Manifest dla Scentralizowanej Unii Europejskiej. Czysty neokomunizm!

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Gorąco jeszcze raz POLECAM lekturę tekstu, który przedstawia m.in. ocenę uroczystego przekazania propozycji "Manifestu dla Federalnej Europy" opracowanego przez Grupę Spinellego - ]]>https://ordoiuris.pl/komentarze/komunistyczne-wzorce-w-unii-europejskiej...]]>. Tekst, co ważne, pochodzi z 24.10.2023 i już o nim kiedyś wspominałem.

 

A to cały tekst bez żadnych zmian: 

 

· W Parlamencie Europejskim miało miejsce uroczyste przekazanie propozycji Manifestu dla Federalnej Europy opracowane przez Grupę Spinellego.

 

· Publiczne przedstawienie założeń Manifestu stanowi symboliczny krok w kierunku wyraźnego podkreślenia inicjatywy liberalno - lewicowych ugrupowań do zmiany przyszłości Unii Europejskiej w kierunku federalizacji.

 

· Zdaniem autorów dokumentu, zbytnia suwerenność państw jest przeszkodą do zapewnienia pokoju i wolności w Europie.

 

· W Manifeście podkreślono konieczność większego udziału instytucji unijnych w polityce zagranicznej i obronności,

 

· Dokument wskazuje też na potrzebę akceptacji imigracji jako lekarstwa na kryzys demograficzny.

 

· Propozycje opracowane przez Grupę Spinellego inspirowane są Manifestem z Ventotene, którego głównym autorem był włoski komunista Altiero Spinelli.

 

Suwerenność państw przeszkodą w rozwoju Europy

 

Grupa Spinellego, działająca na rzecz przekształcenia wspólnoty w państwo federacyjne, przedstawiła propozycję Manifestu dla Federalnej Europy. Dokument ten, zdaniem Przewodniczącej Parlamentu Europejskiego Roberty Metsoli, inspirowany był Manifestem z Ventotene. Zaproszenie na uroczyste przekazanie Propozycji Manifestu dla Federalnej Europy stanowi symboliczny krok w kierunku wyraźnego pokreślenia inicjatywy liberalno - lewicowych ugrupowań do zmiany przyszłości Unii Europejskiej w kierunku federalizacji. Przedstawione propozycje mają znaczenie w kontekście raportu o zmianach traktowych. Raport zaleca przeprowadzenie reformy Unii Europejskiej w powiązaniu z akcesją nowych państw, wskazując jednocześnie różne ścieżki służące osiągnieciu tego celu.

 

Manifest z Ventotene został opublikowany w 1941 r. Jego głównym autorem jest Altiero Spinelli – członek Włoskiej Partii Komunistycznej. Dokument zawiera postulaty w zakresie reformy Unii Europejskiej sprowadzające się do przekształcenia jej w federację państw. Zdaniem autorów Manifestu, „prawdziwą demokrację zaprowadzi dopiero dyktatura partii rewolucyjnej". Przede wszystkim, powołany ma zostać „silny” rząd federalny, a Unia ma zostać upoważniona do działania wszędzie tam, gdzie „zawodzą państwa narodowe”. Zwolennicy tej teorii postulują utworzenie wspólnej unii walutowej oraz politycznej, a także powołania unijnej armii. Ponadto Manifest zakłada uczynienie z Komisji Europejskiej ponadnarodowego organu władzy wykonawczej poddanego kontroli Parlamentu Europejskiego – którego posłowie byliby częściowo wybierani w państwach członkowskich, a częściowo na podstawie ogólnounijnej listy. W Manifeście stwierdzono też, że Rada Europejska ma pełnić rolę „drugiej izby” w procesie stanowienia unijnego prawa.

 

Obecnie opracowana propozycja Manifestu dla Europy Federalnej: Suwerennej, Społecznej i Ekologicznej składa się z preambuły i czterech działów, które opisują zmiany jakie już zaistniały i jakie powinny być wdrożone tak, by został wprowadzony system federalnej Europy. Federalizm, według dokumentu, ma opierać się na krytyce absolutnej suwerenności państw narodowych. Zgodnie z jego założeniami, jako ludzie mamy skupiać się przede wszystkim na pokoju, wolności i godnym życiu. Aby osiągnąć taki stan, ludzie muszą podążać w kierunku ponadnarodowego zarządzenia. Dokument jasno określa, że nacjonalizm przeszkadza w budowaniu Federalnej Europy. To co dziś funkcjonuje w Europie, czyli system stworzony w 1919 roku przez Ligę Narodów, nie obronił Europy przed II wojną światową, jest on niedoskonały, dlatego tez należy stworzyć coś nowego - co będzie ponad narodami. Federalizm zaproponowany przez Spinelliego i skopiowany w proponowanym Manifeście jest, zdaniem autorów, wręcz zbawienny dla całej Europy, jej jedności i suwerenności. Autorzy dokumentu jasno stawiają sobie za podstawę funkcjonowania federalizm jako demokrację bez granic. W ich opinii, granice to tylko arbitralny podział wynikający z historii. Dlatego autorzy tak silne dążą do jednej polityki zagranicznej i wspólnej armii. Federalizm przez swoja strukturę ma powodować zmniejszenie ryzyka ingerencji zewnętrznej. Tylko dzięki takiemu podejściu, wspólna polityka zagraniczna i obronna, a przy tym bezpieczeństwo UE, pomoże w suwerenności, samowystarczalności, również energetycznej i technologicznej.

