DONALD TUSK jedynym gwarantem uzyskania reparacji…
Dziś, przy okazji przyjętej przez Sejm RP uchwały ws. reparacji wojennych od Niemiec oraz gwarancji Platformy Obywatelskiej, że uzyskanie reparacji od Niemiec możliwe będzie tylko w przypadku zmiany rządu – warto przypomnieć gwarancje PO, dzięki którym „ludziom miało się żyć lepiej”…
Donald Tusk w wygłoszonym w listopadzie 2007 expose zagwarantował obniżenie podatków i danin publicznych. Finalnie rząd PO-PSL obniżył, ale zasiłek pogrzebowy, zaś zwiększył podatek VAT. Platforma Obywatelska gwarantowała podwyżkę podatku VAT tylko na rok – góra dwa lata: - Sytuacja finansów publicznych jest na tyle dobra, że za dwa lata z pewnością wrócimy do poziomu VAT sprzed podwyżki - obiecał Jacek Rostowski, minister finansów, a podobną obietnicę złożył wiceminister finansów Janusz Cichoń: - Sytuacja jest dynamiczna, ale zakładamy, że od 2014 roku wrócimy do 22-procentowej stawki VAT.
Podwyższony w 2011 roku VAT spowodował gwałtowne podwyżki cen żywności, wzrost podatków od mieszkania, energii i transportu. Ta zmiana zabrała Polakom w sumie 7 miliardów złotych z kieszeni - tylko w 2013 roku. Jeszcze bardziej dotkliwy był spadek wpływów z podatków, związany także z rosnącym bezrobociem, które w końcu 2011 r wyniosło 12,5% oraz wzrosło do 13,4% w końcu 2012 r. W końcu stycznia 2013 r. liczba bezrobotnych wyniosła 2 295,7 tysięcy, tj. 14.4%! Po pierwszych dwóch miesiącach 2013 roku gwałtownie spadły wpływy z VAT(!), zaś deficyt budżetowy przekroczył 60 proc. deficytu całorocznego!
Ruinie finansów państwa nie pomogła więc podwyżka podatku VAT oraz ogłoszone w 2012 roku przez Kosiniaka- Kamysza podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat! Gospodarka teoretycznego państwa PO-PSL waliła się na oczach, rosły ceny zaś Kosiniak przestrzegał, że będzie jeszcze gorzej, gdyż „Brak reformy (czyli podwyższenia wieku emerytalnego) oznacza niskie emerytury dla przyszłych pokoleń i wysoki deficyt systemu emerytalnego” - grzmiał ówczesny szef resortu pracy. Dla Tuska, Pawlaka i Kosiniaka stało się jasne, że trzeba będzie jeszcze bardziej okraść Polaków, żeby Unia Europejska zniosła nałożoną na Polskę klauzulę nadmiernego deficytu. Ta klauzula spowodowała, że przez cały okres rządów PO-PSL zamrożone zostały płace w budżetówce, w tym płace nauczycieli! Oszczędzano na wojsku-likwidując jednostki wojskowe na wschód od Wisły, a ogólna liczba żołnierzy WP zmieściła by się na Stadionie Narodowym...
We wrześniu 2013 Donald Tusk ogłosił więc skok na fundusze OFE (150 mld zł), z których 19 mld nie trafiło do budżetu państwa! Czyżby Tusk je gdzieś zakopał na „czarną godzinę”?
„Piniedzy” więc nie było i zgodnie z zapowiedzią Vincenta Rostowskiego miało już ich nie być do końca rządów koalicji PO-PSL. Nic więc dziwnego, że po ujawnieniu nagrań z restauracji „Sowa i Przyjaciele” – Donald Tusk musiał salwować się ucieczką z Polski choć kilka miesięcy wcześniej gwarantował w TVP2, że nigdy nie opuści stanowiska premiera: „Podjąłem decyzję o tym, że chcę być dalej polskim premierem. Do 2015 roku tylko sprawy krajowe. Bycie polskim premierem jest dla mnie po stokroć ważniejsze niż potencjalne stanowisko europejskie. Decyzja jest definitywna”.
Po swojej “definitywnej” decyzji - Tusk cichcem uciekł pod niemiecką opiekę wraz z wicepremierką Bieńkowską, która ujawniła w jaki sposób rząd PO-PSL reformował polskie górnictwo: "Ministerstwo Gospodarki generalnie w d***e miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni wiesz pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz ile zarabiali i nagle pierdyknęło" - oznajmiła wicepremier w podsłuchanej rozmowie z ówczesnym szefem CBA Wojtunikiem.
