Emerytalne "rachunki" czyli wiek emerytalny.

Obrazek użytkownika rejms
Kraj
Pan Prezydent podpisuje projekt ustawy emerytalnej
Pan Prezydent podpisuje projekt ustawy emerytalnej

  Podpisanie projektu ustawy obniżającej wiek emerytalny do 65 i 60 -u lat wywołało już /a to dopiero początek, aż strach pomyślecco będzie jak obudzą się lisy i inna dzika i "agresywna" zwierzyna ;)/ liczne negatywne opinie ze strony najczęściej "domorosłych" /czyli usłużnych/ fachowców tych przez duże i małe "ef".

  Wyjdzie taki "fachowiec" i straszy, że w wieku 65 lat emerytura bedzie ok. 300 zł i ani słowem nie wspomni jaka bedzie w wieku 67 lat, wygląda na to, że wtedy emeryt nie tylko bedzie jeździł na wyspy Hula Gula ale za swoją emeryture będzie mógł je nabyć na własność.

  Kolejny argument podniesienia wieku emerytalnego to ilość pracujących przypadająca na jednego emeryta. Obecnie te proporcje mają się 3:1 a za 20 lat stosunek ten zmieni się /tak wynika z demografii/ na 1:1, czyli - i tu już proste rachunki czyli równanie z jedną niewiadomą:

   - jeżeli na emeryta pracuje trzech zatrudnionych a emeryt dostaje zasłużoną emeryturę w wieku 65 lat to ile lat ma mieć emeryt na którego pracuje jeden zatrudniony? /zadanie dla lemingów/

 Wynik jest przerażaący i porażający bo trzeba by żyć jak biblijni prorocy.

 Że co?, że to absurdalne i nielogiczne?

 A osiem lat rządów aferałów nie jest absurdalne i nielogiczne? a jest.i co z tego wynika?

Jedno - konieczna zmiana a wtedy DAMY RADĘ.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)