 

Manifest podkreśla, jak dużo udało się zrealizować w kierunku federalizmu Europy: zniesiono bariery celne, umożliwiając swobodny przepływ pracowników i towarów, obywatele bezpośrednio wybierają organ parlamentarny oraz istnieje wspólna waluta w 19 z 27 krajów. Monopole krajowe zostały przełamane przez politykę konkurencji. Unia wprowadziła na poziomie UE zasady dotyczące rokowań zbiorowych i czasu pracy. Opracowane zostało również szeroko zakrojone zabezpieczenia konsumentów i środowiska.

 

To co Unia musi jeszcze zrobić, to kwestia polityki międzynarodowej i sił zbrojnych. Unia musi skupić się na tym by polityka zagraniczna była opracowywana nie tylko przez państwa członkowskie, ale także należy uwzględnić większą role Wysokiego Przedstawiciela i zatwierdzić to przez Radę pod kontrolą Parlamentu. Należy też zmienić politykę dotycząca kwestii głosowania tak, by pozbawić państwa członkowskie prawa weta.

 

Migracja rozwiązaniem problemów demograficznych

 

Dokument podkreśla również znaczenie polityki socjalnej, która musi być ujednolicona w Federalnej Europie. Bezpieczeństwo społeczne będzie zapewnione tylko wtedy, jeśli rozwiązana zostanie kwestia dyskryminacji kobiet i równouprawnienia, które nie zostały jeszcze wprowadzone przez wszystkie państwa.  Ponadto kraje nie wprowadziły polityki opiekuńczej, nie zmodernizowały polityki społecznej, dyskryminacji, wykluczenia „osób LGBT” i mniejszości etnicznych. Przyczyną takiego niepowodzenia jest nacjonalizm i populizm, które spowodowały zbudowanie murów.

 

W kolejnych rozdziałach Manifestu możemy przeczytać o polityce ekologicznej, globalnym ociepleniu oraz kwestii służby zdrowia i migracji. Autorzy zgadzają się z terminem zimy demograficznej jaka dotknie Europę. W tym duchu należy akceptować migracje, ponieważ pozwolą one na rewitalizację demograficzną. Obywatele muszą być stopniowo uświadamiani o tym, że jesteśmy globalnym społeczeństwem ludzkim, gdzie korzyścią dla nas wszystkich będzie aspekt kulturowy, społeczny, a nawet genetyczny. Ostatnią ważną kwestią poruszaną w dokumencie jest cyfryzacja i dążenie do tego, by świat połączył się w czasie rzeczywistym i w taki sposób, mógł zwyciężyć nad brakiem równości.

 

Federalizacyjne plany eurokratów

 

W Parlamencie Europejskim odbyło się uroczyste przekazanie Propozycji Manifestu dla Federalnej Europy opracowanego przez Grupę Spinellego. Spotkanie zainaugurowało przemówienie przewodniczącej PE Roberty Metsoli, która wyraźnie podkreśliła, że Unia Europejska musi podążać i dostosowywać się do zmian zachodzących na świecie. Podczas spotkania doszło do symbolicznego podpisania Manifestu przez Wiceprzewodniczącego Unii Europejskich Federalistów Domèneca Ruiz Devesa. W swoim przemówieniu stwierdził on, iż Grupa Spinellego działa na rzecz urzeczywistnienia założeń Manifestu z Ventotene i dostosowania ich do dzisiejszych realiów. Ponadto poruszył kwestię przyszłości prac w Parlamencie Europejskim nad nowym raportem dotyczącym zmian traktatów.

