Ja jeszcze raz w sprawie Kukiza…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Mój felieton pt. „Nagłe olśnienie Pawła Kukiza” wywołał wielkie emocje i równie wielką dyskusję, w której głos zabrało aż 79 osób. Ja też zabrałem głos w dyskusji, pisząc:

„Wprawdzie jeden nawrócony jest bardziej wart, niż setka wątpiących, to… jednak nie wszyscy odczytali mój tekst ze zrozumieniem. Chociaż już na wstępie podkreśliłem, że nie dostrzega się, „że w tym kraju jest wielu muzyków i jeszcze więcej autorów, którzy wydają swoje płyty w podziemiu, piszą wyłącznie za darmo na niezależnych portalach, lecz nikt w III RP nie zamierza ich objąć „patronatem medialnym”. Mało tego – nie znam żadnego „nawróconego”, który ujął by się za tych, których nikt od 23 lat tzw. wolności nie objął patronatem medialnym i którzy zostali na stałe wykluczeni z oficjalnej kultury. Bo oni nawet o ten patronat się nie ubiegają, występując w małych salkach, kościołach i za grosze… Nie inaczej jest z prowadzącymi niezależne portale, którzy te wielkie dzieła robią z odruchu prawdziwego patriotyzmu, gdyż pieniędzy z tego nie ma. Oni się nie skarżą na władzę ludowo-obywatelską, pisząc jak Kukiz: „nie jesteśmy akceptowani przez obecną władzę”. Jest bowiem logiczne, że dyktatura akceptuje jedynie lizusów. Jest też oczywiste, że „odpolitycznione rozgłośnie radiowe” nie przepuszczą muzyki i tekstów autorów, którzy są obecni np. na Niepoprawneradio.pl. Bo przecież – aby się znaleźć na antenie Trójki, Dwójki, czy „zaprzyjaźnionych” z władzą rozgłośni – trzeba pójść na jakiś kompromis. Tym kompromisem może być tylko to, by swoim nazwiskiem podżyrować „pluralizm” neo-bolszewi. I tym przykładem był Szymon Hołownia, który w końcu też się „nawrócił”, zastrzegając jednak, że nie wyklucza napisania felietoniku do „Newsweeka”. Ja bym się bardziej cieszył z nawrócenia Kukiza, gdyby Kukiz wypowiedział słowa o Edwardzie Tusku i jego rządzie, przy okazji aresztowania właściciela portalu Antykomor.pl, lub oddaniu śledztwa smoleńskiego Putinowi. Ja rozumiem osobisty problem Kukiza, którego płyty nie chce objąć patronatem medialnym „odpolityczniona” rozgłośnia, czy też wolna jak GW prasa. Nie słyszałem jednak, by jakikolwiek z bardów „Solidarności” – pomijając Kaczmarskiego – został objęty jakimkolwiek patronatem w III RP – nawet przez „Solidarność”, która swoje XXX-lecie uświetniła występem…Kylie Minogue. Reasumując, olśnienie Kukiza cieszy. Bardzo cieszyć będzie jego pełna iluminacja, gdy stwierdzi, że może żyć bez „akceptacji przez obecne władze”…

Taki był mój głos w dyskusji na temat mojego bloga: http://niepoprawni.pl/blog/705/nagle-olsnienie-pawla-kukiza

A powracając do wpisów czytelników, w odpowiedzi na felieton pt. „Nagłe olśnienie Pawła Kukiza” - jako autor mogę wyrazić jedynie radość, że tak wiele osób wzięło udział w dyskusji, która koncentrowała się na tym, czy można, czy też nie można wyrazić swoją krytykę wobec „nawróconego”, bądź też czy Paweł Kukiz istotnie „nawrócił się”, czy też był już dawno temu nawrócony.

Wiele faktów wskazuje – ot, choćby „śniadanie mistrzów” – że Kukiz jednak legitymizował obecne władze. Organizowane w końcu marca 2011 r. przez Marcina Mellera ( deklarującego narodowość śląską i znanego z odzywki do PIS-u: „walcie się skiny w garniturach”) śniadanie z udziałem premiera Tuska i artystów w osobach Zbigniew Hołdys, Paweł Kukiz i Tomasz Lipiński potwierdza, że Kukiz dał się wstawić na śniadanie w roli tzw. wazona. Z zapisów śniadania wynika, że Paweł Kukiz jedynie dopytywał Tuska, dlaczego Platforma nie zrealizowała jednego ze swoich sztandarowych haseł -  jednomandatowych okręgów wyborczych, jakby to był największy problem III RP w marcu 2011 r. tj. w niespełna rok po katastrofie pod Smoleńskiem. 

