Ta Góra nawet myszy już nie urodzi…
Naród odetchnął z ulgą, po kolejnym ataku furii Góry, której wbrew zrobił Gowin wraz z 40-ma innymi posłami. Przez telewizje różnego autoramentu od czterech dni przewalały się dyżurne autorytety z odpowiedzią na jedno, dręczące wszystkich pytanie: „Czy Góra dorżnie, czy nie dorżnie Gowina ?” Większość autoramentów była przekonana, że jednak dorżnie, aby utrzymać Platformę w cuglach i przepchnąć przez sejm związki partnerskie, bez których nadal pozostaniemy zadupiem Europy. Budząc wstyd u Hollanda i Angeli…
A tu niespodzianka ! : Tusk nagle przyznał, że jest prawie tak dobry, jak sam Lenin, który mógł przecież każdego zastrzelić, ale jednak tego czasami nie robił. - Na starość serce mięknie i nie chcę przesadzać z tym okrucieństwem – wyjaśnił nasz zaściankowy dyktatorek, przyczynę niedorżnięcia Gowina. To oświadczenie padło tuż przed wylotem do Hannoweru, gdzie Geniusz Kaszub miał się spotkać z Angelą, by zdać jej relację z postępów we wprowadzaniu coraz większego burdelu w landzie nad Wisłą. Widać, że sama perspektywa spotkania z Angelą, tak zmiękczyła serce naszego kieszonkowego dyktatorka, że nawet marszcząc dalej czoło i tocząc dookoła wilczem wzrokiem przyznał, że "nikogo nie zamierza łamać kołem, jeśli chodzi o poglądy". Musiało to wyraźnie ulżyć konserwatystom w PO. Jednak nie na długo…
Bo każdy dyktator, nawet kieszonkowy – nie może okazać słabości wobec tych, którzy ośmielili się podnieść rękę na władzę. Jak wiadomo, ręka ta będzie odcięta. Dlatego Tusk, tuż przed wejściem do samolotu zapowiedział, że od grillowania jednak nie odstąpi, gdyż latem będzie przegląd całego rządu i także Gowin będzie oceniany. - Zobaczymy, czy przez te kilka miesięcy wytrzyma próbę wyzwania, jakie też sam przed sobą postawił - powiedział Tusk, pozostawiając znów wszystkich w niepewności i z dręczącym nadal pytaniem: „Kogo Góra tym razem dorżnie ?". Jedno jest pewne: TVN ma zapewnioną pracę na te kilka miesięcy, co dotyczy także dyżurnych autoramentów reżimowych telewizji.
A wystarczyło by się cofnąć w czasie o dwa tygodnie, by pojąć, że ta Góra nawet myszy już nie urodzi. Po ucieczce Arabskiego z pokładu Platformy, a za nim gen. Janickiego - po wielkich zapowiedziach Góry, że dojdzie do „ciekawych” zmian w rządzie, wkrótce okazało się, że właściwie jedyną zmianą było obdarzenie sztukmistrza z Londynu teką wicepremiera. Kto umie czytać ten wie, że ta nominacja oznacza podniesienie znaczenia organów represji w tym kraju, tak jak to było za czasów tow. Kiszczaka, którego nominacje oznaczały wzrost znaczenia służb specjalnych. Bez wątpienia, w tym upadającym kraju, teraz organy skarbowe staną się zbrojnym ramieniem partii i rządu do zwalczenia wszystkich niepokornych. Potwierdzają to dane europejskie na temat wydatków na administrację skarbową. I tak, wydatki na administrację skarbową w Polsce w 2010 roku wyniosły 1,4 procent wpływów, gdy w Norwegii koszty te stanowią zaledwie 0,55 procent wpływów z podatków, w Finlandii - 0,68 procent, a w Austrii - 0,82 procent. Wiadomo, że w tym kraju nigdy nie szczędzono grosza na organy represji, bez których nie może istnieć żadna dyktatura. Nawet kieszonkowa w wydaniu Donalda Tuska.
