Zabawa w Indian, czy w Wojsko Polskie?…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Jako obywatel tego kraju, a zarazem podatnik, któremu co chwila rząd Tuska dokłada nowe daniny, nie wiem – czy śmiać się, czy już płakać nad stanem Wojska Polskiego – po „historycznej” reformie, dokonanej przez najlepszego w dziejach Polski ministra obrony – psychiatry z zawodu… I choć najlepszy w dziejach Rzeczypospolitej minister „z dumą” – i co oczywiste „ z satysfakcją z dobrze spełnionego obowiązku” już przeszedł do rezerwy, czyli do Senatu III RP – to przecież skutki reform psychiatry Wojsko Polskie odczuwać będzie przez długie lata.

Pamięć o Klichu w Wojsku Polskim więc nie zaginie i zapewne – co bardziej wyrobieni politycznie dowódcy – już teraz tworzą Izby Pamięci Bogdana Klicha, co zredukował armię do 100 tysięcy ochotników. Wizytujący armię Donald Tusk będzie miał gdzie złożyć kwiaty, zaś prezydent tego kraju – gdzie złożyć wpis w księdze pamiątkowej – zanim rzuci się na grochówkę. Bo choć armia polska została zredukowana do 100 tysięcy ochotników, to przecież nie oznacza, że zredukowana została liczba generałów. To znaczy i tak i nie. W krótkim bowiem okresie reformowania armii przez psychiatrę Klicha, w wypadkach lotniczych zginęli wszyscy dowódcy polskich wojsk, co jest rzeczywiście rezultatem niespotykanym w historii Polski, włączając w to Bitwę Warszawską 1920 roku oraz II Wojnę Światową. Teraz te braki trzeba pośpiesznie uzupełniać, co przy okazji uzasadnia uroczyste obchodzenie Święta Wojska Polskiego... 

Właśnie wczoraj, z rąk Pierwszego Snajpera III RP nominacje otrzymało 15 nowych generałów. Były owszem i przemówienia, z których wynikało, że jak nigdy jesteśmy „zwarci i gotowi” – choć już bez najlepszego ministra obrony: - Armia, także w warunkach państwa demokratycznego, a może właśnie w sposób szczególny w warunkach państwa demokratycznego i niepodległego, jest istotnym kośćcem całego państwa. To jest jeden z filarów, na którym opiera się nie tylko bezpieczeństwo nas wszystkich, ale również opiera się cały gmach państwowy - podkreślił prezydent podczas uroczystości wręczenia nominacji.

Jaki jest jednak kościec naszego państwa i na czym opiera się bezpieczeństwo nas wszystkich, oraz „gmach państwowy” – usłyszeliśmy już dwa tygodnie wcześniej, gdy rozformowaniu uległ elitarny 36.pułk lotniczy, zaś najlepszy w dziejach III RP minister obrony, usiłował zablokować informacje NIK-u o prawdziwej sytuacji „kośćca naszego państwa”. NIK oceniła, że resort obrony nie zrealizował budżetu. A przez brak pieniędzy na remonty niektóre jednostki miały obniżoną zdolność bojową. Kontrolerzy zbadali m.in. elitarny 6. Batalion Powietrznodesantowy i Oddział Specjalny Żandarmerii Wojskowej. Podczas kontroli ustalono, ...że artykuły spożywcze, które kupowało wojsko w południowej Polsce, były aż trzykrotnie droższe od tych, które można dostać w zwykłym sklepie spożywczym. Kontrolerzy stwierdzili też, że "występowały poważne braki w zaopatrywaniu jednostek wojskowych". Brakowało opon, plandek, akumulatorów i innych części zamiennych. Dlatego naprawy i remonty sprzętu nie były robione na bieżąco. "Obniżyło to gotowość bojową jednostek, ograniczyło realizację szkolenia programowego i utrudniło bieżące funkcjonowanie" – czytamy w raporcie. (...) Tak działo się nie tylko w poszczególnych jednostkach, lecz w całej armii. Wiele zaplanowanych na ubiegły rok inwestycji i zakupów nie zostało zrealizowanych bądź się poważnie opóźniło. Powód? Na początku roku minister obrony Bogdan Klich nałożył nieformalną blokadę 8 proc. pieniędzy zaplanowanych na wydatki dla armii – informuje NIK. Potem ją zdjął, co spowodowało zamieszanie w planowaniu. I części tych pieniędzy i tak nie wydano. Kontrolerzy mieli także sporo zastrzeżeń do sposobu, w jaki resort kupował część uzbrojenia. Przyjrzeli się uważniej szczególnie trzem dużym zakupom: 20 samochodów Land Rover, dwóch zestawów samolotów bezzałogowych dla żołnierzy w Afganistanie i sprzętu do budowy systemu Nadbrzeżnego Dywizjonu Rakietowego. Wszystkie zostały bardzo ostro skrytykowane w raporcie Izby.