Nic więc dziwnego, że Tusk – w rok po katastrofie pod Smoleńskiem, gdzie zginął prezydent RP wraz z małżonką oraz dowódcy wojsk, szef IPN, oraz rzecznik praw obywatelskich, a Tusk oddał śledztwo Putinowi - zgrabnie odbił pytanie Kukiza na opozycję, mówiąc: - Zrobiłem wszystko ws. jednomandatowych okręgów wyborczych, co jest w zasięgu PO, i nie wymaga zmiany konstytucji - powiedział premier. I podkreślił, że ma żal o tego typu konkluzje. - One są irytujące, zbieram baty za wszystkich tych, którzy są w parlamencie. Zaproście Pawlaka, Napieralskiego i Kaczyńskiego i zapytajcie, ile spędzili czasu na blokowaniu wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych….

Tusk ze Śniadania mistrzów wyszedł, jako zwycięzca, zaś mistrzowie – tj. Kukiz z Hołdysem, jako skarceni przez dobrego ojczulka chłopcy. Stąd też zarzut, iż w swoim felietonie połączyłem „nawrócenie” Kukiza z „nawróceniem” Hołowni jest nietrafione, gdyż wolałbym się spotkać na śniadaniu z Hołownią a nie z pieszczochem III RP Hołdysem, rzucającym kurwami na PIS czy też Radio Maryja. Dzisiaj jednak mógłbym się z umówić z Kukizem na piwo – jednak nie wtedy, gdy podżyrował swoją obecnością innych „mistrzów”, w tym super-mistrza propagandy Tuska.

W dyskusji na temat mojego felietonu wypowiedział się sam Kukiz, przedstawiając m.in. swoją historię walki z komuną – która to historia dobrze o nim świadczy. Jednak różnica między mną a Kukizem jest taka, że ja pisząc na portalu Niepoprawni pl. nigdy nie podpierałem się swoim życiorysem, w którym takich walk jakie miał Kukiz, u mnie znalazłoby się na co najmniej trzy strony. Faktem jest, że zostałem uznany przez IPN za osobę pokrzywdzoną przez reżim komunistyczny i stosowny certyfikat na tę okoliczność posiadam. Dodam też, że jestem też osobą pokrzywdzoną przez reżim III RP, o czym kiedyś Wam napiszę, gdyż ta walka jeszcze się nie zakończyła. Prowadzę ją sam – przeciwko władzy III RP, której się zdaje, że można zniszczyć człowieka nawet bardziej, niż za komuny.

Może więc dlatego, moje standardy „nawrócenia” są wysokie. Ja jednak Kukiza za nawrócenie nie potępiam – przeciwnie. Stwierdziłem, że lepiej późno doznać olśnienia, niż wcale. Zaś do pełnej iluminacji potrzeba tylko tego, by potrafić żyć w tym kraju - ale bez Tuska akceptacji. Powiem więcej – bez akceptacji żadnej władzy. Bo to jest dopiero wyrazem wolności każdego twórcy i jest to możliwe do osiągnięcia, jeśli się zrozumie, że tylko „Pan jest moim pasterzem”. Wówczas dopiero przestaniemy się bać, ale i zabiegać o akceptację władców tego świata, bądź też żyrować ich istnienie udziałem w śniadaniach, gdzie nie ma się nic do powiedzenia. Ja na tym śniadaniu nie byłem, bo nikt mnie na podobne śniadanie nigdy nie zaprosi. Bo gdyby nawet, to lepiej zjeść kromkę chleba w gronie przyjaciół niż kawior z Hołdysem, Mellerem i oczywiście z Tuskiem. 

