Odważni do czego, panie Migalski?
Marek Migalski: Jeśli
morderstwo w Łodzi nie było w stanie zmienić sympatii społecznych wobec
PiS i jego prezesa, nic już tego nie zmieni. Czas to wreszcie zacząć
rozumieć. I wyciągać z tego wnioski. Ale czy znajdą się odważni do tego wśród wyborców PiS?
W kolejnym odcinku
rytualnych połajanek pod adresem PiSu Marek Migalski woła o odwagę
wyborców PiSu i wyciągnięcie wniosków z postępującej niemocy tej partii.
Niestety, nie wyjaśnia w czym ta odwaga miałaby się przejawiać, bo
wyborca nie chcący głosować na Platformę lub SLD ma niewielki wybór -
może głosować na PiS lub nie iść na wybory. Nie sądzę jednak, aby to
właśnie niepójście na wybory miało być świadectwem odwagi i wnioskiem
wyciągniętym z tego co robi PiS i Kaczyński.
Może
więc zamiast apelować do wyborców PiSu o odwagę i wybranie
nieistniejącej alternatywy, pan Migalski zaapeluje o odwagę do swoich
podzielających jego zdanie kolegów (oraz do lustra) i stworzenie
alternatywy dla PiSu. Bo sam jest poza PiSem wyłącznie dlatego, że
Kaczyński go w nim nie chce. Gdyby Kaczyński go nie wyrzucił, Migalski
tkwiłby w PiSie razem z Kluzik-Rostkowską, Poncyljuszem i resztą
niezadowolonych, czekając, nie wiadomo na co.
Śmieszne
jest utyskiwanie Migalskiego na brak odwagi wyborców PiSu, którzy
alternatywy nie mają, bo kolegom Migalskiego brakuje odwagi, żeby
spróbować im ją stworzyć. W ramach partii lub poza nią. Cała ich odwaga
ogranicza się - w przypadku już wywalonego Migalskiego - do narzekania
na blogu i w mediach, w których jest pożądanym gościem odkąd pokazał, że
umie walić w PiS nie gorzej niż Niesiołowski, a w przypadku pozostałych
- nie wywalonych ale bardzo nie chcących aby ich Kaczyński politycznie
usamodzielnił, tak jak usamodzielnił Migalskiego - sprowadza się do
mniej lub bardziej ostentacyjnego trzymania kciuków za klęskę PiSu w
wyborach samorządowych, bo może jak PiS je przerżnie, to coś się zmieni.
Samo. Może Kaczyński odejdzie, a może PiS się go pozbędzie, i wreszcie
partia trafi w godne ręce, tych co wiedzą jak, ale nikt się jeszcze na
nich nie poznał.
Strasznie
to irytujące. Bo wbrew temu co sobie Migalski i inni myślą, wyborcy
świetnie widzą co się dzieje z PiSem, i rozumieją jakie to ma
konsekwencje dla sytuacji politycznej. Ale to nie wyborcy są od
stworzenia alternatywy dla PiSu. Panie i panowie posłowie, chcecie,
żebyśmy pokazali odwagę? Miejcież jaja i dajcie nam szansę, budując
alternatywę dla partii, która tak wam się nie podoba. Przecież jeśli to
wszystko to wina Kaczyńskiego, a wygranie z Platformą do bułka z masłem,
zbudowanie nowej partii, która wygra w cuglach powinno wam przyjść z
łatwością. Od wyborów prezydenckich słyszę głównie deklaracje, że wiecie
jak, i gdyby wam tylko pozwolić, to ho, ho!
Migalski
i jego koledzy wybrali najbardziej oportunistyczną strategię
rozwiązania problemów PiSu - czekanie na klęskę, a jak się da,
dołożenie się do niej. A potem się zobaczy. I z perspektywy mysich
dziur, w które się pochowali, wołają o odwagę do wyborcy, któremu nie
chcą lub nie potrafią pokazać żadnej alternatywy. PiS to rozczarowanie i
zniechęcenie, ale jego nieistniejąca alternatywa to jeszcze przed
startem zniesmaczenie i zażenowanie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2481 odsłon
Komentarze
Re: Odważni do czego, panie Migalski?
