Zadecyduje zbiorowa mądrość albo głupota

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz
Idee

 

Minął już miesiąc od napaści Rosji na Ukrainę i nikt nic nie wie. Niewiele wiedzą Amerykanie, których aktywność polityczna w Polsce zadziwia i nieco przeraża. Nie wiedzą politycy europejscy i polscy. Jarosława Kaczyńskiego w wywiadzie dla radiowej Jedynki (25.03.22) pytany o przesądzającą rolę Amerykanów i przyszłe przemówienie prezydenta Bidena, odpowiada, że byłby mile zaskoczony gdyby usłyszał jakieś konkrety. Biden przyjeżdżając do Polski nie jedzie do Warszawy, lecz do Rzeszowa, aby tam w pierwszej kolejności przywitać się ze swoimi żołnierzami. Prezydent Duda spóźnia się, nie wiadomo czy taktycznie czy też faktycznie. Niemcy, Austria (też Niemcy), Węgry i jeszcze kilka innych państw wyłamują się z koalicji antyrosyjskiej. Macron i Scholz po kilka razy dziennie dzwonią na Kreml. Wychodzi na to, że jedyny i najbardziej zorientowany człowiek na tym świecie nazywa się Putin. I to on stał się dyktatorem połowy świata. Ciekawe jest jednak to, że cały ten wielki demokratyczny świat nie wypowie myśli, którą podsuwa zwykła logika – że to Rosja zagraża pokojowi świata i to nie od dziś, lecz od 1815 r., kiedy pojawiło się Święte Przymierze i weszła na europejskie salony oraz że ten demokratyczny świat chce z nią handlować za wszelka cenę, finansuje ją i pompuje pychą. Od początku XIX w. do dziś państwo to jest tzw. stałą zmienną, bez której nic się nie dzieje. A wiec minął już miesiąc, fakty fruwają jak wolne elektrony i dotąd nie pojawiła się siła, która jest w stanie je uporządkować. W tej wojnie zastępczej trwa przepychanka pomiędzy spokojnymi Chinami a nerwowymi Stanami. Każda, większa i mniejsza strona oraz wiele satelitów, chce stworzyć korzystne dla siebie fakty dokonane – również i Polska. I jeszcze nie wiadomo, jak dzisiejsze starania zostaną opisane w przyszłości, do czego przyklejone i jak zinterpretowane. Polska polityka zawsze może być tylko jedna, zawsze jest niezwykle ryzykowna, ale nie dlatego, że my jesteśmy jacyś felerni, lecz dlatego, że swoim istnieniem zawyżamy koszty handlowe i burzymy zachodnia kolonialną myśl.

Przez wspomniany miesiąc w Polsce rozgorzała wielka dyskusja. Zużyliśmy sporo energii, poukładaliśmy własne fakty, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością i „jedziemy”. Jedni jadą TVN-em, inni TVP-enem. Krzyk na całą Polskę – taki sam, jak podczas pandemii. Od ponad dwóch lat nie ma chwili spokoju na refleksję. Pędzeni jesteśmy, jak barany, nie wiadomo dokąd. I nagle, w Polsce zjawiło się 2 miliony nieszczepionych Ukraińców, i co się dzieje? Covid zniknął. Nagle okazało się, że już wszyscy mamy odporność zbiorową. Znakomity wynalazek! Gdyby Putin wcześniej rozpoczął swoją wojnę, polska pandemia zakończyłaby się w tym samym czasie. Ale i tak mamy zysk, bo do Niemiec dotarła nowa szczepionka, tym razem najlepsza, i chcą tam zaszczepić wszystkich obywateli – obowiązkowo.

Nie chce krytykować, ale muszę podkreślić, że demokracja oparta na emocjach, zawsze kończy się fatalnie. Zaczęło się po II wojnie, gdzie za pomocą „podbijania komunistycznego bębenka” zamierzano pokonać zamordowaną II RP i wyeliminować inteligencję, a więc warstwę, bez której polskie społeczeństwo nie jest w stanie się zorganizować. Tak skonstruowana jest nasza kultura. Po 1989 r. na takich samych zasadach wchodziliśmy do UE, w oparciu o taki model przeprowadzane są każde wybory parlamentarne, w taki sposób myślimy, w taki reagujemy i tak zwracają się do nas politycy, a bywa, że nawet naukowcy. Nie mamy wiec szans na żadne rozwiązania racjonalne, bo nie potrafimy w takich kategoriach myśleć, a politycy mają wolną rękę i nie musza się liczyć z opinią społeczną – bo takowej nie ma.

Podkreślam, nie chcę krytykować, ale czując odpowiedzialność nie można nie zauważyć, że populizm, czy płytka wiedza powodują taki sam odbiór i reakcję na takim samym poziomie. A skoro płytki odbiór, to i zrozumienie płytkie. Możemy czytać najmądrzejsze teksty, ba, możemy przeczytać wszystkie książki świata i niewiele z nich zrozumieć. Ubytek tradycyjnej inteligencji musiał mieć przełożenie na poziom powojennej literatury i myśli w Polsce. Oddzielona została ona od zagranicznej, tej której wyrazem była tęsknota za utraconym krajem, rozrachunek z wojenną przeszłością, trauma po przebytej wojnie, ale też pewien rodzaj sieroctwa. Dominowały dwa ośrodki: w Paryżu i Londynie. Obydwa ciągle borykały się z niedostatkiem środków na funkcjonowanie, bo Zachód bardziej był zainteresowany tuszowaniem wielu niewygodnych faktów, które Polacy znali doskonale. Dzisiejsze możliwości dokonywania syntezy kierunków zachodniego z krajowym, też wymaga odpowiedniego przygotowania. Powierzchowna wiedza prowadzi do powierzchownej nauki.

Nasza, polska demokracja, zbudowana jest nie na emocjach, lecz na poczuciu wspólnoty, na wzajemnym szacunku, na zrozumieniu i takim modelu samodzielnego myślenia, który wspólnie prowadzi wszystkich do jednego celu. Taką demokrację posiadała II RP, a jej wyrazem, jak już wielokrotnie podkreślałem, było Polskie Państwo Podziemne.

Jeżeli chcemy zbudować jakąkolwiek nową Polskę, to w jej budowę musi być zaangażowane całe społeczeństwo, nie na zasadzie populizmu, lecz racjonalnego odczuwania czasów, w których żyjemy i rzeczywistości, która dyktuje nam warunki.

Przed nami przemówienie Prezydenta USA Bidena.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (8 głosów)

Komentarze

Decyduje - niezdecydowanie,  nieodpowiedzialność i prywata "elit" - prawdopodobnych antypoloniZmów...

Pozdrawiam. J. K.

 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1642681