Kończąc, zamieszczę opinię mojego ulubionego i nie muszącego się nawracać publicysty Rafała Ziemkiewicza, który zupełnie bezinteresownie (gdyż nie zabiegał w rozgłośniach radiowych o patronat medialny nad swoimi felietonami) - ujął się za Pawłem Kukizem, pisząc: „Zamieszczoną przez „faszystę" (witam w klubie!) Pawła Kukiza informację o kłopotach z promocją nowej płyty jeden z najbardziej oślizłych publicystów „Gazety Wyborczej" kwituje - z wdziękiem towarzysza Przymanowskiego, naigrawającego się z represjonowanych działaczy opozycji - demaskacją, że Kukiz poszedł w tematykę patriotyczną dla kasy”.

Ja też witam w klubie Pawła Kukiza z nadzieją, że to nie wszystko, co miał odwagę powiedzieć rządzącej nam władzy….

Brak głosów

Komentarze

Z całym szacunkiem dla twoich spostrzeżeń Kapitanie. Pan Kukiz przytoczył swój życiorys, ponieważ po trosze to o jego życiową postawę toczyła się cała poprzednia, moim zdaniem niesmaczna, dyskusja. W poprzednim wpisie udała Ci się rzecz niebywała, osoba publiczna zeszła w blogerskie podziemie, żeby stawić odpór zarzutom (czapka z głowy przed PK). Miałeś swoją okazję do rozmowy z samym zainteresowanym i przedstawienia swoich ,,ale". Jeśli przespałeś okazję, to nie wypada w poniedziałkowy poranek wyciągać P. Kukiza do odpowiedzi. Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#282259

Ja rozumiem nabożeństwo. Ale nabożeństwo do Kukiza jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, skoro piszesz: "W poprzednim wpisie udała Ci się rzecz niebywała, osoba publiczna zeszła w blogerskie podziemie, żeby stawić odpór zarzutom (czapka z głowy przed PK). Miałeś swoją okazję do rozmowy z samym zainteresowanym i przedstawienia swoich ,,ale". Jeśli przespałeś okazję, to nie wypada w poniedziałkowy poranek wyciągać P. Kukiza do odpowiedzi."

W tej sytuacji wypada mi jedynie poddać się druzgocącej samokrytyce, za próbę wyciągania osoby publicznej do odpowiedzi i to w dodatku w poniedziałkowy poranek, tj. o godz.12:00. A co najgorsze – do zejścia do blogerskiego podziemia, gdzie przecież osoby publiczne nie bywają. One bywają tylko w blasku prasy oświeconej - oficjalnej, a nie w mrocznym podziemiu… 

Ja przepraszam zatem wszystkich, których uraziłem podważając świętość osoby publicznej, w dodatku usiłując zmusić ją do czynu niegodnego publicznej osoby. Nie wiem co na to sam Kukiz, lecz nie sądzą by oczekiwał, aby jego wierni wnieśli go na ołtarze….

Pozdrowienia od wątpiącego

Vote up!
0
Vote down!
0
#282270

Miałeś Pan Kukiza jak na patelni, wśród komentujących. Trzeba było ciągnąć temat. Rzuciłeś rękawicę, która została podniesiona, a tyś uciekł i po dwóch dniach wyglądasz z krzaków pytając czy już poszedł, bo chcesz znowu rzucić rękawicę.

Całuję rączki, padam do nóg.

Vote up!
0
Vote down!
0
#282277

[quote=Jarek Cimrman]W poprzednim wpisie udała Ci się rzecz niebywała, osoba publiczna zeszła w blogerskie podziemie, żeby stawić odpór zarzutom (czapka z głowy przed PK).[/quote]

No bez przesady.
Ja tam jakimś Niepoprawnym Matuzalemem nie jestem, ledwie dwa lata i parę miechów, ale pamiętam, że Paweł Kukiz parę razy zabierał głos na NP, dowodząc tym samym, że trzyma rękę na pulsie.

