Kiedy Żyd zrobi coś złego, przestaje być Żydem!

Obrazek użytkownika miarka
Idee

Funkcjonuje w świecie mit „Żyda dobrego człowieka”. Mocno koreluje on z istotą „narodu wybranego”. Rabini też twierdzą że tak, „Żyd to dobry człowiek”.

I nie ma powodu, żeby się z nimi nie zgodzić. Nawet z jednym rabinem, który stwierdził że „Żyd to zawsze dobry człowiek”. Zresztą nawet nie musiał tego mówić, bo już sama logika zawarta w twierdzeniu „Żyd to dobry człowiek” nie dopuszcza tu wyjątków.

No i jakże może być inaczej skoro człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga, a Bóg jest dobry. Co prawda wiara że Bóg jest jeden istniała i przed Abrahamem, ale to dopiero od niego zaczęło się upowszechnianie wiary w Boga (pisanego przez duże B dlatego że jest jeden).

Poprawnopolityczni (ideologia pochodna od satanizmu) mawiają nawet, że twierdzenie iż jakiś „Żyd to zły człowiek” to już antysemityzm – do czego niektórzy już dodają że taką krytykę trzeba zwalczać bo to ... przestępstwo. I znowu literalnie, a nawet „legalistycznie” patrząc to mają rację – przecież jeszcze ktoś gotów pomyśleć że każdy. – A tak patrząc, to mogą nawet do sądu się skarżyć... I wygrać, bo „wszyscy wiedzą” że „Żyd to dobry człowiek”, i że takim Żyd był od zawsze, tj odkąd zaczął być Żydem, a nawet wcześniej - bo już kiedy Bóg go wybrał (tak, już wtedy Żyd był dobrym człowiekiem – w Bożym planie). A do czego wybrał?... No, tu już lepiej Żydom nie wypominać po co, bo też będzie antysemityzm.


 

Jednak ta sama przywołana powyżej logika dopomina się od razu, żeby ją spytać co będzie jak Żyd zrobi coś złego, np. skłamie? Czyż Żyd różni się tu od innych ludzi?

Jak wszyscy wiedzą kłamstwo to już grzech śmiertelny, złamanie VIII Przykazania Bożego, bodajże najczęściej w ostatnim czasie łamanego w świecie przykazania z powodu rozpętanej przez Benjamina Netanjahu wojny żydowsko-polskiej – który pierwszy rzucił kamieniem kłamstwa oficjalnie (nieważne, że posłużył się ambasadorką) – z wyżyn swojej pozycji politycznej (wcześniejsze przedbiegi Holokaust Industry, mediów, a nawet „pomyłka Obamy” nie miały takiej rangi). Tyle fałszywych świadectw przeciwko Polakom, kłamstw i fałszywych uogólnień, co się ostatnio pokazało to „świat nie widział”, choć podobno była i podobna akcja przed rozbiorami, nawet oświeceniowe autorytety były w to zaangażowane.

Netanjahu jawnie skłamał, bo wie, że akcja przeciwko niemu jako Żydowi będzie trudna – bo kto się poważy? Jednak kłamstwo jest kłamstwem, a to kłamstwo jest bezdyskusyjne – tu się nie da powołać na talmudyczną relację Żyd-goj.

- No bo jak Żyd powie, że kogoś nie uważa za swojego bliźniego, to i Przykazanie mu daje możność okłamywania go ile wlezie, czy pomawiania go o co zechce. Racji jednak nie ma, bo okłamanie to liczy się nie z tytułu samego wypowiedzenia kłamstwa, i nie od czasu wypowiedzenia kłamstwa, a z tego tytułu, iż strona przyjmująca kłamliwe oświadczenie zostaje okłamana, czyli przyjmie kłamstwo jako prawdę i na tej podstawie wyrobi sobie opinię i podejmie określone działania lub nie, a więc i od czasu kiedy kłamstwo wywoła swój zły skutek. - Przy tym ważne też, iż liczy się tyle kłamstw, ile osób zostało okłamanych, bo i każda mogła odebrać kłamstwo w inny sposób, a więc i na tej podstawie dokonać innego złego czynu lub rodzącego zły skutek zaniechania.

Kłamstwo jest grzechem, ale choć nie jest czynem przestępczym ani zbrodniczym bezpośrednio, to jest surowo karane z tytułu sprawstwa kierowniczego. Tu ograniczenie kary za kłamstwo w nowelizacji ustawy o IPN do 3 lat jest bez sensu.

