Łamanie PZPN czyli dżumę cholerą

Przezabawna sytuacja. Zawieszono zarząd PZPN. Najpierw słyszę, że zawiesił minister Podczaszy Drzewiecki, potem, że PKOL, a na końcu dowiaduję się, że Trybunał Arbitrażowy przy PKOL, na wniosek ministra. Bardzo to wszystko ładne i każdy może sobie pokrzyczeć.
Kogo my tu mamy w obsadzie konfliktu?
Najpierw olimpijczycy.
Czy Trybunał Arbitrażowy przy PKOL to przypadkiem nie ten sam trybunał, który wsławił się kompromitacją przy kompletowaniu naszej piłkarskiej ligi w tym sezonie?
Czy sam PKOL nie jest jedną z najbardziej skorumpowanych i wrednych ponadnarodowych instytucji?
Potem rząd.
Minister Dzrzewiecki robi za gieroja, który rozwali znienawidzony przez kibiców PZPN. Tyle tylko, że to bardzo słaby PR, bo kibice chyba jednak bardziej kochają piłkę niż nienawidzą PZPN. Jeśli Kolejarz stuknie jutro Austrię z Wiednia i nie zagra w fazie grupowej Pucharu UEFA może nie być zbyt przyjemnie, że już o Krakowie nie wspomnę.
Freeman na blogu Krzysztofa Leskiego sugeruje, że Bońka chcą dać w „Prezesy” i stąd całe zamieszanie, i że rudy rudego podpuścił, że z Platinim sprawę polubownie załatwi, tylko trzeba mu pole oczyścić. Gdyby tak było jest to plan idioty z udziałem jeszcze większych idiotów.
http://krzysztofleski.salon24.pl/95548,index.html#comment_1384606
Teraz kolej na PZPN.
Banda ewidentnych łobuzów, a właściwie domorosłych łobuziaków pewnych wstawiennictwa dobrych wujków z UEFA i FIFA. Gadanie nieszczęsnego Listkiewicza przypomina dziecięce odgrażanie się starszym bratem - policjantem albo kimś równie groźnym.
Tak już się długo Listkiewicz ze swoją bandą popisuje bezkarnością, tak długo prowokuje, że jestem ostatni by go bronić. Popieram w całej rozciągłości - obejmującej wszelkie obelżywe zwroty – zdanie PT kibiców, które wyrażają śpiewem chóralnym w trakcie meczów piłkarskich.
I Bleee...UEFA i FIFA
Parafrazując starodawny szmonces, są to organizacje, przy których PZPN to sam „świątobliwy Cadyk” Jeśli nałożą sankcję, którymi grożą, wbrew lekceważącym komentarzom, że co nam niby sankcje, skoro tak czy tak przegrywamy – rozłożą naszą piłkę na długie lata, bo akurat teraz, dokładnie teraz nasza piłka zaczyna odbijać się od dna.
Szczerze, to nie wierzę ani w sankcje ani w skuteczność interwencji pana kuratora. Im dłużej piszę ten tekst tym bardziej do przekonania trafia mi komentarz Freemana. Rozejdzie się wszystko po kościach dzięki rządowo – bońkowej dyplomacji i będzie „rąsia, klapa goździk” i czas na wielkie kręcenie lodów w piłce, przy których dawne czasy, czasy Dziurowicza czy Listkiewicza, kibice będą wspominać z rozrzewnieniem.
Ktoś może napisać, że nie szanuję żadnej organizacji, że nie wierzę w działania naprawcze,ani nawet w Zbigniew Bońka - co akurat jest prawdą. Ale lubię piłkę i lubię sobie obejrzeć dobry mecz, albo nawet dwa jak na przykład te jutrzejsze.
Prywatnie i lokalnie to FIFA może mi swoimi sankcjami „nagwizdać do rzyci” ponieważ przezornie jestem fanem Polonii Golina - a nas nawet do Pucharu UEFA nie wpuszczą z powodu wyśrubowanych standardów, ponieważ nie mamy na stadionie ani jednego krzesełka – no chyba, że ktoś z domu przyniesie na mecz.
Poza tym gramy w klasie A i przed nami minimum osiem sezonów do zdobycia Mistrzostwa Polski.
Łatwiej w Pucharze Polski, ponieważ już wleźliśmy do czwartej rundy po drodze rozbijając kluby z Okręgówki (7-2 Rychwał ) i (4-1 Kazimierz Biskupi ) czyli do UEFA droga prosta, tyle że nie mamy tych krzesełek, a na naszej drodze groźna Olimpia Koło!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 559 odsłon