Paranoja Grabarzy polskiej gospodarki…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Donald Tusk nie palił znicza przypadkowo. Tusk bowiem walczy o władzę nawet na cmentarzu i albo udaje głupa, albo nim jest skoro pisze na Twitterze: „Jeśli PiS naprawdę sprzedał stacje Lotosu węgierskiej firmie MOL, politycznie związanej z Moskwą, to znaczy, że Ład Kaczyńskiego jest bardziej rosyjski, niż sądzili najwięksi pesymiści”. Führer Tusk oczywiście nie wyjaśnił na czym polega polityczny związek węgierskiej firmy z Moskwą skoro wszystkim wiadomo, że węgierski rząd pozbył się w 2011 roku rosyjskich udziałów w spółce MOL.

Może jednak Tusk, jako przedstawiciel niemieckiego rządu w Radzie Europy a teraz w Europejskiej Partii Ludowej, otrzymał od Niemców jakieś poufne informacje dotyczące udziału Węgrów w budowie NordSteam 1 i 2? Do tej pory wiedzieliśmy, że to Rosja razem ze związanymi politycznie Niemcami zbudowała dwa rurociągi przy pełnej aprobacie Europejskiej Partii Ludowej . Ten polityczny związek Niemiec z Rosją został spięty osobą byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, który kieruje radą dyrektorów nowej spółki Nord Stream 2 AG, należącej do rosyjskiego koncernu Gazprom – o czym z dumą i satysfakcją poinformował niemiecki dziennik "Der Tagesspiegel". Czyżby więc w radzie dyrektorów Nord Stream 2 AG miał zasiąść ktoś z firmy MOL, jak to sugeruje Herr Donald Tusk? Może nawet sam Viktor Orban?

Ale domysłów na poziomie Radia Erywań widocznie nie dość Platformie, skoro paranoicy z PO zaczęli się żywić urojeniami, które sami regularnie tworzą. Oto nieodżałowany Borys Budka, który sam się zdymisjonował po to, by Donald Tusk mógł rządzić wściekłymi z nienawiści politrukami PO pisze na Twitterze: „Chciałoby się rzec, a nie mówiliśmy, że to będzie Ruski Ład… Kaczyński jest znacznie bliżej Orbana i Putina niż kiedykolwiek wcześniej. Oddanie części Lotosu w ręce Rosjan tylko to potwierdza”. Borys Budka – podobnie jak jego pryncypał Tusk nie jest w stanie wykazać „rosyjskich rąk” w Lotosie, ale paradoksalnie potwierdza, że źródłem jego urojeń jest ciężka paranoja. Budka bowiem wierzy w to, co mówi…

Jak ciężki jest stan psychiczny byłego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej świadczy fakt, że Budce już wszystko kojarzy się z PIS-em: nawet decyzja australijskiego sądu federalnego, który Novakowi Djokowicowi cofnął wizę wjazdową ! Tak Borys Budka decyzję australijskiego sądu skomentował: „Australia poradziła sobie z Novakiem. U nas kurator Nowak poradziła sobie z rządową Radą Medyczną. Polska PiS to naprawdę chory kraj...”(sic!). Co ciekawe – wg. Budki to Polska jest chora na Covid-19 a nie Australia, zaś Nowak to nie Lolo Pindolo – prawa ręka Donalda Tuska..

Okazuje się, że paranoja politruków Platformy jest zaraźliwa, skoro – wbrew oczywistym faktom - w niedzielę w programie „Woronicza 17” Robert Kropiwnicki z Platformy Obywatelskiej mówił całkiem na poważnie: - Wpuszczacie węgierskiego MOL-a, który jest absolutnie powiązany z rosyjskim kapitałem- dodając – „mają z Rosjanami „powiązania kontraktowe”…

Warto więc tym obłąkanym politrukom z Platformy przypomnieć, że ropę naftową z Rosji (na podstawie „powiązań kontraktowych”) – kupuje większość krajów Azji, Stany Zjednoczone zaś wiodącym obszarem jest tu Unia Europejska - największy konsument rosyjskich węglowodorów (absorbuje ponad 50 proc. rosyjskiego eksportu)!

Wściekłość, która doprowadziła Tuska, Budkę, Kropiwnickiego, Lewandowskiego, Aziewicza i Pomaskę do obłędu wynika z faktu, że prezes Obajtek nie dość, że odebrał Rosji możliwość przejęcia Lotosu – rafinerii wraz ze stacjami paliwowymi – to także zablokował politrukom Platformy karierę biznesową w rosyjskim Lotosie! Planowana przez rząd Tuska sprzedaż Lotosu Rosjanom miała bowiem jeden cel: zapewnienie członkom Platformy sutych emerytur - na wzór uposażenia kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera. Jest oczywiste, że po sprzedaniu Lotosu Rosji – to politrucy Platformy zasiedli by w radach nadzorczych rosyjskiego Lotosu! Tak jak w innych „sprywatyzowanych” przez Platformę Obywatelską „srebrach rodowych” Polski.