Za niektóre kłamstwa stanowiące fałsz jako prawdę (prawda stanowiona) i doprowadzające do zbrodni – np. wojennej, czy wyłudzenia, albo kradzieży na wielką skalę, kara śmierci to może być mało.

Uważa się że kłamstwo jest „tylko” słowem i lekceważy sugerując, że można się przed nim bronić, ale to jednak sprawa poważna, bo ma ono jednak moc sprawczą wobec której obrona jest praktycznie niemożliwa. Kłamca przekazuje swoją moc sprawczą okłamanemu, czy zwiedzionemu albo zmanipulowanemu, i ten albo podejmie czyn krzywdzący lub zabójczy sam, albo uzyskaną moc sprawczą przekaże dalej, aż w końcu trafi się przestępca, niesprawiedliwy, czy zbrodniarz bezpośredni.

Okłamani jednak, choć grzech mają i jego skutki odczują, to winy w sensie prawnym tu nie ponoszą – winę ponosi wyłącznie kłamca pierwotny. I na Boga, że nie dał w Przykazaniu precyzyjnej definicji słowa „bliźni” winy tu nie zrzuci.

Sprawa nie jest na tyle prosta żeby stwierdzić, że człowiekiem jest „każdy i zawsze”. Na pewno człowiek jest to istota kultywująca człowieczeństwo „z górnej półki”, czyli wobec jego najlepszego zrozumienia. Tak więc „bliźni” oznacza nawet nie brata, ale więcej jak bliskie pokrewieństwo, bo oznacza „drugiego ja” w człowieczeństwie – wszak wszystkie Przykazania stanowią „słowa życia” i dotyczą tematu „jak być człowiekiem”.

A tu już według adresu tego kłamstwa Netanjahu tym „nie bliźnim”, czyli „gojem”, albo „ludzkim bydłem” mają być wszyscy ludzie na świecie prócz Żydów – bo to do nich kierowane są kłamstwa na temat i Polaków, i Narodu Polskiego. Oni mają być „tylko” okłamani ale i tym kłamstwem podjudzeni przeciw Polakom – bo ten końcowy zły skutek, to to przede wszystkim oni mieliby ponieść.

.

Żydów Netanjahu nie okłamał, ale innych to już okłamał. I teraz znów pytanie – czy kłamstwo jest tylko wtedy, kiedy się okłamie wszystkich, czy większość, czy wystarczy że zostanie okłamanym ten, kto w zamiarze miał być okłamanym? Bo już najgorszym kłamstwem jest kiedy cała światowa opinia zostaje okłamana i w efekcie zamiast bronić ofiar pomówień broni jej sprawców. Starczą dwie zbrodnie najgłośniejsze: Jedwabne i Kielce. W pierwszej stali za tym Niemcy, w drugiej Żydzi z UB. A co jest trąbione na świat?

– Tu jest to już czyn zbrodniczy Netanjahu - bo pomówienie Narodu Polskiego było na wielką, globalną skalę. I to było zrobione celowo, bo z zaskoczenia (news, sensacja, zmiana, pierwsze strony, błyskawiczne rozpowszechnienie na cały świat, zmasowana akcja, idzie przebierać w reakcjach dla dalszych akcji wojennych – z punktu widzenia wojny to dezinformacja). – Zrobione kiedy nikt się tego nie spodziewał bo ustawa była już przygotowywana nie tylko że długo i jawnie, ale i w konsultacji z rządem Izraela . - Samo w sobie jest to kuriozalne, wszak to suwerenna decyzja polskiego prawodawcy – świadczy o silnym zdradzieckim, prożydowskim lobby w „polskim” w tym układzie rządzie.

Netanjahu zrobił to celowo, bo to inicjatywą strony izraelskiej był p.3 znoszący karalność dla artystów i naukowców (moim zdaniem błędny bo już otwierający fałszywe furtki dla dalszych pomówień). Wymowne, że oni tego nie chcą teraz korygować dla uczciwości, ale w ogóle chcą znoszenia karania – jasne, że byłoby to niezależnie od skali i szkodliwości kłamstwa, co by już ustawę mającą zwalczać patologię pozbawiało jej ostrza, i to w sytuacji, kiedy izraelska analogiczna ustawa grozi karami i to nawet wyższymi (do 5 lat, u nas do 3).

