Byty równoległe
Pisałem kiedyś o sPOdniach bytu, że niby mam wrażenie, iż znajduję się w innej nogawce niż „rząd cieni” (bo tylko taki miała Platforma) i czuję, jak oddalamy się coraz bardziej od kroku:):):)
Ostatnio wprawdzie wydawało się, że ktoś złapał PO z opuszczonymi spodniami (dało się zobaczyć gołe… stocznie i automaty), ale to minęło. Przyzwoici ludzie odwrócili wzrok.
Z okazji drugiej rocznicy powstania rząd, już nie cieni (choć są to przecież tylko cienie Tuska) uraczył nas listą swoich sukcesów. Ja znalazłem ją na Onecie w poście zatytułowanym „Dwa lata rządu Tuska – jest wielki przełom”
http://wiadomosci.onet.pl/2078235,11,dwa_lata_rzadu_tuska_-_jest_wielki_przelom,item.html
Wielki przełom! Ło Jezusicku, muszę wyjrzeć przez okno!... Ufff! Wszystko na swoim miejscu. Szaro, mgliście…
Nie twierdzę, że nie chciałbym zobaczyć tych autostrad, stadionów nowych szkół i w ogóle..., ale nie widzę.
W mojej nogawce jedna droga była dwa razy otwierana (przez oficjela z PO, a potem jeszcze raz, przez oficjela z PSL), czy to nie metafora? I właśnie jakiś stadion „Orlika”się… zapadł. Czy to nie metafora?
W mojej nogawce spadła CASA (czy to nie metafora?), a Marynarka wojenna ma jeden sprawny okręt wojenny (za to nie cierpi na brak zawodowych admirałów )… W mojej nogawce kolejki do lekarza liczy sie nie w metrach, tylko w miesiącach, służba zdrowia (mimo haraczu, jaki płacimy na ZUS) nadal nie ma pieniędzy, nawet na to, żeby sama siebie utrzymać na jałowym biegu… W mojej nogawce zmieniają się zasady matury, więc uczniowie zamiast zdobywać wiedzę, uczą się rozwiązywać testy (podczas gdy ministerstwo oświaty regeneruje nadwątlone od przepracowania siły piłeczkami antystresowymi, cukierkami i wycieczkami z nowym termosem i nową torbą)… W mojej nogawce tak nas szanują, że… nawet wiceprezydent USA nie chce nas odwiedzić w 70-tą rocznicę Westerplatte, za to wpadadają do nas kanclerz Niemiec i prezydent Rosji… by nas uczyć dobrych manier (premier Rosji za to straszy nas co jakiś czas zza granicy)...
Coś tam jednak widać na horyzoncie… No tak. Widzę funkcję ministra sprawiedliwości oddzieloną od funkcji prokuratora generalnego (Czumy nie dało się podwoić, niestety, ale mamy dwa fotele zamiast jednego)…
Nadal nie widzę tych szczęśliwych i bogatych lekarzy, nauczycieli, policjantów…
Cholera, może to w ogóle inne spodnie?!
Te brzydsze, niestety (i nadal tkwi w nich Platforma
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1205 odsłon
Komentarze
@Dixi
15 Listopada, 2009 - 18:36
To są inne spodnie . PO tkwi w nich razem z mediami, a co więcej wmawiają nam, ze są to te same spodnie w których my jesteśmy.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
GG
15 Listopada, 2009 - 18:41
Tyle że ich spodnie to obcisłe latexowe rurki z ćwiekami i gołą d...
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
jakie by nie były te spodnie, nie są moje!
15 Listopada, 2009 - 19:11
Ręce (i spodnie) opadają i słów brakuje na taką bezczelność. "Przełom", kurwa!!!
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
"Przełom", kurwa!!!
15 Listopada, 2009 - 20:08
Donkowi i róznym babkom leśnym zakochanym w nim może sie coś przełomało, hę? jak myslisz Dixiu?
te babki leśne wydzwanuiaja do ojca Miecugowa z oburzeniem, ze mówi się premier a nie PAN PREMIER TUSK
a jak sie powinno mówić?
16 Listopada, 2009 - 10:46
No i co z innymi. Pan prymas? Jego ekscelencja premier? :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
a jak się powinno mówić
16 Listopada, 2009 - 16:32
Jego nadsłoneczność, kilokonsekwentność, hipereuropejskość, ultramagnificencja, gigaseksowność, multimiłościwość, perwysokość, Pan, z łaski Razwiedy i Ludu, na wieki wieków, Premier Tusk.
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Dixi
15 Listopada, 2009 - 18:39
And the Trouser of Sanctity, has anyone bothered to shrive it? I will check, you know!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!
Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę!