Pani prof. ( a onegdaj doc. dr hab.)Jadwiga Staniszkis gościem antysalona

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Kim była, zmarła kilka dni temu Pani Profesor Jadwiga Staniszkis, jakie ma zasługi; jej dorobek naukowy kżdy może sobie odnależć w internecie.

Dla mnie była ONA znajomą szczególną, cenną.

Dlatego pozwalam sobie na wątek osobisty.
Otóż już od roku 1984 miałem z NIĄ kontakt jako przewodniczący owoczesnej Rady Pracowniczej toruńskiej Elany, uchodzącej w opinii esbecji oraz partii za jedną z najbardziej ekstremalnie niebezpiecznej dla owoczesnej włądzy ( vide dokumenty IPN).

Ńasze środowisko samorządów pracowniczych, toruńskich zakładów przemysłowych; Elany, Merinotex'u, Geofizki, Toralu było tak w rzeczywistości niemalże legalnie działającymi strukturami zdelegalizowanej NSZZ Solidarność.

Podobnież rzecz się miała w innych miastach, gdzie w dużych zakładach przemysłowych Warszawy ( FSO, Polkolor, WZT, Huta Warszawa, CEMI), Poznań , Wrocław, Gdańsk, Białystok wybieralne w demokratycznych wyborach organy samorządu ( Rady Pracownicze oraz Zebrania Delegatów) zostały oponowane, przejęte przez ludzi z podziemnej Solidarności i po prostu niesterowalne przez partię i esbecję.

Co prawda tych niepokornych, niezależnych samorządów było wtedy w skali prl ok. 15%. max. 20%, ale był to ruch autonomiczny, niezależny, który nie był na rękę jaruzlowej władzy.

I nasze, elanowskie środowisko było takim dla władzy, dla partii, esbecji ciałem wrogim, ...wrzodem
Wieloletne próby rozbicia nas, skanalizowania, otoczenia agenturą nieudały się, jak na to wskazują dokumenty w IPN.
My zwyczajnie potrafiliśmy wykorzystać owoczesny stan prawny do dbania nie tylko o elementarne interesy naszych pracowników, lecz także o sprytną zakamuflowaną działalność opozycyjną.
Stąd m.in. nasze, w tym moje owoczesne kontakty z takimi osobami jak Pani Jadwiga Staniszkis, Jan Olszewski, Ryszard Bugaj, ...

Ustawa z września 1981r. o samorządzie pracowniczym pozwalała m.in. na kontakty z samorządami innych zakładów pracy, wymiana doświadczeń, etc.

I dlatego już wiosną roku 1984 wpadłem na pomysł zorganizowania w Toruniu, na terenie Elany jednodniowej konferencji " Reforma gospodarcza. Model, a rzeczywistość" z udziałem przedstawicieli rad pracowniczych oraz zaproszonych gości, w tym pani Jadwigi Staniszkis!
Wydrukowaliśmy i rozesłaliśmy zaproszenia radom z wielu firm w Polsce, gościom prelegentom, prasie.
Poszło nie tylko w Polskę, ale w świat za pośrednictwem BBC, Głosu Ameryki, Wolnej Europy, Financial Times ( mieliśmy swoje kanały)

I....?
Rzeczywistość znów przerosła ...model, czyli partia, esbecja, wojewoda wpadli w szał.
Zrobił się straszny kociokwik. wrzawa straszliwa, zastraszanie zaproszonych gości.
Wojewoda poprzez swego esbeka (dyr. wydział spraw obywatelskich) zagroził mi przez fax, że coś mi... zrobi.
Esbecy zaczęli zastraszać nas, organizatorów, że goście nie dojadą.
Np w przypadku pani J. Staniszkis ( wtedy doc. dr hab, albo jeszcze chyba doc. dr?) esbecy przekazali nam poprzez swoim dupowłazów z derekcji Elany, że oni nie mogą nam, czyli jej ( Staniszkis) oraz innym zaproszonym ( znaczy się ekstremie) zagwarantować!!!, że dojadą do Elany przez ...most.( Pociąg z Warszawy do dworca głównego lewa strona Wisły, Elana po prawej).
Nas to nie zraziło, gdyż i tak mieliśmy wariant zastępczy samochodami prywatnymi.

Narobiono strasznej wrzawy i ci oficjalni goście ( ministerstwo, PAN) oraz wielu z zakładów pracy po prostu się wycofało.

I tak aż do roku 1989 takie spotkanie nie mogło się odbyć w Toruniu, a konktretnie orgaznizowane przez Elanę.
Były we Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku, Warszawie, ale w Toruniu nie...

Dopiero do niego doszło w Toruniu w dniach 10-12 listopada w 1989 roku w Teatrze im. Wilama Horzycy.
Z całej Polski ponad 200 osób, wśród zaproszonych gości ( ministrowie rządu T. Mazowieckiego, samorządy pracownicze, lokalni parlamentarzyści z OKP, ...) Pani Jadwiga Staniszkis jako jeden z prelegentów.

I to jej wykład n/t zmian, skutków transformacji zrobił nie tylko na mnie ogromne wrażenie.
Do dziś pamiętam moją i kolegów reakcję po tym wykładzie.
Szok!
Strasznie to było przygnębiające, gdy przedstawiła nam swoją wizję Polski postsolidarnościowej z uwłaszczoną nomenklaturą w roli głównej, jako beneficjentem zmian po wyborach czerwcowych 1989roku.

Nasze reakcje i komentarze w kuluarach były dla wywodów pani docent w przeadze bardzo negatywne.
Ostre!
" Co ona wygaduje, co ona plecie!", taki przeważał ton zaraz po oraz potem w pokojach hotelowych...

Pamiętam, że w przerwie konferencji, w restauracji Polonia ( vis a vis teatru), jadłem obiad z Panią docent oraz dr Tomaszem Gruszeckim ( ówczesnym min. d/s przekształceń) i lekko wyraziłem swoją wątpliwość co do scenariusza zmian oraz ich skutków jaki ona przedstawiła.
Wtedy Pani J. Staniszkis zastrzegła, że zmiany mogą być nawet jeszcze bardziej na gorsze dla Polski i Polaków niż to ona wyraziła w swoim wystąpieniu.

Potem już tylko kilkakrotnie we przelocie ( w sejmie, konferencjach, etc ) gdy spotkałem panią profesor, miałem okazję zamienić z NIĄ kilka zdań.
Przypadek Elany oraz wizytę w Toruniu pamiętała.
Zawsze uśmiechnięta, miła, sympatyczna.

I tyle moich osobistych wspomnień o śp Pani Profesor Jadwidze Staniszkis.

pzdr

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

Czyi konformizm normatywny w wersji soft.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1660189

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#1660190

Córcia z PO, więc?

Vote up!
0
Vote down!
0
#1660201

jej córkę?, to może i wnuki śp pani prof. wciągniesz do polemiki?

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#1660205

To taka laicka hagiografia, ale de mortuis... zatem lepiej nie prowokować.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1660211