Znak Pokoju
Znak pokoju jaki przekazujemy sobie na Mszy świętej jest bezpośrednią konsekwencją słów Chrystusa „..zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim!” (Mt5-24). Wyciągnięta dłoń do ludzi stojących obok symbolizuję więc moją gotowość, dążenie, wręcz niezłomną wolę, wolę pojednania z każdym względem którego mógłbym czymś zawinić.
Wyciągnięta dłoń to płynące z głębi serca „przepraszam”, „zapomnij moje winy”, „nigdy już cię nie skrzywdzę”. Oczywiście wszystkie nasze brudne sprawy załatwiamy przed pójściem na Mszę, bo tam przed ołtarzem to nie jest miejsce ani czas na wielkie przepraszanie, ale w Znaku Pokoju jest takiej postawy symbol.
Ktokolwiek więc chce przekazać Znak Pokoju, przychodzi do brata i mówi „wybacz”. Nie mówi mu „Ej no ty, skoro jesteś chrześcijaninem i masz różaniec, to masz mi tu podać rękę i mnie szanować”. Nie na tym polega pojednanie. Ktokolwiek chce się pojednać z bratem, przychodzi i pyta „czym ja tobie zawiniłem, bo chcę to naprawić”. Nawet jeśli nie czuje się winny – pyta. Przychodzi i stara się zrozumieć
„..w czym tkwi problem?”
„..jakie są twoje oczekiwania wobec mnie?”
„..powiedz – ty powiedz – co ja mogę zrobić by zmienić złą sytuację między nami?”
Nikt, kto naprawdę chce pojednania nie narzuca bratu swoich warunków. Nie udowadnia swojej racji. Nie apeluje do sumienia. Nie powołuje się na przekonania brata. Nie przymusza. Nie ponagla. Staje w pokorze, otwiera serce, wyciąga swoją dłoń i.. czeka, i.. słucha.
Czymże jest więc kampania homo-lobby jaką nam fundują? Gdzie jest to otwarte serce?
Jakaż jest chęć pojednania w stawianiu nas pod ścianą?
W banerowym krzyku..
W wykorzystaniu Znaku, którego się nie rozumie..
W jego profanacji i de facto zaprzeczeniu..
W wyciągnięciu przez nich NASZEJ ręki do pojednania..
W pytaniu „Jacy z was katolicy, skoro odrzucacie nasze warunki?”
W szantażu.. Że niby nie możemy pojednania odmówić..
Chcecie pojednania? Zacznijcie od skasowania akcji edukacyjnych przeciwko naszym dzieciom. Zacznijcie od ...eee - co was będę pouczać na odległość – ruszcie sami głową, albo ...przyjdźcie z tym pytaniem.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1023 odsłony
Komentarze
Czytając o tej kampanii,
10 Września, 2016 - 09:22
Czytając o tej kampanii, chciałam się dowiedzieć, kto za nią stoi. Bo przecież w kościele nie przekazuję znaku pokoju heteroseksualiści czy homoseksualiście, tylko człowiekowi. Trafiły do mnie tylko odpryski, a to poparcie przez gazwyb. a to przez Sorosa.
Szukając trafiłam na Fundację Komunikacji Społecznej i dalej koniec, bo nie znalazłam źródeł finansowania.
Smutne, że lewactwo wpycha się nam do kościołów. Jest to kolejna akcja po słynnym "wychodzeniu" z kościołą podczas odczytywania listu.