Do dzisiaj pamiętam, że po wyrażonej z mojej strony sugestii, że w wywiadzie zatytułowanym "Tak bardzo im wierzyłem" "zabrakło jednego, cholernie ważnego słowa" oświadczył:
[quote]Jeśli Koledze zabrakło tego jednego słowa to proszę bardzo - spierdalaj.[/quote]

Na koniec przyobiecał mi sklepanie maski za tytuł wpisu: Paweł Kukiz - "Jak wyjść na idiotę - poradnik dla opormych"

To wszystko za wypunktowanie wywiadu, w którym pojawiło się takie zdanie:

[quote]jeździłem z południa na północ Polski, by zachwalać PO. Tak bardzo im wierzyłem. Znałem tych chłopaków z czasów studenckich, NZS-owskich.[/quote]

Sorry Paweł (jeśli to czytasz), ale ten szajs jeszcze trochę będzie za Tobą szedł. Wybacz, za błędy się płaci. Bez urazy, ale jak się wdepnie w gówno to zanim człowiek się kapnie, to robi za sobą ślady, bywa, że i działkę papieru POd POdeszwą za sobą ciągnie ; )

No ale to było w lutym 2011.

Teraz, w sierpniu 2012 mogę z czystym sumieniem powiedzieć tyle - ja osobiście pamiętam, ale już nie mam pretensji. Paweł Kukiz od tego czasu zrobił bardzo dużo dobrych rzeczy i tylko to ma teraz znaczenie.
Idą takie czasy, że w tylko jedności będzie siła oporu przeciwko dyktaturze.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#282436

Szanowny kapitanie, komentowałem Twój tekst poprzedni, nie daruję i temu :) Z góry przepraszam ale w niektórych kwestiach mogę być niedokładny, jako że opieram się na źródle zawodnym, czyli własnej pamięci, bowiem Administracja Szanowna raczyła dyskusję skastrować. Ale ad rem:
1. Nie Szanowny Kapitanie, dyskusja nie dotyczyła kwestii "czy można, czy też nie można wyrazić swoją krytykę wobec „nawróconego”. NIKT z dyskutantów nie kwestionował niczyjej wolności słowa, nawet tego hejtera, co się przyplątał.
2. Dyskusja dotyczyła tego, czy Kukiz na taka krytykę zasłużył, czy jego "nawrócenie" było rzeczywiście "nagłe", czy raczej było dłuższym procesem, czy "nawrócenie" owo jest jednoznaczne z "win odkupieniem" (a jeśli tak to ilu?), i wreszcie tego, na ile jest szczere i trwałe, To akurat sprawdzić można.
3. Kapitanie, proszę, dajmy sobie - na razie przynajmniej -spokój z używaniem w charakterze argumentów naszych życiorysów. To nic nie daje: najlepsi mogą upaść, a upadli wznieść się wysoko jak Jan Valjean nie przymierzając. Zresztą tę formę skompromitował taki jeden, co to "sam komune obalył" i nawet dostał Nobla, a się okazało, że był Kainem donoszącym na Abla. O innych "profesorach" i krzywonosych "ikonach prawości" nie wspominając. Kiedyś przyjdzie pora, po zwycięstwie, w wolnej od fałszerstw Polsce. Jeszcze nie dziś. Spisz, zachowaj dla potomnych i historyków.
4. Uwaga ostatnia i najistotniejsza. Napisałeś "Zaś do pełnej iluminacji potrzeba tylko tego, by potrafić żyć w tym kraju - ale bez Tuska akceptacji. Powiem więcej – bez akceptacji żadnej władzy". Nie i jeszcze raz nie. Państwo jest najwyższa formą organizacji Narodu. Odrzucając państwo, odrzucasz hsitorię Narodu, który to państwo przez wieku budował, ofiarowywał mu swe siły, czas i życie. Dlatego obecny kierunek rozwoju UE jest takim złem: dążą do likwidacji państw narodowych. Rząd Tuska jest nieszczęściem jako spotkało Naród i państwo. Nie jest państwem, jest prawdziwego państwa wrogiem.
Pozdrawiam serdecznie
--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#282262

Tylko zakładajmy własne.

Problem z Pawłem jest szerszy. Straciliśmy zaufanie do jednostek. Nie wiemy już czy nawróciła się w wyniku głosu sumienia czy głosu z WSI nakazującego się nawrócić. Nie wiemy czy status pokrzywdzonego nie szedł w parze ze współpracą. Nie wiemy czy szef prawicowej gazety lub portalu nie dostanie propozycji nie do odrzucenia z przykładowym odkręceniem śrub w samochodzie. Nie mamy pojęcia komu ufać.
Z tego względu pisujemy na wielu portalach jednocześnie.

