Czekanie na Godota, czyli na expose Tuska…
Napięcie związane z oczekiwaniem na expose premiera sięga zenitu. Wczoraj, dobrze poinformowany red. Wołek zakomunikował w telewizorze, że nieobecność Tuska związana jest z przygotowywaniem przez niego expose – jednego z najważniejszych od 2007 roku. A jest to duży wysiłek intelektualny – dodał nieoceniony red. Wołek. Ujął mnie ten Wołek swoją opowieścią, gdyż od razu nasunął mi się obraz Lenina, przedstawiający wodza rewolucji, który zaszyty gdzieś Alpach pisze w samotności program. Program który sprawi, że ludziom będzie się żyło lepiej. Wszystkim…
Nie inaczej jest z Leninem naszych czasów i na miarę naszych możliwości, który porzucając codzienną grę w piłkę nożną, zaszył się w swoim gabinecie i rozmyśla, jakby tu nam zrobić dobrze. Dobrze – to mało powiedziane ! Donald Tusk teraz rozmyśla, jak nam zrobić jeszcze lepiej od czasu, gdy wygłosił swoje słynne już expose z 23 listopada 2007 roku. A co Donald rozmyśli – od razu na papier rzuci – ku potomności, która pod pomnikami Geniusza Kaszub świętować będzie setną rocznicę jego urodzin i cytować wiecznie żywego Donalda…
Bo przecież zapowiedziany cud gospodarczy to nie wszystko na co stać jest Geniusza Kaszub ! Po serii obniżek podatków, zwalczeniu korupcji Piterą, a afer Sekułą – teraz przyszedł czas na nowe obietnice. Naród tylko na to czeka, niczym na Godota który sprawi, że wszyscy nam będą zazdrościć naszego poczucia dumy i uzasadnionej satysfakcji.
Słyszę, że odwoływane są już bilety na loty do Londynu, Oslo i Berlina, zaś gwałtownie wzrosła ilość sprzedanych biletów lotniczych do Warszawy. Oddane na Euro 2012 autostrady, zapchane są samochodami emigrantów, masowo powracających do Polski na wieść, że Donald Tusk wygłosi najważniejsze od 2007 roku expose. Wszystkich ogarnął expose-szał, co wyraźnie odbiło się też na redaktorze Wołku…
Do oczekujących w kraju i zagranicą na expose Tuska już dotarło, że sytuacja Polski jest dobra, ale przecież nie beznadziejna. Co niektórzy wiedzą z przecieków, że najlepszy od czasów polskiej państwowości rząd, rzuci w 2013 roku na przedszkola aż 320 mln złotych, które wygospodarował z likwidacji ulgi internetowej i ograniczenia w uldze PIT dla rodzin wychowujących jedno dziecko ! Oczywiście – ten nowy cud Lenina naszych czasów – tym razem nie weźmie się z powietrza, jak w 2007 roku...
Dlatego zamrożone zostaną progi podatkowe i kwota wolna od podatku, oraz wyższa będzie akcyza na wyroby tytoniowe. Jest to zrozumiałe, gdyż dzieci w przedszkolach przecież nie palą. Rząd też więcej ściągnie z tytułu podatku od kopalin, nałożonego - co jest ewenementem na skalę światową - na jedną firmę, czyli KGHM. Tak, tak – nikt na całym świecie na taki pomysł okradania własnej spółki dotąd nie wpadł ! A gigantyczne kwoty ściągnięte z podatków od firm budujących polskie drogi, a którym do dzisiaj nie zapłacono za wykonane prace – jest także wyczynem na skalę światową ! To wszystko zawdzięczamy Donaldowi Tuskowi – Geniuszowi Kaszub, Słońcu Peru i Mojżeszowi Platformy Obywatelskiej, który właśnie pisze kolejne expose...