 

Europosłanka Danuta Hübner podkreśliła, że opracowany przez Grupę Spinellego Manifest dostosowuje założenia Manifestu z Ventotene do współczesnych wyzwań i zagrożeń przed jakimi staje Unia Europejska i jej państwa członkowskie w obliczu globalnego świata. Europoseł Fabio Massimo Castaldo zwrócił się ze szczególnym podziękowaniem za obecność do przewodniczącej PE Roberty Metsoli. Podkreślił on ważną rolę Konferencji Przyszłości Europy, stanowiącej krok w kierunku zmian. Podniesiona została przez niego także kwestia solidarności w kwestiach migracji do Europy, a także wprowadzenie budżetu federalnego. Z kolei, zdaniem europosła Daniela Freunda, jeszcze dwa lata temu większość państw członkowskich nie brała pod rozwagę realnej możliwości zwołania Konwencji dotyczącej zmiany Traktatów, lecz dziś, ten pogląd się zmienia i że już niemal połowa krajów jest gotowa otworzyć taką Konwencję.

 

Na koniec swoje przemówienie wygłosił Guy Verhofstadt który stwierdził. że celem działalności Grupy Spinellego jest kontynuacja dziedzictwa Altiero Spinellego w zakresie federalizacji a raczej centralizacji. Podkreślił również znaczenie Raportu, przedstawionego Komisji Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFCO), będącego przedmiotem głosowania już jutro.

 

Żadne z wystąpień europosłów nie odnosi się do kwestii LGBT czy też aborcji. Pominięcie tych „wartości”, o które tak zacięcie walczy Unia Europejska, jest celowym zabiegiem i ma na celu pozyskanie jak najszerszego grona sprzymierzeńców federalizacji UE. Obecnie funkcjonują dwa konkurencyjne modele integracji europejskiej. Pierwszy, oparty na Traktacie Rzymskim, odwołuje się do spuścizny Schumana, Adenauera oraz papieża Piusa XII I uznaje on integrację europejską za model współpracy międzynarodowej. Drugi natomiast, coraz bardziej zasadniczy i oparty na modelu Spinellego, koncentruje się na federalizacji państw tworzących Unię Europejską, aż do utworzenia „Stanów Zjednoczonych Europy” ze wspólnym rządem.

 

Dr Przemysław Kulawiński – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

 

-----------------------------

 

Mój komentarz

 

Onegdaj minister d.s. UE Szymon Szynkowski vel Sęk kiedyś stwierdził, że trzeba być w UE, żeby ją zmienić: 

 

"W Unii Europejskiej nie tylko warto być, ale trzeba być. Jeżeli jesteśmy odpowiedzialni za Europę - a czujemy się jako państwo z ponadtysiącletnią historią odpowiedzialni nie tylko za Unię Europejską, ale za Europę, za jej przyszłość - to Unię trzeba starać się zmieniać; ścieżkę jej rozwoju korygować w taki sposób, żeby Europa w przyszłości nie uległa tym wszystkim negatywnym zjawiskom. Bo jeśli ulegnie, to skutki tego odczuje również Polska [1]".

 

Brzmiało to pięknie, ale niestety było i jest naiwną mrzonką. Obecnego kierunku rozwoju UE nie da się zmienić od środka, nie da się UE zawrócić do stanu dobrowolnego związku niepodległych i suwerennych państw, tzw. Europy Ojczyzn. Trzeba być naprawdę w balonie jakiejś "political fiction", aby w taką zmianę wierzyć.

 

Obecne elity UE pod wodzą Niemiec, Francji i Niderlandów od dziesiątków lat budują Jedne Scentralizowane  Państwo Europa pod hasłem niby federacji, ze stolicą tak naprawdę w Berlinie i ewentualnie z jakimiś odgałęzieniami  w Brukseli.  Europejski Bank Centralny (EBC) mieści się przecież w Niemczech a to jest najważniejsza instytucja unijna strefy Euro! KO po przejęciu władzy w Polsce atakuje prezesa NBP właśnie po to, aby mieć wolną drogę do wprowadzenia Euro w Polsce i likwidacji naszej złotówki, czyli niemal ostatniego bastionu polskiej suwerenności i niepodległości [2, 3].  

 

Wchodząc do UE wyobrażaliśmy sobie, że ona będzie dla nas ostoją zachodniego bogactwa. Po latach bycia pod wpływem Rosji Sowieckiej myśleliśmy, że nasza bytność w UE jest dla nas historycznie oczywista, bo zawsze tą Europą byliśmy. Pragnęliśmy swobodnie podróżować po Europie i w niej też mieć możliwość zatrudnienia za o wiele większe pieniądze niż w kraju. Ostatecznie też sądziliśmy, że UE jest gwarancją naszej suwerenności i niepodległości oraz liczyliśmy na ogromne unijne finansowe wsparcie, które pozwoliłoby uczynić naszą Polskę bogatą i zasobną. 

