Panie i polityka

Czy człowiek normalny położy się na ulicy na plecach i będzie walił stopami w blachę barierek postawionych przez policję ? Jest rzeczą oczywistą, że zachowanie tego rodzaju wymaga specyficznych dyspozycji charakterologicznych opartych na zaburzeniach emocjonalnych. Jeżeli sobie obejrzymy zdjęcia z demonstracji to od razu rzuca się w oczy nadreprezentatywność pań w tej formie aktywności. Panie charakteryzują się dużą niestabilnością emocjonalną, która wzmaga się w przypadku wydarzeń nasyconych emocjami, szczególnie tymi złymi. Proszę zwrócić uwagę na charakterystyczną nadpobudliwość osób z opcji lewicowej, niezależnie od płci.

Panie powinny bardzo uważać z emocjami, szczególnie w przypadku wydarzeń politycznych, bo nie bez kozery bardzo długo zwlekano na Zachodzie z przyznaniem kobietom prawa do głosowania. Łatwo też wyjaśnić pozornie dziwny fenomen, że w Polsce kobiety otrzymały prawa wyborcze od razu po odzyskaniu niepodległości, bo kobiety polskie przeszły długi trenening politycznej odpowiedzialności przez okres zaborów, gdyż to na nich spoczywał obowiązek prowadzenia domów pozbawionych mężczyzn i patriotycznego wychowania dzieci w warunkach niewoli i represji. Nikogo więc nie powinno dziwić to, że to Polka jako pierwsza i jedyna kobieta uzyskała Nagrodę Nobla i to z fizyki. No ale to było dawno i obecnie liczne Polki, pod wpływem trendów z Zachodu, popadły we wtórny analfabetyzm polityczny.

A może to tylko moje fałszywe wrażenie, wywołane nadreprezentacją wszelkiego lewactwa w mediach ? Choć nieliczne, potrafi swoją głupotą i hałaśliwością zagłuszyć innych.

Wielokrotnie na tym forum krytykowałem facetów za ciamajdowatość, a panie chwaliłem za wykazywaną, np przez Barbarę Fedyszak-Radziejowską czy Magdę Ogórek polityczną trzeźwość, ale obiektywizm nakazuje mi bezstronne spojrzenie na idiotki spod znaku użytecznych głupców i czarnych parasolek.

Jestem więc sceptykiem co do postulatów równościowych domagających się parytetów. Skłania mnie do tego przykład pani prezydent Chorwacji. Nie odmawiając pani prezydent ani uroku osobistego ani kwalifikacji politycznych, chciałbym jednak wskazać, że Chorwaci, zamiast rozważać kwestie interesu narodowego czy racji stanu, rozważają kwestie tego czy pani prezydent bardziej pasuje bikini czy też kostium jednoczęściowy. Być może, uwzględniając walory turystyczne wybrzeża Dalmacji, można by faktycznie uznać, iż kwestia ta ociera się o interes narodowy, z uwagi na istotne dla budżetu dochody z turystyki.

Tak więc mo żna mieć wątpliwości co do udziału pań w polityce. Ale, z drugiej strony, co zrobić z faktem, że najwięksi zbrodniarze XX w. - Stalin, Hitler, Mao, Pol Pot - to byli faceci ?