Czterdzieści dni minęło. Czterdzieści dni to… czas kwarantanny. Gdy do portu wpływał statek, a podejrzewano, że wśród załogi, czy pasażerów są chorzy na dżumę, cholerę, czy inne paskudne choroby zakaźne, to pakowano wszystkich, bez wyjątku, nie bacząc na żadne prośby, żale, czy błagania, do miejsca odludnego i zamkniętego, na przykład na jakiejś niezamieszkałej wyspie, miejsca, które niczym się...