Agent Bolek z Amerykanami na Księżycu…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Żądanie Lecha Wałęsy, aby IPN zorganizował debatę w sprawie wyjaśnienia agenturalnej przeszłości Bolka, miało przyćmić klęskę debaty w Strasburgu w sprawie rzekomego zamachu stanu w Polsce, dokonanego przez PIS. Po zapowiedzi debaty w IPN, wszyscy ludzie postępu liczyli, że wreszcie po latach Wałęsa zdemaskuje Bolka. Że przyprowadzi do IPN swojego sobowtóra, który za Wałęsę donosił do esbecji i brał pieniądze za swoje donosy. Że wreszcie okaże się, że to sobowtór Wałęsy podstępnie wkradł się do sypialni w Belwederze, gdzie Wałęsa trzymał na stoliku nocnym akta Bolka – i bezczelnie wyrwał karki z akt SB. Kartki dotyczące agenturalnej przeszłości Bolka, a nie Lecha Wałęsy oczywiście…

Niestety. Im bliżej było do dnia debaty w IPN (na którą z niewiadomych względów gdańska dyrekcja się zgodziła), tym bardziej Lech Wałęsa stawał się coraz bardziej nerwowy. Bo przed nieuchronnie zbliżającą się debatą tylko jedno było pewne: że te „gnojki” (jak nazwał Wałęsa naukowców, którzy na podstawie akt IPN bezspornie potwierdzili agenturalną przeszłość agenta Bolka, czyli Wałęsy) na debatę przyjdą dobrze przygotowani, więc manewr z ucharakteryzowanym na Wałęsę Bolkiem może nie wypalić. Że "sobowtór" zostanie po prostu zdemaskowany…

Czy tym „sobowtórem” miał być przebrany za Bolka kapitan Wachowski, czy też Borowczak nie wiadomo, jednak fakt, że to oni pierwsi skomentowali rezygnację Wałęsy z debaty, jest znamienny. Finalnie okazało się, że kapitan Wachowski zmuszony został samodzielnie przerwać ostateczną kompromitację kaprala Wałęsy. I to nawet kosztem tego, że Lech Wałęsa do końca swojego życia pozostanie Bolkiem. A także 500 lat później, gdy w podręcznikach historii pojawi się agent Bolek, jako ten, który uratował komunę w 1989 roku, ukrywając swoją współpracę z komunistyczną bezpieką...

Ten niewątpliwy fakt potwierdził asystent kaprala Wałęsy,a zarazem jego prowadzący, czyli kapitan Wachowski. W wysłanym do IPN mailu, Wachowski poddał Wałęsę druzgocącej krytyce za to, że zamierzał debatować o Bolku, z którym jest i niestety już na zawsze będzie nierozerwanie związany od lat 70-tych: „Debata o przeszłości Lecha Wałęsy jest niedopuszczalna z punktu widzenia pryncypiów państwa prawa”- grzmiał Kpt Wachowski. Bo przecież z punktu widzenia tych samych pryncypiów, Al Capone nie został skazany w USA za działalność mafijną, lecz za unikanie płacenia podatków ! Zatem o Wałęsie można spokojnie mówić, że był agentem Bolkiem – ale już debatowanie na temat jego przeszłości jest zabronione. Ze względu na pryncypia….

Kapitan Wachowski odwołując debatę w IPN, w trakcie której miał być pokazany sobowtór Wałęsy – Bolek ( przez co Bolek miał być ostatecznie zdjęty z Wałęsy) – potwierdził tym samym, że agenturalna przeszłość Wałęsy nie może być już dyskutowana. Bo jest pewna na 100%.  Kapitan Wachowski przyznał zatem rację naukowcom, że z dowodami naukowymi nie da się wygrać, zatem „wszelkie dywagacje, publikacje, teorie należy traktować na równi z koncepcją, że amerykanie nie byli na księżycu, a wyprawy zostały sfingowane, albo przeświadczeniem, że zamachów z 11 września na World Trade Center w ogóle nie było”.

Zgodnie zatem z dowodami, istniejącymi w archiwach IPN agent „Bolek” jest tak samo pewny jak lądowanie Amerykanów na Księżycu”….

Na marginesie kolejnej debaty, która szczęśliwie dla agenta Bolka się nie zaczęła, a zatem i  nie zakończyła się kompletną kompromitacją Bolka dodam, że Lech Wałęsa zapewne dałby wiele, aby Prezes IPN wydał mu decyzję potwierdzającą spełnienie warunków „o których mowa w art.4 ustawy o działaczach opozycji”. Jednym z tych warunków jest to, by w archiwach IPN „nie zachowały się dokumenty wytworzone przez niego lub przy jego udziale, w ramach czynności wykonywanych przez niego w charakterze tajnego informatora lub pomocnika przy operacyjnym zdobywaniu informacji przez organy bezpieczeństwa państwa”.