Jest na to lekarstwo. Nie ufajmy ludziom. Ufajmy ich ideom. Niech je rozłożą na czynniki operacyjne a my zaakceptujemy albo odrzucimy ich propozycje. To jest prawdziwa demokracja na każdym kroku a nie raz na 4 lata.

Mi po drodze teraz i z J. Kaczyńskim i z P.Kukizem. Na razie nasze cele i idee są wspólne. Ale nigdy, przenigdy nie oprę swojego zaufania na obietnicy bez wytłumaczenia jej skutków.

Kukiza lubię, bo lubię jego muzykę. Krzywiłem się kiedy popierał PO, wejście do unii i inne bzdury. Jego przemiana zaczęła się przed katastrofą, jakiś czas przed i mogę bezczelnie stwierdzić, że miałem w tej przemianie drobny udział.

Oczywiście robi się moda na prawicowość, a stanowisko barda jest nieobsadzone i stanowi łakomy kąsek. Co może świadczyć przeciwko Kukizowi. Ale kto ma je obsadzić? Doda? Schowa cycki, założy luźne spodnie, zmyje makijaż i zacznie śpiewać o powstaniu styczniowym?
Zobaczcie jak wygląda status Wencla i Rymkiewicza. Nie biją się. Nie przepychają. Pełna kultura. Obaj mają zaufanie do czytelników.

Tu musi być podobnie. Wspólna idea. Należy tylko wymyślić nazwę i nie pozwolić jej skompromitować, jak skompromitowano słowa "liberalizm" czy "obywatel".

Wsparcie mammy na wyciągnięcie dłoni. To Kościół, który tym samym zostanie poddany osobowej autolustracji.
___________________________
spodziewaj się wszystkiego.

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________
spodziewaj się wszystkiego.

#282273

A na marginesie małe sprostowanie do artykułu
[quote]Ja bym się bardziej cieszył z nawrócenia Kukiza, gdyby Kukiz wypowiedział słowa o Edwardzie Tusku i jego rządzie, przy okazji aresztowania właściciela portalu Antykomor.pl, lub oddaniu śledztwa smoleńskiego Putinowi.[/quote]
Paweł Kukiz wykazał antyreżimową inicjatywę po Smoleńsku i oddaniu śledztwa stronie rosyjskiej. Działał w Zespole Ekspertów Niezależnych, który nie pozostawił suchej nitki na Tusku i jego bandzie. Co najciekawsze w zespole były głównie osoby które w żaden sposób nie sympatyzowały z PiS-em, a często wcześniej sympatyzowały z PO. Najmocniejszym głosem ZEN była wypowiedź gen. Petelickiego w której ujawnił treść SMS-a z "oficjalną" wersją "przyczyn katastrofy" wysłanego tuz po niej, stwierdził wprost, że Tusk traktuje ludzi jak idiotów, których można bezkarnie oszukiwać i wnioskował o postawienie Tuska przed Trybunałem Stanu.

Niestety w czasach, kiedy o tym pisałem większość adwersarzy tylko atakowała generała
http://www.niepoprawni.pl/blog/961/slowa-gen-petelickiego-jak-grom-z-jasnego-nieba

W 14 miesięcy po tej wypowiedzi seryjny samobójca przerobił generała Petelickiego na ś.p. generała Petelickiego
http://niepoprawni.pl/blog/961/o-ja-pi-general-petelicki-nie-zyje

Teraz ja mogę spokojnie patrzeć w lustro, a osobom takim jak AdamDee, Iranda, rewelers i cog19 powinno być łyso.

Więc zastanów się Kapitanie nad tym, co piszesz, abyś za kilkanaście miesięcy też mógł spokojnie spojrzeć w lustro!

Vote up!
0
Vote down!
0
#282288

[quote=Peacemaker][...]
Niestety w czasach, kiedy o tym pisałem większość adwersarzy tylko atakowała generała
http://www.niepoprawni.pl/blog/961/slowa-gen-pet...
[...]
Teraz ja mogę spokojnie patrzeć w lustro, a osobom takim jak AdamDee, Iranda, rewelers i cog19 powinno być łyso.[/quote]

Wypowiem się tylko za siebie - nie jest mi łyso.

