Dyscyplinowanie funkcjonowania totalitarnego państwa
„…to jest istotny element także z punktu widzenia dyscyplinowania funkcjonowania państwa" – tak ocenił Bronisław Komorowski wyrok 3 lat więzienia i 10 lat zakazu zajmowania kierowniczych stanowisk przez Mariusza Kamińskiego, który wykrył aferę gruntową. Przypomnijmy więc, że w aferze gruntowej Piotr Ryba uznany został winnym korupcji, a sąd zasadził mu 2,5 roku więzienia. Natomiast ci, którzy tę aferę korupcyjną wykryli sąd III RP skazał: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na 3 lata więzienia i 10-letni zakaz sprawowania stanowisk we władzach, administracji i służbach państwowych. Zaś Grzegorz Postek i Krzysztof Brendel z pionu operacyjno-śledczego CBA zostali skazani na kary po 2,5 roku więzienia i 10 lat zakazu sprawowania stanowisk.
Tak więc w dniu 30 marca 2015 roku „wolna i niepodległa Polska” na powrót stała się totalitarnym reżimem, który nie różni się od Białorusi i innych reżimów, w których „niezawisłe sądy” w osobie jednego sędziego, potrafią (podobnie jak w latach czterdziestych Polski Ludowej) skazać uczciwego człowieka na karę więzienia i infamię. Jednak postęp niewątpliwy osiągnęliśmy za czasów PO i Bronisława. Pomimo tego, że wyrok 3-ch lat więzienia dla Mariusza Kamińskiego, „to jest istotny element także z punktu widzenia dyscyplinowania funkcjonowania państwa" obiektywnie przyznać trzeba, że sędzia Łączewski nie jest w wymiarze sprawiedliwości III RP tym, kim był Stefan Michnik w okresie wczesnej komuny.
„Wara komukolwiek od pracy sądów” – te słowa wypowiedziane przez Bronisława Komorowskiego przy okazji wyroku na Mariusza Komorowskiego i tych funkcjonariuszy CBA, którzy wykryli aferę gruntową potwierdzają jednak, że najwyższe władze teoretycznego państwa popierają ściganie wszystkich, którzy ośmielą podnieść swoje ręce na aferzystów. Aferzystów, którym w III RP włos z głowy nie spadnie – nie mówiąc już o zbrodniarzach komunistycznych, których pochówki odbywają się w III RP z honorami i przy udziale władz teoretycznego państwa. Dlatego wszystkim, którzy ośmielili się podnieść ręce na nasz przodujący system - ręce te zostaną brutalnie obcięte. I choć obecna dzisiaj we wszystkich reżimowych mediach Julia Pitera – wyznaczony przez Tuska szeryf do spraw wykrywania korupcji za rządów PIS – zdołała w okresie swej działalności w kancelarii Donalda Tuska wykryć jedynie dorsza z frytkami za ca. 8,50 zł, to reszty dopełnił „niezawisły i niezależny” sąd.
Sąd w jednej osobie sędziego Łączewskiego pokazał – w przypadku Mariusza Kamińskiego i funkcjonariuszy CBA – że wszystko może, więc wara wam od sędziego, którego nazwisko zapisze się złotymi zgłoskami w budowie drugiej Białorusi. Kamień węgielny drugiej Białorusi teoretyczne państwo koalicji PO-PSL i Bronisława Komorowskiego postawiło bowiem w dniu 30 marca 2015, gdyż równocześnie skazany został poseł Hoffman, który miał śmiałość zadać pytanie, które obraziło Majestat Bronisława...
Podobnych wyroków, zbliżających nas do ZBIRU jest jednak znacznie więcej, lecz nie mieszczą się one w programie „państwo w państwie”. Taki program musiałby trwać 24 h/ dobę, by pokazać omnipotencję państwa, które od 8 lat w coraz szybszym tempie orbituje w kierunku ZBIRu. Niszczenie polskich przedsiębiorców przez naczelników urzędów skarbowych to nie tylko przykład Kluski. Bo kto opisał dramaty tysięcy pracowników zwalnianych natychmiastowo z pracy na podstawie fałszywych zarzutów ? To pokazują tylko suche statystyki samobójstw w „wolnej” Polsce, z której powinniśmy odczuwać taką samą dumę, jak ją odczuwa Bronisław Komorowski. A przecież aż 6097 osób popełniło w 2013 roku samobójstwo w Polsce , czyli o 1920 osób więcej niż w 2012 r.! Na samobójstwo najczęściej decydowali się zwykle bezrobotni mężczyźni z małych miast i wsi. Dominującą grupą wiekową byli 50-latkowie. "W Polsce na sześć samobójstw mężczyzn przypada jedno samobójstwo kobiety, choć jeszcze kilka lat temu proporcja ta wynosiła 5 do 1" . To jest efekt pozbawienia pracy jedynych żywicieli rodziny w III RP, a także pozbawienia ich praw przez system stworzony przez koalicję PO-PSL - przez Donalda Tuska, Ewy Kopacz i Bronisława Komorowskiego. Oni wszyscy mają na sumieniu śmierć tych ludzi…
Sam jestem ofiarą tego zbrodniczego systemu i choć mam certyfikat IPN, potwierdzający prześladowanie mnie przez reżim komunistyczny, to nikt mi nie wystawi certyfikatu o prześladowaniu mnie przez „wolną i demokratyczną Polskę”. W tej „wolnej i demokratycznej” Polsce codziennie zapadają bowiem wyroki skazujące tysiące bezimiennych ludzi na ruinę finansową, więc nie potrzeba tutaj ubecji, by skutecznie pozbawić obywateli ich praw. To dlatego starsi ludzie – wyrzuceni brutalnie z pracy przed osiągnięciem emerytury – na masową skalę popełniają samobójstwa. Kiedyś wam opiszę jakie wyroki zapadają w „demokratycznym państwie prawnym, realizującym zasady sprawiedliwości społecznej”- zgodnie z art. 2 Konstytucji.
Te wyroki „niezależnych” sądów znane są pracodawcom, którzy traktują w Polsce pracowników, jak bydło. Potwierdzi to każdy, kto znalazł pracę w Wielkiej Brytanii, Irlandii, czy też w Norwegii. Bo Konstytucja III RP jest martwym aktem – parawanem, za którym ukrywa się nie lepszy niż za komuny reżim. W dzisiejszej Polsce przepisy prawa mogą być dowolnie interpretowane przez sądy, których obowiązuje zasada „swobodnej oceny dowodów”. Ta „swobodna ocena dowodów” polega najczęściej na tym, że sąd w jednej osobie w ogóle tych dowodów nie ocenia, wydając wyrok, który – jeśli nie zniszczy pracownika finansowo – to pozbawi go prawa do sądu. Bo kogo jest stać na złożenie pozwu do Strasburga ? Kogo jest stać na złożenie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego, tym bardziej, że i tak wyrok można z góry przewidzieć ?
Jak powiedziałem wcześniej - kiedyś opiszę wyroki, które zapadły w mojej sprawie, gdy w brutalny sposób zostałem usunięty z pracy w okresie ochronnym przez wstawionego do zarządu spółki byłego, wysokiego wojskowego, zamieszanego w aferę paliwową. Do dziś twierdzę (po ośmiu latach od zwolnienia mnie z pracy), że wystarczy interwencja funkcjonariusza WSI, by wydrukować każdy wyrok. Sąd ma bowiem możliwość odrzucenia każdego pozwu o odszkodowanie na podstawie „braku interesu prawnego”.
Ilu Polaków pozbawiono przy pomocy tej formułki prawa do sądu w „wolnej i demokratycznej” Polsce – po 25 latach od „odzyskania wolności” ? Ilu jeszcze Kamińskich trzeba będzie skazać, by durna większość narodu wreszcie pojęła, że żyjemy w totalitarnym reżimie ? Czy dopiero wtedy, gdy zniżymy się poniżej poziomu Białorusi ? Czy zatem dla świętego spokoju większość –– choć wyzywana od ciemnoty i warchołów i traktowana jak bydło - skuli uszy, opuści wzrok i jak te barany idące na rzeź - pójdzie zagłosować kolejny raz na złodziei, oszustów, zdrajców, kłamców i kłamczuchy, kanalie, farbowane lisy i „legendy” opozycji, którym brzuchy urosły do rozmiarów kołdunów dawnych sekretarzy PZPR, a ich obwisłe mordy i wykrzywione usta budzą odrazę i odruchy wymiotne ?
Gdy to zrobi, nie zdziwię się, gdy Majestat III RP wygłosi znane już z okresu komuny i tow. Urbana ostrzeżenie: „Wara komukolwiek od legalnie wybranej władzy !” Bo paradoks „wolnej i demokratycznej” Polski polega na tym, że ją – dzięki otumanionej większości - sami sobie wybieramy i milcząco się na taką Polskę zgadzamy…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1694 odsłony
Komentarze
WARA OD PRACY SĄDÓW- ZAPOMNIAŁ BK DODAĆ NASZYCH
1 Kwietnia, 2015 - 04:15
"„Wara komukolwiek od pracy sądów”, te słowa wypowiedziane przez Bronisława Komorowskiego brzmią jak Cyrankiewicza o "odrabaniu ręki". Właśnie tu sens całej podstawy systemu obecnej władzy, wara -od ich usłuznych, upolitycznionych sądólw i prokuratur! Przeciez jak co to i komunistyczny relikt art kk212 zastosuja...Sam pisze o patologi sądów i prokuratura
IIIRP wiec takie sądy i prokuratury dla nich musza być, by nie byc sami karani! Zeby ich afery nie rozliczano, żeby korupcja kwitła, zeby byli bezkarni jak juz było w...komunie.Pozdrawiam...
prof Rycho
sądy nasze...
1 Kwietnia, 2015 - 09:29
Sądy są istotnym elementem uzupełniającym bezkraności PO-szustów w systemie III RP. Obok nich są przecież me(n)dia tuszujące i łgające na rozkaz, "niezalezne" prokuratura i policja, sprzedajni urzędnicy...i mozna żyć lepiej...
Yagon 12
@Kapitan Nemo
1 Kwietnia, 2015 - 09:48
Witaj
Dzisiaj "sądowy" dzień. Wszyscy o tym piszemy. No, bo jak tuczłowieka nie ma szlag trafiać. To się dosłownie w pale nie mieści.
I jeszcze do tego ten pohukujący Bronek.
Ech...
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
O tym, że III RP zmierza do panstwa totalitarnego, powiedział ..
1 Kwietnia, 2015 - 12:43
...już dawno O.T.Rydzyk. Wowczas spotkało się to z oburzeniem i nawet skierowaniem przez głupków rządzących, a rekrutujących sie z PO listu do Papieża. Oczywiście listem tym autorzy się zbłaźnili, bowiem na takie wariactwa Watykan nie reaguje. Dzisiaj już III RP nie zmierza do państwa totalitarnego, bowiem takim państwem się stała. Potwierdzeniem tego jest całkowicie dyspozycyjne i podporządkowane władzy sądownitwo, a wyroki na ludzi uczciwych i szlachetnych nie są wyjątkiem, ale powszechną praktyką tzw sądownictwa na niestety wszystkih szczeblach. Fałszowane wybory, ograniczony, a nawet eliminowany dostęp osób politycznie nie poprawnych do większości mediów tzw gównego nurtu, wykorzystywanie prokuratury i sędziów w kampaniach wyborczych, dyspozycyjne wyroki, ochrona prawna "świętych krów", pwszehne kłamstwa i manipulacje.To typowy PRL -bis, to typowa polityka Łukaszenki. Symptomatyczne jest to,że robią to m.in.osobnicy z tzw dawnej opozycji solidarnoścciowej, którzy niegdyś tak krytykowali te metody w PRL-u. Oto OBŁUDA, za srebrniki stali się kopią dygnitarzy PRL-owskich, a nawet uczniowie przebili nauczycieli.Co na to UE.....??!
Salidaruchy
1 Kwietnia, 2015 - 16:12
W odróżnienu od autentycznych działaczy Solidarności, solidaruchy, czyli kolaboranci na czele z Bolkiem wcale komuny nie chcieli obalać - oni ją tylko chcieli reformować. Nikt też z tych "reformatorów" nigdy nie zamierzał tknąć nawet palcem WSI czy sądownictwa, głównych filarów prylu bis.
I dlatego zajadamy się do syta zgniłymi owocami tych "wiekopomnych reform". Nikomu nie życzę smacznego, poza solidaruchami!
Pozdrawiam
jan patmo