 

Jednak ogólnie nasze wyobrażenie o UE było takie, że jest to twór podobny do EWG, gdzie najważniejszymi elementami była wolność europejskiego przepływu: ludzi, kapitału i dóbr oraz usług. Tak sobie wyobrażaliśmy tą UE, do której wstępowaliśmy. I w sumie wtedy ona mniej więcej taka była, choć już wtedy można było zauważyć, że staje się lub może stać się poniekąd drugim ZSRR. 

 

Dzisiaj UE jest czym innym niż była w w 2003 czy 2004 roku, kiedy do niej wstępowaliśmy. Ciekawe jakie wtedy byłyby wyniki naszego referendum akcesyjnego, gdyby Polakom zadano pytanie, które dziś jest aktualne i właściwe:  

 

"Czy wyraża Pani/Pan zgodę na przystąpienie Polski do UE, która będzie dążyła do zbudowania Jednego Scentralizowanego Państwa Europa ze stolicą w Berlinie a tym samym godzi się Pani/Pan na utratę polskiej suwerenności i niepodległości?" 

 

Ja wtedy podejrzewałem, że w takim niewłaściwym kierunku będzie zmierzać UE i dlatego w 2003 roku w referendum akcesyjnym głosowałem "przeciw", bo zdawałem sobie już wtedy sprawę, że budowane jest drugie ZSRR, czyli Związek Socjalistycznych Republik Europejskich (ZSRE) wedle zapisów "Manifestu z Ventotene" autorstwa przede wszystkim komunisty A. Spinellego [4] oraz ideach takich komunistów jak A. Gramsci (komunistyczny "marsz przez instytucje") [5] czy wytycznych tzw. marksistowskiej, niemieckiej Szkoły Frankfurckiej [6].  

 

Mogę więc powiedzieć, że mam czyste sumienie, bo nie uległem powszechnej prounijnej propagandzie i w referendum akcesyjnym głosowałem "przeciw", ale naprawdę nie cieszę się z tego mojego czystego sumienia, bowiem niestety obrany kierunek rozwoju UE jest taki, którego wtedy się ogromnie bałem. A tym kierunkiem - powtórzę już nie wiem, który raz -  jest budowa lewackiego Jednego Państwa Europa ze stolicą w Berlinie, no może wspólnie z Brukselą, bo tam są bizantyjskie budynki i budowle wybudowane dla postkomunistycznych elit całej UE. 

 

Jednak tak naprawdę ta budowa Jednego Państwa Europa była prowadzona "krok po kroczku" i niejako "w ukryciu". Dopiero bowiem 1 marca 2017 roku KE "odkryła karty" i formalnie w tzw. "Białej  księdze w sprawie przyszłości UE" [7] jednoznacznie wymieniła tylko jedno źródło ideowe jej dalszego rozwoju – właśnie napisany w duchu ideologii marksistowskiej Manifest z Ventotene. Jego autorzy zakładają centralizację (nazywaną federalizacją) Europy, niezależnie od woli mieszkańców kontynentu.

 

Tak dygresyjnie... Jakże symptomatyczne jest to totalitarne określenie "niezależnie od woli mieszkańców kontynentu" i jakże podobne do określenia twórcy ideowego nazizmu i komunizmu Karola Marksa: "Klasy i rasy, które są zbyt słabe, żeby opanować nowe warunki życia, muszą zniknąć..." [8]. 

 

Warto też wiedzieć, że w umowie koalicyjnej obecnego rządu w Niemczech zawarto postulat dążenia do zbudowania takiego jednego państwa Europa i chce to osiągnąć bez żadnego wystrzału i jakiejś III WŚ.  

 

Realizacja postulatu centralizacji (federalizacji) oczywiście oznacza ni mniej ni więcej jak likwidację suwerennych i niepodległych państw europejskich, które w nowym Związku Socjalistycznych Republik Europejskich (ZSRR - bis) będą odgrywały rolę landów/województw/republik. A może już odgrywają?

 

Naprawdę. W 2003 roku głosowaliśmy a w 2004 roku przystępowaliśmy do innej UE niż jest dzisiaj a do tego dochodzą jeszcze inne uwarunkowania geopolityczne, które wyrażają się np. poprzez hipotetyczne porozumienie między Niemcami i Rosją mające na celu podział wpływów tych krajów w Europie. Niemcy mają dominować - poprzez scentralizowane  jedno państwo europejskie - w krajach, które dziś lub w przyszłości są (będą) członkami Unii Europejskiej, natomiast wpływy Rosji mają po ich zachodniej stronie obejmować m.in. Ukrainę i Białoruś (może i część małych krajów nadbałtyckich). A wszystko ma zmierzać do budowy Eurazji od Władywostoku do Lizbony oraz radykalne zmniejszenie (likwidację) w tej Eurazji wpływów USA. 

