Zabili nas w Niedziele

Obrazek użytkownika Husky
Historia

Napad UPA na Ihrowicę nastąpił w okresie najmniej spodziewanym, bo w rzymskokatolicką Wigilię Bożego Narodzenia 1944 roku, kiedy to wielu ukrywających się Polaków powróciło do swoich domów.

Szczyt terrorystycznej działalności ludobójczej UPA.Nawet Święta Bożego Narodzenia nie powstrzymały tych bandytów przed atakiem na niewinnych ludzi.

Za ich pamięć!

Dziwnie cicho wokół, nie ma komu " Na pohybel rezunom" krzyknąć nawet?

Polacy pamietajmy o pomordowanych Polakach i w końcu otwórzcie oczy...

 Atak rozpoczął się wieczorem, gdy wszyscy zasiedli już do świątecznej wieczerzy

 75. rocznica "Krwawej Wigilii" i męczeńskiej śmierci ks. S. Szczepankiewicza

 

Ihrowica jest dużą wsią na Wyżynie Podolskiej, w dawnym województwie tarnopolskim. Leży ona zaledwie kilkanaście od Tarnopola. Prze kilka wieków zamieszkiwali ją w miarę zgodnie Polacy, Żydzi i Ukraińcy. Wspólnie też obchodzono święta religijne. Tak to wspomina jeden z byłych mieszkańców tych ziem:

"W wiosce Boże Narodzenie obchodzono dwukrotnie, raz według kalendarza gregoriańskiego, drugi raz według kalendarza juliańskiego, czyli 13 dni później. Czyniono tak od wieku ze względu na szacunek do naszych ukraińskich sąsiadów. Ci ostatni przychodzi do naszych kościołów na "polskie święta", a my do nich na ich "ruskie święta". W czasie tych drugich świąt ojciec zabierał mnie do cerkwi. Nabożeństwa były wielogodzinne, ale piękne śpiewy tak zachwycały, że się nie dłużyło. Tak trwało do wojny." Z kolei pani Rozalia Fernandez, wychowana w Buczaczu, a zamieszkała obecnie w Paryżu, wspomina w swoim pamiętniku, wydanym niedawno pod tytułem "Od Podola i Pokucia wieje wiatr".

"W czasie Wigilii był taki zwyczaj, że chłopcy rzucali kutią o sufit. Jeżeli ona się przylepiła, to wróżyło to szczęście, a jeżeli nie, to nieszczęście. Co do kolęd, to śpiewano je do 2 lutego, czyli do święta Matki Bożej Gromnicznej, włącznie. Kolęd było całe mnóstwa, tak polskich, jak i ukraińskich. Trzeba przy tym przyznać, że Ukraińcy o wiele lepiej śpiewali od Polaków. Panowało wówczas wtedy przekonanie, że to dlatego, iż w cerkwiach nie było organów, więc wierni musieli się uczyć od dziecka wszystko sami śpiewać. I to na różne głosy."

Wszystko zmieniło się za okupacji sowieckiej, a następnie niemieckiej i powtórnej sowieckiej. Już w lutym 1940 r. funkcjonariusze NKWD aresztowali i wywieźli na Syberię wiele polskich rodzin. Jednak najgorsze miało przyjście dopiero pod koniec wojny. W drugiej połowie 1944 r., po ponownym zajęciu tych terenów przez Sowietów, wielu mężczyzn zostało wziętych do wojska, jedni do Armii Czerwonej, inni do polskiej II Armii. Pozostały więc głównie kobiety, dzieci i starcy. Podobnie było też w innych wsiach na Tarnopolszczyźnie.

 