Przed ucieczką z Polski pod skrzydła Angeli Merkel – Tuskowi udało się jeszcze zlikwidować polskie stocznie (pod pozorem „prywatyzacji”) , by tam - w Berlinie - z dumą oznajmić niemieckiej kanclerz wykonanie powierzonego mu przez Niemców zadania. Wg. nagranych w restauracji „Sowa i Przyjaciele” ustaleń ministra Bartłomieja Sienkiewicza – po Tusku pozostał tylko „ch…, d… i kamieni kupa”….
Ewa Kopacz - desygnowana przez Tuska na stanowisko dublera premiera od razu zachwyciła kanclerz Merkel błyskotliwą Lambadą, wykonaną na czerwonym dywanie w Berlinie. Dublerka Tuska wkrótce zgodziła się na niemiecki plan 40-procentowej redukcji emisji CO2 do 2030 r. "Osiągnięcia" Ewy Kopacz w Brukseli ocenił prezes PiS Jarosław Kaczyński: „Wynik szczytu UE na temat polityki klimatycznej to cios w szanse rozwojowe Polski, to ciężka klęska...”
Pomimo „wywalczenia” zabójczych dla polskiej gospodarki pozwoleń na emisję CO2, wykonawczyni Lambady na berlińskim dywanie nie straciła rezonu, oświadczając: „Odetchnęłam z ulgą. Polacy też mogą odetchnąć z ulgą. Nikt nie dawał nam szans, że nasze warunki, z którymi jechaliśmy na szczyt, zostaną przyjęte” - powiedziała premier na konferencji prasowej. „Wróciliśmy z tarczą. Dostaliśmy praktycznie 100 proc. tego, z czym tu przyjechaliśmy…. To, co wydawało się niemożliwe, stało się możliwe - powiedziała marionetkowa premierka. Broniąc zgody Polski na certyfikaty ETS, Kopacz zagwarantowała, że „po 2019 roku polski prąd nie zdrożeje dla odbiorców” (sic!). Mamy więc dzisiaj odpowiedź na pytanie kto jest odpowiedzialny za obłędną politykę energetyczną RFN, którą bez zmrużenia oka łykała koalicja PO-PSL!
Powróćmy jednak do czasów dzisiejszych - gdy Platforma Obywatelska wraz totalitarną opozycją walczą o odzyskanie utraconej władzy nad Polską. Każda broń, każda absurdalna brednia (np. że premier Morawiecki jest agentem Putina, lub że w Odrze płynie parząca ludzi rtęć!) jest wykorzystywana w tej wojnie. Gdy okazało się, że zdecydowana większość Polaków jest za reparacjami wojennymi od Niemiec – Platforma od negacji reparacji a w istocie „obrabowaniem” Niemców przeszła do fazy poparcia żądań Polski – oczywiście z uwzględnieniem równoczesnej z notą do Niemiec - noty rządu PIS do Rosji...
Borys Budka, który był gościem RMF FM został zapytany o sprawę reparacji wojennych dla Polski i możliwość ich uzyskania. Polityk PO odpowiedział, że reparacje od Niemiec może zapewnić tylko Platforma Obywatelska(sic!) Zdaniem polityka opozycji uzyskanie reparacji od Niemiec możliwe jest tylko w przypadku zmiany rządu. - To jest możliwe tylko wtedy, kiedy zmieni się ta władza, bo przecież Jarosław Kaczyński za granicą nie załatwi niczego - powiedział były szef Platformy Obywatelskiej. Budka stwierdził, że międzynarodowe relacje, mogą budować ludzie, którzy "potrafią to robić" i wskazał na "osiągnięcia" swoich partyjnych kolegów: "Przypomnę, szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek z Platformy Obywatelskiej, szef Rady Europejskiej Donald Tusk z Platformy Obywatelskiej, tak budowali sojusze. To były postacie, z którymi przywódcy światowi rozmawiali".
W dniu 14 września 2022 Sejm RP "wezwał rząd Republiki Federalnej Niemiec do jednoznacznego przyjęcia odpowiedzialności politycznej, historycznej, prawnej oraz finansowej za wszystkie skutki spowodowane w Rzeczypospolitej Polskiej i obywatelom Rzeczypospolitej Polskiej w wyniku rozpętania II wojny światowej przez III Rzeszę Niemiecką". Platforma Obywatelska podjęła jednak próbę osłabienia wymowy uchwały ws. wezwania Niemiec do przyjęcia odpowiedzialności za skutki wojny, przez równoległe wezwanie Rosji. PIS tę próbę zwekslował, dodając jednak do uchwały zdanie: "Sejm RP stwierdza, że Polska nie otrzymała dotychczas stosownej kompensaty finansowej i reparacji wojennych za straty materialne i niematerialne poniesione przez Państwo Polskie podczas II wojny światowej w wyniku agresji Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich".