Jest bezsporne, że Lech Wałęsa nie spełnia warunku, by być nawet uznany za działacza opozycji antykomunistycznej, w dodatku represjonowanego z powodów politycznych. I to zgodnie z ustawą przegłosowaną za czasów PO ! Są bowiem w dokumentach potwierdzenia, że agent Bolek brał kasę za swoją współpracę z SB, choć znajomym i rodzinie usiłował to wyjaśniać „szczęściem w grze liczbowej Toto-Lotek”. Zresztą jak wspominałem - SB odnotowała w swych aktach każdą „wygraną” agenta Bolka. Znam większość „wyjaśnień” Wałęsy, w których wielokrotnie potwierdzał, że „jakieś kwity podpisał na ubecji”, bo „wszyscy podpisywali”.

Oczywiście, że nie wszyscy podpisywali, choć ci którzy pozostali nieugięci za komuny, stali się często w III RP osobami represjonowanymi. Wiem coś o tym z autopsji, jako osoba bezprawnie zwolniona z pracy przez członka mafii paliwowej, a zarazem jako osoba represjonowana przez komunę od Grudnia 70’ i „zabezpieczona” przez SB do końca 1990 roku. Bo już za rządów „wolnej” Polski , kontrwywiad SB wszczął kolejne działania przeciwko mojej osobie.

Mogę więc z właściwym obrzydzeniem traktować wszystkich zdrajców, którzy sprzedali Polskę i „Solidarność” za nienależne im zaszczyty i gigantyczne pieniądze. Tak też będą ich traktować następne pokolenia, dla których Bolek pozostanie tak samo pewny, jak lądowanie Amerykanów na Księżycu….

Na koniec swojego wywodu do IPN, kapitan Wachowski (którego Lech Wałęsa też uznawał za agenta) mówi: „Nawet gdyby w telewizji w porze największej oglądalności oszczercy przyznali się do pomówienia i tak znaczna część widzów w to nie uwierzy”. To asystent Wałęsy nie wie, że wystarczy przedstawić dowody na pomówienie agenta Bolka, by wygrać proces  ? Wynika to przecież z „pryncypiów państwa prawa”, na których to pryncypiach kapitan Wachowski opiera zakaz debaty na temat przeszłości Lecha Wałęsy ! Wałęsa przecież wielokrotnie odgrażał się, że postawi przed sądem autorów „gniotów” o sobie, ale jakoś nic nie zrobił do dnia dzisiejszego....

Czyżby zatem strach przed potwierdzeniem agenturalnej przeszłości Bolka przesądził o tym, że dla Wałęsy będzie lepiej, żeby szamba z jego przeszłością nie ruszać ?

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

A ja Kapitanie odniosę się tylko do tego fragmentu Twej wypowiedzi:

Kapitan Wachowski przyznał zatem rację naukowcom, że z dowodami naukowymi nie da się wygrać, zatem „wszelkie dywagacje, publikacje, teorie należy traktować na równi z koncepcją, że amerykanie nie byli na księżycu, a wyprawy zostały sfingowane, albo przeświadczeniem, że zamachów z 11 września na World Trade Center w ogóle nie było”.



Źródło: http://niepoprawni.pl/comment/reply/114407#comment-form

 

niebolkowego fragmentu.  Znaczy zakwestionuję Twe przesłanie. Bo właśnie uważam, że żadnego zamachu talibów Osamy bin Ladena nie było 11 Września 2001. 

A było 

TO:

9/11 - Nuklearne wyburzenie WTC - Dimitri Khalezov [PL ...
Sep 15, 2013 - Uploaded by cscpp cscpp

Wywiad z byłym pracownikiem nuklearnego wywiadu ZSRR na temat nuklearnego wyburzenia budynków ...

 
 
 
 
 

 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1506347

Śmierdziel i sprzedajna męska prostytutka Bolek, który kaPOwał za pieniądze własnych kolegów, w nagrodę towarzysze z WSI, fundują mu liczne wystąpienia i symPOzje na całym świecie.

Za te 25 lat pseudo demokraci z dwu letnią przerwą, gdy rządził PIS i koalicja, za wyprowadzenie miliardów i wyprzedaż i zwijanie Polski, bo nie mogli by tego zrobić bez pomocy Bolka.

Okrągły stół, Magdalenka i nocna zmiana, kłania się tobie kapusiu i ubecki zaprzedańcu.

Vote up!
4
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1506352

O tym jak ciężki jest los konfidenta Wałęsa przekonuje się co chiwlę. Niestety z tej służby sie nie odchodzi, bo oficerowie prowadzący mogą się zmianiać ale nigdy z prowadzenia "Bolka" nie zrezygnują. Dlatego nawrt zupełna kompromitacha agenta nic dla nich nie znaczy...

Vote up!
1
Vote down!
0

Yagon 12

#1506364

Raczej nie. Kamandir Wachow jak każdy kamandir w takie tam nie wchodzi. Prawdopodobnie ze względu na podobieństwo psychiczne, fizyczne i chemiczne (upodobanie do C2H5OH) sobowtórem Bolkiem była Henryka Krzywonos, która nim została tramwajarką szczęście światu dawała jako kapral młodszy MO Heniu na posterunku w ośrodku resocjalizacji "Jutrzenka". 

Vote up!
1
Vote down!
0

JW

#1506382