G-7, a nawet G-12 u nas, w Polsce, ale to gie (GóWnianka Michnika) won.

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Dwa światy.

Polska, Polacy, rząd premier Beaty Szydło.
Bezpieczeństwo.
Powaga, rozwaga.

Europa!
UE.
Bełkot.
Poprawność.
Idiotyzmy multi culti.
Imigranci.
Zamachy, strach, terror.
Kredki, kwiaty, pluszaki.

Polska.
Szczyt NATO, Światowe Spotkania Młodzieży, pielgrzymki, festiwale muzyczne.
Żadnych ekscesów, żadnych zamachów, ofiar.
Spokojnie, bezpiecznie.

A tam!
Europa, Londyn, Paryż.
Co rusz.
Ataki, zamachy, ofiary.
Odwołane festiwale muzyczne.
Stan wyjątkowy.

I....!
Dalej to samo.
Okrągłe słówka.
Malowanie na chodnikach, kwiatki, bławatki.
Gładkie gadki.
Czyli bełkot.
Bredzenie w tonacji...sratki.

Wczoraj znów uderzyli.
Centrum Londynu.
Samo serce City.
Masakrowanie pieszych, spacerowiczów.
Dżganie nożami.

Salonowcy, postępowcy znad Wisły, wielki atak przypuścili na panią premier Beatę Szydło po jej sejmowym apelu o zdecydowaną reakcję na falę imigrancko-islamskiej przemoc, mordowanie obywateli Europy.

Po wczorajszej kolejnej masakrze nawet D. Tusk się odważył na ostre potępienie islamskich bandytów.

Stan bezpieczeństwa w naszym kraju skłania mnie do złożenia propozycji najbogatszym krajom, aby ich spotkania od G-7 po G - 10 przenieśli do Polski.
Bowiem u nas nie zagrożą im nawet antyglobaliści i wszelkiego rodzaju czerwona, lewacka zaraza.
Teraz, gdy Tusk i jego nieroby oraz prowokatorzy zostali w wyniku wyborów odsunięci od władzy kraj nasz jest bezpieczny.

Z jednym ale!
Otóż niestety polskie służby nie wiedzieć czemu nadal tolerują różnistych sympatyków terrorystów od Michnika i GóWnianki poczynając przez sędziów, adwokatów zblatowanych z nimi ( vide uniewinnienie Sawickiej i skazanie M. Kamińskiego) po polityków opozycji totalnie skumanych z bandziorami zwącymi się obywatelami.

Wrócę do czerskiej gadzinki.
Otóż ta medialna padlina po wczorajszej kolejnej masakrze w Londynie jakże pieczołowicie zajęła się....!
Myślicie, że ofiarami!
Skądże!
Ofiary oni mają gdzieś.
Michnikowa gadzina wyłowiła "perełkę", która ujęła czerska redakcję.
Tak pisze o Anglikach.
"Nawet w takiej tragedii, jak wczorajsze ataki w Londynie, potrafili znaleźć absurd, który podnosi ich na duchu.
... W tłumie ludzi uciekających po ataku terrorystycznym na London Bridge ktoś zauważył wyjątkową postać.
.... Choć wszyscy wokół niego biegli spanikowani, on spokojnie opuścił pub, w którym imprezował i pamiętał, żeby... zabrać ze sobą piwo. Uciekając, nie uronił ani kropli".

Muszę przyznać, że Michnik za zdanie zapewne otrzyma Pulitzera.

A powinien dostać zwyczajnie w ryja, w tę przepitą parszywa gębę.
Po mordzie!
I nie z plaskacza!, nie z liścia ( jak Miecugow czy Boni), ale tak siarczyście, że go chirurg szczękowy składałby przez kilka godzin.
Także za to, uśmiechnięty przyglądał się, gdy zaubeczone typy maltretowali w Gorzowie Wlk akredytowaną ekipę TVp.

Obrzydliwe tałatajstwo.
Hołota pozbawiona jakichkolwiek zahamowani.
Dla takich jak Michnik, jego pismaków ofiary terrorystów są niczym.
On i jego podwładni doskonale się bawią.
Nie dziwmy się więc, że tak drwią ze szczątków ofiar ze Smoleńska oraz ich rodzin, bliskich.
Mają ubaw po pachy.

pzdr

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

To jednak swołocz komusza niewarta splunięcia.

Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0

Traczew

#1541315