Jednak w przypadku Gowina, jego czterodniowe grillowanie zakończyło się kompletnym fiaskiem, w związku ze starczym zmiękczeniem serca naszego dyktatorka, który tym razem nie złamał kołem swojego ministra. Tusk, jak zwykle – łamanie kołem odłożył na później, by utrzymać w strachu cały rząd, który (bez kozery) – cały nadaje się do natychmiastowej wymiany. W tym rządzie nie ma jednej osoby, która by swoim poziomem wykraczała ponad poziom dyletanctwa Muchy, czy nowej ministry Szumilas, która wymieniła ministrę Hall. Jak wiadomo, ministra Hall chciała zagonić sześciolatki do szkół, gdy Szumilas wymyśliła bardziej epokową reformę: obowiązkowe wysyłanie dwuletnich dzieci do przedszkola ! Resort już przygotował przepisy w tej sprawie…. – Czy dążymy do modelu wychowania w stylu północnokoreańskim? – pyta z niedowierzaniem wybitny pedagog prof. Aleksander Nalaskowski. Ależ tak, panie profesorze ! Jak budować dyktaturę to na dobrych wzorcach ! Żeby każde dziecko wiedziało z wiszących w przedszkolach portretów naszego dyktatorka i jego pomazańca , komu zawdzięczamy osiągnięty postęp i dobrobyt !
Na szczęście – po przyjeździe do Hannoweru, furia Tuska opuściła, gdy tylko zobaczył Angelę na wystawie nowych technologii. W przypływie dobrego humoru, Tuskowi powróciła nawet moc czynienia cudów, co publicznie zademonstrował na wystawie wobec oniemiałych z wrażenia prawdziwych europejczyków: : „ Polska planuje, że na lata 2014-2020 - w ramach specjalnego programu operacyjnego Polska Cyfrowa - głównie ze środków UE wydać 2,5 mld euro na "impet cyfrowy stymulujący polski rozwój" !
Tusk nie wyjaśnił jednak, czy ma to być ten sam cud cyfryzacji Polski, zapowiedziany już przez Tuska w 2007 roku i za pieniądze, która Unia nam zdążyła odebrać w związku z gigantyczną aferą korupcyjną w MSWiA ? Przypomnę, że w ramach tamtego cudu powstać miał m.in. biometryczny dowód osobisty, który byłby wykorzystywany także w placówkach służby zdrowia. Przypomnę, że za realizację tamtego cudu cyfrowego odpowiedzialny był i nadal jest dawny agent SB, a przy tym – wybitny specjalista od różnych cyfr. Na dzisiaj te cyfry są porażające: jeden tylko oskarżony w mega-aferze cyfrowej Andrzej M. – były dyrektor CPI -przyjął łapówki na łączną kwotę 5 mln zł! Aż strach pomyśleć, jakie cyfry pojawią się w związku z zapowiedzianym przez Tuska w Hannowerze kolejnym impetem cyfrowym….
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1410 odsłon
Komentarze
Odwracanie uwagi to specjalność Tuska obłudnika......
5 Marca, 2013 - 13:44
gra komediantów dla gawiedzi, a ta jak zwykle daje się nabierać i żyje podrzuconym temacikiem n/t Gowina i związków partnerskich. Tym samym o zasadniczych sprawach można przynajmniej chwilowo nie mówić, a nierząd tuskowy trwa, aby do kampanni wyborczej. Później podrzucimy obietnice,ogłosimy, ze jestesmy blisko raju skierujemy właściwie (to gawiedź b.lubi) nienawiść na kaczyńskich O.T.Rydzyka i innych, postraszymy terrorem, faszyzmem, antysemityzmem, ksenofobią... i elektorat gotowy do oddania głosu na jedynie słuszną partię czyli PO! Polacy, Polacy, Polacy co z was zrobiono?!