J.Kaczyński walnął w mordy ...gebą Gombrowicza

"...nie ma ucieczki przed gębą, jak tylko w inną gebę..." ( W. Gombrowicz).
„Gęba", której wyrazem są kolejne formy, za każdym razem jest źródłem zła i głupoty.

Otóż to! gęby-mordy zła i głupoty!

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wiedział wczoraj co mówi, więc trudno teraz wymagać od niego przeprosin.
Szef PiS poleciał ostro Gombrowiczem?
I w zasadzie tylko Gombrowiczem na lekko!
Bowiem za zdradę jest nie tylko Trybunał Stanu kecz także kryminał!)

A reakcja, odbiór na te mordy typowa dla nieuków i niedouków!
O prymitywach nie wspomnę.
Widziałem w tvp info, jak na te słowa tylko jeden Rafał Grupiński aż się uśmiechnął! dosłownie zajada dostał.
Reszta niemal ze wściekłości niemal oszalała.

No cóż braki w wyksztalceniu, byle jakie pokończone szkoły, luki w lekturach jak widać dokonały strasznego spustoszenia.
Posłowie totalnej opozycji umiejący się posługiwać tylko telefonem komórkowym to dno intelektualne.

Dla nich nie tylko twórczość Witolda Gombrowicza, to coś tak odległego jak posługiwanie się rozumem dla Szojringowej, Budki, Brejzy, Pomaski czy Nitrasa.

A pojęcia klucze?, pojęcia symbole?
Obce!

Tak więc te elementarne braki powodują, że u większość posłów totalniakow ( poza wspomnianym Grupińskim ) deformacja ich doprawdy i tak nędzniutkiego intelektu jest tak ogromną, że język ciała, za pomocą którego W. Gombrowicz rozprawiał się z problemami społecznymi i psychologicznymi jest niepojęta.

I dlatego taka, nie inna reakcja na mordy w wystąpieniu J.Kaczyńskiego.

Oczywiście byłoby trudem daremnym próbować ich dokształcać, aby pojęli znaczenie tej gombrowiczowskiej terminologii odnoszącej się do najprostszych, tych nieuwznioślonych części ciała!
„Gęba”, „pupa” i „łydka”!

A prezes Kaczyński, aby nie obciążać za bardzo półkul mózgowych posłów opozycji, ulżyć ich intelektom, zamiast zaczerpnąć z totalnego Gombrowicza, poleciał jeno 1/3 tego zestawu, czyli mordą ( mordami) zamiast ...gęby.

A co by było, gdy jeszcze dołożył ...pupę i łydkę?

Już nie tylko UE wezwaliby na pomoc, lecz także Radę Bezpieczeństwa ONZ.

J. Kaczyński tym wycierającym swe gęby wczoraj co rusz jego śp bratem, ich naprawdę parszywe gęby, mordy! tylko zwrócił uwagę, jak ich nienawistne gęby maski są zakłamane.
Jak ich gęby-mordy co rusz obrażają nieżyjącego śp prezydenta.
I te ich obleśne facjaty-gęby naprawdę zasługują na określenie mordy!

Mordo! ty moja!
Mordy wy! obleśne!
Nie wycierajcie swych gąb-mord człowiekiem uczciwym, porządnym prawym jakim był prof. śp Prezydent prof. Lech Kaczyński.

Czy po tych latach pogardy, po Smoleńsku, po siedmiu latach draństwa jego brat, szef PiS nie miał prawa się unieść!?
Nie miał prawa skorzystać z Gombrowicza?

Wszak te gęby-mordy są doprawdy tak odrażające, że wreszcie trzeba było im to powiedzieć!

pzdr