To zaś oznacza że celem Netanjahu jest coś innego, i że niewątpliwie chodzi o eskalację konfliktu, bo to zaognianie roszczeń do skali skrajnie krzywdzących robi je uzurpacjami absolutnie nie do przyjęcia. „Korytarz” którego żądał Hitler to przy tym wygląda na drobiazg.

„Kto cię okłamuje, ten chce cię okraść” mówi przysłowie – tu szczególnie na miejscu, bo jeszcze za komuny za kradzież na wielką skalę karano śmiercią. A tu, przy tak wielkiej skali pomówienia mamy już do czynienia z faktycznym nawoływaniem do ludobójstwa na Narodzie Polskim, może i rozpisanego na lata, ale celem jest grabież jego własności do spodu, a jak własności, to i tożsamości i wolności.

Obserwujący plemienno-szowinistyczno-mafijną zasadę jedności żydowskiej mogą się tu już spodziewać ich globalnej antypolskiej akcji.

I praktyka pokazuje, że takie zmasowane bombardowania mogą przynosić zamierzone efekty, że tworzą fakty dokonane, a więc żeby zacząć budować na prawdzie, trzeba już burzyć konstrukcje oparte na pustych fundamentach. - A już padały zarzutu że Polacy chcą pisać historię na nowo. Są tacy co wolą brnąć w oszustwo i to skrajnie krzywdzące oszustwo ludobójcze tylko dlatego że nie chce im się skorygować fałszu w podręcznikach do historii.

Co prawda lepiej od razu burzyć konstrukcje oparte na fałszywych fundamentach jak czekać kiedy wyrosną na tyle że się zawalą i pogrzebią wielu, ale problem jest w tym, że zmobilizować ludzi do działań perspektywicznych, z groźbą przyszłą, choćby nieuchronną jest trudniej jak do obrony status quo, i to mimo iż kłamstwa w nim wykraczają już poza sferę polityki ku społecznej, moralności i człowieczeństwo w ogóle – bo to wszystko musi stać na prawdzie, a na prawdę wielu już zwykło warczeć. - Traktować jak uzurpatora, który coś chce – i to choćby zamiast chcieć brać, chciała dawać. Nadmiar informacji i nadmiar zmian do przetrawienia często już wzbudzają niechęć do jakichkolwiek działań politycznych.

Podobnie zresztą i łatwiej jest kogoś okłamać, jak wytłumaczyć mu że został okłamany. – A diabeł na tym żeruje najbardziej, w końcu to on jest ojcem kłamstwa, iluzji, bytów wirtualnych...


 

Żeruje, ale nie musi. Tu znowu kłania się logika. Logika to broń trzeźwych, nie dających się ponieść emocjom nadmiernym.

- Skoro Netanjahu skłamał, a Netanjahu jest Żydem, zaś „Żyd jest dobrym człowiekiem”, to jest w tym sprzeczność. Da się to bowiem skrócić jako „dobry człowiek skłamał”. A dobry człowiek nie kłamie.

Nie kłamie bo postępuje dobrze, a więc nie musi udawać kogoś innego. Nie oskarża nikogo o złe czyny niepopełnione żeby go skrzywdzić, bo świadomie krzywdzi tylko wariat albo zły. O wariatach tu nie mówimy, a „Żyd jest dobrym człowiekiem”. Nie kłamie bo jest uczciwy i do swoich korzyści dochodzi nie krzywdząc nikogo. Nie chce nikomu odbierać tego co do niego należy. Nie kłamie bo przestrzega przykazań i nauk Bożych. Nie kłamie zwłaszcza w sprawach ważnych, ani na masową skalę.

A tu trudno o wagę większą jak Polska i Naród Polski, bo to pomówienie całego narodu i to z przejrzystą tendencją ku jego faktycznemu ludobójstwu jakoby za karę, i trudno o skalę rozpowszechniania tych kłamstw większą jak podjęta – choć starczyłoby i „tylko” na forum globalnym – głównie mediów. Przecież tu już krzywda Polaków jest oczywista, bo nie ma symetrii w dostępie do nich.

Są więc dwie możliwości, że albo Netanjahu przestał być Żydem, albo przestał być dobrym człowiekiem. To drugie wykluczają rabini z definicji.

Zostaje więc, że Netanjahu przestał być Żydem.