 

Wobec tego Polska ma tak naprawdę dwa wyjścia: albo czekać cierpliwie na samoistny upadek dzisiejszej UE albo po prostu dokonać Polexitu! Pierwszy sposób na bycie w UE jest bezsensowny, bo zanim UE upadnie to jeszcze zdąży narobić zbyt wiele szkód. Zostaje więc Polexit! 

 

Ja o wyjściu z UE gaworzę już od lat a tym samym nie podzielam optymizmu, że w UE trzeba być, żeby ją zmienić. Jej się nie da zmienić i trzeba zrobić wszystko, żeby upadła nawet przez nasz Polexit!. Wtedy będzie można zbudować coś nowego i racjonalnego, np. w stylu EWG-bis.

 

Niestety nowe wybory do europarlamentu potwierdziły tylko, że tak naprawdę przez następne lata tak naprawdę nic się nie zmieni. Mimo jakichś nadziei Unią Europejską dalej rządzi ta sama grupa elit unijnych, neokomunistycznych.  To tylko potwierdza moje wnioski i uzasadnia konieczność Polexitu. 

 

Tylko ja się zastanawiam czy jako Polacy będziemy na to jeszcze kiedykolwiek gotowi? Czy argumentacja, iż UE jest strukturą neokomunistyczną może mieć szerszy negatywny oddźwięk społeczny? Kto może dziś porównać komunizm wojenny i powojenny z obecnym unijnym komunizmem kulturowym i tym samym stwierdzić, że są to "dwie strony tego samego medalu" a nawet przyznać, iż komunizm kulturowy może być nawet gorszy od komunizmu czasów leninowsko-stalinowsko-sowieckich? Czym dla współczesnych Polaków jest polskość, tożsamość narodowa, suwerenność czy  niepodległość i czy te wartości są dla nich ważne, ważne na tyle żeby o nie walczyć? 

 

Odpowiedzi na te pytania są newralgiczne aby zrozumieć współczesnych Polaków. Warto bowiem wskazać, że tak naprawdę "liznąć" komunizm sowiecki mogli tak naprawdę Polacy urodzeni co najmniej w 1980 roku a bardziej świadomie od mniej więcej 1975 roku. Wszystkie roczniki urodzone po tych datach de facto już nie pamiętają życia w  socrealistycznym komunizmie a to implikuje niemożność porównania przez nich tamtego komunizmu ze współczesnym, unijnym. 

 

Więc ja jestem sceptyczny co do akceptacji przez Polaków możliwości  ewentualnego Polexitu a obecne rządy D. Tuska już ostatecznie zniszczą nasz naród, naszą wolność, suwerenność i niepodległość, naszą polskość. Naprawdę wybraliśmy bardzo źle, oj źle....

 

[1] ]]>https://www.wnp.pl/wiadomosci/minister-ds-ue-warto-i-trzeba-byc-w-unii-b...]]>

[2] Co nas czeka po likwidacji gotówki i rewolucji neomarksistowskiej? - czytaj: ]]>https://krzysztofjaw.blogspot.com/2021/01/co-nas-czeka-po-likwidacji-got...]]>

[3] Dlaczego posiadanie własnej waluty jest koniecznością? - czytaj: ]]>https://krzysztofjaw.blogspot.com/2021/01/dlaczego-posiadanie-wasnej-wal...]]>

[4] ]]>https://osrodekanaliz.pl/publikacja/altiero-spinelli-ernesto-rossi-manif...]]>

[5] ]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/Antonio_Gramsci]]>

[6] ]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_frankfurcka]]>

[7] ]]>https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=COM:2017:2025:FIN -]]> warto naprawdę przeczytać ten komunistyczny bełkot  

[8] ]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/2011/08/dzien-wojska-polskiego-i-syjo-s...]]>

 

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/ ]]>

kjahog@gmail.com 

 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. 

 

Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 

Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 

Paypal: paypal.me/kjahog

 

Ten sam tekst jest jednocześnie publikowany na forach: ]]>https://www.salon24.pl/u/krzystofjaw/]]> ]]>https://naszeblogi.pl/users/krzysztofjaw]]> https://niepoprawni.pl/ludzie/krzysztofjaw, blogmedia24.pl

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

Европейский Союз jest pierwszym w historii totalitarnym reżimem potrafiącym zdobyć tak ogromne poparcie bez użycia środków przymusu bezpośredniego.

Jeśli ludzie się nie obudzą (dzięki działalności TeleVizji Niemieckiej raczej nie prędko), to będzie po nas.