Ten fakt Ukraińska Powstańcza Armia, na czele której stał Roman Szuchewycz ps. "Taras Czuprynka", postanowiła wykorzystać do przeprowadzenia kolejnej fazy ludobójstwa. Praktycznie codziennie w tej czy innej części województwa tarnopolskiego, bardzo licznie zamieszkałego przez Polaków, mordowano i palono poszczególne osady. Kolej na Ihrowicę przypadła w okresie najmniej spodziewanym, bo w rzymskokatolicką Wigilię Bożego Narodzenia 1944 r., kiedy to wielu ukrywających się Polaków powróciło do swoich domów. Atak banderowców rozpoczął się wieczorem, gdy wszyscy zasiedli już do świątecznej wieczerzy i rozpoczęli śpiew kolęd. Atak ten zorganizował i przeprowadził kureń (batalion) "Burłaki" z III okręgu wojskowego UPA, kierowanego przez Wołodymyra Jakubowskiego, a ściślej mówiąc jedna z jego sotni, dowodzona przez Iwana Szemczyszyna ps. "Czornyj" i wspierana przez "siekierników", czyli uzbrojonych w siekiery i inne ostre narzędzia okolicznych chłopów ukraińskich. Napastnicy, znając dobrze topografię wioski, atakowali wyłącznie polskie domy, mordując w barbarzyński sposób bezbronnych ludzi. Zaatakowali też kościół i plebanię, zabijając ks. proboszcza Stanisława Szczepankiewicza, który w bohaterski sposób wszczął alarm, bijąc kościelnym dzwonem, dzięki czemu część Polaków zdążyła uciec. Od ciosów siekierą przy wigilijnym stole zginęła także rodzina kapłana - matka, brat i siostra. Łącznie banderowcy zamordowali 90 osób. Gospodarstwa pomordowanych zostały ograbione i spalone. Trzeba podkreślić, że niektórych Polaków uratowali ich ukraińscy sąsiedzi, którzy ryzykowali swoim życiem. Rok później prawie wszyscy Polacy, którzy ocaleli z ludobójstwa, zostali wypędzeni. Osiedlili się oni głównie na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.

Kilka lat temu "Nasze Słowo", wydawane w Polsce w języku ukraińskim i hojnie dofinansowane z pieniędzy polskiego podatnika, próbowało wmówić swoim czytelnikom, że ataku na Ihrowicę dokonało nie UPA, ale NKWD. Jednak fakty w postaci tak dokumentów, jak i dziesiątków relacji ocalałych mieszkańców, mówią co innego. Dziś na miejscu zbrodni stoi pomnik z napisem "Z dymem pożarów, z kurzem krwi bratniej do Ciebie, Panie, woła ten głos (Kornel Ujejski)", oraz: "Około 90 Polaków mieszkańców wsi Ihrowica zamordowanych 24 grudnia 1944 r. Niech spoczywają w pokoju. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej, Rodziny, 2007 rok". Niestety nie ma nadal żadnych upamiętnień w wielu innych wsiach i osadach w dawnej Małopolsce Wschodniej, gdzie Polacy zginęli z rąk banderowców, także już po zakończeniu wojny.

 

 

Polecam film dokumentalny "Ihrowica. Zabili nas w Wigilię. Scenariusz i reżyseria Anna Szpręglewska, zdjęcia Marcin Klawiński, montaż Artur Owczarczak. Film pokazuje także obecną propagandę ukraińską, usprawiedliwiającą zbrodniarzy z UPA. Trzeba dodać, że syn Romana Szuchewycza, wspomnianego komendanta UPA, odpowiedzialnego za ludobójstwo Polaków, - Jurij Szuchewycz, deputowany z Partii Radykalnej Ołeha Laszko, przedłożył w parlamencie w Kijowie uchwałę gloryfikującą UPA i pozwalającą na karanie tych osób, w tym też cudzoziemców, które będą się temu sprzeciwiać. Uchwała ta została przegłosowana 9 kwietnia br., w dniu wizyty prezydenta RP Bronisława Komorowskiego w tymże parlamencie. Trudno o większy paradoks histori

KS. TADEUSZ ISAKOWICZ-ZALESKI
duchowny katolicki obrządków ormiańskiego i łacińskiego, publicysta, opozycjonista

Księże Isakowicz z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę zdrowia i radości wśród najbliższych w to piękne święto!.Trzymam kciuki za dalszą walkę z zakłamaną i zatajaną historie rzezi kresów wsch.przez UPA-OUN!.

 

]]>http://isakowicz.pl/rozmyslania-w-blogu/]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (11 głosów)

Komentarze

Te pały pod Twoim wpisem na szambie24 to nic nadzwyczajnego.Tam to co drugi to sowiecka onuca i banderowski palant.
Ale że i tu tacy są to trochę dzwine.Pewnie Zawislak i jeszcze jeden desantowiec
Gnidy

Vote up!
8
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1612940

- nie doszło by do takiej rzeźni naszych Rodaków.