24 Października, 2010 - 13:57
A może Migalski uważa, że odważni wyborcy PIS-u powinni zagłosować na platformę?
Tak było w przypadku Marcinkiewicza - czy w przypadku Migalskiego sprawy nie zmierzają dokładnie w tym samym kierunku?
PiS to rozczarowanie ...
24 Października, 2010 - 17:54
"PiS to rozczarowanie i zniechęcenie ..." - jak dla kogo , dla mnie nie. Jest to jedyna Polska partia . Nie ruska, nie niemiecka , nie europejska , po prostu polska i to mi wystarczy. Reszta 100% racji.
Kataryna
24 Października, 2010 - 20:11
Powiem to tak. Migalski ma trochę racji - tyle że na dzień dzisiejszy faktycznie nie mamy alternatywy. Dlatego może ją zacząć tworzyć oddolnie.
Ale bez Migalskiego, Poncyliusza itp. frustratów.
A nawiązując do wcześniejszych wpisów Krzysztofa, Juranda i innych może czas na oddolny ruch stowarzyszeniowy. Mamy cztery lata na przygotowanie się do wyborów samorządowych. Zacznijmy teraz aby mieć alternatywę za cztery lata.
Inaczej będziemy mogli tylko narzekać i marudzić, a przez samorządy możemy wytworzyć elity (fakt że lokalne ale z nich możemy w następnym wyłonić elity ogólnopolskie).
-----------------------------------------------------------
"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" PLATON "Państwo"
----------------------------------------------------------- "Polska Niepodległa to Polska niebezpieczna" Lenin
Uważam, że Migalski znów się zagnał (nie po raz pierwszy), ale..
24 Października, 2010 - 20:32
.... chyba ostatni, bo to już ślepy zaułek.
To jednak politolog, nie doświadczony polityk i jak widać teoria nie zastąpi praktyki. Szumiał na UŚ-u, to go wywalili, zaczął szurać a PiS, jak wyżej. To zresztą nic nowego, pomijając już Jurka i Dorna, ale nawet Wildstein (którego tak dziś opłakujemy) dostał kopa i zleciał ze stołka w TVP, bo okazał się zbyt samodzielny (przy okazji, powiem w sekrecie, mało skuteczny).
Niemniej obserwacje, jakie poczynił Migalski warte są spokojnego rozważenia. Faktycznie okazało się, że można śmiać się z ofiar katastrofy w pod Smoleńskiej, nękać staruszki modlące się pod krzyżem, albo wpadać do biura poselskiego PiS i mordować, a tu nadal społeczeństwo nie ulega otrzeźwieniu.
Bardzo źle się dzieje z Polska, ale tez coś niedobrego dzieje się (nadal) z PiS-em. Jedyna realna opozycją.
Nie wyobrażam sobie PiS-u bez Kaczyńskiego, ale tez chciałbym, żeby działacze zajęli się prawdziwą walka o władzę, a nie pałacowymi rozgrywkami i koteryjnymi czystkami. Niemożność czy nieumiejętność zagospodarowanie autorytetów, osobowości i talentów medialnych, a nawet "ładnych buź", mści się na PiS-ie i na nas.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Kataryna
24 Października, 2010 - 20:37
To fakt Kaczyński stał się sam dla własnego ugrupowania kula u nogi ! Jego przekłamany i wirtualnie stworzony w głowach naiwnych i łatwowiernych medialny przekaz blokuje skutecznie ich rozwój ! Tylko kto zamiast Jarka panie Migalski ????
Niełatwy czas dla JK
24 Października, 2010 - 20:57
Najpierw próba złagodzenia wizerunku i prochy w celu przepadnięcia w wyborach prezydenckich, a pomimo to godziwy wynik końcowy, który PO z lekka rozstroił. Więc poszło wyciąganie kasztanów z ognia przez promowanie Kluzik-Rostkowskiej, promowanie się Migalskiego, a nawet antypromocję Jakubiak, na co JK zagrał ostro i wydawało się, że rozłam zażegnany, ale chłopcy postanowili zaatakować JK bardziej bezpośrednio. Najpierw o rzekomo wypowiedziane słowa nocą przed Pałacem Namiestnikowskim, a obecnie posunięto się do mordu politycznego, kto wie czy nie dwukrotnie, Rybnik (dyscyplinowanie zespołu Macierewicza i innych posłów), a obecnie Łódź (groźba, że można dosięgnąć każdego).
