Wolta TUSKA szokuje jego sponsorów

Dla redaktora Gerharda Gnaucka, autora artykułu we Frankfurter Allgemeine Zeitung o debacie na temat imigracji w Polsce, kolejna wolta Donalda Tuska, kandydata niemieckiej (moskiewskiej) lewicy na wybory w (przyszłym) Generalnym Gubernatorstwie względnie (w przyszłym) Przywiślańskim Kraju (wsio ryba, do wyboru) zaskakuje. Uważa on, że Tusk posunął się w kwestii imigrantów ciut za daleko, krytykując

PiS

za przyjmowanie gastarbeiterów w Polsce. Donald Tusk, nadzieja Berlina, Moskwy i Brukseli dobrze wie, na czym polega różnica między legalnymi imigrantami zarobkowymi na czas określony (tych Polska potrzebuje, bo Tusk zmusił wykształconych Polaków do szukania chleba zagranicą) a nielegalnymi odsadnikami (których chce wpuścić Tusk dla destabilizacji państwa na rozkaz Putina), ale uważa, że

polski wyborca

jego partii PO, KO, czy jak jej tam to durak o wyjałowionym rozumku, który kupi każdy jego fake, byle tylko *********** PiS. Oczywiście Gnauck tego jeszcze nie wie i udaje durnia. Dziwi mnie, że w ogóle zwrócił uwagę na pupila berlińskiej polityki. I to krytyczną! Widocznie komórka byłego unionisty była zajęta; bo przecież Donald by mu wyjaśnił o co w tym wszystkim chodzi.

Jan Bogatko

Ps.: gdyby Lenina złapano przed przewrotem bolszewickim za wsiarz w Piotrogrodzie milionom ludzi ocalono by życie. Kto nie powstrzyma 1. hejtera IIIRP ten odpowie za nieszczęście Polski. Ale to mnie wisi. Ja chcę, by usadzono go tu i teraz, zanim będzie za późno. Nie chcę potem usłyszeć: mądry Polak po szkodzie. K.O. dla PO! A na marginesie: polityka imigracyjna PiS to niedościgniony wzór dla ZSRE.

]]>https://wpolityce.pl/swiat/653705-faz-zaskoczone-antyimigrancka-narracja...]]>

]]>https://www.faz.net/aktuell/politik/ausland/migrationsdebatte-in-polen-t...]]>