Czy Kaczyński z Palikotem uratują Tuska ?
Donald Tusk, który wraz z innymi ministrami swojego rządu ( w tym np. z Sikorskim i Millerem) powinni stanąć przed Trybunałem Stanu - tylko za katastrofę pod Smoleńskiem – ma szansę by się „wyślizgać” z wszelkiej odpowiedzialności. Paradoksalnie – na odsiecz Tuskowi idą już Palikot i…..Jarosław Kaczyński – choć jeszcze nie ramię w ramię.
Według Kaczyńskiego każdy rząd, tylko nie obecny, byłby lepszy dla Polski. - Jedyna droga do zmiany w Polsce to wymiana rządu chociażby na jakiś "techniczny". Ten obecny tak psuje wszystko, że nawet taki byłby lepszy - przekonywał szef PiS, który chce jesienią odwołać obecny gabinet. - Złożymy wotum nieufności jesienią. Na poważnie, a nie dla draki - mówił Kaczyński.
Palikot zapewnił również, że przez całe wakacje będzie starał się o wotum nieufności dla Donalda Tuska. Zamierza zaproponować SLD wskazanie kandydata na premiera i jako najlepszych kandydatów wymienia Jerzego Hausnera, Marka Belkę, Józefa Oleksego i Aleksandra Kwaśniewskiego. - Jeśli Sojusz nas zlekceważy, pójdziemy do PiS - zapowiedział.
Te dwie, zgodne wypowiedzi szokują. I to nie ze względu na Palikota, który z szokowania żyje. Bo dziś – po taśmach Serafina – jeszcze bardziej wiadomo, że stworzony przez Tuska korupcyjny układ koalicyjny ( wy weźmiecie rolnictwo – my pozostałą cześć gospodarki) już się wyczerpał i warto by go zmienić na nowy. Doskonale wie o tym ministerstwo prawdy, któremu wyczerpały się pomysły na uzasadnienie dalszych rządów Tuska. Alternatywa utrzymania władzy przez PO +PSL jednak jest i jest nią rząd tymczasowy, „techniczny” - by za trzy lata, w kolejnej kadencji - Platforma mogła uzyskać pełnię władzy.
Impulsem do tych zmian nie są bynajmniej taśmy Serafina, lecz waląca się gospodarka i finanse państwa. Bankrutujące lawinowo firmy (zwłaszcza budowlane), coraz większe zatory płatnicze – a wreszcie – coraz bardziej realna luka w budżecie za 2012 rok wskazują, że lata 2013-2014 będą dla Polski i Polaków katastrofalne. Katastrofa będzie już w tym roku, gdyż wpływy z VAT w marcu i kwietniu w wielkościach bezwzględnych były niższe niż w tych samych miesiącach roku 2011, co oznacza że w tym roku zabraknie w budżecie ca. 12 mld złotych ! Tusk jednak nie zamierza wypić piwa, które sam nawarzył i wszystko wskazuje na to, że wypije je jakiś „techniczny” rząd, zgodnie z zapowiedzią Palikota, ale i szefa PIS…
To, że z takim pomysłem wystąpił Palikot – to mnie nie dziwi, gdyż pomysły Palikota wypływają z kancelarii Tuska. To wszystko wymyślił twórca palikota, Tusk wraz z ministerstwem prawdy, by zwalić na kogoś finansowy i gospodarczy krach. Dlatego deklaracja Kaczyńskiego musiała być jak miód na zbolały organ Tuska (bo przecież nie serce) – po ostatnim treningu piłkarskim na Konwiktorskiej. Jest przecież oczywiste, że Tusk nie ma czasu na rządzenie – ma zaś czas by uruchamiać platformerską maszynkę do głosowania. Powołanie przez Sejm rządu „technicznego” – niczego w tym kraju nie zmieni, nie usunie platformerskiej „maszynki do głosowania” i samego Tuska - poza zwaleniem odpowiedzialności za nawarzone przez Tuska piwo – na przykład na tow. Oleksego, któremu nic i nikt w tym kraju nie zaszkodzi. Ba, tow. Oleksy może zostać uznany przez mainstreamowe media, jako heros – który podjął się misji ratowania III RP przed całkowitą zapaścią !
W ten oto sprytny sposób, nie ruszony Parlament ( w którym Tusk nadal będzie zasiadać – tym razem w roli cenzora), dowlecze się do kolejnej kadencji. Okres „technicznego” rządu ubarwiony będzie dramatycznymi pyskówami i cyklicznymi dymisjami ministrów, którym (tak, jak za Tuska) nic się nie uda. I wtedy, przed końcem kadencji – pojawi się Ten, co zbawi wymęczony Naród i sprawi cud gospodarczy. Tak, tak ! Po trzykroć: tak ! To będzie odnowiony Donald Tusk, który powstanie jak Feniks z popiołów, by znów uratować Ojczyznę przy pomocy tanich jabłek i kurczaków !
Dzięki scenariuszowi napisanemu w ministerstwie prawdy – Donald Tusk nigdy nie odpowie za katastrofę pod Smoleńskiem i za gospodarczy oraz finansowy krach. Widomo, dlaczego Tuska chce dziś uratować Palikot.... Ale dlaczego w tym scenariuszu chce wziąć udział Kaczyński z PIS-em, tego doprawdy pojąć się nie da…
Na koniec zacytuję wam ostatnią rozmowę Donalda Tuska z Vincentem Rostowskim:
Vincent: Mam dla ciebie Donald złą wiadomość. Na ostatniej pożyczce dla funduszu walutowego straciliśmy już ponad dwa miliardy złotych…
Donald: A ja mam dla ciebie Vincent dobrą wiadomość ! To nie były nasze pieniądze !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1990 odsłon
Komentarze
10 za stawiane pytania i wątpliwości. Co się zaś tyczy
23 Lipca, 2012 - 12:34
odpowiedzi, to ja już sama nie wiem.