Wątek, w którym zabrałem głos, a który tu przypomniałeś pochodzi z 13 kwietnia, 2011. Bez względu na to co się stało - dzisiaj nie wstydzę się ani jednego słowa, moja opinia pozostaje niezmieniona, ponieważ nie zaszło nic, co by do zmiany zdania skłaniało.

Tragiczna śmierć Petelickiego pozostaje tragiczną śmiercią Petelickiego i zasadniczo nie rozwiewa wątpliwości. Owszem, pojawia się jakiś promil niewiadomej, w końcu nie tak często ginie w dziwnych okolicznościach były funkcjonariusz SB i zarazem wysoko umocowany funkcjonariusz 3RP.

Może zdarzy się coś co sprawi, że zmienię zdanie, to nie jest wykluczone - ale jeszcze nie teraz.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#282435

będąc "pomiędzy Michnikiem a Rydzykiem" (gdzieś tam pośrodku)? Tak przez długi czas nazywała się rubryka Rzepy, której autorem był - Twoim zdaniem semper fidelis - Rafał Ziemkiewicz... publicysta, którego nota bene bardzo cenię właśnie za "nawrócenie". Za to, że w ostatnim czasie przestał jeździć po Kaczyńskim jak po łysej kobyle (po 10 kwietnia mu się to zdarzało, za co przez jakiś czas dostawał cięgi od Niepoprawnych) oraz za to, że wsparł właśnie Ojca Tadeusza Rydzyka w walce o miejsce TV Trwam na Multipleksie. A także za to, że bywał pod namiotem Solidarnych2010 na Krakowskim Przedmieściu i na Marszach Pamięci (miesięcznicach i rocznicach 10.04). Ale taką postawę nie zawsze prezentował. Przykro to przypominać, ale skoro już jesteśmy przy "osądach", to bądźmy sprawiedliwi... Nie wiem, dlaczego tak się tego biednego Kukiza uczepiłeś.

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#282290

"Miejcie się na baczności przed fałszywymi prorokami. Oni przychodzą do was w przebraniu owczym, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z cierni lub figi z ostów. Tak właśnie każde dobre drzewo rodzi dobre owoce, a drzewo zagrzybione rodzi owoce zepsute. Nie może dobre drzewo rodzić zepsutych owoców ani drzewo zagrzybione rodzić dobrych owoców. Każde drzewo, które nie rodzi dobrego owocu, jest wycinane i wrzucane do ognia. Tak zatem poznacie ich po ich owocach."
Mt 7,15-20

**********************************
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
[ts@amsint.pl]

Vote up!
0
Vote down!
0

********************************** Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#282295

Kukiz jest jednym z bardzo niewielu przedstawicieli szoł biznesu, którzy mają odwagę od dawna mówić co myślą.
Nigdy nie był kochany przez postkomunistów, ale to, czego doświadczył teraz, jest jaskrawym przykładem na ubezwłasnowolnienie mediów przez władzę.
Nie trzeba wiele, aby dotrzeć do równych wypowiedzi Pawła na temat ponurej rzeczywistości w Polsce.
Prawda jest niestety taka - krytykujesz władzę, o karierze zapomnij.
Niestety, jest gorzej, niż się nam wydaje.
Bagno, w którym jesteśmy, jest dużo głębsze niż myślimy...

pozdrawiam,
Harpoon

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrawiam,

Harpoon

#282300

Mam nadzieję Kapitanie, że nie zaserwujesz nam a przede wszystkim Pawłowi Kukizowi, trzeciej części swoich przemyśleń na jego temat. Teraz już mamy dyskusję o dyskusji, następny akt byłby dyskusją o...

Wszystko co mogło zastać o PK powiedziane, powiedziane zostało. I to także przez samego zainteresowanego.

Tych przekonanych do PK bardziej już nie przekonasz, tych pamiętliwych jest garstka i wydają się mocno zacietrzewieni więc jedynym skutkiem, jaki może spowodować ciągłe wałkowanie Kukiza, jest jego stąd wyprowadzka. Opatrzona sążnym bluzgiem pod naszym adresem. Słusznym bluzgiem!