Pisanie expose jest zadaniem żmudnym, ale jest też prawdziwą sztuką. Sztuką, którą porównać można do sztukmistrza, któremu przecież nie może się zdarzyć, by w trakcie występu w cyrku – z rękawa zamiast królika - wyskoczyła mysz. To byłaby przecież kompromitacja na miarę wszystkich fircyków, którzy chcieliby zastąpić Donalda Tuska na fotelu premiera. Expose musi być zatem perfekcyjne, w którym da się udowodnić, że ceny benzyny i kurczaków są mniejsze niż za reżimu Kaczyńskiego, co widać np. na przykładzie wzrostu spożycia zupy. Podobnie rzecz się ma z wyraźną poprawą działalności służby zdrowia, czego dowodem jest podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat, gdyż Polacy po prostu dłużej żyją ! Widać to nawet po spadku sprzedaży leków refundowanych. Polacy, jeśli już leki kupują – to za pełną odpłatnością, gdyż po prostu leki lubią ! Jak papierosy – oczywiście z wyłączeniem przedszkolaków.
W expose premiera zapewne nie zabraknie zapowiedzi ostatecznego rozliczenia się z aferzystami, czego dowodem jest ostateczne zamknięcie sprawy Amber Gold. Nikt też nie będzie mógł liczyć na dalsze pobłażanie premiera, jeśli tylko pomyśli o podwyżce podatków. Donald Tusk przecież już w 2007 roku zapowiedział, że takiego osobnika z rządu po prostu wyrzuci. Zapewne z tego powodu emigranci masowo wracają do kraju, a ci co chcieli wyjechać - odwołali swoje wyjazdy…
I już zapełnia się widownia cyrku „Polonia”, już redaktor Wołek w roli konferansjera zapowiada sensację wieczoru: „Panie i Panowie ! W poprzednim spektaklu zobaczyliście państwo występy mężczyzny przebranego za biedronkę oraz kobiety z brodą. Był też kot palący trawkę i pijący z gwinta…Ale dzisiaj…. Tak, tak proszę państwa - już za chwilę wystąpi najsłynniejszy sztukmistrz Europy, znany jako Geniusz z Kaszub i Słońce Peru !!!
W trakcie jego występu, zobaczycie Państwo królika, który zamiast myszy wyskoczy z jego rękawa ! Zobaczycie też Państwo mrożący krew w żyłach widok zamrażania podatków oraz poboru podatku od niezarobionych pieniędzy ! To nie wszystko, proszę Państwa ! Na koniec występu, sztukmistrz z Kaszub wyrzuci sam siebie z naszego cyrku „Polonia”!!!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1060 odsłon
Komentarze
Re: Czekanie na Godota, czyli na expose Tuska…
4 Października, 2012 - 16:18
Tekst świetny,komentarz zbędny.
markiza
Budowanie napięcia
4 Października, 2012 - 17:29
i podgrzewanie atmosfery, niczym w sensacyjnym filmie kategorii F.
pan Donald wyjdzie, coś tam powie i niewiele z tego będzie wynikać. Z zadumą i dumą obieca kolejne cuda, którymi pomimo, iż niespełnione, cieszyć się będzie propaganda karmiąca nimi naród.
Najważniejsi okażą się i tak eksperci, którzy gremialnie zabiorą głos, wmawiając "mądremu" narodowi, że oto miał okazję przeżyć coś mitycznego, a expose Donalda było spektakularnym sukcesem.
Bajki, bajki i jeszcze raz bajki.
Ale "mądry" naród to kocha, szczególnie, kiedy pan Donald rzuci jeszcze kilka chamskich, cynicznych tekstów o krwiożerczej opozycji...
pozdrawiam,
Harpoon
pozdrawiam,
Harpoon
czekali na Godota, a tu wyszedł... jeno idiota z wibrującym "r"!
4 Października, 2012 - 17:59
pzdr
antysalon
Godo to i godo To - przed lustrem ?…
4 Października, 2012 - 18:42
A - jakie To miny stroi - wystarczające czy starcze - może „dojrzałe” ?...
Może by tak jakieś -> nie nudne sexPOzy zaprezentował …
Nim stanie konceptu na eksPOzycję -> stójta! : nie stójta, choćta choćTa…