Adam Wielomski o końcu globalizmu

Obrazek użytkownika elig
Świat

  

Zwykle nie jest mi po drodze z Adamem Wielomskim.  W ostatnim numerze "Najwyższego Czasu!" [nr 13-14/2022] zamieścił on jednak ciekawy tekst "Koniec globalizacji i globalizmu".  Stwierdził w nim:

  "Wraz z początkiem wojny na Ukrainie zakończyła się globalizacja i towarzysząca jej ideologia globalizmu.  Wizja jednej planety, jednego zarządu planetarnego, jednej światowej gospodarki i kosmopolitycznej kultury rozpadła się.  Rosyjski najazd na Ukrainę to początek geopolityczno-cywilizacyjnego rozłamu. (...)
  To nie jest odgrodzenie jednego z mocarstw przez inne, lecz podział świata na Eurazję [Rosję i Chiny] i świat atlantycki [Zachód]. (...)  Powstają dwie autarkiczne ekonomicznie politycznie i cywilizacyjnie  - jak to określali geopolitycy niemieccy "wielkie przestrzenie". (...)  W 2022 roku skończył się globalizm na korzyść wielkich przestrzeni kontynentalnych.".

  Według Wielomskiego:

  "Rosja pozbyła się zapadników i zapadnictwa, czyli tych, którzy od stuleci próbowali ją liberalizować, westernizować, upodabniać do Zachodu (...) [Putin] wykopał właśnie gigantyczny rów między Zachodem a Eurazją.  Wykopał go na wiele lat, dziesięcioleci, a może nawet pokoleń.".

  Wielomski wyznaje:

  "Wszyscy wiedzą, że przez lata byłem rosjo-realistą, a dla niektórych rusofilem (...) W 2022 roku opcja prorosyjska w Polsce jest skończona - paradoksalnie właśnie wtedy, gdy ze względu na napiętą sytuację międzynarodową byłaby jak najbardziej potrzebna.  Jednak po uchwale Sejmu RP w sprawie uznania Władimira Putina za "zbrodniarza wojennego" i w ogólnej atmosferze nienawiści do Rosji, nie uważam opcji prorosyjskiej za możliwą na długie lata.  Będzie zapewne możliwa za ileś lat, ale to już będzie w innym świecie i wątpię, czy tych czasów dożyję.".

  No cóż, Putin po prostu JEST zbrodniarzem wojennym i tyle.  Wiele jednak wskazuje na to, że Wielomski może mieć w wielu sprawach rację.  Po pierwsze społeczeństwo Rosji w 70% gorąco Putina popiera.  Nie jest to więc problem jednego polityka, któremu coś odbiło.  Po drugie - rola Chin.  Wielomski przypisuje Chinom sprawstwo kierownicze w wojnie rosyjsko-ukraińskiej.  Na portalu "Najwyższego Czasu!" {]]>TUTAJ]]>(link is external)} mamy informację:

  "Według notatek wywiadowczych uzyskanych przez brytyjski dziennik The Times, Chiny przeprowadziły ogromny cyberatak na ukraińskie obiekty wojskowe i nuklearne w ramach przygotowań do rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Według ukraińskiej służby bezpieczeństwa SBU ponad 600 stron internetowych należących do ministerstwa obrony w Kijowie i innych instytucji padło ofiarą ataków, które koordynował chiński rząd.
Chińskie ataki rozpoczęły się przed końcem Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie i osiągnęły punkt kulminacyjny 23 lutego, czyli na dzień przed rosyjskim atakiem.".

  Wojciech Szewko zamieścił {]]>TUTAJ]]>(link is external)} wypowiedź urzędnika chińskiego MSZ:

  "Rzecznik MSZ Chin: Chiny nie opowiadają się po żadnej ze stron konfliktu, ale deklarują partnerstwo z Rosją bez ograniczeń i odmawiają potępienia inwazji.
9:02 AM · 2 kwi 2022·Twitter Web App".

 

  Moje notki z okresu 12.05.2020 - 3.09.2021 można znaleźć {]]>TUTAJ]]>}.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (8 głosów)