Panie prof. Gliński, przeginasz Pan.

To lecę po flaszkę!

cyt. (...) "dlaczego jest Rosja tak zaangazowana w wojne w Syrii?"

Byłam w Syrii, widziałam wiele, bardzo wiele, więc wyjaśnię tak:

Sojusz Chin z Rosją i z Iranem oraz sojusz Iranu z Syrią kształtują jadro Bliskiego Wschodu. Syria stanowi przeszkodę do unicestwienia Iranu. Z kolei Krym stanowi jedyną Bazę Morską Rosji, z której prowadzi przesmyk umożliwiający wpłynięcie rosyjskiej floty na Morze Śródziemne. Syryjska wyspa Tortus nie posiada infrastruktury niezbędnej dla Bazy Morskiej (taka rola służebna dla Rosji jest  oficjalnie przypisywana przez USA), ale dla potrzeb sił morskich Rosji Tortus jest niczym tlen do egzystencji! Nieobecni na super strategicznym Morzu Śródziemnym nie liczą się wśród mocarstw tasujących i rozdających karty!!! Rosja musi utrzymać pozycje Morza śródziemnego dla... własnego bezpieczeństwa!

Upadek Syrii, a tym bardziej Iranu spowoduje zadziałanie, podobnie jak w I czy II Wojnie Światowej, zasady domina i rozpęta kolejną wojnę światową!

Pamiętajmy, że z Regionu Morza Kaspijskiego prędzej czy później koniecznym będzie poprowadzenie rurociągów z ropą. Przez Afganistan na rynki azjatyckie (Indie, Pakistan, Chiny, Japonia, Korea) rurociągów poprowadzić się nie da. Można poprowadzić za to rurociągi trasą alternatywną przez terytorium Iranu…

A jak to było od Iranu do Syrii wcale w nie zamierzchłej przeszłości?

1. 1953 r.: Amerykanie obalają demokratyczny rząd w Iranie i instalują swoją marionetkę, której niepopularność doprowadza do rewolucji islamskiej. Teraz Iran rzekomo zagraża światu.

2. Al-kaida powstała w latach 80, aby walczyć z ZSRR; była wspierana przez CIA. Następnie zaczęła walczyć z Amerykanami rzekomo dokonując zamachów 11 września 2001 r.

3. Amerykanie obalili rzekomo dyktatorski reżim w Libii. Po “wyzwoleniu” rebelianci zabili ich ambasadora. Nie ma winnych.

4. Amerykanie do niedawna jawnie wspierali rebeliantów w Syrii, którzy otwarcie współpracują z islamistami (jak donosi m.in. prasa brytyjska).

Wracając do meritum:

5. "Izrael będzie trafiony odwetowym atakiem, jeśli Stany Zjednoczone rozpoczną ofensywę w Syrii. Stanie się tak, ponieważ [żydowskie państwo] jest inicjatorem ataku [w Syrii]," powiedział w wywiadzie dla agencji FARS szef sztabu armii irańskiej, gen. Hassan Firouzabadi

Wnioski:

1. Utrata Krymu byłaby początkiem końca Rosji!

2. Prędzej czy później nastąpi przesilenie polityczne, a ono nastąpi, bo Rosja i Chiny otwarcie grają na bankructwo Zachodu skupując masowo złoto (są przecieki, że Chiny chcą dobić USA wprowadzając standard złota).

3. Dominacja Izraela na Bliskim Wschodzie dobiega końca i nie zmienią tego nawet wprowadzane aktualnie myśliwce 5.generacji F-35I. Dlatego Mośki tupią, klaszczą, gwiżdżą by zakończyć dzieło pk. "Polin"...

4. Skomplikowana gra interesów i wpływów wielkich mocarstw powoduje, że konflikt syryjski może stać się zapalnikiem wielkiej wojny, która obejmie cały Bliski Wschód, a nawet osiągnie poziom globalnego konfliktu szeroko pojmowanego Zachodu z Izraelem i USA na czele, z tak zwanym Wschodem, który teraz krystalizuje się jako techniczne przymierze Rosji, Chin i Iranu, ale też... Turcji!

PS

Sojusz rosyjsko-syryjski ma długie tradycje i okazał się być dla Federacji Rosyjskiej najbardziej trwały spośród podobnych stosunków utrzymywanych z innymi państwami Bliskiego Wschodu. Szczególne stosunki Rosji z Syryjską Republiką Arabską (SRA) nawiązano w latach 70. ubiegłego wieku. Sformalizował je układ o przyjaźni i współpracy podpisany w Moskwie w październiku 1980 r. Owszem, były zawirowania, ale sojusz przetrwał do dziś. Do 2006 r. około 10 tys. syryjskich oficerów odbyło szkolenie w radzieckich lub rosyjskich szkołach wojskowych. Syryjskie kręgi wojskowe są w szczególny sposób związane z Rosją! Podobnie rzecz się ma z syryjskimi służbami specjalnymi, które współpracują z Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB), a wcześniej  z KGB.  Szczególne stosunki obu państw są ostatnią rosyjską pozostałością tego rodzaju po aktywnej polityce mocarstwowej ZSRR na Bliskim Wschodzie.

W 2010 r. eksport z Federacji Rosyjskiej do Syrii osiągnął wartość 1,1 miliardów dolarów, podczas gdy inwestycje poczynione w Syrii w 2009 r. opiewały na 19,4 miliarda dolarów. W pierwszej dekadzie obecnego wieku rosyjski koncern Tatneft osiągnął porozumienie co do odkrycia nowych złóż w Syrii i wydobywania z nich ropy naftowej i gazu ziemnego. Z kolei Stroytransgaz rozpoczął w 2007 r. realizację projektu wybudowania złożonej infrastruktury przeznaczonej do przetwórstwa gazu ziemnego. Prace podjęte przez rosyjskie przedsiębiorstwa zostały wstrzymane wskutek wybuchu wojny domowej. W lipcu 2015 r. wznowiono dwustronne rozmowy na temat podjęcia na nowo kontraktów dotyczących energetyki, których wartość szacuje się na 1,6 miliarda dolarów. Wymienić można więcej syryjsko – rosyjskich projektów, ale w/w starczą do wyciągnięcia właściwych wniosków.