Co dalej?

Obrazek użytkownika Lu-Bicz
Blog

29.07.2016

   Kolejne zdarzenia wskazują bieżący stan faktycznej wojny wewnętrznej Frankogermanii z islamskim terroryzmem. Z tendencją do wyciekania tej tragedii poza ich granice.Pytanie narzuca się samo: co dalej?

   Z pewnością część muzułmanów za cenę socjalu i innych nieodpowiedzialnych przywilejów podda się zeświecczeniu na modłę lewacko- libertyńską. Jednak równolegle ciągle wzrastać będzie radykalizm islamski. Przenikający politykę, wojsko, służby specjalne - generalnie aparat państwowy.

   Co może przynieść za ileś tam lat taki mix germańsko-islamski dla cywilizacji? Mieszanka, w której obie strony od stuleci cechuje zaborcza i krwiożercza agresja?

   Warto pamiętać, że w Średniowieczu katolicką Europę niszczyły równocześnie: od północy ociekająca krwią herezja protestancka napędzana przez Germanów, od południa i wschodu krwawy i burzycielski islam. Póki co, historia milczy o bliskiej współpracy obu tych wrogów cywilizacji łacińskiej. Fakty potwierdzają, że obie agresje miały wzajemną korzyść i taki sam cel.

   Czarno widzę przyszłość świata w obliczu islamistyczno-lewackiej Frankogermanii, jeżeli nie znajdą się odpowiednie siły niszczące w zarodku powstający na naszych oczach okrutny alians.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)