Kiedyś, gdy byłam zdania, że Tusk ma trwać przy władzy do chwili, gdy wszystko pieprznie - warczano na mnie (tutaj również), że szkoda Polski i trzeba tego chłoptasia jak najszybciej od władzy odsunąć.
Potem, gdy zaczęłam się skłaniać do myśli, że każdy dzień rządów tego słupa jest katastrofą, słychać głosy, że Tusk ma trwać aż do chwili, gdy go na taczkach wywiozą.
Inna rzecz, że w NIC, absolutnie ŻADNE rozwiązanie proponowane przez Tuska NIE WIERZĘ. Nie wierzę w jego dobre intencje ani na tyle, co brudu za paznokciami (moimi, rzecz jasna, bo obecna banda u koryta ma go aż nadto).
Re: Czy Kaczyński z Palikotem uratują Tuska ?
23 Lipca, 2012 - 12:51
Oczywiście,że uratują Tuska.Układ okrągłostołowy ma się dobrze.
Scenariusz ,który Pan przedstawił jest bardzo prawdopodobny. Będzie dużo hałasu(kolejne taśmy szykują się do wypłynięcia,tym razem z PO),a tak naprawdę to będzie po staremu.
Pozdrawiam
markiza
Niestety masz rację
23 Lipca, 2012 - 12:59
Polsce potrzebny jest przełom mentalny. I to już teraz, w ciągu 2013 roku, aby Tusk w przyszłości nie mógł wygrać żadnych wyborów.
Jednak na przełom polityczny jest zdecydowanie za wcześnie. Niech słońce Peru spija przez trzy lata to piwo (a raczej szczyny) produkcji własnej ekipy. Niech to jego ludzie znienawidzą, a nie kogoś innego.
Dyszka za trafną (choć kontrowersyjną) diagnozę należy się jak nic!
Fakt, że obie propozycje
23 Lipca, 2012 - 14:19
Fakt, że obie propozycje konstruktywnego votum nieufności są werbalnie zbieżne nie oznacza, że w rzeczywistości doprowadzą do wymiany rządu. To jest bardzo dobry chwyt ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Ukazuje elastyczność tego ugrupowania, wyraża chęć odsunięcia od władzy coraz mniej lubianego Tuska i to nawet bez obejmowania władzy przez PIS władzy. Taka "prometejska" postawa jest bardzo popularna w tym społeczeństwie.
Bimbrownik z Biłgoraja dostał zadanie zneutralizowania tego kroku, stąd natychmiast głośno zaczął rozgłaszać tę propozycję kłaniając się nawet cynicznie do polityków Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby Jarosław Kaczyński chciał realnie w tym sejmie przeprowadzić taką akcję to mógłby sam zapisać się do PO. Natomiast demonstrowanie chęci konstruktywnego votum nieufności nie jest trudne. Cała sprawa rozbije się wszak o osobę premiera. Trudno sobie wyobrazić, aby obecna opozycja, ta rzeczywista i pozorna, ustaliła wspólnego kandydata na szefa rządu.
Ratunek Tuskowi może przynieść taki "techniczny" gabinet, ale powołany głosami RP, SLD, PSL i samego PO. W tej konfiguracji najtrudniejsza jest zgoda między RP i SLD bo Leszek Miller już uzyskał zdecydowaną przewagę na Bimbrownikiem z Biłgoraja i jakiekolwiek z nim miraże mogą go drogo kosztować i to bez żadnych korzyści. Natomiast były wiceprzewodniczący PO wije się jak piskorz, któremu zaczyna brakować powietrza bo widać już że jego hołota to hit tylko jednego sezonu.
Roland: ja mam taką nadzieję, że jak rodzicom "armii
23 Lipca, 2012 - 15:12
urzędasów" odbiorą ogródki działkowe lub nie wypłacą emerytur, bo w ZUS kasy zabraknie, albo jak "armii urzędasów" przyjdzie płacić coraz więcej za benzynę i kupować coraz droższe wyprawki dla dzieci, to i ten elektorat może trochę zmięknąć...
Re: pozamiatane?
23 Lipca, 2012 - 15:25
Dlatego tej jesieni wybory dla Tuska są jeszcze dużą szansą na utrzymanie się przy władzy... wygrana Prawa i Sprawiedliwości większością mniejszą niż pozwalającą samodzielnie rządzić jest utrwaleniem władzy Tusk. Nawet koalicja z partią Ziobry to nic dobrego!!!
Re: Re: pozamiatane?
23 Lipca, 2012 - 19:38
To ostatni moment, zanim "bida" przyciśnie, bo kasa jest pusta... Ale to się okaże dobitnie dpiero po wyborach...
Polska jest pozamiatana...
23 Lipca, 2012 - 17:22
pytanie, kto powiesi kłódkę na bramie z napisem "zlikwidowano"...
pozdrawiam,
Harpoon
pozdrawiam,
Harpoon
Re: Czy Kaczyński z Palikotem uratują Tuska ?
23 Lipca, 2012 - 19:43
Jeśli będą wybory - nie ma wiele czasu na zorganizowanie się. Mam wrażenie, że celowo to wszystko dziej się teraz, żeby opozycja nie zdążyła zewrzeć szyków. We wrześniu ludzie wyjdą na ulicę?