Jednak w związku z żądaniem Platformy Obywatelskiej odszkodowań od Rosji, rodzi się istotne pytanie: Czy Borys Budka także potwierdzi, że reparacje od Rosji może zapewnić tylko Platforma Obywatelska? Wynika to z prostej logiki: przecież Donald Tusk nie tylko budował sojusze z RFN i Francją ale także z Rosją! Dodajmy – "z Rosją taką, jaka jest”! To Angela Merkel wielokrotnie dziękowała Donaldowi za serdeczny stosunek - wręczając mu ordery, zaś Putin nie mógł się nachwalić swojego człowieka w Warszawie!
Donald Tusk przecież nie tylko rozmawiał z Putinem na molo w Sopocie, ale także na Kremlu! A kto się ściskał z Putinem przy zgliszczach samolotu TU-154M ? Chyba nie Kaczyński! A kto oddał wrak samolotu i czarne skrzynki Putinowi? Chyba nie Macierewicz! A Ewa Kopacz: to czyja była ministra, która przy kawce w moskiewskim prosektorium opowiadała o wspaniałej współpracy z rosyjskimi patologami? Chyba to nie ministra z rządu Morawieckiego, który wg. Budki a w dodatku Borysa - nie potrafi budować sojuszy! To przecież ta sama Kopaczyna, która już jako dublerka Tuska zgodziła się na przyjęcie do Polski miliona Arabów i Afrykańczyków! W imię świętych sojuszy krajami "pierwszej prędkości" Unii Europejskiej!
A kto sprowadził do Polski agentów GRU w ramach współpracy z taką Rosją „jaka jest”? Czyżby współpraca Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską służbą – wywodzącą się wprost z KGB wynikała tylko z decyzji gen.Pytla? Czyżby Tusk - jako premier nic nie wiedział o penetrowaniu Polski przez rosyjską agenturę? A kto zaprosił Ławrowa do Polski, by wygłosił polskim ambasadorom prelekcję na temat budowania sojuszy? Czy nie był to czasami min. Sikorski, który pod groźbą śmierci nawoływał Ukraińców, by podpisali porozumienie z Janukowyczem?
A kto oddał Rosji zasądzone 1,2 mld zł z tytułu nieuzasadnionych opłat za gaz przez Gazprom? A kto zwolnił Rosję na 10 lat z opłat za przesył gazu przez Polskę? No – chyba nie Kaczyński!
A kto podpisał porozumienie na dostawy gazu do Rosji do 2037 roku, aż musiała interweniować Unia Europejska? Czy nie był to czasami Pawlak Waldemar z PSL-u ? A kto chciał sprzedać Lotos Rosjanom? Czyżby był to Obajtek?
Zasługi Tuska, Buzka, Pawlaka, Kosiniaka i Sikorskiego w budowaniu sojuszy – jawnie potwierdzanych przez „światowych przywódców” klepaniem po plecach naszych budowniczych – są niepodważalne. Jest więc oczywiste, że Donald Tusk jest jedynym gwarantem uzyskania od Rosji reparacji wojennych, gdyż nie tylko rozmawiał z Putinem, ale także się z Putinem ściskał – a nawet został uznany za „Człowieka Rosji w Warszawie”…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 659 odsłon
Komentarze
"Ciepła woda w kranie okazała się jednak bardzo ambitną
15 Września, 2022 - 23:43
polityką" - bezczelnie oznajmił na Twitterze Donald Tusk, były premier RP i szef rządu und koalicji PO-PSL. Ale cóż w tej "ambitnej" polityce premiera Tuska było ambitnego? Woda w wannie o temp.+20 st.C i podgrzewanie grzałką by wykąpać dziecii w "rosole" Tuska"? 24 godziny moczenia w hard zaprawie octowej waniających onucami porcji karkówki, żeberek i serdelek? Strażacy mieli pełne ręce roboty w ratowaniu porażonych prądem w domowej kąpieli, pogotowia medyczne miały urwanie głowy z zatruciami pokarmowymi całych rodzin "grillowiczów".
Dane z tych raportów nie uległy przedawnieniu!
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Całe towarzystwo PO chyba
16 Września, 2022 - 08:13
Całe towarzystwo PO chyba zwariowało, diagnoza lekarska: DWUBIEGUNOWOŚĆ.
Pozdrawiam serdecznie.
O sprawiedliwość trzeba walczyć tak jak o wolność...
16 Września, 2022 - 09:31
Nie rozumiem dlaczego przestępcy i zdrajcy z "górnych półek" ciągle są nietykalni.O sprawiedliwość trzeba walczyć tak jak o wolność, inaczej ciągle będziemy niewolnikami. Jeżeli sądy zawodzą to należy przywrócić systemy lub organizacje, które rozwiązywały "takie problemy" podczas okupacji. Wrogowie śmieją się nam w twarz i robią bezprawnie wszystko co zechcą.. Jutro może być za późno....
RAK