Rodzinie Wróblów nie dano spokoju i Gazówa wzięła na tapetę nafstarszą córkę zamordowanego i obrzuciła błotem tą rodzinę. Ciekawe, że nie zrobiły tego tabloidy, a ponoć "opiniotwórcza" gazeta.
Numer z grypsem dostarczonym zatrzymanemu Ryszardowi C. przez policjanta świadczy, że i tu coś śmierdzi. Poszli na całego nie przejmując się czy coś jest prawdopodobne, licząc na usłużne media.
antyoglupuiaczpelo
24 Października, 2010 - 21:55
Pan Migalski na to Panu nie odpowie bo to jest polityczny dzieciak w krótkich majteczkach. Gdyby był politykiem jakiegoś większego formatu, to miałby honor i nie rozrabiał partii, z której dostał się do Europarlamentu. Udowodnił, że na niego nie można stawiać.Widocznie lubi sobie podcinać gałąź. To jest jednak jego sprawa.
A to, że medialny obraz Kaczyńskiego jest przekłamany, to fakt. Ale partia, która ma obecnie pełnię władzy i która miała zawsze poparcie mediów, zrobi wszystko aby wizerunek przeciwnika politycznego zszargać ile się da.
Szpilka
Odważni jak Migalski
24 Października, 2010 - 21:07
Marek Migalski uprawia coś takiego, co można określić jako działanie podprogowe. Jest specjalistą jeśli chodzi o znajomość socjotechniki i doskonale orientuje się na czym polegają techniki manipulacji. PiS jest jedyną polską opozycją. Konsolidacja wyborców będzie następować, ale napewno nie w wyniku felietonów pana Migalskiego. Dobrze zrobi jak sobie odpuści troskę.
miro
Tetsujiro
24 Października, 2010 - 21:36
Sądzę ze Mareczek ma dobre intencje i odrobinę stara się Pisowców zmobilizować do faktycznej przebudowy ! Staniszkis tez ostatnio nie oszczędza JK ale oni robią to świadomie wywierają nacisk medialny a oboje sympatyzują od lat z pis ...
antyoglupiaczpelo
24 Października, 2010 - 23:55
W rezultacie zabiegi Migalskiego tylko osłabiają medialny wizerunek Kaczyńskiego. W polityce nie ma miejsca na literaturę i dywagacje, jeśli się wie jak potężną siłą są wrogie media, do których ten przekaz też jest wysyłany.
miro
Cztery głosy w mojej rodzinie poszły na tego durnia
24 Października, 2010 - 21:08
w wyborach do Europarlamentu. N i g d y w i ę c e j !!!
Co za szmata.
________________________________________________________________ "Nie martwcie się, jeśli nie stanowimy większości. Wszystko czego potrzebujemy, to mniejszość zamiłowana w rozpalaniu ognia wolności w umysłach ludzi." - Samuel Adams
Pan Migalski powiedział, że PIS po łódzkiej tragedii
24 Października, 2010 - 21:31
źle się zachował. A co miał zrobić Kaczyński panie Migalski? Ubrać się w pstrokate łachy i z gitarą w ręku śpiewać piosenki lewaka. Już raz tak pan to zrobił nad 96 trumnami.
---------------------------
Ciężko wyznać: Na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas Ojczyzną...
Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak
Wszystko juz bylo ???
24 Października, 2010 - 21:34
A moze nasz bohater nawiazuje do historii powojennej (1945 - 1948) i zdobycia wladzy przez PPR. Analogia Kaczynskiego bylby Mikolajczyk, inteligencja w swojej masie jest juz po wlasciwej stronie jedynie slusznej linii postepu, a PiS to owczesne PSL. Tylko, jaka role w tym "teatrum" przewiduje pan Migalski dla siebie ???
Jan Bogatko...aktualnie PiS
24 Października, 2010 - 22:13
Jan Bogatko
...aktualnie PiS bez Kaczyńskiego byłby tym, co ruch Wolnych Francuzów bez de Gaule'a, czy właśnie PSL bez Mikołajczyka.
Czyli niczym.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko