Uporczywa pamięć

Obrazek użytkownika Anonymous
Blog

“Głowa bez pamięci to twierdza bez garnizonu”

Napoleon Bonaparte

    

    

     5 marca…  Są daty, które zapamiętamy do końca życia.  Bez względu jak bardzo będziemy chcieli zapomnieć. Dla mnie dziś jest ten dzień. Nic dziwnego – dzisiaj obchodzę imieniny i rocznicę zdania egzaminu na prawo jazdy. Ale to nie jest wpis o duperelach. Uporczywa i natrętna pamięć. Daje mi się we znaki za każdym razem, gdy spoglądam na obraz Dalego. Szczególnie w takie dni. I dobrze, bo Napoleon miał rację. Tak jak Józef Piłsudski, który powiedział: “Naród bez pamięci nie ma prawa do przyszłości ani do bytu teraźniejszego”. Wiele wydarzeń historycznych miało miejsce 5 marca. Tego dnia w 1933 roku NSDAP wygrała wybory w Niemczech. W 1603 roku Jan Karol Chodkiewicz pokonał Szwedów w bitwie pod Rakvere. W 1812 roku Bonaparte utworzył złożony z Polaków 5. Korpus Wielkiej Armii. W 1616 dzieło Mikołaja Kopernika “O obrotach sfer niebieskich” trafiło na indeks ksiąg zakazanych. W 1953 roku zmarł Stalin, a w 1946 Winston Churchill użył po raz pierwszy sformułowania “żelazna kurtyna”, które przyjmuje się za początek zimnej wojny. W Polsce obchodzimy dzisiaj Dzień Dentysty i… Dzień Teściowej. Również tego dnia, w 2002 roku, Platforma Obywatelska została oficjalnie zarejestrowana. Ale to nie jest wpis o duperelach. 5.III.1940 roku Biuro Polityczne Wszechzwiązkowej Partii Komunistycznej (bolszewików) – WKP(b) w ZSRR podjęło decyzję o wymordowaniu polskich jeńców wojennych. Katyń. 70 lat… To już 70 lat! W historii narodów są wydarzenia, które w fundamentalny sposób rzutują na ich przyszłość. W historii Polski jest ich wiele. Zbrodnia Katyńska jest jednym z głównych kluczy do zrozumienia powojennej historii Polski. Daje też dużo do myślenia w świetle pytań o obecną kondycję naszego kraju. Tyle słów napisano na ten temat… Nie potrafię opisać tego, co czuję. Dlatego daję Wam trzy różne utwory, które opowiadają o Katyniu. Fragment książki, która z zakamuflowany sposób (ze względu na cenzurę) opisuje to barbarzyńskie bestialstwo i dwie ballady. Słowa autorów traktuję jak swoje własne…

 

“I pogrzeb, który zaiste przytłacza krajobraz…” (“MW”)

Waldemar Łysiak

“A oni? Pomordowano ich. Mameluków nienawidzący ich Europejczycy wyrżnęli w Marsylii roku 1815. Szwoleżerowie przeszarżowali jeszcze kilka wojen i kilka powstań, lecz im także nie darowano. Kilku z nich, a każdy wart był tysiąca, zamordowano w Bourreaugne i wrzucono do wspólnego dołu, wielkiego jak dolina ich chwały i okrytego milczeniem bardziej jeszcze strasznym niż ta cisza, która dudni na obrazie Kossaka (“Bateria zamilkła” – przyp. A.W.).

Zbrodnia bez kary. I pogrzeb, który zaiste przytłacza krajobraz… Jakże mógłbym o nich zapomnieć ja, którego serce pogrzebano razem z nimi, i który maszeruje bez nadziei krajobrazami bez bitew? Kocham ich miłością tak czułą, że czulszej już być nie może, i często myślę o nich z rozpaczą tym najpiękniejszym wierszem Kazimiery Zawistowskiej , co zwie się ‘Cmentarz’:

‘Twardo posnęli i nie wyjdą w pole,

Choć dzwonią sierpy wśród złotej kurzawy,

A dziewki, idąc wzdłuż zbożowej ławy,

Wian dożynkkowy przynoszą na czole.

Posnęli – w krzyżów trójramiennych kole,

Śród jagód krasy, miętą wonnej trawy,

Gdzie gwiezdnooki kwitnie mlecz złotawy

I pachną kwiaty w cmentarnianym dole.

Z chałup się dymy wloką na zagony…

I błogosławi im przez Carskie Wrota

Preczysta Maty bizantyńska, złota.’


 

“Ballada Katyńska”

Jacek Kaczmarski

Ciśnie się do światła niby warstwy skóry
Tłok patrzących twarzy spod ruszonej darni
Spoglądają jedna zza drugiej – do góry
Ale nie ma ruin. To nie gród wymarły…

Raz odkryte – krzyczą zatęchłymi usty
Lecą sobie przez ręce wypróchniałe w środku
W rów, co nigdy więcej nie będzie już pusty
Ale nie ma krzyży. To nie groby przodków…

Sprzączki i guziki z orzełkiem ze rdzy
Po miskach czerepów – robaków gonitwy
Zgniłe zdjęcia, pamiątki, mapy miast i wsi
Ale nie ma broni. To nie pole bitwy…

Może wszyscy byli na to samo chorzy?
Te same nad karkiem okrągłe urazy
Przez które do ziemi dar odpynął Boży
Ale nie ma znaków, że to grób zarazy…

Jeszcze rosną drzewa, które to widziały
Jeszcze ziemia pamięta kształt buta, smak krwi
Niebo zna język, w którym komendy padały
Nim padły wystrzały, którymi wciąż brzmi

Ale to świadkowie żywi – więc stronniczy
Zresztą, by ich słuchać – trzeba wejść do zony
Na milczenie tych świadków może pan ich liczyć
Pan powietrza i ziemi i drzew uwięzionych

Oto świat bez śmierci. Świat śmierci bez mordu.
Świat mordu bez rozkazu, rozkazu bez głosu.
Świat głosu bez ciała i ciała bez Boga.
Świat Boga bez imienia, imienia – bez losu.

Jest tylko jedna taka świata strona
Gdzie coś, co nie istnieje – wciąż o pomstę woła
Gdzie już śmiechem nawet mogiła nie czczona
Dół nieominięty – dla orła sokoła…

O pewnym brzasku w katyńskim lasku
Strzelali do nas Sowieci…

 

“Katyń 1940 (ostatni list)”

Lech Makowiecki

Skreślam dziś do Ciebie kilka słów,
Chociaż wiem, nie dojdą pewnie znów…
Piszę stąd do Ciebie ten ostatni raz:
Żegnaj już, kochanie… Na mnie czas…

Nocą wciąż te same miewam sny:
Piękną panną młodą jesteś w nich…
Synek pewnie urósł… Za mnie przytul go…
Teraz jeszcze trudniej odejść stąd…

Mmm…
Teraz jeszcze trudniej odejść stąd…

W takiej, jak ta, chwili chce się żyć…
Wszystko jest nieważne – byle być…
Lecz wyboru nie dał dobry Bóg;
Stoję dziś u kresu moich dróg…

Każą nam wysiadać… To już tu?…
Ten brzozowy lasek – to mój grób…
Jeszcze tylko westchnę jeden raz…
Jeszcze myśl ostatnia: Kocham Was…

 

     Ilu z Was czuje, że w tym momencie przekleństwa same cisną się na usta? Ilu napływają łzy do oczu? A może jedno i drugie? Czujecie nienawiść? Chyba że już nic nie czujecie… Oznaczałoby to wielki triumf Imperium Zła. Tym którzy jeszcze coś czują proponuję ukoić nerwy i pamiętając o NICH nabrać odpowiedniego dystansu, jakże potrzebnego do wyciągnięcia właściwych wniosków:

 

“Modlitwa o wschodzie słońca”

Kaczmarski – Gintrowski – Łapiński

Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę.
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże.

Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa.
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj.

Co postanowisz, niech się ziści.
Niechaj się wola Twoja stanie,
Ale zbaw mnie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy, Panie.

    

     Na zakończenie wsłuchajcie się uważnie w słowa przepięknego wiersza Adama Asnyka i cudowną ich aranżację Jacka Wójcikiego. Pamięć o przeszłości powinna pomagać w budowaniu przyszłości, a nie być ciężarem. Piosenka ta pochodzi z filmu “Ostatni dzwonek”, opowiadającego historię, która w pośredni sposób łączy się ze Zbrodnią Katyńską i naszą najnowszą historią. Gdyby nie było Golgoty Wschodu, to być może nie byłoby tej i podobnych historii, a Polska byłaby dzisiaj zupełnie innym krajem. Ale…

 

“Miejcie nadzieję”

sł. Adam Asnyk, wyk. Jacek Wójcicki

Miejcie nadzieję!… Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.

Miejcie odwagę!… Nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć z swego stanowiska.

Miejcie odwagę… Nie tę tchnącą szałem,
która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża.

Przestańmy własną pieścić się boleścią,
Przestańmy ciągłym lamentem się poić:
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystało w milczeniu się zbroić…

Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość

 

Pamiętajcie uporczywie i sprawcie by nasze świętości “z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość”!

 

]]>Samotny wilk w biegu]]>

 

0
Brak głosów

Komentarze

drżacymi rękami daję 10pktow

czy rozpacz,krzyk,bol

mozna zamknąc w czymś tak prozaicznym jak 

punkty.?......../ nie, napewno. nie,

ale mozna powiedziec jedno:

nigdy WAS nie zapomnimy.......

 

5 marca 1940 roku....

.wniosek szefa NKWD Ławrentija Berii

zawierający propozycję rozstrzelania

więzionych przez sowietow,POLAKOW

wraz z z odręczną akceptacją Jozefa Stalina

i innych członkow najwyższych władz ZSRR

niech bedzie strasznym krzykiem

zza GROBU........ostrzeżeniem przed MORDERCAMI.....

 

 

 

 

 

 

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#50218

Rozpacz, krzyk i ból... Dlatego użyłem słów innych autorów do opisania tej zbrodni i moich uczuć. Nie potrafiłem tego opowiedzieć własnymi.

"Pamięć o przeszłości powinna pomagać w budowaniu przyszłości, a nie być ciężarem."

Pozdrawiam

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#50231

"Naród ginie, gdy znieprawia swojego ducha" Jan Paweł II

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#50233

“Ponieważ żyli prawem wilka
historia o nich głucho milczy…”

Zbigniew Herbert

My nie milczymy...

-------------------------------

Samotny wilk w biegu

Vote up!
0
Vote down!
0
#50273