Czemu władza Tuska trwa?

to zero nie rządzi niczym, nawet samym sobą...
wnioski z wykładów profesora Andrzeja Nowaka nasuwają się same... - a pani na nich bywa i relacjonuje.

Kto zawczasu kupił przekaźniki i ich obsadę ten teraz dmie te dudy i podkręca ten chocholi taniec z niemiecką marszową precyzją. Ruscy psycholodzy i aryjscy treserzy dobrze wiedzą jak pograć. Wzmożone patrole oraz fotoradary i kamerki mają za zadanie przynieść pieniądze w zamian za wygaszoną produkcję konkurencyjnych towarów przemysłowych tubylczym policjom , urzędom i służbom tak by miejscowy Judenrat mógł spełniać należycie swoje zadanie. A społeczeństwo traumatyzowane i nagradzane w odpowiednim marszowym rytmie samo wypali sobie mózgi kolejnym szkłem kontaktowym. Kontraktowym znaczy się. To co obserwowalne jest jako zachowania wyborcze to tylko wierzchołek góry lodowej. Wybory na ruskich serwerach i audyt PKW u człowieka który zapewnił Putinowi 140% poparcie to oczywiście farsa. Natomiast na te wyborcze decyzje ma wpływ wiele wcześniejszych czynników. Zresztą ważniejsze jest to co społeczeństwo jest w stanie przyjąć bez względu na odległość do wyborów. Zgodzę się z tezą , że aby być wyborcą zaborców trzeba mieć pamięć jednorazową.
Młodzi ludzi odmóżdżeni kompletnie towarem z ulicy , piwkiem sporządzonym ze spirytusu z ruskiej plastikowej torby , albo brakiem perspektyw intelektualnych są w większości. Komu chciałoby się dzisiaj poznawać swoją historię skoro polskość to nienormalność a patriotyzm to obciach i faszyzm w jednym?
A starsi - albo pływają w śmietance albo marzą o swoim Amber Gold lub aspirują członkowie największego po II WŚ Eksodusu do wielkich miast.
A wiek średni? Ci wszyscy wkurwieni - niedorobieni?
A przedemetytalni pomostowcy , zaklinacze emerytur , ludzie czekający na mesjasza Gierka?
Gdzie są setki tysięcy obecnych i byłych funkcjonariuszy policyjnych , bezpieczniackich , patryjnych , nauczycielskich , wojskowych , więziennych i innych co to zanim o cokolwiek ich zapytasz mówią:"Wszyscy są umoczeni"?
Sfera traumatyzowania społecznego odnosi się także do wartości i symboli. Ci którzy to robią zdają sobie doskonale sprawę z mechanizmów i konsekwencji tych działań. Nie od parady ministrem kulturkampfu jest Zdrojewski - kulturoznawca wrocławski. Kultura jest bytem względnie autonomicznym i jest strukturą oddziaływania wartości wg wrocławskiej koncepcji kulturoznawczej.
Na porządku dziennym jest pokazywanie jako polityków i mężów stanu takich ofiar kontroli umysłu jak Niesio i Paliko.
To wszystko nie jest dziełem przypadku. Tak jak i ofensywa przeciw Kościołowi.
A biedni coraz bardziej skołowani tym wszystkim ludzie nie łączą faktu finansowania in vitro z wszczepianą nam ideologią niemieckiego lebensbornu.
Ruskie chamstwo , obłuda i bezczelność a także pogarda dla człowieka , zwłok i azjatyckie bestialstwo bardzo niewielu ludziom kojarzy się z bolszewizacją totalitarną. Ruscy metodą Dzingis Hana najpierw rozkładają moralnie , potem dezorganizują a następnie podbijają upodlają podbity naród a w końcu go eksterminują w zaplanowanej uprzednio skali.
Zarówno jedni jak i drudzy zdają sobie sprawę z jednego: nie mogli pokonać Polaków ponieważ ci nie dali się złamać moralnie.
Postanowili tego dokonać za wszelką cenę. Bowiem wierzą , że to ich klucz do ostatecznego zwycięstwa.
Dlatego rządzi Tusk.
Musimy temu zapobiec. Koniecznie i za wszelką cenę.

ale nawet ten , pozorny, okres prosperity w porównaniu z dobrobytem krajów zachodnich (w kryzycie także) nijak się ma do ich poziomu. Władza,na różnych szczeblach,zauważa tylko różnice zarobków , jakie mają oni a "tamci" na równoległych stanowiskach, ale nigdy nie odnoszą się do emerytur, średniej płacy i wielu, wielu innych dziedzin życia, które, choć w jakimś stopniu rozwijają się, to mimo wszystko, poziomem życia obywateli ciągniemy się w ogonie krajów europejskich. Nigdy nie zbliżyliśmy się do nich - a "dobrobyt" daje suma zarobków oligarchów i reszty,o wiele za dobrze,opłacanych oficjeli i powiązanych z władzą sitw.
Jasne, że musiał w końcu pęknąć ten nadmuchany balon , a realia wskazać , jak jest w istocie.