Dopalacze. Twarde Państwo czy paranoicy?
Jak to się dzieje, że coś co przez dwa lata budziło sporadycznie lokalne emocje bez mała z dnia na dzień stało się
tematem numer jeden i największym zagrożeniem dla zdrowia i życia obywateli?
Jak to się dzieje, że państwo nie potrafi tego zagrożenia zneutralizować na drodze legislacyjnej tylko koniecznie musi popisywać się przemocą i naciąganiem prawa w zgoła niewyobrażalnej skali?
Jak to się dzieje, że bez zmiany prawa coś co do godziny 22 jest legalne, coś czym można handlować i co można zażywać w sposób niemalże dowolny, nazajutrz o 9 jest rekwirowane, zamykane są sklepy a sanepid biega po miastach z policją.
Może jestem wyjątkowym ciemniakiem, ale tego nie rozumiem.
Rozumiem za to, że wszystkie zamknięte sklepy ( firmy) działały legalnie. Były zarejestrowane w urzędach, otrzymały REGON, Nip, zgodę na lokalizację. Zgłaszając działalność wpisały kod tej działalności ( jaki? ) I na wielu szczeblach urzędniczej mitręgi było to akceptowane i przypieczętowane urzędniczymi pozwoleniami a podatki spływały do państwowej kasy.
Tak było, czy może inaczej? - bo ani ze mnie urzędnik ani handlarz dopalaczami a jeśli mam być szczery to nawet takiego sklepu nie widziałem. Wiem za to dobrze, kto będzie płacił odszkodowania, inaczej, z czyjej kieszeni zostaną wypłacone odszkodowania.
Tutaj robienie marsowych min przez premiera niewiele pomoże, tym bardziej, że już rok temu Unijka zgłosiła zastrzeżenia do prób ograniczenia handlu tym szajsem.
Zapotrzebowanie społeczne na tak radykalne popisy oczywiście jest, ale mimo wielu przykładów mówiących, że jest zgoła inaczej, nadal naiwnie sądzę, że Państwo przez duże „P” powinno zapobiegać takim sytuacjom tworząc prawo, nie zaś uganiając się po ulicach w pięć minut po tragedii.
Swoją drogą, ciekawe czy wobec sklepów handlujących „dopalaczami” istniał wymóg odpowiedniej odległości od szkół i miejsc kultu religijnego taki jaki obowiązuje sprzedawców piwa?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4922 odsłony
Komentarze
Jacek!, przez ponad dwa lata dają fory tym handlarzom, a teraz ?
3 Października, 2010 - 19:30
Cyrk na kółkach.
Tusek mówi przymilnie do młodzieży opaleniu trawki.
Jego POdszczecińscy kamraci handlują ziłami i wchodzą do sejmu.
A tu cyrk!
POkazówka!
Swoją drogą niemal każdy z tych sklepikarzy jest w stanie wygrać w sądzie, gdyż prawo w całej unii jest w tej sprawie dziurawe jak durszlak.
pzdr
antysalon
Re: Jacek!, przez ponad dwa lata dają fory tym handlarzom, a ter
3 Października, 2010 - 19:33
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/343359,za_sprzedaz_helmu_ze_swastyka_w_internecie_trafisz_do_wiezienia.html
Twardy to był Roman Bratny!, a Tusek miękkim robiony jak mawia
3 Października, 2010 - 19:55
mój sąsiad zza miedzy.
pzdr
antysalon
"dopalacze" to klasyczny temat zastęczy.
3 Października, 2010 - 20:08
Tusk nie czepił się hery, albo koki, tylko niszczy sklepiki, które są zarejestrowane i płacą podatki. Nie jestem konsumentem, ani nawet zwolennikiem ani "dopalaczy" (nawet nie wiem, co to jest:):):), ani narkotyków (choć, przyznaję, paliłem "trawkę" i nie widzę żadnych logicznych przeciwwskazań:):):). Irytuje mnie pozorowana akcja "w obronie społeczeństwa"..
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
dopalacze" to klasyczny temat zastęczy.
3 Października, 2010 - 20:11
zara wrócą parytety, aborcja, in vitro i inne duperelele
nie ma chleba ale są igrzyska
pzdr
nie inaczej
3 Października, 2010 - 22:03
j.w.
Ale akcja trafiła w społeczny gust
3 Października, 2010 - 20:38
Jest akcja, jest zabawa!
Dla mnie to jest albo próba generalna przed jakąś ostrą akcją albo potwierdzenie faktu, że rządzą nami kompletni dyletanci
http://amazoniawweekend.blogspot.com
Może jestem wyjątkowym ciemniakiem, ale tego nie rozumiem.
3 Października, 2010 - 20:09
ja też
pzdr
987 sklepików
3 Października, 2010 - 20:36
podobno tyle ich było , każdy kilkuset stałych klientów . Sporo. Zapewne drugi po osadzonych żelazny elektorat platfusów a może i źródło finansowania partii . Ale o to nikt z dziennikarzy nie zapyta . Dzisiaj można było usłyszeć w rozmowie z rzecznikiem policji , że akcję planowano od kilku tygodni. To wyjaśnia obecność tematu w mediach reżimowych od dłuższego czasu.
Skojarzenie oczywiste - przypomina się akcja Schetyny przeciw kibolom czyli policyjne pały zamiast sensownej legislacji. Medialna fanfaronadę i późniejsze roztrzygnięcia sądowe.
Teraz może być podobnie - decyzja administracyjna , wystarczy odwołac się do sądu i można dalej handlować ew. z pominieciem tego jednego środka.
Czekali z akcją aż się pojawi Palikot
3 Października, 2010 - 20:42
który zaraz stanie w obronie niezbywalnego prawa do dopalaczy...he he
http://amazoniawweekend.blogspot.com
Jacek!, prawo do aborcji, marychy,dopalaczy,więc o co ten zgiełk
3 Października, 2010 - 20:49
to, że przedawkowało kilku, to norma weekendowa!
JKM rzekłby ich wolny wybór!
Po pijaku zabija się co dzień iluś b. młodych ludzi!
Ale hiPOkryzja się przydała, trochę przyćmią nędzną, ale hałaśliwą biłgorajską fiucinę.
pzdr
antysalon
Antysalonie
3 Października, 2010 - 21:02
Dopisałem na S24 notkę, a tu, żeby nie zawracać administracji głowy, wkleję ją jako komentarz:
Wsadzanie Palikota na upalonego konia narracji
Policja od kilku tygodni szykowała akcję „Tajfun” Palikot od kilku tygodni szykował swój zjazd założycielski. Policja przeprowadziła akcję. Palikot ruszył do boju a ledwie ruszył od razu ma przecudny temat, śliczną narrację o łamaniu swobód obywatelskich, nieuprawnionej ingerencji Państwa w prywatny biznes. Jest czym się zająć na początek, prawda? A jeszcze, jakby nie patrzeć, w dość pokrętny sposób sprawa powiązana jest z młodzieżą, która lubi poszaleć. Czy od jutra będą grzmiały działa między „wrogimi” obozami, pomiędzy Nowoczesną Polską a Konserwatywną do bólu Platforma Obywatelską? Przecież to idealny temat na początek dla dzielnego i nowoczesnego Janusza Palikota. PiS nawet nie zipnie, bo niby co ma powiedzieć? Chwalić Tuska czy bronić dopalaczy? A emocje są zapewnione! Szykuje się piękna katastrofa postpolityczki, bo to zbyt grubymi nićmi szyte!
http://amazoniawweekend.blogspot.com
Oczywiście, że bicie piany.
3 Października, 2010 - 21:06
Jakiś czas temu (dwa lata?) był zrobiony ruch legislacyjny, po którym ze sklepów zniknęły dopalacze o dominującym działaniu "psychodelicznym" (cokolwiek to miało znaczyć). Zostały głównie ziołowe stymulanty.
Inna sprawa że w pierwszej lepszej kuchni mamy przyprawę o efektach w sumie nawet porównywalnych do marihuany.
A w aptekach bez recepty środki, które nie tylko mają działanie psychoaktywne, ale nawet przy odpowiednim uporze i konsekwencji ze strony spożywającego potrafią doprowadzić do fizycznego uzależnienia.
Oczywiście żadna z powyższych rzeczy nie umywa się do klasycznych narkotyków (słabsze działanie, mniej przyjemne/ciekawe, większe skutki uboczne, cięższe "zejścia"), ale jak się nie ma co się lubi... I na dodatek legalnie!
O łąkach i lasach nie wspominam, bo kto ma wiedzieć, ten wie.
Trzeba z dzieciakami rozmawiać, odmitologizowywać te ....., a przede wszystkim dawać przykład.