Dziś jak przed laty rządzący idąc śladem i kierując się logiką naszych dawniejszych zaborców i okupantów uważają że ta wersja najbardziej rozbrojonego polskiego narodu w Europie jest odpowiednia.

Kiedy przed wiekami broń była dostępna dla wszystkich byliśmy europejską potęgą militarną bo Polacy to Naród waleczny. Jak widzę i dziś PiS uważa nas za nieodpowiedzialnych głupców którym nie można dać broni palnej do ręki.

Widać nie przeszkadza im też że jako byli UB-ecy i sędziowie stalinowcy, tylko komuniści w Polsce posiadają broń palną jako cywile.

Jak pamiętacie J.Beck po wybuchu II wojny światowej nie tylko "oddał guzik od munduru" ale i uciekł z rządem za granicę zostawiając bezbronny Naród na pastwę dwóch krwiożerczych bestii.

Vote up!
7
Vote down!
-1

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1612947

Slusznie Pan zauwaza, ze zaden okupant nie dopusci, by okupywany przez niego narod, mial swobodny dostep do broni. Jak statystyka i stosunek rzadu do Polakow wskazuja, Polska do tej pory jest pod okupacja. Dlatego uwazam, ze Polacy powinni przygotowywac sie do obrony, zaopatrujac sie w legalne srodki w przeroznej postaci. Mozna juz zauwazyc czeste nielegalne wybryki policji i sadow. Policja ma mozliwosc wezwania obywatela do siebie. Moze tez przyjsc w dzien, zapukac i poprosic czy moze wejsc. Natomiast nie moze, bez umotywowanego, powaznego powodu wdzierac sie noca do mieszkania, bo taka akcja moze byc potraktowana, jako napad bandydow. Przykladem bylo aresztowanie Jacka Miedlara i kilku innych osob. Gdyby do mojego domu ktos chcialby sie wedrzec w nocy, to bez namyslu bym go ostrzelal - bo tylko bandyta moze tak czynic w kraju mojego zamieszkania.   

Natomiast co do Panskiego stwierdzenia: "Jak pamiętacie J.Beck po wybuchu II wojny światowej nie tylko "oddał guzik od munduru" ale i uciekł z rządem za granicę zostawiając bezbronny Naród na pastwę dwóch krwiożerczych bestii."

Wlasnie kilka dni temu wyjasnialem na czym polega problem "Panicznej ucieczki polskiego rzadu przez Zaleszczyki", lecz pozwoli Pan, ze powtorze to jeszcze raz. 

Trzeba wiedziec ze w okresie międzywojennym, Polska wydała na przezbrojenie wojska 3 miliardy złotych. Niemcy w tym samym okresie wydali na Wehrmacht około 90 miliardów marek, czyli 200 miliardów złotych. Przewaga sily armii niemieckiej nad polska, byla jednak znacznie mniejsza niz stosunek 200:3 poniewaz Niemcy wlozyli ogromne pieniadze w budowe bezuzytecznych pancernikow. 

Realnie, we wrzesniu Niemcy skoncentrowali przeciwko Polsce 1,8 miliona żołnierzy wyposazonych w 2800 czolgow, około 3000 samolotow i 10 000 dzial. Polska dysponowala około milionem żołnierzy, 880 czołgami, 400 samolotami i 4300 działami. 

Zdajac sobie sprawe z tak olbrzymiej roznicy sil, nasz rzad nie pozwolil Hitlerowi polknac Polski, tak jak on poprzednio, za zgoda miedzynarodowych poteg, opanowal Austrie i Czechoslowacje. Madra polityka Becka sprawila, ze atak Niemiec na Polske wywolal Druga Wojne Swiatowa, co zadecydowalo o upadku Trzeciej Rzeszy.   Kleska Polski  w 1939 roku, byla wynikiem zdrady Anglii i Francji, ktorzy wprawdzie wojne Niemcom wypowiedzieli, ale nie uderzyli na nich. W owym czasie Niemcy, atakujac Polske, skierowli na nia okolo osiemdziesiat procent swoich sil, pozostawiajac granice zachodnia prawie bez oslony.  ("Według świadectwa gen. Jodla: „Do roku 1939 byliśmy oczywiście w stanie sami rozbić Polskę. Ale nigdy – ani w roku 1938, ani w 1939 – nie zdołalibyśmy naprawdę sprostać skoncentrowanemu wspólnemu atakowi tych państw [Wielkiej Brytanii, Francji, Polski]. I jeśli nie doznaliśmy klęski już w roku 1939, należy to przypisać jedynie faktowi, że podczas kampanii polskiej około 110 dywizji francuskich i brytyjskich pozostało kompletnie biernych wobec 23 dywizji niemieckich.”) 

Nasz plan obrony przed Niemcami przewidywal odwrot w walce, w oparciu o "linie wielkich rzek" (Wisla, Narew, San), az do "Reduty Przedmoscia Rumunskiego" (obszar ograniczony rzekami Stryj i Dniepr, przy granicy Wegier i Rumunii) gdzie miano oczekiwac w obronie na pomoc sojusznikow (plan "Z"). 

Tam sie kierowal nasz rzad, wojsko wraz z dowodctwem i korpus dyplomatyczny akredytowany w Polsce. Koncentracja wszystkich sil w celu obrony przedmoscia rumunskiego miala na celu przedluzenia drog transportowych nieprzyjaciela, oslabiajac w ten sposob jego wartosc bojowa. To sie udalo. Niemcy, po prawie trzech tygodniach zacietych walk, byli skrajnie wyczerpani. Ich zolnierz zasypial w marszu, brakowalo im paliwa, a nawet amunicji.  Jednak pomoc nie nadeszla, za to zaatakowali nas Sowieci. 

(Na terenie przedmoscia rumunskiego po 17 wrzesnia, do niewoli sowieckiej dostalo sie okolo 452 500 zolnierzy polskich, (inne zrodla mowia o 250 tysiacach zolnierzy polskich w niewoli sowieckiej) z czego okolo 200 000 zostalo osadzonych w lagrach. Pozostali w wiekszosci zostali skierowani do kopaln, budowy drog i wyrebow lasow. Pojedynczych oficerow zwykle rozstrzeliwano na miejscu, pozostalych zamordowano pozniej. Ta armia, mogla jeszcze dlugo walczyc z Niemcami, a rezultat tych zmagan trudno jest teraz przewidziec.)

Rankiem 17 wrzesnia Armia Czerwona w sile szesciu armii, liczacych 600 do 650 tysiecy zolnierzy, wyposazonych w okolo 5 000, czolgow i okolo 3 300 samolotow uderzyla na Polske.

W tej sytuacji Dowodctwo wydalo rozkaz, by wojsko, unikajac walki z Sowietami przebijalo sie w kierunku Wegier i Rumunii, a Rzad i dowodctwo wojskowe ewakulowalo sie do Rumunii przez przejscie graniczne w Kutach. Korpus dyplomatyczny akredytowany w Polsce,  przedostal sie na Wegry przez Zaleszczyki.

Chcialem z cala moca podkreslic, ze polski rzad i polskie dowodctwo wojskowe nie "ucieklo" i nie zdradzilo Polski ewakuujac sie do Rumunii. 

Taka wersje stworzyla zydokomuna i utrwalala ja przez dlugie lata okupacji sowieckiej. Nic tez dziwnego, ze ten propagandowy wymysl, zakorzenil sie gleboko w umyslach wielu Polakow, nie posiadajacych dostepu do literatury, czy zrodel historycznych.

Rzad polski ewakuowal sie do Rumunii w celu prowadzenia dalszej walki.  Ocalono polski skarb i insygnia narodowe, a rzad i dowodctwo mialy mozliwosc odtworzenia Polskiej Armii na terenie Francji, a pozniej w Angli. Gdyby oni nie opuscili Polski to skonczyli by prawdopodobnie w Katyniu - czego Rosjanie nie moga nam wybaczyc do tej pory.

Prezydent Stefan Starzynski pozostal w Warszawie i znalazl smierc z rak niemieckich.

Serdecznie Pana pozdrawiam.

Vote up!
3
Vote down!
-1

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1613012

znalazł śmierć z rąk niemieckich" ? - czy on tej śmierci szukał ??? - Nie

- to faszystowski bandyta i morderca napadł nocą na spokojny kraj aby w niespotykanie bestialski sposób mordować niewinnych ludzi a wschodnia hiena czekała do 17 września aby jak najmniejszym kosztem osiagnąć swój cel i dobić konających.

Dziękuję za przypomnienie tamtych wydarzeń ale ja akurat je znam. Czy szanowny kolega wie co są linie zaopatrzenia atakującego wojska agresora i ile wojska trzeba by było pozostawiać na tyłach aby utrzymać takie linie i zajęty już teren w przypadku powszechnego posiadania broni palnej przez obywateli ? Czy tysiąc żołnierzy na kilometr wojsk atakujących wystarczy aby utrzymać takie linie zaopatrzenia (przypominam że żywność, paliwo i amunicję trzeba dostaczyć i w poprzek na linii frontu bo agresor atakuje szeroka ławą).

Ta niechęć do naszych wojsk OTK tych sejmowych antypolskich bandytów z platformy zdrajców tylko mnie upewnia że Polska miała być ponownie zaatakowana. Nie po to zorganizowali katastrofę Tupolewa aby "tylko zabić" 96 osób. Plan był rozpisany na dużo więcej wydarzeń.

Vote up!
4
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1613040

Moge tylko dodac do tego, ze szkolenie wojsk OTK bylo prowadzone tylko w wolne dni od pracy, wiec zwykle cztery razy na miesiac i tylko w tym czasie mieli oni dostep do broni, nie wiem, czy do umundurowania tez. 

Polska powoli staje sie panstwem o nazwie Polin. Moze wiec warto przekonac rzad, by przyjal on przepisy dotyczace posiadania broni na te, ktore obowiazuja w Izraelu. Ze wzgledu na range ponizszej informacji, wklejam tu caly artykul.

"Autor: Andrzej Turczyn  14 lipca 2018

Izrael w znacznym stopniu złagodzi swoje przepisy dotyczące zezwoleń na broń, co natychmiast umożliwi kolejnym dziesiątkom tysięcy Izraelczyków nabycie broni palnej. Minister bezpieczeństwa Gilad Erdan chce aby każdy Izraelczyk, który przeszedł szkolenie wojskowe na poziome 07 w Siłach Obronnych Izraela, mógł uzyskać pozwolenia na broń.

Wszyscy żołnierze piechoty mają przeszkolenie na poziomie 07 – jest to wojskowe przeszkolenie strzeleckie. Większość żołnierzy IDF (Israel Defense Forces – Siły Obronne Izraela) nie jest żołnierzami uczestniczącymi w walce i posiada przeszkolenie na poziomie podstawowym 02.

Policja nie sprzeciwia się zmianom, domaga się jedynie przedłużenia obowiązkowego szkolenia do czterech i pół godziny. Obecnie obowiązkowe szkolenie przed uzyskaniem pozwolenia na broń trwa dwie godziny.

Szacuje się, że zmiana zasad wydawania pozwolenia na broń spowoduję, że przybędzie 35 000 – 40 000 Izraelczyków posiadających pozwolenia na broń.

Nowe przepisy mają być konsekwencją zabiegów szefa sformalizowanej grupy posłów Knesetu (Lobby for Shaping the Gun Carrying Policy in Israel) – Amira Ohana (prawicowa partia Likud) – który od dawna zabiega o złagodzenie przepisów dotyczących broni palnej, aby umożliwić obywatelom ochronę przed terrorystami. Zdaniem Ohana cywile noszący broń są zjawiskiem pozytywnym, a nie zagrożeniem, są także pomocą dla sił bezpieczeństwa. W kilkunastu przypadkach ataków w okolicach Jerozolimy to właśnie cywile zneutralizowali zagrożenie terrorystyczne.

Pozostawienie obywateli Izraela w sytuacji konieczności podjęcia obrony za pomocą tacek do pizzy, kijów do selfie, gitar i parasoli – jest zbrodnią państwa przeciwko jej obywatelom. Zasadniczym prawem obywatela, posiadającego podstawowe umiejętności, jest obrona siebie i swojego otoczenia – przekonywał Ohana, odnosząc się do sposobów, którymi Izraelczycy powstrzymali terrorystę w ciągu ostatnich kilku lat. W jednym z ataków terrorystycznych na promenadzie w Jafie Izraelczyk zneutralizował terrorystę gitarą, inny użył kija do selfie aby zakończyć atak.