W ogóle to trzeba nagłośnić zasadę, że „kiedy Żyd zrobi coś złego, przestaje być Żydem”. Gdyby były opory to starczy przy każdej okazji strofować tych, co przypisują Żydom jakieś cechy wyjątkowości przypomnieniem skąd się to bierze.

Nie dajmy się więc zakłapać okłamanym i interesownym w tym, żeby antypolskie pomówienia były bezkarne - bo za nimi stoją Żydzi. Nieprawda, może i byli Żydami dokąd nie zaczęli kłamać (czy w ogóle robić złe rzeczy). Kiedy jednak już zaczęli, to przestali być Żydami.

A za złe rzeczy trzeba ścigać, bo zło dość szybko i z wystarczającą mocą nie ukarane karą odstraszającą potencjalnych naśladowców oraz chroniącą „maluczkich”, niezdemoralizowanych, niezdeprawowanych bezczelnieje, rośnie w zwolenników i interesownych, obrasta w ideologie, wtrąca się do polityki, deprawuje i demoralizuje również politykę , staje się poprawnopolityczne a nawet zalegalizowane, a kiedy zacznie być pochwalane staje się satanizmem.

Żaden „Żyd dobry człowiek” nie powinien tu powoływać się na żydowską narodową, czy religijną solidarność; żaden Żyd który się dopuścił kłamstwa, czy robiący inne złe rzeczy nie może teraz się powoływać że jest ofiarą Holokaustu (bo za takie uznaje się tylko Żydów), ani nie może się powoływać na bycie żydowską mniejszością narodową (tu też przestał być Żydem).

Żydowskie media muszą się z takich przebierańców oczyszczać. A żydowski świat polityki? – O tu to najpierw – to od nich się zaczęło. A teraz dołączyła do kłamstw i sławna instytucja Yad Vashem – ta co honorowała Polaków największą na świecie ilością drzewek za ratowanie Żydów. Oni powinni znać prawdę najlepiej z Żydów – czemu więc teraz kłamią? Co? - Chcą zaorać te drzewka, bo woda droga? A może to ich instytucję trzeba zaorać jako już nieżydowską.


 

Jest tu jeszcze jedna sprawa, na którą chyba nikt nie zwrócił uwagi, że tu począwszy od Netanjahu tworzy się cały łańcuch oszukanych, ale i zbrodniarzy zarazem.

Otóż kiedy Polacy według intencji zbrodniarzy zaczęliby być eksterminowani, ogałacani z własności i zniewalani, skracałby się i ten łańcuch – skracałby się jednak o tych do których prawda by docierała – w wyniku ich wyłączania się, czy podjęcia walki lub z powodu „seryjnego samowyłamywacza”. Mogło by dojść i do buntu okłamanych. Bo i powód do tego buntu jest poważny i dla nich samych, gdyż nawet kiedy by nawet wszyscy Polacy już wyginęli, to czemuż by nie miała przychodzić kolej na inne nacje i inne, i różne grupy ponadnacjonalne?

W symbolice masońskiej spotykamy węża pożerającego się od ogona. Tu ten obraz pasuje. Kiedy pasożytniczej bestii zabraknie pożywienia może zeżreć własny ogon. Bez ogona też może przeżyć czas głodu.

To oznacza i zamiar stopniowej zagłady okłamanych – i to wszystkich, bo taki jest koniec każdego pasożyta, któremu zabraknie żywiciela, i każdej społeczności pasożytów – oczywiście, może i najpierw koniec tych, którzy jeszcze pracują, ale z pasożytami – różnego typu szowinistami kolaborują.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

Tzw. Żyd kłamie wówczas, gdy oszukuje innego Żyda, co naturalnie często czyni.Tak jak" Araby" ze swoim Koranem są zobligowani do mówienia niewiernym nieprawdy . Żydzi syjonisci mówią prawdę jedynie wówczas,  gdy się zapomną, a czynią to bardzo rzadko . Żydzi biznesu kłamią wszędzie i zawsze, często oklamują nawet samych. siebie. W Usraelu mieszka jednak wielu, bardzo wielu bardzo porządnych ludzi, których osobiście znam, więc nie można generalizować.Natomiast polityka Usraela, kraju zbudowanego na terroryzmie i przez terrorystów jest koszmarna.I tym samym syjonistyczni politycy tego kraju, jak również różnego rodzaju i maści technokraci i inni " regulatorzy życia spolecznego" są rzeczywiście wielkim problem dla Świata, również ich satelity w tym szczególnie USA. Pzdr.Krzysztof

Vote up!
5
Vote down!
0

chris

#1558197

Tak, potwierdzasz że to jest chore. Jak to leczyć?