Wymogi propagandy sukcesów optymistycznego rządu Tuska nie pozwalają jednak na ujawnianie wszystkich niedociągnięć tym bardziej, że „Polska jest w budowie”. A wiadomo, jakie rzeczy dzieją się na państwowych budowach. Korupcja i złodziejstwo to normalka !  Stąd zrozumiałe jest, że armię musiał opuścić pozbawiony urzędowego optymizmu gen. Waldemar Skrzypczak - dowódca Wojsk Lądowych, który tak opisał „profesjonalizację polskiej armii” pod wodzą psychiatry Klicha:   „Dla mnie – żołnierza – polską racją stanu jest silna armia, a nie stale redukowana, zurzędniczała, pełna kunktatorstwa i kolesiostwa. Żołnierze zawdzięczają kariery przede wszystkim układom koleżeńskim. Minister Klich stworzył koterie, które powodują, że wielu ludzi stawia nie na swoje umiejętności i doświadczenie, ale na układy towarzyskie. Tacy ludzie zawodzą w sytuacjach trudnych. (….) Chyba nie wszyscy mają świadomość, co się stało. Albo nie dotarła do nich prawda, którą my, wojskowi, doskonale znamy – wojsko jest niedostatecznie wyszkolone. Minister Klich też to wiedział i mógł to zmienić. Dziwię się, że premier ocenia go tak pozytywnie. Raz jeszcze pytam: jakie są jego dokonania? Nazywam to sukcesem jednej doby. Dzisiaj minister ogłasza profesjonalizację armii, a następnego dnia ona już jest. Był doskonale przygotowany pod względem PR-owskim. Żaden minister nie był tak dobry w tej dziedzinie. Armię profesjonalną buduje się latami. Anglicy robią to już 12 lat, Francuzi dziewięć. A u nas? Mamy zawodową i tyle. A gdzie szkolenia, nowoczesny sprzęt, ustawy o kombatantach, opieka medyczna na odpowiednim poziomie? Para idzie w gwizdek. Park sprzętu pancernego mamy poradziecki, on się nawet nie nadaje do modernizacji. Trzeba kupić nowy”.

Słysząc optymistyczne przemówienie Pierwszego Snajpera III RP z okazji Święta Wojska Polskiego, nie sposób dojść do wniosku, że „kościec naszego państwa” a także „filary, na którym opiera się bezpieczeństwo nas wszystkich, ale również i cały gmach państwowy” – to poradziecki sprzęt pancerny… Ach… Zapomniałem jeszcze o makietach „Patriotów”, które zawdzięczamy „najlepszemu w dziejach Polski” dyplomacie i jego małżonce…

Powracając do tytułowego pytania, nie sposób przejść obojętnie wobec perspektywy przejścia Bogdana Klicha do rezerwy senackiej, co dla wojska oznacza dalsze cięcie budżetu, a w rezultacie - zakupy w zaufanym kraju – makiet poradzieckiego sprzętu pancernego. Bo jak stwierdził nowy minister obrony w rządzie Tuska: Współczesne Wojsko Polskie to zupełnie inne wojsko niż to, którego żołnierze tak dzielnie walczyli na przedpolach Warszawy. Szczęśliwie nie musimy już staczać bitew, jak nasi przodkowie. Żyjemy w bezpiecznych granicach i mamy unormowane stosunki sąsiedzkie...