W Izraelu posiadanie broni jest reglamentowane. Obywatele, którzy chcą posiadać broń muszą mieć ukończone 21 lat i mieć uzasadniony powód posiadania broni, np. mieszkanie w Judei i Samarii lub praca w niebezpiecznym środowisku. Chociaż w Izraelu istnienie system pozwoleń na broń, to ponad 6,7% dorosłych Żydów w Izraelu ma prawo noszenia broni. Według danych z izraelskiego Ministerstwa Bezpieczeństwa Wewnętrznego, które rejestruje wszystkich posiadaczy broni, około 260 000 Izraelczyków, czyli około 3,5 % całej populacji Izraela i 6,75 % osób w wieku ponad 21 lat, ma pozwolenia na noszenie broni palnej. Izrael liczy około 8,5 miliona mieszkańców.

Izrael już wcześniej łagodził regulacje dotyczące pozwoleń na broń po wybuchu w 2015 r. kolejnej palestyńskiej terrorystycznej Intifady.

(źródło israelnationalnews.com)

Wiele myśli przychodzi mi do głowy gdy zastanawiam się co napisać w komentarzu. Przede wszystkim zwróćcie uwagę, na pomysłodawcę złagodzenia prawa. To członek prawicowej partii Likud. Podkreślam to aby wskazać, że prawicowość posiada pewne cechy i jedną z nich jest bardzo pozytywny stosunek do posiadania przez obywateli broni. tym kryterium należy oceniać również scenę polityczną w Polsce. Moim zdaniem ta formacja, która nie zmierza do złagodzenia postkomunistycznego prawa w Polsce jest po prostu lewicowa, niezależnie od bogoojczyźnianej otoczki.

Kolejne, co wymaga podkreślenia, to kolejne obalenie obowiązującego w Polsce mitu (kłamstwa), że tylko służby zapewniają bezpieczeństwo obywatelom. Oczywiście nie trzeba sięgać do Izraela, aby dowodzić głupoty tego, kto takie tezy stawia, ale skoro jest powód pokazać przykład zagraniczny, dlaczego tego mam nie wykorzystać.

Po zmianie prawa będzie w 8,5 milionowym Izraelu ze 300 000 osób posiadających pozwolenia na broń. To więcej o ponad 100 000 niż z prawie 40 milionowej Polsce. Inne wnioski w dyskusji pod wpisem wyciągajcie sami…"

Vote up!
3
Vote down!
0

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1613066

- dziękuję za obszerny opis sytuacji prawnej z bronią w Izraelu i tu akurat się z Żydami zgadzam bo -

- nie było ani jednego przypadku na świecie aby ktoś ze Służb Specjalnych czy Policji był w momencie kiedy potrzeba i obronił atakowanego obywatela bo zbóje tego przy Policji nie robią a broń i tak nielegalnie kupują dowolnej marki.

Policja zawsze ale to zawsze przyjeżdża aby tylko po wszystkikm posprzątać i zabezpieczyć ślady.
Szum i larum by się w Polsce podniósł kiedy zaczęto by tworzyć ustawę o posiadaniu broni palnej przez Polaków.

PiS-o lamusy powinny to zrobić choć by tylko po to aby odwrócić uwagę komunistów i ich niepokoić bo oni śmierci i odwetu z naszej strony boją się panicznie. To się nazywa koncentrowanie uwagi wroga na sprawach innych niż wybory tak jak komuniści zawsze ale to zawsze przed wyborami uruchamiali sprawę aborcji.

Brak PiS-owi sprytu i przebiegłości.

Vote up!
4
Vote down!
0

Motto na dziś: "Lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć".

#1613067

Dziekuje, ze poruszasz ten temat. Trzeba o tym mowic jak najczesciej, zeby w koncu prawda dotarla do naszego rzadu, ktory zamiast wysylac pieniadze i inna pomoc na Ukraine, zaczal wreszcie domagac sie, by Ukraincy odcieli sie od zbrodniczej ideologi OUN i jeszcze bardziej zbrodniczych czynow UPA. Media pisza o "Nacjonalizmie" ukrainskim, udajac ze nie dostrzegaja zadnej roznicy pomiedzy zdrowym NACJONALIZMEM, a zbrodniczym SZOWINIZMEM. Kto posiada media i dlaczego udaje glupa, mieszajac podstawowe pojecia, pozostawiam domyslnosci czytelnikow.

Vote up!
2
Vote down!
-1

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1613018