Pozdrawiam psychoaktywnie.
100% racji
3 Października, 2010 - 22:30
btw. efektem kolejnych inicjatyw rządu ograniczających dostęp do tzw substancji psychoaktwnych - czyli dopisywania kolejnych substancji do rejestru zakazanych - jest pojawianie się na rynku coraz to gorszego syfu, ogólnie rzecz ujmując, który nie został jeszcze wpisany na ww. listę
ciekaw jestem, co wuadza zrobi, gdy prawdą okaże się to, co mówił w TVN24 pewien zamaskowany sprzedawca - że jako dopalacze sprzedaje się liście dębu polane rozpuszczalnikiem lub butaprenem
ZAKAŻĄ PRODUKCJI BUTAPRENU??!!?
A ja mam tylko jedno pytanie.
3 Października, 2010 - 21:01
Kiedy poznamy nazwiska i zarzuty prokuratorskie osobom, które dopuściły do wyrobu dopalaczy? Spróbujcie wyprodukować jakiś specyfik do konsumpcji taki jak kiełbasa, mleko, ser itp. Albo zabawki dla dzieci. Jakie komplikacje mają producenci win. A tu proszę. Na dopalacze ktoś zezwolił. Widocznie nie trują.
pocztax
do palacze kota
3 Października, 2010 - 21:06
Dopalacze Janusz pali,
Kota Ruch Poparcia chwali.
NIEPOPRAWNY INACZEJ
A moim zdaniem..
3 Października, 2010 - 21:22
jest to kolejny "zastępczy" temat dla mas. Dopalacze jak były, tak i będą. Tak jak dotychczas wielu ludziom szkodziły, tak i szkodzić będą..
Przecież lepiej mówić o szkodliwości dopalaczy i cyrku Palikota, a nie o ważnych sprawach naszego kraju. Po co martwić Polaków, że w kraju zamiast być lepiej -będzie nam coraz ciężej...
Jacku, i znowu leń nie musi nic robić,
3 Października, 2010 - 21:59
donaldino, może spokojnie myśleć o następnej wycieczce życia, jest następny temat zastępczy, po Jarosławie, PiS ie, krzyżu, mamy paligniota i dopalacze....a ty masz 10
Marika
jak bonie dydy - idę jutro...
3 Października, 2010 - 22:06
... se takiego dopalacza kupić!
Taki sklep kiedyś w Gdyni widziałem, musi tu ich parę być. Dotąd mnie to niezbyt kręciło, ale teraz zaczyna kręcić.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Nie jestem pewna,
4 Października, 2010 - 01:08
ale to coś w dopalaczach jest takie samo jak w lekarstwach, np. mefedron?
prowincjuszka
Dopalacze
4 Października, 2010 - 01:29
Sądzę, że dopalacze jednak są problemem społecznym i to "rozwojowym". W moim mieście(ok 20 tys mieszkańców) działają już dwa takie sklepiki - a przypomnę, że ten biznes jest stosunkowo nowy.
Osobną sprawą jest akcja Tuska ewidentnie szyta na potrzeby kampanii samorządowej (a może i parlamentarnej) - wytrącić PiSowi potencjalny oręż, tak by nie wszedł w rolę antydopalaczowego "szeryfa". Po kampanii zapewne sprawa przyschnie, a sklepiki z dopalaczami jak były tak będą, podobnie jak "automaty zręcznościowe" od Sobiesiaka.
Rzecz jasna, mamy problemy większe - np dług publiczny, niemniej nie lekceważyłbym dopalaczy. Ci, którzy czytali "Małego Księcia" wiedzą, że baobaby należy usuwać zanim rozsadzą planetę.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
Re: Dopalacze. Twarde Państwo czy paranoicy?
4 Października, 2010 - 12:40
Sytuacja z dopalaczami ośmiesza nasze państwo. Bezradność, niemoc i w końcu działanie pod publiczkę i kamery TV. Żenujące.
Istnieją bardziej niebezpieczne środki od dopalaczy
6 Października, 2010 - 05:10
Np. leki ,szczepionki,zatrute pożywienie itd bowiem sa przyczyna śmiertelnych chorób .Chemia współcześnie jest tak bardzo rozwinięta ,że trudno wykryć w pożywieniu te niebezpieczne związki .Wiec ja bym te sklepy zostawił w spokoju bo odszkodowania będą płacić podatnicy a nie pan premier itd.