Prof. A. Nowak o Litwie i Rosji, a prof. Barański o Łokietku
Wydawać by się mogło, że w dniu 6 listopada 2012 nikogo nie zainteresuje historia. W USA odbywają się właśnie wybory prezydenckie, a w Polsce nie milkną echa wyrzucenia przez Hajdarowicza red. Cezarego Gmyza oraz szefostwa "Rzeczpospolitej". A jednak...
Gdy o 16:30 przyszłam do domu Pielgrzyma "Amicus" przy parafii św. Stanisław Kostki na warszawskim Żoliborzu /koło pl. Wilsona/ wszystkie miejsca w dużej sali wykładowej były już zajęte. Trzeba było dostawiać krzesła. Pond 150 osób czekało na rozpoczęcie wykładu prof. Andrzeja Nowaka o Litwie i Rosji w XIV-XVI wieku. To już druga prelekcja z cyklu "Polska i Rosja- geopolityka i trudne sąsiedztwo. Pierwszej, poświęconej najdawniejszym dziejom Polski i Rusi wysłuchać można /TUTAJ/. Organizatorami cyklu są Stowarzyszenie Civitas Christiana i parafia.
Po odmówieniu modlitw "Ojcze nasz" i "Pod twoją obronę" głos zabrał prof. Nowak. Zaczął od Unii w Krewie /1385/ i wstąpienia Władysława Jagiełły na tron polski. W rezultacie powstało największe pod względem terytorium państwo w ówczesnej Europie. Litwini zarządzali ogromnym obszarem ziem ruskich. Ich problemem było to, iż stanowili tylko 10% ich ludności. Lwia większość mieszkańców była prawosławnymi Rusinami. Mimo to Litwa dążyła do podporządkowania sobie wszystkich ziem ruskich, łącznie z księstwem Moskwy. Kres temu położyła bitwa nad Worsklą w której Tatar Edygej rozgromił wojska Witolda.
Profesor Nowak zastanawiał się, co by się stało, gdyby to Witold zwyciężył. Gdyby podbił wszystkie ziemie ruskie to Litwini po prostu "rozpuściliby się" w prawosławnym, ruskim morzu. Po tej przegranej bitwie doszło jednak do trwałego podziału ziem ruskich na część "litewską" i "moskiewską". Z tej pierwszej wyłoniły się z czasem Ukraina i Białoruś. Stała się ona terenem na który przenikały wpływy Zachodu /po chrzcie Litwy w obrządku łacińskim/.
Od końca XIV wieku polityka Litwy była już czysto defensywna, natomiast od czasów Iwana Kality w siłę rosła Moskwa, prowadząc politykę "zbierania ziem ruskich". Najbardziej efektywny w tym dziele był Iwan III Srogi, który podbił m.in Wieki Nowogród w 1478 roku. Pod koniec XV wieku wzrost potęgi Moskwy zauważył z swej kronice Jan Długosz widząc w nim niebezpieczeństwo dla państwa polsko-litewskiego.
Prof Nowak zakończył swoją prelekcję na bitwie pod Orszą i śmierci Zygmunta Starego. Było to krótko przed 18:00. Wykład był filmowany przez dwie kamery, więc będzie wkrótce dostępny w sieci. Podam link, jak tylko go znajdę.
Wsiadłam do metra i udałam się do kościoła przy pl. Grzybowskim, gdzie o 18:00 rozpoczął się wykład prof. Marak Barańskiego z UKSW o Władysławie Łokietku. Był to już piąty wykład z cyklu "Sylwetki niezwykłe" zorganizowany przez SPJN. Poprzednie cztery można obejrzeć i wysłuchać na stronie SPJN /TUTAJ/. Obecny też się tam wkrótce znajdzie /lub na stronie Blogpress.pl/.
Spóźniłam się ok. 10 minut i gdy przyszłam, profesor już zaczął i mówił właśnie o śmierci Bolesława Wstydliwego. Potem opowiadał o Leszku Czarnym, koronacji Przemysła II, panowaniu króla czeskiego Wacława II w Polsce, następnie o wysiłkach Łokietka dążącego do zjednoczenia ziem polskich i jego koronacji na "króla krakowskiego" /tak przynajmniej nazywali go Czesi/. Wspominał też o walkach z Krzyżakami i Brandenburgią i sojuszu z Węgrami. Nie sposób tego streścić. Wykład obejmował okres od 1270 do 1333.
Po jego zakończeniu jeden ze słuchaczy zapytał : Jakie ideologiczna podstawy miało dążenie do zjednoczenia Polski. Profesor przywołał wtedy "Żywot św Stanisława" napisany przez Wincentego z Kielczy w latach 1257-1261 /TUTAJ/:
"W swym dziele Wincenty z Kielczy wyraził ideę, która odegrała znaczącą rolę w kształtowaniu się polskiej świadomości państwowej: utrata przez władców polskich królewskiej godności i polityczny upadek państwa były jego zdaniem konsekwencją zbrodni popełnionej przez króla Bolesława; podobnie jednak jak porąbane ciało świętego Stanisława zrosło się cudownie, tak też dzięki jego kanonizacji nastąpi ponowne zjednoczenie królestwa polskiego i odzyskanie jego dawnej świetności, której symbolem są przechowywane w katedrze wawelskiej królewskie insygnia. Proroctwo to miało się spełnić kilkadziesiąt lat później, za rządów króla Władysława Łokietka.".
Wykład zakończył się ok 19:20. Słuchało go około 60 osób.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1777 odsłon