Przyjęty przez rząd Tuska w 2008 r. Plan Prywatyzacji na lata 2008–2011 zakładał bowiem przekazanie w prywatne ręce 802 spółek ! Czyli najwięcej w całym okresie III RP od 1990 roku ! Gdyby nie rząd PIS-u – nie byłoby dzisiaj nie tylko Lotosu, ale i Orlenu, LOT-u i KGHiM! Przypomnę niedowiarkom, w tym grabarzom polskiej gospodarki czyli Balcerowiczowi i Januszowi Lewandowskiemu, że w planach Platformy Obywatelskiej na lata 2008-2011 była:

- likwidacja polskiej chemii przez prywatyzację Zakładów Azotowych Puławy, Zakładów Chemicznych Police oraz ZCH Organika-Sarzyna. Prywatyzacja ZCH Police oraz Zakładów Azotowych Puławy planowana była na 2010 r. Jest to tzw. II Grupa Wielkiej Syntezy Chemicznej, czyli Grupa tj. Ciech, ZA Kędzierzyn i ZA Tarnów.

- pozbycie się pakietu akcji KGHiM oraz sprzedaż Lotosu Rosjanom,

- likwidacja farmacji przez sprzedaż 49 proc. akcji spółki Cefarm Rzeszów i dokończenie sprzedaży trzech spółek Polskiego Holdingu Farmaceutycznego – Polfy Warszawa, Tarchominu i Pabianic,

- likwidacja polskiej zbrojeniówki: prywatyzacja m.in. Zakładu Tworzyw Sztucznych Gamrat oraz Huty Stalowa Wola oraz planowana do 2011 prywatyzacja 27 kolejnych spółek sektora obronnego,

- likwidacja polskiego transportu: sprzedaż PLL LOT oraz planowana sprzedaż 112 kolejnych spółek sektora, w tym PKS i 85 przedsiębiorstw komunikacji samochodowej!

- wg. Planu Prywatyzacji na lata 2008–2011 - rząd Tuska miał sprzedać 55,07 proc. akcji spółki Ruch, największego w Polsce dystrybutora prasy, 85 proc. akcji Polskiej Żeglugi Bałtyckiej, a do 2011 r. 9 kolejnych spółek gospodarki morskiej.

Ponadto do prywatnych inwestorów, poprzez rynek regulowany trafić miało 31,64 proc. akcji Mennicy Polskiej. Plan prywatyzacji na lata 2008–2011 przewidywał prywatyzację 6 spółek sektora stoczniowego, 16 firm sektora hodowli i upraw, 22 z sektora odzieżowego, 27 jednostek usługowych oraz 29 spółek programu NFI. Warto dodać, że to Grabarz z Gdańska Lewandowski zlikwidował łącznie 512 spółek w ramach programu NFI.

Dziś grabarze polskiej gospodarki wyją z żalu, że im Obajtek ukradł Lotos, gdzie mieli zapewnione synekury. Czy o tych synekurach w ramach „prywatyzacji” Lotosu rozmawiał Donald Tusk z Władymirem Putinem na sopockim molo? Bardzo możliwe – bo z sopockiego mola doskonale widać nowy nabytek polskiego Orlenu – koncernu, który już dzisiaj uzyskuje miesięcznie takie zyski, jakich nie uzyskał w czasie całych rządów Tuska i jego ferajny ! Jest PO czym wyć z żalu...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (12 głosów)

Komentarze

Kiedy zapowiadano fuzję Lotosu z Orlenem, miał to być kolejny sukces...
Nie twierdzę, że decyzja sprzedaży Lotosu była niewłaściwa, bo przekracza to moje możliwości analityczne, ale wygląda mi to bardziej na realizację przykrej konieczności niż wielki sukces. Podoba mi się inwestor Węgierski, bo politycznie to wspaniały kierunek. Może czas na węgierski w szkołach jako drugi język? (+program wymiany młodych nauczycieli- dodatkową korzyścią wzbogacenie krwi po obu stronach; {już widzę uwagi w internecie: "węgierka+", "śliwowica+"}
Myślę, że połączenie z Saudi Aramco jest również dobrym kierunkiem budowania sojuszy od strony politycznej.

Mnie niepokoi wydatkowanie pieniędzy... Jeśli Lotos/stacje mają być zamienione na maseczki czy wsparcie rozwoju terapii genowej (i to jeszcze za granicą), albo premie dla prezesów klubów sportowych, to kiepski business.

Prócz przemysłu paliwowego, trzeba rozwijać w niezbędnym zakresie przemysł maszynowy i docelowo zbrojeniowy (potrzeba kilka lat by z takiego jajka coś się wykluło, a może mamy jeszcze trochę czasu)... może też z Węgrami czy innymi członkami Trójmorza?

Vote up!
2
Vote down!
-1

Szanuję dr Katarzynę Ratkowską za uczciwość w podejściu do Covid 19.

#1640325