Złe wieści dla opozycji
Jak wiadomo, strategiczny plan obalenia rządu PiS opierał się na poszczuciu władz Unii Europejskiej na Polskę. To Komisja Europejska, Parlament Europejski i podobne gremia miały upokorzyć Polaków i skłonić ich do przeciwstawienia się "niewłaściwie"wybranemu rządowi. W tym celu uruchomiono też KOD. Dokładnie miesiac temu [13.04.2016] Parlament Europejski przegłosował rezolucję na temat sytuacji w Polsce potepiajacą nasz kraj. Zapowiedziano tez wtedy rychłe wizyty w Polsce Timmermansa i Junckersa. Potem jednak nastała cisza.
Dziś jednak w polskojęzycznym portalu Interia.pl [którego właścicielami są Niemcy] ukazała się informacja "Juncker i Timmermans nie przyjadą w najbliższym czasie do Polski" {TUTAJ }. Czytamy w niej:
"Ani szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker, ani jego pierwszy zastępca Frans Timmermans nie przyjadą w najbliższym czasie do Polski - poinformowało w piątek źródło unijne. (...) Timmermans, który pilotuje w Komisji Europejskiej sprawę procedury praworządności wobec Polski, był w Warszawie na rozmowach na początku kwietnia i krótko po tym zapowiedział swoją kolejną wizytę. Źródła unijne wskazywały nawet konkretną datę - 18 kwietnia.
Szef MSZ Witold Waszczykowski informował jednak, że wiceprzewodniczący KE nie został zaproszony do ponowienia wizyty w naszym kraju. KE odpowiadała, że może on przyjechać na spotkanie z organizacjami pozarządowymi, jednak ostatecznie nie zdecydował się na taki krok. Polska chciałaby za to, aby do Warszawy przyjechał szef KE. Dwukrotnie zapraszała go premier Beata Szydło - ostatnio podczas spotkania na marcowym szczycie UE. Jego wizyta również nie została na razie potwierdzona.
Jak powiedział w piątek pragnący zachować anonimowość urzędnik KE, możliwa jest wspólna wizyta zarówno uważanego za łagodniejszego w stosunku do Polski Junckera, jak i uznawanego za bardziej konfrontacyjnego Timmermansa. Sprawa nie jest przesądzona, ale raczej do wizyty nie dojdzie szybko; źródło uważa, że w ciągu kilku tygodni. ".
Powodem tej zmiany miało być m.in.:
"zbliżające się referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Do czasu jego przeprowadzania, czyli 23 czerwca, Bruksela w miarę możliwości odkłada kontrowersyjne decyzje, które w oczach Brytyjczyków mogłyby sugerować, że KE ingeruje w wewnętrze sprawy państw członkowskich.".
To możliwe, ale zastanawiam się, czy powodem ukazania się tego "przecieku" z KE nie był czasem przedwczorajszy [11.05.2016] audyt w Sejmie. Na pewno został on uwaznie przestudiowany w Brukseli. Być może uznano, że nie ma co sie spieszyć z bezwarunkowym poparciem dla partii, które tak skompromitowaly się w czasie swych ośmioletnich rządów i ludzi, którzy spotykają się teraz z kryminalnymi zarzutami. Lepiej poczekać do wyjaśnienia sytuacji.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1944 odsłony
Komentarze
Złe wieści dla opozycji
14 Maja, 2016 - 10:54
Tak to sa zle wiesci ze Juncker ,Timmermans oraz inni szpicle nie przyjada do Polski , kazdy jest mile widziany w Polsce z dobrymi zamiarami lecz szpicli i donosicieli mamy na kopy swoich wiec nam nie trzeba z Unii.
Mysle ze dotarlo do unii jakie to rzady byly za czacow PO i PSL , to za czasow owych parti byl sabotaz gospodarczy i inwigilacja opozycji , dziennikarzy i wielu osob ktorym nie mozna bylo nic zarzucic oprocz poprawnosci moralnej , wiary .
mam nadzieje ze nadejdzie czas ze winni poniosa kary za gnebienie i oczernianie ludzi kochajacych Boga i Polske .
Postbolszewicka mafia z PO, pseudo nowoczesnej oraz KOD
15 Maja, 2016 - 16:36
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.