wprawdzie mniej powszechna, ale szeroka wynika z różnych racji, najczęściej jednak z hedonizmu. Pytanie czy inne motywy, wynikające z sytuacji niezależnej od człowieka można uznać za uzasadnione, mieszczą się w ramach działania o podwójnym skutki, czyli wtedy, kiedy cel jest uzasadniony i moralnie do zaakceptowania, a skutek w postaci ubocznie następującego zła do zaakceptowania.

O aborcji, rozumiemy tu zarazem in vitro, mówi się jednak z reguły używając sofizmatów, pragnąc wpłynąć na przyjęcie aborcji przy pomocy argumentacji sprzecznej nie tylko z prawem natury i prawem pozytywnym, ale także z logiką. Zastępuje ją sofizmat.

Dziś nie można się dziwić kiedy maturzysta, a nawet często magister, nie rozumie wyrazów pochodzących z łaciny, a co dopiero z greki, zatem co to jest sofizmat?

Słownik Języka Polskiego PWN: sofizmat to: «rozumowanie pozornie poprawne, ale w istocie zawierające rozmyślnie utajone błędy logiczne» a także wszelka próba dowiedzenia swoich racji, bez względu na poprawność logiczną przedstawionej argumentacji.

W Wikipedii z kolei czytamy: wszelkie narzędzia, jakie proponuje logika, po których zastosowaniu wypowiedź staje się jasna, również pomagają w unikaniu sofizmatów.

Zatem wiemy już, że sofizmat stoi w sprzecznością z logiką, a ta z kolei gwarantuje poprawność rozumowania i płynących z niego wniosków.

Jeśli zatem, jak to określa Encyklopedia PWN, zabójstwo jest to przestępstwo polegające na umyślnym pozbawieniu człowieka życia. Jest to przestępstwo o charakterze „materialnym”, gdyż jego skutkiem jest spowodowanie śmierci drugiego człowieka, jego unicestwienie fizyczne, to każda próba relatywizacji tego czynu poprzez nadanie mu nazwy zmieniającej jego kwalifikację zarówno materialną, jak moralną, n. p. zabieg, a nawet aborcja w Encyklopedii Prawa definiowana jako zamierzona procedura lub działanie mające na celu zakończenie ciąży przed jej naturalnym urodzeniem. Ta definicja również omija prawdę, gdyż można z niej wnosić, że chodzi o zakończenie ciąży także przez cesarskie cięcie przed naturalnym terminem porodu.

Próby eufemizacji istoty aborcji, a trzeba tu mówić także o uśmiercaniu zarodków „nadliczbowych” przy zapłodnieniu in vitro, stwarza ewidentną sprzeczność między sofizmatem, który leży u podstaw takiego rozumowania, a logiką bez jakiegokolwiek kamuflażu ukazującą przyczynę, skutek i jego fizyczny oraz moralny charakter. Innymi słowy mowa o zabójstwie, procedurze jego dokonania i moralnej ocenie. Zarówno ustawodawcy, jak i dokonujący tego procederu, popełniając zatem czyn zasługujący na jedyne miano, czyli zabójstwo, przy użyciu sofizmatu próbują eliminować wszystko co wskazuje na fakt pozbawienia człowieka życia, zarazem usprawiedliwiając to w subiektywny i także sofistyczny sposób.

Jeśli stanowi się prawo w tak rażący sposób naruszający prawo innych, czyli fundamentalne, prawo do życia, to krańcową kpiną nie tylko z prawa, moralności i logiki jest obłudne powoływanie się na prawa człowieka, a w tym i prostackie wołanie o prawo kobiety do jej własnego brzucha. Urządzanie referendów, czy głosowań z żądaniem odpowiedzi na pytanie: wolno, czy nie, zabijać jest nadużyciem wołającym o pomstę do nieba.. Bo jeśli wolno zabijać, to kogo i gdzie i kiedy? Człowiek nie jest dawcą życia, zaledwie jego przekazicielem, nie ma więc prawa decydować kto ma żyć a kto nie. Hitler, na którego przyszło się ,dziś powoływać, bo człowiek coraz bardziej idzie śladem jego idei, nakazał aborcję tylko „podludziom”, n. p. Polakom, a zabijanie oznaczało Vernichtung lebensunwerten Lebens (niszczenie bezwartościowego życia). A czegoż innego pragną zwolennicy aborcji? Kto sobie zawłaszczył prawo do decyzji które życie bez bezwartościowe? Pomyślmy, zamiast łykać wrogie człowiekowi hasła lewackich libertynów, zwłaszcza zboków, których to nie dotyczy.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

 

Na przykład i bardzo konkretnie - bezczelnym kłamstwem jest twierdzenie o tym, że tak zwana metoda "in vitro" jest leczeniem niepłodności. Przeciwnie, metoda "in vitro" nie leczy żadnej niepłodności, co więcej para kobiety i mężczyzny poddana działaniu tej metody pozostaje niepłodna przed jej zastosowaniem jak i po jej zastosowaniu para pozostaje niepłodna. Niepłodnośść pozostaje nie wyleczona przed i po jej zastosowaniu i nigdy ani procedura leczenia tej niepłodności, ani nawet próba jej leczenia nigdy nie zostaje podjęta.

Tak jest z definicji metody "in vitro", która nie polega na leczeniu jakiejkolwiek niepłodności lecz w swojej istocie plega na zastosowaniu sztucznego zapłodnienia poza organizmami potencjalnych rodziców jako protezy naturalnego zapłodnienia, przy czym, w szczególnyvh przypadkach w akcie zapłodnienia mogą uczestniczyć komórki pochodzące od osoby trzeciej, tak że w wyniku zastosowania metody "in vitro" albo ojciec, albo matka nie są genetycznymi rodzicami urodzonego dziecka.

Metoda "in vitro" tak dalece nie jest leczeniem niepłodności, że w trakcie jej stosowania najczęściej nie dochodzi nawet do próby diagnostyki przyczyn niepłodności ani też nie następują próby jej leczenia.

Przeciwieństwem metody "in vitro" jest na przykład naprotechnologia, która ma pomóc ludziom, którzy mają trudności z poczęciem dziecka. Jej twórca uważał, że główną przyczyną problemów z zajściem w ciążę jest źle zdiagnozowana i leczona przyczyna niepłodności. Naprotechnologia powstała z przekonania, że jeżeli odkryjemy prawdziwą przyczynę niepłodności i zaczniemy ją leczyć, możliwe może być nawet poczęcie dziecka w sposób naturalny.

Vote up!
2
Vote down!
0

michael

#1656678