Z tej wypowiedzi nowego, bezbronnego ministra wynika, że 100 tysięcy ochotników może już się spokojnie bawić w wojsko - przy użyciu makiet. Raz, że to tańsze – a po drugie – nikt sobie makietami krzywdy nie zrobi. Zresztą, sam Pierwszy Snajper III RP w czasie wczorajszej uroczystości nominacji 15 generałów, wskazał właściwy kierunek zabawy w polskie wojsko: W polskiej armii jest potrzebna reforma systemu dowodzenia - uznał prezydent Bronisław Komorowski. W polskim wojsku - podkreślił prezydent - jest "coraz więcej wodzów i coraz mniej Indian".

Tak, tak ! Zabawa w Indian to jest to, o czym marzy każdy chłopiec, a zwłaszcza generał ! Do tekturowych makiet czołgów i rakiet wystarczy dokupić 100 tysięcy łuków i zabawa będzie na całego – zgodnie z sugestią Pierwszego Snajpera III RP vel Wodza Bystre Oko ! A że – przy okazji - kościec całego państwa Tuska jest z tektury ? To nic –ważne, że lakier się jeszcze trzyma. Przynajmniej do najbliższych wyborów….

Brak głosów

Komentarze

Która część matuszki rassiji mogła wyprodukować takiego chama,głąba i tumana na podmianę za potomka hrabiowskiej rodziny.
Przecież oryginałowi nawet genetyka nie pozwoliłaby zachowywać się tak kretyńsko.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#177281

Panie KAPITANIE.
Osobiście uważam,że dla wszystkich reformatorów III RP,
kują już medale w pałacowej "KUŻNI" i w najbiższym czasie Gruby Josek, urządzi Bal Weteranów.Dostaną medaliki za zasługi - będą żyli długo i szczęśliwie.
Pozdrawiam.
http://www.youtube.com/my_videos_edit?ns=1&video_id=Iy9KAG6inSU&next=%2Fmy_videos

Vote up!
0
Vote down!
0

JAN OLSZEWSKI

#177284

armię polską do 100 tys ochotników ale kto wie, ile liczy armia uzbrojonych po zęby ołowianych żołnierzyków? Chyba coś za coś musi być, prawda?

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#177291

24/7 byliśmy na inscenizacji oblężenia Malborka i Perła naszych Historyków Wołoszański czytając WŁASNORĘCZNIE napisany scenariusz ogłosił w uniesieniu, że Krzyżacy strzelali "z łuk i kuszów". To ja teraz dopiero gópia wiem o co chodziło.

Vote up!
0
Vote down!
0
#177297

jarema zrobilby porzadek z tymi hajdamakami

Vote up!
0
Vote down!
0
#177303

oni na serio chcą osłabić WP, tylko nie wiem po co. Może w ramach ocieplania stosunków z FR, bo samoloty są dla Putina zagrożeniem i Patriotów też się obawia/ł.
Prezydent Bronisław (sławi broń?) zawetował ustawę o akademii lotniczej w Dęblinie.
Po 20-tej w tvp.info wychwalał cechy Majewskiego, wątpliwej reputacji generała za plecami śp. gen. Błasika przesuwającego środki. Nie wymienił tylko nazwiska, napisałem o tym w notce Intuicja Radka.

Pozdrawiam PS

Vote up!
0
Vote down!
0
#177331

maras
przy następnej okazji ; kołczan, strzały i łuk dla bula,
polska armia jest w stanie rozkładu na to wygląda, pomijanym wątkiem w prasie jest Marynarka Wojenna, a jest chyba najbardziej jaskrawym przykładem troski o Ojczynę POwsików; http://www.wis.org.pl/forum/viewtopic.php?f=137&t=181,jak tak dalej pójdzie, to bedą musieli zastanowić się nad dalszym "bojowym" wykorzystaniem ORP Blyskawica sięgając po starą wiarę.....

Vote up!
0
Vote down!
0

maras

#177336