W biznesie to tyle co i w polityce (biznes jest jedną z głównych dziedzin nad którymi ma panować polityka) -  moim zdaniem należy się tu dyskwalifikacja, uniemożliwienie udziału w życiu politycznym (tak czynnym jak i biernym) notorycznym kłamcom (a tu się mieści Twoje "Żydzi biznesu kłamią wszędzie i zawsze"), czy w ogóle osobom przyłapanym na poważnym kłamstwie ((przestrzega przed tym przysłowie „Kto cię okłamuje, ten chce cię okraść”).

- Z kwestiami moralnymi jeszcze gorzej: ten, kto w życiu publicznym państwa kieruje się postawami typowymi dla swojej nacji, ten jest człowiekiem niezintegrowanym z narodem, którego państwo jest własnością i dobrem wspólnym, narodem, którego moralność stanowi bazę dla całego ładu życia publicznego, w tym polityki, w tym prawodawstwa, a więc i z ogółem społeczeństwa państwowego.

Jako faktycznie niezintegowany nie podlega równouprawnieniu we wszystkich dziedzinach życia obywatelskiego. Jeśli przy tym nie jest "dobrym człowiekiem", albo stwarza zagrożenie dla innych obywateli lub państwa, a więc i automatycznie nie podlega tolerancji, to i powinno być mu od razu kiedy to się ujawni odebrane obywatelstwo. Niestety mamy takich gagatków wciąż bezkarnych nawet w rządzie.

Kiedyś Żydzi atakowali Polaków tylko usiłujący przełamywać żydowski monopol w biznesie zarzutami antysemityzmu i krzykiem na pół świata. Teraz, kiedy już wiemy, że "Kiedy Żyd zrobi coś złego, przestaje być Żydem!" tracą swój argument" Kłamca nie ma racji bytu w biznesie ani polityce.

Pozdrawiam. miarka

Vote up!
1
Vote down!
0
#1558211

Polityka jest kłamstwem!  Tyle, że " ubrana" w piękne słówka "... ,jesteś jednak nadal niepoprawny : -) idealista

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#1558266

"Polityka jest kłamstwem!"

Zdecydowanie trzeba odkłamać tą "definicję polityki".

Politykę można definiować różnie, ale na pewno nie przez kłamstwo. Kłamstwo to zawsze byt negatywny i iluzja - polityka jest realizmem, jest pozytywna i służebna nam w dobrych rzeczach.

Owszem, przez nasze ułomności i zaniedbania do świata polityki dostają się elementy patologiczne szermujące kłamstwem, ale to te patologie trzeba tępić, a nie politykę w ogóle.

Polityka musi stać na gruncie prawdy jak wszystkie ludzkie konstrukcje, skądżeby więc mogła by cała być kłamstwem? Polityka musi nam służyć - kłamstwem nie da się najeść.

:-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#1558274

Z małymi przerwami powtarzają się takie antypolskie nagonki o mniejszym czy większym zasięgu i natężeniu od czasów poprzedzających zabory Polski. Pierwszą i najważniejszą ich siłą sprawczą była (i pozostała) Moskwa, do czego w czasach Katarzyny II wykorzystywani byli nie tylko -sowicie opłacani - luminarze francuskiego oświecenia, ale także rzesze francuskich emigrantów z kręgów arystokracji i szlachty, którzy znaleźli schronienie na petersburskim dworze po wybuchu rewolucji francuskiej.

To, co się dzieje, ma wymiar wręcz apokaliptyczny (wręcz można nawet odrzucić)! 

Pozwolę sobie przytoczyć ostatnie słowa z Apokalipsy św. Jana poprzedzające Epilog:

Ja jestem Alfa i Omega

Pierwszy i Ostatni,

Początek i Koniec.

Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty,

aby władza nad drzewem życia do nich należała

i aby bramami wchodzili do Miasta.

Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy,

zabójcy, bałwochwalcy

i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.

 

Pozdrawiam 

 

 

Vote up!
4
Vote down!
0

jan patmo

#1558207

Tak, apokaliptyczny - dla nich - bo i ich brak umiaru.

Pozdrawiam.miarka

Vote up!
3
Vote down!
0
#1558213

A co, jak zyd zrobi coś złego i np. NIE skłamie?

Wszyscy, którzy oglądają filmy z Holywoodu wiedzą, że zyd to dobry człowiek. Najlepiej to widać, gdy bohaterami tła są permanentnie pedały, lesbijki, samotne matki. Obowiązkowo w scenerii, w której wyposarzeni w szybkie samochody firmy Ford dumni i szlachetni przedstawiciele bezprawia walczą ze skorumpowanymi i cierpiącymi na brak podstawowej logiki oraz refleksu policjantami. Viva Holywood! Viva przykurczony Ben Stiller , bez którego nie sposób nakręcić ostatnio żadnego filmu.

Dlatego, kiedy chcę obejrzeć wartościowy film, sięgam po stare produkcje z lat piędziesiątych lub sześćdziesiątych albo filmy nie z holy, czy bolywoodu. Już wiem, że zyd to dobry człowiek i niepotrzebuję setnego potwierdzenia tej tezy.

Vote up!
4
Vote down!
0

ość

-----------------------------------

gdy prawda ponad wszystko, życie bywa piękne

wtedy żyć się nie boisz i śmierci nie zlękniesz

#1558220

To znaczy, że wówczas się nie dublikował jak zwykle , tzn.zrobił coś złego , ale nie kłamał...można powiedzieć działanie " na pół gwizdka " :-)))) 

Vote up!
2
Vote down!
0

chris

#1558256

"A co, jak zyd zrobi coś złego i np. NIE skłamie?"

Bezpośrednio odpowiedź jest w tytule: "Kiedy Żyd zrobi coś złego, przestaje być Żydem!" - poniesie więc konsekwencje społeczne i karne jak każdy inny człowiek. Ja bym tu mu nawet wnioskował kary z najwyższej półki, bo działał w warunkach zaufania typowego wobec ludzi miejących opinię dobrych. Jest to więc już przestępstwo, czy zbrodnia szczególnie odrażająca, bo zdradził dobrych, ufnych ludzi, którzy mu uwierzyli.

Poza tym nie musi kłamać - chodzi o dowolne zło. Problem stawiam jako: "Jednak ta sama przywołana powyżej logika dopomina się od razu, żeby ją spytać co będzie jak Żyd zrobi coś złego, np. skłamie?"

Kłamstwo jest tu przedstawiane jako mogące być czymś gorszym jak zło wyrządzane bezpośrednio. Kłamstwo które doprowadza do przestępstwa czy zbrodni jest już sprawstwem kierowniczym. Kłamca ponosi tu konsekwencje karne nie za to co swoim kłamstwie sugerował, czy do czego w swoim przekonaniu podjudzał, ale za to co złego zrobiła ofiara kłamstwa..

 

"Wszyscy, którzy oglądają filmy z Holywoodu wiedzą, że zyd to dobry człowiek"

Cwaniaczki manipulują (jako właściciele - w końcu po to kupowali). - Jednak ta ich dobroć w filmach jest relatywna - równie dobrze może tu być oszustwo "mniejszego zła" sugerujące tylko że to dobro. Manipulują, bo wiedzą że opinia "dobrego człowieka" to i opinia "człowieka godnego zaufania" - w końcu na tym stoi wszelki biznes (i dobrze rozumiana polityka) pomaga w interesach. Manipulacja to też oszustwo - sugestia że coś jest dobre, prawdziwe, czy wartościowe, ale pójście za tą sugestią prowadzi do strat i zguby.

Oglądałem kiedyś film o biznesmenie który ubierał się i zachowywał jak ortodoksyjny żyd, bo to "pomaga w interesach" - i rzeczywiście pomagało. Ot, marka.

Jednak zaufanie buduje się powoli, ale je stracić jest już bardzo łatwo, a odzyskanie go już zwykle jest niemożliwe. A gdzie łatwiej stracić zaufanie jak przy kłamstwie.

 

"sięgam po stare produkcje z lat piędziesiątych lub sześćdziesiątych ... Już wiem, że zyd to dobry człowiek i niepotrzebuję setnego potwierdzenia tej tezy"

Znajdziesz ją i we wcześniejszych. Nawet w westernach i historycznych, zwłaszcza o czasach wojny secesyjnej (nawet z Johnem Waynem).. Znajdziesz wszędzie gdzie widzisz protestancki antykatolicyzm. Znajdziesz ją wszędzie gdzie wsadzana jest poprawność polityczna.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1558258