Szogunat czy cesarstwo nad Wisłą!? Dylemat POznawczy!! Od kogo? a może od czego POchodzi? pan Bronek prezydent!

Pan Bronek!-dysonans czy dylemat POznawczy? pomyłka freudowska? brzytew Ockhama czy miecz samuraja? a może tylko rezonans!? Wszystko w jednym?

Zbigniew Ziobro twierdzi, że od małpy, skoro zrobił z siebie coą jakby na POdobę tej człekokształtnej w trakcie japońskiej wizyty!
Inni mówią, że on wsi"ok! Jeszcze inni, że mial przodka szoguna! stąd takie zamiłowanie do japońskiej tradycji.
WSI'ogun?

Odwołanie się Bronisława Komorowskiego do siogunatu, bakufu czyli dosłownie " rządów spod namiotu" ( niestety nie mam czcionki, aby podać w oryginale zapis tej instytucji!)
Od pięciu niemal lat pan Bronisław był kojarzony niesłusznie z budą i do tego ruską!
A tu raptem jakby sPOd dużego palca mamy siogunat-bakufu czyli żadna tam buda, a jeno "rządy spod namiotu"!

Mam jeszcze w pamięci te jego, Bronisława Komorowskiego wywody heraldyczne z widomą oznaką czyli sygnetem rodowym, który co prawda zaraz potem został skrzętnie usunięty z widoku publicznego w obawie przed dociekliwością nie tylko Nekandy Trepki.
Skromność? czy też zwyczajny strach przed ... Liber chamorum?? Tego nie jestem w stanie rozsądzić!
Niemniej aż do niedawna nic nie wzkazywało, że pan Bronek uderzy w klimaty japońskie, samurajskie!
Co prawda Rzeczpospolita Obojga Narodów była przez wieki niesamowitym tyglem narodowościowym, ale siogunat, samuraje ....!

Jakby nie patrzeć nowe rewelacje pana Bronisława wspierane, podtrzymywane przez Nałęcza mogą nas mocno cofnąć w poszukiwaniu antenatów prezydenta Bronisława!
To już nie w kij dmuchał, jakiś tam dworek na kresach!,( w co wielu tez bardzo wątpi!, ale nie pora to teraz rozwijać!!), ale w prostej linii może być nawet bakufu Kamakura!
Ba! żeby tylko Kamakura!, ale w zanadrzu Muromachi-Ashikaga lub nawet bakufu Tokugawa Edo!
Tak więc mocno się rozrosło to drzewo genealogiczne Bronisława Komorowskiego!
To nie żadne tam nędzne bon sai! To krzaczysko, którego korzeni przyjdzie nie tylko prof. Nalęczowi z Kużniarem długo jeszcze dochodzić!
Tak więc do reasumpcji jest mi dalej niż się zdawało pisząc to pytanie w tytule wpisu!
Jakie jest właściwie to pochodzenie pana Bronka? Czy Bronkobus da odpowiedz na to pytanie! ?

I chyba Z.Ziobro zbyt szybko uległ oddarwinowskiej pokusie!

W domu D. Tuska śpiewano kolędy po niemiecku, jak on sam zuważył.
A co śpiewano w domu B. Komorowskiego? w jakim języku? narzeczu?
Jak pęknięcie tektoniczne, wulkany i tsunani ukształtowały pana Bronka? Tego nie wiemy i chyba jeszcze długo pozostanie to tajemnicą!

A co wiemy? Silne jego, znaczy się pana Bronka przywiązanie do tradycji rodzinnej, japońskiej znaczy się.
Co prawda B. Komorowski wyraził to swoistym kalamburem " chodż szogunie" oraz kampania wyborcza winna trwac max. 12 dni!
Ja, jakom antysalon znany byłem dotychczas jako znawca koni berberyjskich oraz pożycia gęsi irlandziej ( sam dla siebie oczywiście!), teraz życie przymusza mnie udać się w odmęty orientalistyki, a bliżej japonistyki ( japonologii).
I cóż tam znajduję!? Otóż nie mogę krzyknąć Eureka, bo byłoby to nadużyciem, ale chyba wiem???, że pan Bronek ma korzenie cesarskie! Chodzi oczywiście o dynastię aktualnie panującą!
Tak!bo tylko tak można wytłumaczyć to wejście smoka! z nogami, na dodatek w butach na krzesło spikera.
Co prawda nie wiemy o jaką izbę chodził: Reprezentantów? czy Radców?, ale jedno jest pewne na taką pogardę dla parlamentarzystów, dla rozgadanego parlamentaryzmu mógł sobie pozwolić tylko ktoś mający mandat!
I to nie byle jaki mandat!, bo niemal boski mandat! A ten władczy zwrot "chodż tu szogunie" też nie pozostawia chyba żadnych wątpliwości kim jest, skąd i od kogo pochodzi Bronisław Komorowski!
On, Bronisław siebie po prostu widzi na kolejne lata jako prezydent! To niemalże imperatyw! Stąd to jego sarkastyczne oceny pozostałych kandydatów, czasu kampanii. On zwyczajnie na pierdoły nie ma czasu!

Tak więc mocno myli się Ziobro z tą oddarwinowską oceną co do jego zachowani/pochodzenia. O nie! Odmałpi potomek to nie może być!
To musi być 100%, a nawet i więcej! ...Japończyk! władca szogunów!

Co prawda do dziś nieznane jest pochodzenie języka japońskiego, ale w zwrocie już tak popularnym oraz w tym wtargnięciu na krzesło z butami, znaczy w butach, pan Bronek nie bez kozery wyraził całe swoje nie tylko jestestwo, orientalne cesarskie pochodzenie, lecz co istotne, co ważne, tę władczość, którą jakże podkreślił mnogością homofonów, wzmocnionych sylabmi otwartymi a zakończył co ważne ... samogłoską!
A to oznaka wielkiej, orientalnej, jakże mocno ... tektonicznej erudycji! Byle kto to on Bronisław nie jest!

Tylko czekać na c.d. czyli nową obyczajność. Co nam zaproponuje z tego autobusu w tej kampanii pan Bronek?
Seijin-no Hi – Dzień Pełnoletności zamiast 3 maja i 11 listopada jako narodowe święto; Hina-Matsuri – Święto Lalek, zwane także Świętem Dziewczynek lub Świętem Brzoskwiń zamiast dnia kobiet, dnia dziecka? Hana-Matsuri – rocznica narodzin Buddy zamiast dnia imienin i urodzin?; Obon – zamiast Wszystkich Świętych, zwane także Uroczystością Latarni?

Polskę czeka więc rewolucja na miarę zmian Meiji?
A niektórzy z nas chcieliby paan Bronka zbyć zwykłym ironicznym " cho no tu" wsi'ogunie! Nie da się!

pzdr