Vote up!
5
Vote down!
0

Евросоюз, идите вы в жопу!

#1662822

mój komentarz jest prosty KOMUNIZM NIGDY NIGDZIE się nie powiódł !!! więc dążenie na siłę do komunistycznych republik Europy jest podcinaniem gałęzi na której siedzimy. Właśnie różnice w pracy, w fachowości w kulturze, historii, geografii, i innych tworzy to, że każdy z naszych narodów jest interesujący dla innych. Dlatego jeździmy, zwiedzamy, cieszymy się innością każdego z krajów które odwiedzamy. A co nam proponuje zwyrodnialec Gej Verchofeted i Spinelli miałkość brak różnorodności, szare mundurki i michę ryżu. Co do ekonomicznych migrantów no cóż Europa jest już pełna !!. Czas najwyższy dokonać naturalnej selekcji i pozostawienie tych co chcą się integrować z naszymi społecznościami a pozostałe śmieci mordujące ludzi, okradające sklepy i domy, gwałcony kobiety należy usunąć !!. Czas wreszcie pozwolić używać broń którą niestety jako ozdobnik noszą pogranicznicy. Czas zacząć strzelać do najeźdźców szturmujących granicę w miejscach niedozwolonych !!, czas odsyłać ludzi ze smartfonami ale bez dokumentów..., dlaczego ano dlatego, że zanim je sprzedał mógł zrobić zdjęcie koniec głupkowatych tłumaczeń !!

Vote up!
6
Vote down!
-1

sopociak

#1662828

Macie Panowie rację. My się za bardzo pieścimy z tymi komuchami a oni stają się coraz bardziej nachalni. 

Pzdr

Vote up!
5
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1662832

…przemocy. Jestem daleki od zachęcania, to oni stworzą sytuację gdy nie będzie już innego wyjścia. B to oni dążą do konfrontacji fizycznej. Być może już w czasie Marszu Niepodległości będzie pierwsza choć nie zasadnicza próba zepchnięcia nas w niebyt. Prowokacja będzie obliczona na zastraszenie ale i sponiewieranie tych którzy przyjdą z sercem pełnym Polski. Oni są zdolni jedynie do zbrukania tego naszego święta i z pewnością wykorzystają okazję aby pokazać kto tu rządzi. Ta władza swoją siłę czerpie z przemocy i zastraszania.

Zatem nasuwa się pytanie, czy znajdziemy metodę na pokazanie całej Polsce że się nie boimy oraz że mamy plan działania zmierzający do zmiany władzy. Bo chyba nikt już nie ma złudzeń, że następne wybory będą sfałszowane. O ile stopień zastraszenia będzie zbyt niski, a właśnie taki będzie. Będzie bo Polacy zawsze w chwilach ostatecznych mają instynkt który powoduje odwrócenie sytuacji na naszą korzyść. Ale na tym nie powinno ani nie wolno się zatrzymać. Tym razem należy pójść dalej i odebrać władzę tym którzy się sprzeniewierzają konstytucji, prawu i przysiędze którą składali stając się posłami i senatorami.

Wreszcie należy wyciągnąć wniosek z zaistniałej sytuacji. A ta jest bardzo zła. Arogancja władzy i jej determinacja wynikająca z siły jakie za nimi stoją, powoduje że środki których należy dziś użyć nie mogą pozwolić na łagodność, uległość, na ciągłe nawoływanie do dialogu, negocjacji, ucierania stanowisk we wzajemnym szacunku. Bo tego szacunku już dawno nie ma, za to istnieje jedynie zła wola która wynika choćby z tych dokumentów jakie nam tu ukazano. Świadcząca o braku szacunku dla zasad demokratycznych.

Zatem możliwe że trzeba będzie stosować środki ostateczne. Środki które wyeliminują zagrożenie w krótkim czasie, definitywnie i raz na zawsze.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1663008

"Narody Europy powinny być prowadzone ku superpaństwu, tak aby ich obywatele nie rozumieli, co się dzieje"

Docent zza morza pokazał (12.12.2017) wypowiedź pana Jean Monneta [link] jako jedno z wielu ostrzeżeń. Taki jest szatański plan realizowany przez środowiska europejskiej władzy politycznej i finansowany wielkimi pieniędzmi. Jeśli mamy pozostać Polską w Chrystusie musimy działać skutecznie, działając musimy myśleć strategicznie.

W średniowieczu federacyjna konstrukcja systemów państwowych była naturalna i oczywista, ponieważ państwa były organizacjami feudalnych monarchii absolutnych, które nie miały nic wspólnego ani z interesami narodowymi ani tym bardziej państwowymi. Współczesna koncepcja federalizacji Unii Europejskiej wbrew pozorom nie jest żadnym postępem, ani nowoczesnością, a jest próbą zawrócenia historii do średniowiecza.

Federacyjna koncepcja Unii Europejskiej próbuje zniszczyć formujące się systemy i tradycje narodowe, by wrócić do wzoru średniowiecznych imperiów, które już w XX wieku okazały się być pokracznymi kopiami dawnych cesarstw. Mam tu na myśli rosyjskie imperium Józefa Stalina i niemieckie imperium Adolfa Hitlera.

Europa nigdy nie miała w swojej historii żadnych demokratycznych tradycji państwowych, a gadanie o dojrzałych europejskich demokracjach jest tylko fałszywą propagandą, a mówiąc całą prawdę - nie jest prawdą.

Vote up!
3
Vote down!
0

michael

#1662842

ZGODA: - Wszystko to co Pan tutaj pieknie opisał i te fakty o tym jak Unia pieknie ściemnia to niestety dla Polski kierunek tragiczny. Nasi patrioci, którzy padli zastrzeleni, straceni, torturowani w obronie Ojczyzny w Polsce i na wielu frontach świata przewracaja się w grobach na to co się dzieje: trzech ex-premierów Polski (Belka, Cimoszewicz, Miler) już głosowałi za utratą suwerenności przez Polske na rzecz Brukseli tzn. Berlina. Ci sami co w zdradziecki sposób ślubowali lojalność Moskwie za czasów komuny namaszczeni przez G. Schetynę. A ich dzieci, tzn. tzw. resortowe dzieci dorwały sie przed kamerę, przed mikrofon i nadają na podobnej fali - coś tam powtarzając "fajnego," na lewackiej fali,  ale nic nie rozumiejąc i/lub bedąc obojętnym na zdradę Polski przez tak wielu polityków (i dziennikarzy,którzy ich wypromowali), szczególnie tych, którzy już mają doświadczenie w zdradach politycznych, bo koryto im miłe.

PYTANIE DO WSZYSTKICH  I PROŚBA O REFLEKSJE/Odpowiedź: 

1. czy gdyby ciemnogród lewacki znał te fakty o tym manifeście Spinellego

2. czy - gdyby wiedzieli jak lewaccy politycy i lewackie stacje i prasa typu TVN, der Onet, WP, Fakty, Newsweek itd. nimi manipulują głosowaliby  inaczej?

Nie wykluczam, że tam są też patrioci - tylko mocno zmanipulowani - i Tusk nie wpuszcza m.in. TV Republika, bo nie chce, aby inni wiedzieli to co my wiemy np. tutaj na tym portalu.

Podam przykład. jechałem kiedys na pielgrzymkę i słyszałem w tyle dwie kobiety, które mówily aby już nie mówić nic o PIS (jedna do drugiej - bo ma "ich" tzn. PIS dosyć). Jedna mówiła, że "ludzie mówią, że Tusk wpuści imigrantów" a ja w tej DOKŁADNIE chwili czytałem artykuł na mojej komórce,  że ludzie Tuska w Parlamencie Europejskim właśnie głosowałi za tym - i to był już kolejny etap wyrażania jego zgody na wpuszczanie nielegalnych imigrantów itd.  

Problem - moim zdaniem tkwi w opracowaniu metod docierania do ciemnogrodu, bo ich głosy się liczą w głosowaniu i niestety głos patrioty jest równy głosowi ignoranta i zdrajcy. Zdrajców raczej sie nie zmieni, ale można zacząć opracowywać metody systematycznego docierania do takich ignorantów, którzy nie wiedzą, że Tusk i jemu sprzyjające media zrobily im wode z mózgów.

Chodzi  mi o opracowanie metod praktycznego docierania do nich fizycznie i do ich głowy. Gdzie i jak? Z czym? Nie można tylko polegać na TV. Republika. Social  Media mogą bardzo pomóc o ile oni nie wytną prawicowych wiadomości (Facebook to bardzo lewacki portal co kocha usuwać takie rzeczy).

Chodzi mi o to, że my tutaj sobie wszyscy ładnie piszemy i czytamy (bardzo lubie czytać pańskie artykuły w wolnym czasie) i jesteśmy na tej sami fali, ale powinnismy myśleć (albo PIS lub Zjed. Prawica lub - aby ukształtowało się jakieś centralne biuro ochotników - patriotów), które opracuję praktyczne pytania i metody docierania do ludzi, którzy nie wiedzą np. co to jest Manifest Grupowy Spinellego i że idziemy w tym kierunku, tzn. komuny dzięki Tuskowi, który - UWAGA - dostał pieniądze od Niemiec na swoją działalnośc polityczną w Polsce.