Tego chcemy? Taki ten Kukiz zły?

PS. To mój ostatni komentarz w tej sprawie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#282303

i wywierania presji: "wydają się mocno zacietrzewieni więc jedynym skutkiem, jaki może spowodować ciągłe wałkowanie Kukiza, jest jego stąd wyprowadzka. Opatrzona sążnym bluzgiem pod naszym adresem". nie wypominajmy mu romansu z wladza, bo gotów sie obrazic i przestac nas zaszczycać swoja obecnoscia. autorze wybacz sarkazm, ale tego rodzaju argumentacja (ta niezwykla empatia) ze strony osobnika, ktory nie tak dawno wyzwal mnie per 'suczka", wydaj mi sie co najmniej watpliwa. a co do samego tematu: juz naprawde nie ma lepszych pretekstow by wyznaczyc granice miedzy zlem a dobrem? kokretnie mam na mysli bardzo mizerne moje zapotrzebowanie na walkowanie tematow wokol osob, powiedzmy to delikatnie: kontrowersyjnych. moze warto dla odmiany mowic o tych wlasnie ludziach, ktorzy nigdy nie dali sie sprzedac i do tej pory graja po kościolach itd? ja wiem, ze to mniej nosne, ale moze ma wiekszy sens?

Vote up!
0
Vote down!
0
#282313

Ktoś aż tak zacietrzewiony nigdy nie przyzna się do tego, że jest zacietrzewiony. Skoro fanatyzm potrafi dość mocno zrazić osoby tak mocno ugruntowane w poparciu dla opozycji jak ja, to musi odstraszyć osoby, które teraz chcą się do nas przyłączyć, a w przeszłości różnie z nimi bywało. Sorki, ale słuchając twoich rad zostałaby nas (a w sumie to "was" bo ja bym się nawet do tak "zaszczytnego" grona nie załapał) garstka na granicy progu wyborczego bez żadnych szans na zyskanie szerszego poparcia. Bo skoro nawet ze mną "nigdy nie będzie ci po drodze", choć "nigdy nie dałem się sprzedać i do tej pory grywam po kościołach", to z kim ci jest po drodze? To musiałby być ktoś albo niepokalanie poczęty, albo wyjątkowo zakłamany, w dodatku tak samo fanatyczny. Jak widzisz twoje jedne słowa zaprzeczają innym.
Nie dziw się, że skoro atakujesz innych tak jak mnie, to później dostaje ci się od "suczek". Wprawdzie takiego słownictwa nie popieram, ale robisz tu kawał złej roboty. Pewnie też nie zauważyłaś nawet tego, że mówienie o kimś per "osobnik" też z "empatią" nie ma nic wspólnego.

Bez odbioru.

Vote up!
0
Vote down!
0
#282455

Muszę z przykrością stwierdzić,z nazywanie kogoś "suczką" jest mało wrafinowane..Moja ukochana teściowa mówiła w takich przypadkach"pieska". Prawda,że bardziej eleganckie?

"Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#282474

" Z zapisów śniadania wynika, że Paweł Kukiz jedynie dopytywał Tuska, dlaczego Platforma nie zrealizowała jednego ze swoich sztandarowych haseł -  jednomandatowych okręgów wyborczych, jakby to był największy problem III RP w marcu 2011 r. tj. w niespełna rok po katastrofie pod Smoleńskiem. "

bo uważam, że miał pełne prawo o to zapytać. I zrobił słusznie, że zapytał. Przyczyną systemową zła w Polsce jest obecna ordynacja wyborcza. Establishmentom wszystkich partii - wszystkich bez wyjątku - zależy, aby nic w ordynacji nie zmienić. Bo gdyby zmieniono, to My, obywatele, mielibyśmy prawo decydować, kto będzie nami rządził, a nie te establishmenty. Nie byłoby głosów zmarnowanych, wygrywaliby tacy, których ludzie akceptują, a nie ci którzy trafiają do Sejmu dzięki układom wewnątrzpartyjnym. Ani Tusk, ani inni nie mieliby takiego lewara w ręku, by ich zmusić do głosowania wbrew sumieniu, tak jak im Jaśnie Oświecony każe. Bo baliby się wyborców, a nie Jaśnie Oświeconego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#282500