Żarty Onetu?
Nie od dzisiaj wiadomo, że zestawienie wizerunku lub jakichś treści na jakimś kontrastującym tle wywołuje silną reakcję psychologiczną. Bądź to pozytywną bądź negatywną. I tak, pewnie swoje dziecko byśmy powierzyli opiece komuś, kto reklamowałby się obok fotografii Świętego Mikołaja. Za żadne zaś skarby nie chcielibyśmy się leczyć u lekarza, którego przychodnia reklamowałaby się obok zdjęcia Drakuli. W obu przypadkach chodzi o przekaz podprogowy. W telewizji, prasie i na wielu portalach można znaleźć całą masę takiego rodzaju tricków. I właśnie surfując po sieci natknąłem się na coś takiego (kliknij i zobacz).
I teraz nie wiem, czy oby Onet chciał powiedzieć przez to coś więcej niż można by wprost wyinterpretować. Czy ktoś pomoże mi rozwikłać tę zagadkę. Czy to są onetowe żarty? I jeszcze te niepokojące informacje o „kanibalizmie PO”…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1297 odsłon
Komentarze
@MF - są osoby, które nie są tak "przececurne"
4 Lutego, 2011 - 19:51
(gwarowe określenie na wysublimowany gust) - znam ludzi, sama się do takich zaliczam, którym nie przeszkadzałby lekarz obok Drakuli, zaś oiekuna nie wzięłabym "spod Mikołaja", bo nie lubię "santaklałsów":).
No, może sąsiedztwo lekarza, apteki i zakładu pogrzebowego by mnie zastanowiło;), ale nic poniżej. Z drugiej jednak strony uznała bym, że zły lekarz raczej by tym nie etapował, więc sąsiedztwo z zakładem "Styks" to czysty przypadek i nie ma se co łba zawracać.
A Tusia oglądać nie będę - nie na noc. Jeszcze by mi się koszmary śniły!;).
Re: Żarty Onetu?
4 Lutego, 2011 - 22:39
No nie wiem, niektórzy lubią myśleć o Donku jako o "twardzielu". O matko, ale pomieszanie pojęć!