Można zrobic cały zestaw pytań na podstawie faktów i np. nagłaśniać te pytania poprzez zadawanie "takim Polakom" pytania a la (np. chodząc po osiedlach - czy zostawiając ulotki w skrzynkach) lub na social mediach: 

 - "Czy Pan/Pani sądzi, że Niemcy dali Tuskowi fundusze na krzewienie polskiej kultury? Na doglądanie polskich interesów? Itd.   ( i po tym podać fakty, kiedy i dlaczego dostał te fundusze od Niemiec) 

Mam na myśli np. opracowanie całego zestawu pytań na podstawie faktów (i podanie faktów po  pytaniach pobudzających ich do myślenia)  jakie mają lub miały miejsce a które są skrzętnie ukywane przez lewackie media - tak aby lewaccy ignoranci  powoli sami doszłi do prawdy jaką my znamy.

Np.- kolejne -  dodać pytanie związane z tym,  że te "afery" zostały stworzone przez lewackie media na potrzeby kampanii wyborczej.

Następne Pytanie- np. "czy miałoby to dla Pana/Pani znaczenie gdyby się Pan/Pani dowiedziała, żę pewne stacje telewizyjne w tłumaczeniu na język polski dodawały pewne zdania, których nie było w innej wersji (angielskiej), aby kłamstwo wykreowane przez nich brzmiało bardziej wiarygodnie? Czy czułby się Pan/Pani tym oburzony?

Po ich odpowiedzi  -  podać przykład, że TVN tak zrobiła w sprawie afery wizowej - dodali dwa zdania jakich nie było w wersji angielskiej - cytuje słowa Min. Jabłońskiego)   

Przepraszam, że tak piszę śmiało i bezpośrednio - ale coś takiego jak powyżej - mogliby opracować tacy dobrze poinformowani patrioci jak Pan, socjolodzy i inni na tym portalu. PiS i Zjednoczona Prawica mają inne sprawy na głowie teraz: oni musza zbierać pieniądze, bo im odcięto fundusze, szukać kandydata na prezydenta i dalej bic sie z koalicją zdrajców, którzy dla koryta zrobią wiele nie chcąc obrażać premiera na usługach Niemiec.  

Moja propozycją: 

- przygotować zestaw takich pytan co dają do myślenia i w podobny sposób pokazuja fakty, które są niewygodne dla lewackich mediów i Tuska 

- przygotować "atak" pytań podobnych i kontrowersyjnych dla niespodziewających się tego "dziennikarzy lewackich" np. gdy idą lub wracają z pracy.

Kolejne dla lewackich "dziennikarzy": -  Np. "czy nie miałby Pan/Pani nic przeciwko temu, aby POlska straciła suwerenność na rzecz Berlina?" 

- po tym - np. powiedzą że nie zgadzają się na utratę suwerenności porzez Polskę - więc zapytać co wiedzą o Manifeście Spinellego i, że Unia podąża za tym jak i POlska itd.  

Moim zdaniem powinniśmy bardziej "tępić" lewackich "dziennikarzy" poprzez zadawanie im pytań, których nie oczekuja, obnażyc ich pustke, brak wiedzy rzeczowej, brak racjonałności - i zrobić to w różnych miejscach, dając im do zrozumienia, że trakujemy ich jako celebrytów - aby zachęcić do "spontanicznego wywiadu" - z tak dobrze przygotowanymi pytaniami - od nieznanych im ludzi. 

Ot... to taki mój grosz - od osoby sfrustrowanej tym co się dzieje w Polsce i, że oni demoluja Polskę na naszych oczach, a my stoimy niemal bezradni.

Po prostu chcę szukać innych - PRAKTYCZNYCH - sposóbów na zatrzymanie tych zdrajców.

Proszę innych o podawanie innych, praktycznych sposób na DOTARCIE DO CIEMNOGRODU - ale nie zdrajców, tylko dobrych ludzi zmanipulowanych i nie zdających sobie z tego sprawy.

Może dobrzy byłoby wytworzyć taki ogólnopolski ośrodek woluntariuszy w calej Polsce, ludzi z wiedza, m in. socjologów, psychologów, intelektualistów itd. co opracuja inteligentny sposób na praktyczne podejście do wielu Polaków - nie narzucając im swojego politycznego  punktu widzenia w sposób nachalny, ale prowadzący do otwierania im oczu w bardziej skuteczny sposób.

Poleganie na TV to za mało bo tamci maja ok 80% rynku medialnego!

Pzdr wszystkich patriotów. .                .   

Vote up!
0
Vote down!
0

P55

#1663016